7 251
7 926 min.
Recenzje gier
piterwm90 (218 pkt)
4098 dni temu
2013-09-04 19:44:44
Wrogowie w serii „Tom Clancy’s Splinter Cell” zawsze wyróżniali się wysoką sztuczną inteligencją nie inaczej jest w tej części. Bardzo realistycznie wyczuwają naszą obecność, choć większość z nich można pokonać, na przykład zwabienie wabikiem samoprzylepnym i podłożenie miny z taserem lub użyciem paralizatora. Są też przeciwnicy zwani ciężką piechotą opancerzeni w strój saperski niczym z filmu „The Hurt Locker: W pułapce wojny”. Pokonanie ich to sztuka nie łatwa. Nie działają na nich żadne miny ogłuszające ani paralizator. Jedyna okazja na humanitarną eliminację to obezwładnienie z góry lub zza pleców, ale to nie łatwa sztuka.
Oprócz głównych misji kampanii mamy również zadania członków naszej ekipy, jednakże to już wyższa półka raczej dla starych wyjadaczy tej gry. Wykonanie ich będzie od nas wymagało nie lada maestrii, ponieważ nie będziemy mogli popełnić ani jednego błędu, a zapis stanu gry pojawi się tylko na początku etapu. Kończąc opis rozgrywki trzeba dodać, że tryb kooperacji pojawił się po raz kolejny i ułatwia troszkę grę dając więcej możliwości, ale nie jest niezbędny. Natomiast multiplayer, który powrócił znowu do formy szpiedzy kontra najemnicy (brakowało go w „Tom Clancy’s Splinter Cell: Convicition”), jest odrobinę ulepszony i daje sporo satysfakcji.
Rozgrywka w „Tom Clancy’s Splinter Cell: Blacklist” jest wciągająca i rozbudowana, a długość głównego wątku fabularnego i misji pobocznych znacząco przedłuża grę dając wynik powyżej doby. Oczywiście, granica tego czasu jest ruchoma, bo zależy od naszych umiejętności, a nie od oskryptowanego świata, tak jak w wielu grach.
Strona techniczna nowej odsłony gry z serii „Tom Clancy’s Splinter Cell” prezentuje się nieźle, nie powoduje co prawda opadu szczęki na podłogę, ale też nie będziemy zażenowani. Zarówno animacja, jak i sceny przerywnikowe zostały bardzo dobrze odwzorowane za pomocą techniki motion capture. Szczegółowość otoczenia i projekcja gry świateł, to silny punkt tej produkcji. Niestety, drażnią trochę tekstury, które przenikają się od czasu do czasu i powodują przykładowo znikanie naszej broni w ścianie. Natomiast udźwiękowienie naszego oręża, jak i głosy poszczególnych postaci, to wysoki poziom. Każda broń brzmi jak powinna zarówno wytłumiona, jak i nie, a oryginalny dubbing jest całkiem naturalny. Choć nie usłyszymy już głosu, jaki posiada Michael Ironside, to Eric Johnson też odnajduje się w roli Sama Fishera.
„Tom Clancy’s Splinter Cell: Blacklist” jest powrotem serii na należyte jej miejsce. Po nieporadnych próbach wprowadzenia tej marki na nową ścieżkę w poprzednich odsłonach, wraca do klasycznej formy, zarówno fabularnej jak i rozgrywkowej i ma się dobrze. Oby Ubisoft nie postanowił w przyszłości tego zmienić, bo znów będzie musiał odpierać krytykę.
Gra godna polecenia.
Ocena: 7/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Autor recenzji publikuje też na portalu www.filmweb.pl pod nickiem Piterwm90
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - "Tom Clancy’s Splinter Cell: Blacklist" – Cichociemny
Więcej artykułów od autora piterwm90
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.178