Projekt społeczny spłodził rzecz wartą uwagi. Dzieło będące czymś więcej niż zabawą panów w strojach epoki. Będące bardziej profesjonalne od fanfilmu w stylu „Pół wieku poezji później”. I choć nie ma budżetu na miarę adaptacji trylogii Sienkiewicza, to śmiało może konkurować z serialem „Czarne chmury”. Ci, co już widzieli potwierdzą, a ci, co nie widzieli, powinni uwierzyć, że narodził się film historyczno-przygodowy z polską duszą. Tyran Studnicki jest antagonistą, a w jego przeciwnika wciela się Radosław Pazura. Aktorsko jest przekonująco. Podobnie z dialogami, scenografią, kostiumami, jazdą konną, choreografią walk (choć ta mogłaby być lepiej zrealizowana). Niesamowity klimat buduje dodatkowo muzyka (nie pamiętam jej autora, ale bije mu wielkie brawa) oraz zdjęcia (jakże kreatywne, wykorzystujące drona i różne techniki).
Żeby nie było tak „różowo”, oczywiście miejscami widać „teatralne szycia”, a reżyseria Macieja Jurewicza to nie ten sam poziom wirtuozerskiej maestrii Jerzego Hoffmana, ale wciąż mam do czynienia z szalenie udanym debiutem drużyny filmowych i historycznych pasjonatów. Pragnę więcej, trzymam kciuki, by powstały kolejne odcinki (łącznie zaplanowano siedem), a nawet pełnometrażowe filmy, co najmniej na tym samym albo wyższym poziomie co pilot, dostępny od końca grudnia 2022 roku na kanale Ostoja Tradycji.
„Diabła Łańcuckiego” nakręcano w plenerach Pogórza Przemyskiego, w gminie Bircza. Ale zanim ekipa udała się w tamte rejony, najpierw należało zebrać odpowiednie fundusze. W tym pomogło niemal 1000 darczyńców. Osoby te wpłaciły pieniądze na portalu Zrzutka.pl na profilu Fundacji Ułani Króla Jana (organizacji, której prezesuje pisarz i scenarzysta Jacek Komuda i dla której motto „Przywracamy Tradycję” jest święte). W taki sposób zebrano ponad 800 tysięcy złotych. Producent Sławomir Kwoka, założyciel wspomnianego wyżej kanału Ostoja Tradycji, nie krył radości z tego powodu.
Kadr z "Diabła Łańcuckiego" (materiały prasowe/fot. Urszula Nawrot)
Nie musi się zatem wstydzić, bo elementów, do których można się przyczepić jak niewiele. „Diabeł Łańcucki” to nie „Korona królów”. Zachwyca pięknymi, bieszczadzkimi kadrami i zaskakuje dbałością o historyczne szczegóły (od najmniejszych rekwizytów po różnorodne lokacje: cerkiew, Łańcut itd.). Co prawda, na planie zdjęciowym spędzono jedynie 10 dni, ale dwa lata zajął sam proces przygotowawczy. Nie dziwota. To przecież nie jakaś tam reklama piwa, a projekt, w którym udział wzięli statyści, szermierze, kaskaderzy, jeźdźcy konni i rekonstruktorzy historyczni. W sumie 70 osób, żywionych przez Koło Gospodyń Wiejskich w miejscowości Słonne nad Sanem.
https://www.facebook.com/ulanikrolajana
Poza Radkiem Pazurą w roli tajemniczego, walecznego mnicha ze szramą na czole, który staje w obronie pielgrzymów, występują również m.in. Mateusz Banasiuk jako zagończyk i doskonały szermierz Jacek Dydyński (postać niejednoznaczna, ale raczej negatywna) oraz Piotr Zawadzki (do tej pory znany jako człowiek trzeciego planu, patrz: „Hiszpanka”). Zawadzki kreując tytułowego Diabła, daje najlepszy popis gry aktorskiej! Jego Stadnicki jest taki, jak z kart powieści – mający w poważaniu wszelkie zasady okrutnik i cwaniak. Nie wypada też nie wspomnieć o Emilii Sulej, która gra urodziwą i hardą pannę Konstancję Dwernicką (wątek miłosny w drodze).
Twórcy pragnęli, by ich dzieło wypełniło lukę w polskiej kinematografii, w której I Rzeczpospolita, tak barwna przecież epoka, jest niestety „wielką nieobecną”. Udowodnili, że da się to uczynić – stworzyć pełnokrwisty serial, zaciekle, na przekór wszystkim! Ale nie tylko tęsknota za kinem osadzonym w czasach sarmackich zdecydowała o powstaniu tak jakościowej produkcji. Znaczenie miały również względy czysto patriotyczne – pokazanie odwagi, wiary w siebie itp.
Takie kultywowanie rodzimej kultury to ja rozumiem, szanuję i popieram!
Epilog
Czytając komentarze na YouTubie, można wywnioskować, że ogólnie pilotażowy odcinek bardzo się spodobał widzom. Komuda ma nadzieję, że spotka się on także z zainteresowaniem na Zachodzie. Czy jednak producenci i przedstawiciele stacji telewizyjnych, a nawet platform streamingowych będą zainteresowani współpracą i finansowaniem „Diabła Łańcuckiego”? Czas to zweryfikuje.
Jeżeli tak by się stało, to budżet rozrósłby się do pokaźnych rozmiarów. Wtedy Polacy żyjący w XXI wieku mieliby wreszcie swojego, fascynującego „Pana Wołodyjowskiego”, acz nieco mroczniejszego. Ja jestem na TAK i czkam z niecierpliwością na rozwój wydarzeń, które będę dokładnie śledził.
Uwaga! Bez czekania na rezultat rozmów, twórcy i tak zdecydowali się kontynuować pracę niezależnie i zrealizować CAŁĄ opowieść o Diable Łańcuckim w formie widowiskowego filmu fabularnego, kontynuującego wątki z odcinka pilotowego. Taka niezależna realizacja pozwoli im utrzymać autorską kontrolę nad filmem, bez zmuszania się do ustępstw, które odbiją się na jakości produkcji.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Idą zatem naprzód jak husaria, a My – miłośnicy historii i filmów przygodowych wspomóżmy ich, potrząsając sakiewką i wsypując na Zrzutka.pl trochę grosza.
ZOSTAŃMY WSPÓŁPRODUCENTEM: https://zrzutka.pl/utdujf
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - "Diabeł Łańcucki" – historyczna pasja, szlachecka determinacja
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.214