1 637
1 748 min.
Recenzje książek
bonopasiak (3879 pkt)
1448 dni temu
2020-12-04 13:39:34
Muzyka otacza nas każdego dnia. Może nie każdy jej słucha namiętnie jak ja, ale i tak mamy z nią styczność. W telewizji, filmach, sklepach i samochodach. Jest wszechobecna. Niezwykle ważną częścią tych nagrań są ich teksty i to właśnie nimi zajął się w nieco humorystyczny sposób Michał Rusinek w „Zerze zahamowań”. I nie powiem, wyszło mu całkiem ciekawie.
Okładka (źródło: wydawnictwoagora.pl)
Podczas wizyty w księgarni, na okładce spostrzegłem znajome nazwisko i twarz, bo na niej jest rysunek przedstawiający byłego sekretarza Szymborskiej. Jak się dowiedziałem, autor postanowił pochylić się nad szlagierami pokroju: „Przez twe oczy zielone” zespołu Akcent, „Szalona” Boys czy „Tak, to my” sióstr Godlewskich. Nie mogłem czegoś takiego pominąć. Rusinek jako doktor habilitowany nauk humanistycznych bardzo dokładnie zastanawia się nad całymi utworami i wyłapuje wszelkie lapsusy językowe, jakie dokonali tekściarze. Czasem pokazuje, że dobrze znane nam kompozycje są w dużej części praktycznie bez sensu. Jeśli chodzi o disco polo, to Rusinek najciekawiej pisze o piosence Godlewskich, w której dochodzi do bardzo ciekawych rezultatów swojej dedukcji. Zdecydowanie dwa pierwsze rozdziały to majstersztyk formy i humoru.
Logo Disco Polo Music (wikimedia.org)
Jednak „Zero zahamowań” nie opowiada jedynie o disco polo, ale ogólnie o polskiej muzyce. W książce pojawiają się rozdziały na temat piosenki z seriali, popowych kawałków, rapowych hitów czy metalu. Tak, właśnie na to czekałem. Metal to moje życie i wiedziałem, że ta część będzie wyjątkowa. Jeśli chodzi o teksty w polskim metalu, to mistrzem jest Roman Kostrzewski i wiedziałem, że znajdzie się w tym ciekawym zestawieniu. Michał Rusinek opisuje utwór „Purpurowe gody”, który idealnie nadawał się do tego typu opisu. Dlaczego? Po prostu jest to chyba najdziwniejszy i najbardziej niepokojący tekst, jaki znam. Wyciąga Kostrzewskiemu wszystkie niespójności i niedociągnięcia. W tym rozdziale znajdziemy również teksty o utworach Turbo, Furii, Wojnara czy Dragona.
Jednak styl tych opisów w książce Rusinka po pewnym czasie się nudzi, ale wciąż ciekawe uwagi o utworach są warte zapoznania. Autor ma oryginalny styl, który zdecydowanie nie wszystkim przypadnie do gustu. Po przeczytaniu „Zera zahamowań” jestem pozytywnie nastawiony do jego twórczości i mam nadzieję, że jeszcze niejednokrotnie zaskoczy nas ciekawym tytułem, który będzie opowiadał o ciekawostkach językowych oraz podobnych sprawach. Po „Zerze zahamowań” czekam na więcej od Rusinka.
Ocena: 7/10
*Recenzja pojawiła się także na mojej stronie na facebooku: Pasem po czole
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Zero zahamowań" – Disco Polo po polsku
Więcej artykułów od autora bonopasiak
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.204