
2 931
3 256 min.
Recenzje filmów
paulinakinga97 (317 pkt)
2470 dni temu
2016-06-16 12:17:59
Choć wydaje się nieśmiały i całkiem zwyczajny, Bernie w pracy okazuje się zupełnie innym człowiekiem. Jako pracownik straży przybrzeżnej jest gotów nieść pomoc bez względu na konsekwencje. Jego wyczyny pamiętają wszyscy mieszkańcy miasteczka – ocalił niejedno ludzkie życie. Wyrzuty sumienia nie pozwalają mu jednak zapomnieć o tych, których nie był w stanie zabrać na ląd.
Gdy w lutym 1952 roku we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych uderza potężny sztorm, Bernie rozumie, że to od niego zależy los tych, którzy pozostali na morzu. Tankowiec Pendleton zmierzający do Bostonu przegrywa starcie z bezwzględnym żywiołem. Kadłub okrętu zostaje rozerwany, a ponad trzydziestoosobowa załoga może jedynie czekać na pomoc. Tankowiec nabiera wody, a deszcz nie ustaje. Na dodatek łączność z lądem jest bardzo ograniczona. Wszystko zależy od tego, czy straż ich odnajdzie i dotrze na czas.
Wbrew rozsądkowi, dowódca Daniel Cluff wysyła ekipę z na czele Webberem. Choć każdy rozważny człowiek wiedziałby, że w takich warunkach nie należy wypływać na otwarte morze, rozkaz musi być bezwzględnie wykony. Dotyczy to zwłaszcza samego Berniego, który zasady traktuje niesamowicie poważnie. W tym momencie właśnie rozpoczyna się właściwa akcja filmu. Napięcie rośnie (dozowane jest oszczędnie), a widz nie jest w stanie przewidzieć, jak potoczą się losy uwięzionych na morzu bohaterów.
Akcja toczy się w trzech różnych miejscach – na lądzie, na tankowcu i na łodzi straży przybrzeżnej. Każdy, choć w innej sytuacji, obawia się groźnego żywiołu. Miriam i inni mieszkańcy miasteczka, choć względnie bezpieczni, zamartwiają się o bliskich pozostałych na morzu. Załoga tankowca wie, że każda upływająca minuta to krok bliżej śmierci. Nie mają nawet pojęcia, czy ktokolwiek wyruszył im z pomocą. Webber i jego przyjaciele natomiast zaryzykują życie, by odnaleźć tych, którzy już niemal stracili nadzieję. To na ich barkach ciąży odpowiedzialność za wzywających pomocy mężczyzn. Bernie ma na dodatek świadomość, że jego śmierć byłaby potężnym ciosem dla ukochanej Miriam. Jak więc uratować ponad trzydziestu ludzi i bezpiecznie powrócić na ląd? Zadanie to wydaje się niemal niewykonalne.
Mając świadomość beznadziejnego położenia głównego bohatera, widz wątpi, że w ogóle możliwe jest wykonanie zadania. Postać Pine’a przedstawiona jest jako troskliwy, kochający i niesamowicie odważny człowiek. Chcąc nie chcąc, trzymamy więc za niego kciuki. Jest przecież zbyt szlachetny, by zginąć w tak okropną noc. Komiksowi superbohaterowie w pelerynach mogą się przy nim schować. Wątki niosące nadzieję przeplatają się z tymi, które nie pozostawiają jej nawet resztki. Każdy sukces zostaje później zastąpiony druzgocącą porażką. Trudno jest więc stwierdzić, czy akcja ratunkowa się powiedzie. Widz trwa w niepewności niemal do samego końca.
Świetne zdjęcia i klimatyczna muzyka nadają produkcji niepowtarzalnego charakteru. Aktorstwo także prezentuje się satysfakcjonująco. Chris Pine po raz kolejny świetnie sprawdził się w przydzielonej roli i ukazał Berniego jako opanowanego i walecznego człowieka zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym. Eric Bana po raz kolejny wystąpił w roli czarnego charakteru, którym tym razem był nieznoszący sprzeciwu Cluff.
Hollywood stawia wysokie wymagania i obecnie trudno jest wprowadzić historię, której nikt wcześniej nie widział. „Czas próby” generalnie nie wprowadza niczego świeżego. Walka na morzu została przedstawiona już wcześniej, chociażby przez Wolfganga Petersena w „Gniewie oceanu”. Chociaż tematyka i okoliczności znacząco od siebie odbiegają, klimatem oba filmy nieco się pokrywają. Na uwagę zasługuje jednak to, że obraz Gillespiego oparty jest na autentycznych wydarzeniach, mających miejsce ponad pół wieku temu. Najważniejsze, że historia Webbera w końcu zasłużyła na, być może niezbyt spektakularną, jednak całkiem udaną ekranizację. Nie od dzisiaj wiadomo przecież, że życie pisze najlepsze scenariusze.
Ocena: 7/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Autorka recenzji publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem Miss_Joker
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Czas próby" – Bohater bez peleryny
Więcej artykułów od autora paulinakinga97

"Heaven. Miasto elfów" – Kradzież w Londynie - Recenzje książek
Kiedy myśleliśmy, że na rynku nie pojawi się już żaden oryginalny reprezentant gatunku fantasy, na półki wkroczyła powieść "Heaven. Miasto elfów" autorstwa niemieckiego pisarza Christopha Marzi. Okazała się ona niespotykaną dotychczas historią o elfach dziejącą się w malowniczych zakątkach współczesnego Londynu. Brzmi ciekawie? Tak właśnie jest.

"Krąg" – Magii czas - Recenzje książek
Swego czasu, będąc w wieku typowo młodzieńczym, książki należące do kategorii młodzieżowych wręcz pochłaniałam. Jako zaprawiony w boju mól książkowy jestem przygotowana na niemal każdą papierową ewentualność. Tym razem padło na „Krąg” autorstwa skandynawskiego duetu – Matsa Strandberga i Sary B. Elfegren. W tym przypadku powiedzenie „co dwie głowy to nie jedna”, nie znajduje swojego odzwierciedlenia. Powiedziałabym raczej: „gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść”.

"Garść popiołu" – Morderstwo w Legionowie - Recenzje książek
Powszechnie mówi się, że to skandynawscy pisarze sprawują się najlepiej w pisaniu mrocznych i trzymających w napięciu kryminałów. Polacy chwalą twórców z północy i zapominają o dziełach, które powstają tuż pod ich nosem. Kto mówi, że polscy pisarze nie potrafią wykrzesać z siebie przyprawiającej o gęsią skórkę intrygi? Wojciech Wójcik w „Garści popiołu” dowodzi, że przy odrobinie chęci, wyobraźni i zaangażowania można zaserwować czytelnikom naprawdę ciekawą lekturę.

"Zanim się pojawiłeś" – Miłość, życie i śmierć - Recenzje filmów
Powieść autorstwa Jojo Moyes światło dzienne po raz pierwszy ujrzała w 2012 roku. Wielu osobom klimatem przypominać może twórczość Nicholasa Sparksa lub Cecelii Ahern. Ich książki również doczekały się własnych, lepszych bądź gorszych ekranizacji. Po czterech latach oczekiwania „Zanim się pojawiłeś” doczekała się własnego miejsca w kinematografii. Co więcej, na plakacie filmu znaleźć można dobrze znane wszystkim nazwiska. Co kryje się więc pod tą estetycznie dopracowaną przykrywką?

"Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów" – Avengers versus Avengers - Recenzje filmów
Na to starcie wszyscy fani Marvela czekali od miesięcy. Nowy „Kapitan Ameryka” miał być inny niż wszystkie. Nawet zwiastuny zapowiadały coś, z czym do tej pory nie mieliśmy do czynienia. Każdy z widzów spodziewał się jednak czegoś innego. Pomimo odmiennych oczekiwań, chyba nikt nie wyszedł z kina rozczarowany. „Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów” powstały we współpracy braci Russo jest lepszy niż wszystkie dotychczasowe filmy Marvela.
Teraz czytane artykuły

"Czas próby" – Bohater bez peleryny - Recenzje filmów
Craig Gillespie swoją opowieść rozpoczyna spokojnie. Poznajemy niepozornego Berniego Webbera (Chris Pine), który udaje się na randkę w ciemno. Od razu widać, że główny bohater jest nieśmiały i spokojny. Gdy spotyka Miriam (Holliday Grainger), nie może uwierzyć, że dziewczyna jego marzeń odwzajemnię uczucie. Miłość Berniego i Miriam kwitnie, ale nad ich związkiem gromadzą się ciemne chmury. Wcale nie chodzi o to, że się ze sobą nie dogadują. Przyczyną ich problemów okazuje się zajęcie, któremu Bernie oddał się już dawno temu.

Andy Serkis – master of motion capture - Ludzie kina
O tym brytyjskim aktorze z całą pewnością można powiedzieć, że jest jak filmowy ekspresyjny kameleon. Gesty, głos, ruchy, mimika twarzy – wszystko ma opanowane do perfekcji. I tu trzeba zaznaczyć: popularność zdobył, wcielając się nie w ludzi, a w przeróżne postaci wykreowane za pomocą komputera. Andy to miłośnik żaróweczek, specjalista grania pod tzw. technikę motion capture.

Ośmiornica żyje! 3. edycja Octopus Film Festival nadciąga! - Kultura
Już w sierpniu ponownie Stocznia Gdańska i jej okolice zamienią się w jedyne w swoim rodzaju kino. Z oczywistych względów nadchodząca edycja będzie wyjątkowa, ale nie przeszkodzi to w ponownym zaserwowaniu porcji niezwykłych filmów i wrażeń. Oczywiście przy zachowaniu reżimu sanitarnego i wszelkich środków ostrożności.

"Biali bogowie" – książka, która szokuje i zmusza do myślenia - Recenzje książek
Napisana przez tajemniczego Australijczyka Torstena Krola i wydana w Polsce jako "Biali bogowie" (oryginalny tytuł "The Dolphin People") powieść jest jak podróż do najciemniejszych zakamarków ludzkiej duszy. Można się pokusić o stwierdzenie, że jest prowokacyjnym i szokującym połączeniem losów bohatera "Życia Pi" oraz scenerii i atmosfery serialu "Lost -Zagubieni".

Wywiad z Margo – wokalistką metalowej grupy Moyra! - Zespoły i Artyści
Małgorzata Szkoda-Hreczuch to wokalistka polskiego, melodic death metalowego, zespołu Moyra. Grupa prężnie się rozwija i na początku lutego 2020 roku wydała kolejną EPkę pt. „ReGenesis”. Muzycy wyruszyli również w trasę z formacją Vane, która została przerwana z powodu koronawirusa. Tematów było dużo, więc postanowiłem porozmawiać z tą utalentowaną i charyzmatyczną wokalistką.
Nowości

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie
Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.

Muzyczne marcowe newsy od ID Records! - Muzyczne Style
Jest wiosna! Nie śpimy. Wstajemy i słuchamy dobrej muzy. A taką na pewno proponują młodzi twórcy i artyści współpracujący z wydawnictwem ID Records. Swoje jakże nowoczesne, melodyjne i nostalgiczne single wypuścili: Gabor (ale nie Viki, a Michał), Aveira, debiutantka Natalia Pławiak oraz Tobiasz Pietrzyk. Co więcej, wraz z utworami, w serwisie YouTube pojawiły się kreatywne teledyski, doskonale oddające to, o czym śpiewają wymienieni wokaliści i wokalistki.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale
Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina
Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?

"Noc na uniwersytecie" – creepypasta Radka Gryczki! - Autorzy/pisarze
Wydaje się, że co jak co, ale Uniwersytet Warszawski to miejsce, w którym na pewno studentom nie grozi żadne niebezpieczeństwo. A jednak… Janek, przyszły magister historii na własnej skórze przekona się, czym są „pełne portki” ze strachu i nogi jak z waty. Przed Wami creepypasta, horror z elementami humorystycznymi autorstwa utalentowanego Radosława Gryczki, chłopaka, który zna niemal każdy zakamarek owej uczelni. W grudniu 2022 jego „Noc nie uniwersytecie” przestraszyła tysiące osób dzięki publikacji na kanale MysteryTv w formie opowiadania audio czytanego głębokim głosem lektora. Ale nareszcie trafia też do Internetu w wersji tekstowej – i to właśnie gościnnie do kategorii Autorzy/pisarze na portalu Altao.pl, za co bardzo Radkowi dziękujemy. To fikcyjna historia, ale jakże realistycznie i sprawnie napisana. Intryguje, pobudza wyobraźnię i przypomina, aby uważać na… (tutaj sami odkryjecie, co mamy na myśli). Nie było recenzji królującego na ekranach kin kolejnego „Krzyku”, w zamian spędzicie przerażającą „Noc na uniwersytecie”!

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale
10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.
Artykuły z tej samej kategorii

"IO" – Barwna Odyseja Pewnego Osiołka - Recenzje filmów
Niektórzy mówili, że banał. Inni twierdzili, że zbyt dziwne, a manieryzmy nie pozwalają wejść w tę historię. Jeszcze ktoś zauważył przeładowanie obrazami i nadmiarem interpretacji przy tak minimalistycznej narracji (niemalże braku dialogów). Cóż. Polskim krytykom filmowym czasem niełatwo dogodzić, ale za to Ci zza oceanu pieją z zachwytu. „IO” (ang. „EO”) otrzymał bowiem aż średnią 85 punktów w serwisie Metacritic. Co więcej, nominowano go do Oscara w kategorii film międzynarodowy. Jak więc jest z tym Osiołkiem? Kochać, pogłaskać i podać dłoń Jerzemu Skolimowskiemu? Przejść obok niego obojętnie? Ja, mimo dostrzegalnych wad, skłaniam się do tej pierwszej czynności.

"Kot w Butach: Ostatnie życzenie" – Emerytura? O nie! - Recenzje filmów
Ponad dekada – tyle czasu minęło od ostatniej misji pewnego Latynosa. Łamacza damskich serc. Doskonałego szermierza. Bohatera wielbionego przez tłumy. Ryzykanta. Banity. Znanego jako… Puszek Okruszek. Wszak to nie człowiek, a kot. Nie jakiś tam mruczek futrem okryty. Bo w butach na miarę szytych, w kapeluszu wytwornym, z językiem do chłeptania mleka i układania refrenów. Kumplował się z zielonym ogrem, szukał gęsi znoszącej złotej jaja z pomocą gadającego… Jaja. Choć starszy, nadal żądny jest szalonych przygód i uwagi fanów. Ale przychodzi wreszcie pora, aby zwinąć interes i uśpić widza kocim narzekaniem…

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów
Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

Pierwsze lody... czyli jak to jest z "Polityką"? - Recenzje filmów
Chyba mało ludzi nie widziało jeszcze najnowszego tworu Patryka Vegi pt. „Polityka”. A wśród tych, którzy widzieli, opinie są raczej w miarę podobne. Bo mówią, że to gniot, że totalna porażka, że stracony czas no i czego innego się w sumie po Vedze można spodziewać?

"Dziedzictwo. Hereditary" – Osaczeni - Recenzje filmów
„Dziedzictwo. Hereditary” to kolejny po „The Witch” oraz „To przychodzi po zmroku” znakomicie oceniany przez krytyków dreszczowiec od wytwórni A24, który stara się wyjść poza schematyczne gatunkowe ramy. Bo to bardziej duszny dramat o rodzinie zmagającej się z żałobą niż typowy straszak. Zrealizowany przez debiutanta przykład artystycznego kina, które z komercją ma niewiele wspólnego.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.475