O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

Sir Christopher Lee – Spoczywaj w pokoju filmowy superłotrze - Ludzie kina

W niedzielę 7 czerwca 2015 roku w wieku 93 lat zmarł sir Christopher Lee. Człowiek, o którego życiu można napisać grubą księgę. Zagrał w ponad 250 filmach (co odnotowano w Księdze Rekordów Guinnessa). Był legendą kina. Uzdolniony nie tylko aktorsko, ale też muzycznie. Miliony widzów pokochało go za znakomite role nie byle jakich czarnych charakterów: Sarumana, Draculi, Francisco Scaramangi czy Hrabiego Dooku. Nigdy nie otrzymał Oscara. Ukoronowaniem była w 2011 roku nagroda BAFTA za całokształt kariery.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
pj (14667 pkt)
Ilość odwiedzin:
2 817
Czas czytania:
3 054 min.
Kategoria:
Ludzie kina
Autor:
pj (14667 pkt)
Dodano:
3325 dni temu

Data dodania:
2015-06-20 16:25:59

Przyszedł na świat 27 maja roku 1922 w stolicy Wielkiej Brytanii jako Christopher Frank Carandini Lee. Był synem pułkownika 60. Korpusu Strzelców Królewskich i włoskiej pięknej arystokratki z jednego z najstarszych europejskich rodów, hrabiny Estelle Marie Carandini di Sarzano. Pochodzenie więc to niezwykłe, jakim niewielu aktorów może się poszczycić. Rodzice rozwiedli się, kiedy Christopher ukończył sześć lat. Razem z matką i siostrą wyjechał na jakiś czas do Szwajcarii. Tam zagrał swoją pierwszą i dodać trzeba tytułową rolę w szkolnym przedstawieniu, a konkretniej w sztuce pt. „Rumpelstiltskin”. Czyżby kreacja takiej mało pozytywnej postaci była zwiastunem przyszłości i rozpoznawczego kinowego znaku? Kto wie. W Szwajcarii nie zagrzali długo miejsca i wrócili do Anglii. Tu Estelle wyszła ponownie za mąż. Wybrankiem jej serca został niejaki Harcourt Rose – bankier i stryj Iana Fleminga. Tak, dokładnie tego Fleminga, przyszłego twórcy Jamesa Bonda. Christopher i Ian dość szybko znaleźli wspólny język. Ich przyjaźń to temat na osobny artykuł.

 

Nasz bohater już w wieku nastoletnim był mężczyzną ambitnym, wysokim (196 cm !) o niezwykłym talencie, przenikliwym wzroku i głębokim głosie. Jego pasją było i aktorstwo i sport. Trenował m.in. hokej i szermierkę. Poza tym uczył się języków. Nie tylko zaczął biegle władać francuskim, hiszpańskim czy niemieckim, ale poznał także łacinę oraz grekę. Niestety, ten świetny uczeń musiał porzucić college z powodów finansowych (ojczym doprowadził rodzinę do bankructwa!).

 

Do 1941 roku zarabiał funta tygodniowo, pracując jako goniec i posłaniec w Londynie. Wkrótce wstąpił do oddziałów RAF i otrzymał stopień porucznika. Po zakończeniu wojny poszedł tam, gdzie było mu to przeznaczone, czyli do przemysłu filmowego. To był też czas, gdy wreszcie mógł zacząć studiować aktorstwo. Podpisał kontrakt z wytwórnią Rank. Grywał w teatrze, występował nawet w operze, w radiu, śpiewał w… musicalach.

 

Na dużym ekranie zadebiutował w 1948 roku m.in. w filmowej adaptacji „Hamleta” i komedii muzycznej pt. „Jedna noc z tobą”. Oczywiście, zarówno te, jak i następne kreacje były jedynie epizodami. Dopiero praca dla studia Hammer zmieniła życie Christophera. Lata 50. to szereg filmów grozy klasy B. Takie właśnie produkcje kręciła owa wytwórnia. Lee z racji swoich gabarytów i magnetycznego głosu wcielił się w m.in. Monstrum Frankensteina (w filmie „Curse of Frankenstein”), Mumię i samego Draculę, w którego przeobrażał się jeszcze w kolejnych częściach serii. Stał się rozpoznawalny, a na planie tych obrazów zaprzyjaźnił się z Peterem Cushingiem (kultowy Van Helsing i Wielki Moff Tarkin z „Gwiezdnych wojen”).

 

Później odtwarzał różne role, m.in. przebiegłego doktora Fu Manchu, ale najważniejszym momentem był angaż do „Człowieka ze złotym pistoletem” (1974), gdzie nareszcie otrzymał szansę, aby zerwać z wizerunkiem filmowego monstra i zagrać „ludzką” rolę. Jaką? Kinomani wiedzą doskonale. Christopher Lee został Francisco Scaramangą – charyzmatycznym przeciwnikiem samego Bonda, Jamesa Bonda (Rogera Moora). Ciekawostką niech będzie fakt, że Ian Fleming pragnął, aby Lee zagrał już w pierwszym filmie z serii, czyli „Doktorze No”. Wówczas to się nie udało.

 

O czym warto jeszcze napisać? Na pewno o „Prywatnym życiu Sherlocka Holmesa”. W tym filmie Lee z powodzeniem wcielił się w samego Holmesa, ale tego drugiego, jego brata Mycrofta. Lata 70. to też ciekawa rola w „Trzech muszkieterach” oraz założenie własnej firmy producenckiej Charlemagne.

 

Ale musiał czekać aż do nowego tysiąclecia, aby o sobie przypomnieć i powtórnie zachwycić, tym razem młodsze pokolenie widzów. Zagrał jednak tak, że powalił na kolana też krytyków i starszych fanów. Mowa oczywiście o kreacji Sarumana w trylogii „Władca Pierścieni”. Co może być interesujące, autor powieści J.R.R Tolkien, którego Lee poznał osobiście w pewnym barze podczas studiów (!), widział w nim przyszłego… filmowego Gandalfa. Tolkien nie doczekał się chwili, by ujrzeć adaptację swojego dzieła i owego studenta przemieniającego się w czarodzieja. Nie, jak zamarzył pisarz, w Gandalfa, tylko w Sarumana. Drugą rolą, w której zabłysnął była postać Hrabiego Dooku w środkowej oraz ostatniej odsłonie nowych „Gwiezdnych wojen” Lucasa. I choć „Atak Klonów” i „Zemsta Sithów” były zdecydowanie słabszymi filmami (przerost formy nad treścią) od „Władcy Pierścieni”, to Lee lepiej wspominał współpracę z Lucasem niż Jacksonem, na którego obraził się za wycięcie Sarumana z kinowego „Powrotu Króla” (wierni miłośnicy obejrzeli te sceny na rozszerzonym DVD). Na szczęście po latach mu to wybaczył i zgodził się (mimo podeszłego wieku) na ponowne zagranie tej roli w trzech częściach „Hobbita”.

 

Jednak trzeba Wam wiedzieć, że ten Brytyjczyk poliglota był kimś więcej niż aktorem. Parał się również muzyką i wydał cztery książki, w tym autobiografię pt. „Tall, Dark and Gruesome”. Nagrał płyty z recytowanymi wierszami Tolkiena, pełnił funkcję wokalu wspierającego na siedmiu albumach zespołu symfoniczno-metalowego Rhapsody of Fire. To nie wszystko. Sam wydał aż pięć krążków z muzyką metalową (m.in. „Charlemagne: By the Sword and the Cros”) oraz trzy single z przeróbkami znanych świątecznych piosenek (oczywiście w wersji metalowej!).

 

Sir Christopher Lee (tytuł szlachecki przyznano mu w 2009 roku) był aktywny niemal do końca dni. Za najlepszą i najważniejszą swoją kreację uważał jednak nie postaci Sarumana, Draculi czy Scaramangi, a przywódcę Pakistanu w mało znanym filmie pt. „Jinnah” z 1998 roku. Nie spełniło się jego marzenie o pracy na planie z Clintem Eastwoodem. Odszedł w szpitalu Chelsea and Westminster w Londynie. Przyczyną były problemy z sercem i oddychaniem. Informacja o jego śmierci zszokowała, tym bardziej że podano ją 11 czerwca z kilkudniowym opóźnieniem. Tak zdecydowały, będące przy nim żona Gitte (razem spędzili 50 lat!) i córka Christina Erika.

 

W 1990 roku Lee dokonał autoparodii w komediowym horrorze „Gremliny2”. Jak więc widać, był aktorem jedynym w swoim rodzaju, który na luzie podchodził do własnej kariery.
 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

 

 

Pełna filmografia sir Christophera Lee:

http://www.filmweb.pl/person/Christopher.Lee

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:





Galeria zdjęć - Sir Christopher Lee – Spoczywaj w pokoju filmowy superłotrze

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora pj

Ach te "Garbusy" i "Ogórki" – niemijająca pasja do starych i kultowych aut! - Ciekawostki motoryzacyjne

Maluchy, Syrenki, Polonezy i inne samochody, dzisiaj pachnące oparami retro, dawniej – w latach 90. – królowie i książęta szos. Czy całkiem zniknęły? O nie! Nadal można je spotkać, ale nie tyle na ulicach miast i miasteczek, co raczej na różnych zlotach dla miłośników motoryzacji. Do tej grupy należą też jakże popularne, jeszcze starsze, zabytkowe Garbusy i Ogórki. Co takiego mają w sobie te pojazdy, że ciągle są tak uwielbiane? Za odpowiedź na to pytanie wystarczą poniższe zdjęcia, z których bije magia starych aut marki Volkswagen. Ich wyjątkowość kryje się nie tylko w samym kształcie. One integrują pasjonatów – i tych najmłodszych, i najstarszych. Mają bowiem „duszę” i są traktowane niczym członkowie rodziny. O tym wiedzą np. uczestnicy zlotu odbywającego się nad Jeziorem Lubiechowskim na Kujawach.

 -

Odwiedzin: 273

Autor: pjIntrygujące

Komentarze: 1

Majestatyczny, choć smutny. Stary Dąb szypułkowy na Kujawach! - Intrygujące

W małej krainie Telążna Leśna stoi sobie na środku polany dąb wielki. Jak z baśni, czasy ostatnich królów pamiętający. Okazałe to drzewo, szypułkowym zwane. O gałęziach rozłożystych. W którym schronienie można znaleźć. Dlaczego zatem „smutne”?

 -

Odwiedzin: 170

Autor: pjKosmos

Gliese 12b – nowa Ziemia? - Kosmos

Znajduje się „tylko” 40 lat świetlnych od nas. W skali kosmosu ta liczba wydaje się być mała, ale jeśli brać pod uwagą obecne możliwości technologiczne, to jednak daleko tam, oj daleko. Na Gliese 12b nie polecimy, lecz i tak powinniśmy „podziękować” NASA i ESA za to, że ich teleskopy odkryły na tę planetę. Co o niej wiemy? Czy faktycznie jest to Ziemia 2?

 -

Odwiedzin: 141

Autor: pjKultura

Cannes 2024: Złota Palma dla amerykańskiej "Anory", a Honorowa dla Lucasa! - Kultura

Za nami 77. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes, czyli wyjątkowo prestiżowy festiwal na świecie. Znaleźć się na nim to zaszczyt, a wygrać główną nagrodę to już całkiem powód do dumy. W tym roku ze Złotej Palmy cieszył się reżyser Sean Baker, bo to właśnie jego „Anora” zdobyła ten najwyższy laur w Konkursie Głównym. Radość była tym bardziej uzasadniona, gdyż to pierwsza od 13 lat produkcja ze Stanów Zjednoczonych, która zwyciężyła w Cannes (wcześniej było to „Drzewo życia”). Dla niektórych równie, jeśli nie mocniej, zaskakujący był też werdykt przyznania honorowej Palmy dla twórcy „Gwiezdnych wojen”!

Fanfilm na pustyni, czyli klimatyczny "Mad Max: Hope and Glory"! - Artykuły o filmach

Z filmami nakręconymi przez fanów za grosze bywa różnie. Mowa oczywiście o samej jakości – zdjęciach, grze aktorskiej czy scenariuszu. Jedno jest za to pewne, wszystkie łączy wielkie bijące serce pasjonatów – miłość do danego uniwersum albo bohatera. Było to już widać w polskiej produkcji o Wiedźminie, czyli „Pół wieku poezji później”. Podobnie jest przy „Hope and Glory” od Brightstone Pictures. Tutaj też zadziałał mniej lub bardziej każdy element. W oczekiwaniu na kolejne części sagi George’a Millera, w tym „Furiosę”, warto obejrzeć ten dostępny na YouTube fanfilm. Twórcom udało się bowiem zachować klimat postapo z kinowych widowisk o Mad Maxie i zgrabnie połączyć znane tropy. Inspirowali się przecież nie tylko wysokooktanowym „Fury Road”, ale także „Wojownikiem szos” i grą z 2015 roku od Avalanche Studios.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 2817

Autor: pjLudzie kina

Sir Christopher Lee – Spoczywaj w pokoju filmowy superłotrze - Ludzie kina

W niedzielę 7 czerwca 2015 roku w wieku 93 lat zmarł sir Christopher Lee. Człowiek, o którego życiu można napisać grubą księgę. Zagrał w ponad 250 filmach (co odnotowano w Księdze Rekordów Guinnessa). Był legendą kina. Uzdolniony nie tylko aktorsko, ale też muzycznie. Miliony widzów pokochało go za znakomite role nie byle jakich czarnych charakterów: Sarumana, Draculi, Francisco Scaramangi czy Hrabiego Dooku. Nigdy nie otrzymał Oscara. Ukoronowaniem była w 2011 roku nagroda BAFTA za całokształt kariery.

"Marshal" – Szamanka w krainie łagodności... - Recenzje płyt

Enya oraz Loreena McKennitt to wokalistki, które od dawna za pomocą swoich anielskich głosów i magicznych utworów przenoszą wrażliwych słuchaczy tam, gdzie można ukoić skołatane nerwy. Ale nie tylko te pochodzące z Irlandii i Kanady panie rozpalają światło w mroku. W Polsce także mamy artystkę, która sprawia, że uzdrowiona dusza tańczy i unosi się do nieba. To Anna Hamela – Barwny Ptak szybujący wśród chmur. Pod koniec czerwca zaprezentowała drugi album pt. „Marshal”. Jakże metafizyczny, refleksyjny. Pochodzący z niego singiel „Taga Tunga” już poznaliście. Teraz pora na szczerą, osobistą recenzję całego krążka – bogatego we flety, cymbałki itp. instrumenty. Wyjątkowego ze względu na język, w jakim śpiewa Anna.

 -

Odwiedzin: 435

Autor: adminKultura

Jubileuszowe Paszporty Polityki – Holoubek wśród nagrodzonych! - Kultura

30 lat minęło jak jeden dzień – taki zmodyfikowany cytat z popularnego polskiego serialu pasuje tu jak ulał. Wydaje się bowiem, że pierwsza edycja rozdania Paszportów Polityki odbyła się dosłownie wczoraj. Lecz prawda jest taka, że już od trzech dekad są wręczane te prestiżowe nagrody. Czym zaskoczyła nas jubileuszowa gala z dnia 17 stycznia? Kto jeszcze poza Janem Holoubkiem cieszył się z powodu wyróżnienia za rok 2022?

 -

Odwiedzin: 3602

Autor: pjZespoły i Artyści

Komentarze: 1

"Królowa łez", czyli wielki powrót Agnieszki Chylińskiej! - Zespoły i Artyści

Pod koniec września 2016 roku po siedmiu latach przerwy ukazał się nowy album Agnieszki Chylińskiej pt. „Forever Child”. „Królowa łez” to bardzo wpadający w ucho, nowoczesny, utrzymany w rockowym klimacie singiel promujący tę płytę. To jednocześnie powrót do korzeni. Tego, co najlepsze w brzmieniach piosenek Agi! Nietuzinkowy, mocny głos, dawny image rockowej chłopczycy plus mądry tekst mogą stworzyć tylko jedno – mieszankę wybuchowo-refleksyjną. Oby tak dalej! A jak Wam się podoba ten utwór i teledysk?

 -

Odwiedzin: 27961

Autor: pjZespoły i Artyści

Komentarze: 6

2Cellos – przystojni panowie i magia wiolonczeli - Zespoły i Artyści

W muzycznym świecie bywają takie duety, na które się miło patrzy, i które się jeszcze milej słucha. I nie koniecznie są to piosenkarze czy piosenkarki. Pochodzący z Chorwacji Luka Šulić i Stjepan Hauser nie śpiewają. Jako zespół 2Cellos od 2011 roku grają na wiolonczelach, i robią to tak widowiskowo i magicznie, że nie sposób oderwać wzroku, a i narząd słuchu pieszczony jest maksymalnie. 18 maja 2018 roku ponownie wystąpią w Polsce.

Nowości

"Piosenki dla dzieci. Część 1" – Jak Ciocia Aga śpiewem przytula - Recenzje płyt

Do rodziców: pamiętacie, gdy Majka Jeżowska zachęcała Was do wspólnej zabawy swoimi piosenkami? Zapewne tak! Do dzieci: chcecie poczuć się jak Wasi kilkuletni wówczas rodzice? Wreszcie na rynku muzycznym pojawił się debiutancki album, który w pełni na to pozwala. Łączy pokolenia. O wartościach ważnych opowiada i do tańca zaprasza. Ma taki zwykły tytuł, ale jednocześnie roztacza tak niezwykłą aurę. W czym zasługa autorki tekstów i wokalistki – Agnieszki Sadowskiej. Jako Ciocia Aga jest godną następczynią wspomnianej Majki Jeżowskiej. Jej „Piosenki dla dzieci” to płyta melodyjna, która sprawia, że zawsze świeci słońce.

7 Horizons – baw się na całego w rytmach Arkadiusza Balcerczaka! - Muzyczne Style

7 Horizons to projekt muzyczny rozwijany przez polskiego DJ-a i producenta muzyki elektronicznej Arkadiusza Balcerczaka. Eksperymentuje on muzycznie z różnymi nurtami gatunku deep house, melodic house. Jego utwory cechują się pozytywnym vibe, tanecznym klimatem, ale zahacza tez o bardziej spokojne melodie.

Michał Sieńkowski zaprasza na wakacyjną imprezę do rana! - Muzyczne Style

Kojarzony dotąd z indie-popowymi dźwiękami Michał Sieńkowski przedstawia pierwszy w autorskim repertuarze utwór, który może porwać do tańca niejednego słuchacza. Mający swoją premierę singiel zatytułowany „Nieskończony”, jest doskonałą propozycją do playlist, odtwarzanych podczas letnich imprez na plaży i w klubach.

 -

Odwiedzin: 226

Autor: adminKultura

Pierwsza edycja British Film Festival w Kinie Muza w Poznaniu! - Kultura

13 listopada 2024 roku w poznańskim Kinie Muza zadebiutuje pierwsza edycja British Film Festival – pierwszego w Polsce i jednego z niewielu w Europie festiwalu filmowego poświęconego w całości kinematografii brytyjskiej. Znamy już szczegóły programu, które zostały wyjawione na konferencji prasowej. Na te kilka dni organizatorzy zapraszają na ciekawe retrospektywy filmowe, jednak z nich to przegląd filmów mistrza suspensu, legendarnego Alfreda Hitchcocka w 125. rocznicę jego urodzin. Do tego specjalny pokaz „Rydwanów ognia”! I pewne niespodzianki związane z nietypowym seansem kinowym! Jakie konkretnie? O tym w artykule!

 -

Odwiedzin: 211

Autor: adminArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Pierwszy zwiastun "Gladiatora II" z polskimi napisami! Hit czy kit? - Artykuły o filmach

Do serwisu YouTube niczym rydwan na arenę wjechał pierwszy trailer drugiego "Gladiatora". Czy klimat klasyki z roku 2000 został zachowany? Czy Paul Mescal (do tej pory same niszowe produkcje) jako Lucjusz (siostrzeniec Kommodusa) i następca Russella Crowe'a pokaże siłę aktorstwa, będąc magnetycznym bohaterem, za którym będą podążać inni? Zwiastun nie odpowiada w pełni na te pytania, choć scenografia i kostiumy "rządzą" w tym pogrążonym w chaosie Imperium Rzymskim! Niestety jest coś, co psuje widowiskowe sceny. Jasne, że Denzel Washington to czarnoskóry aktor wcielający się tutaj w byłego gladiatora, który zdobył bogactwo, ale czy to oznacza, żeby wciskać w montaż rapowy kawałek? Tak brakuje dobrego motywu Hansa Zimmera (tu go zastępuję Harry Gregson-Williams). Niechaj 86-letni Ridley Scott pamięta - „To, co uczyni, odbije się echem w wieczności”. Niechaj więc podaruje nam co najmniej solidne kino historyczne, mimo że na pokładzie ma Davida Scarpę, scenarzystę byle jakiego "Napoleona". Premiera "Gladiatora II" w połowie listopada 2024 roku! Co by nie powiedzieć, to Joseph Quinn (Eddie ze "Stranger Things") jako imperator wygląda tak, że lepiej się modlić, by nie pokazał kciuka w dół. Taki rzymski Joker... A Wy co przeczuwacie? Będzie hit czy kit?

"Maluje emocje na różowo w pierwszym singlu". Kto? Roztańczona VEROA! - Zespoły i Artyści

VEROA, czyli Weronika Fedor to nie tylko wokalistka, ale też multiinstrumentalistka. Gra na skrzypcach, fortepianie i ukulele. Co więcej, sama pisze teksty i muzykę prosto z nastrojowych inspiracji. W swojej twórczości cechuje się dużą różnorodnością stylistyczną oraz pomysłowością. Właśnie zadebiutowała energiczną piosenką „Róż”.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 2711

Autor: adminLudzie kina

Komentarze: 1

Wywiad: Robert Gulaczyk – chłop jak malowany! - Ludzie kina

Kiedy na ekranie, nawet jako „animowany”, robi poważną minę, lepiej zejść mu z drogi. Ale, gdy prywatnie się uśmiecha, to od razu widać, że mamy do czynienia z niesamowicie otwartym, sympatycznym człowiekiem. To Robert Gulaczyk – chłopak z miasta Trzcianki, który trafił do barwnej wsi Lipce, aby kochać Jagnę na całego. Skąd się tam wziął? Jak to się stało i dlaczego? Przed Wami filmowy Antek Boryna z adaptacji „Chłopów” roku 2023!

 -

Odwiedzin: 8509

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 2

Bruce Lee – sukces i klątwa mistrza kung-fu - Ludzie kina

Bruce Lee. Ikona i legenda, którą nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie ma na świecie człowieka (chyba że mieszka w głębokim buszu), który o nim nie słyszał. Na początku lat 90. zekranizowano biografię aktora w udanym filmie pt. „Smok: historia Bruce’a Lee” z doskonałą rolą Jasona Scotta… Lee (zbieżność nazwisk przypadkowa). A w roku 2019 jego nieśmiertelny duch ponownie mocno daje o sobie znać. Najpierw za sprawą opisywanego już na łamach portalu Altao.pl serialu pt. „Wojownik” i dzięki Quentinowi Tarantino, który to wprowadził postać mistrza kung-fu do swojego filmu „Pewnego razu w… Hollywood”.

 -

Odwiedzin: 5470

Autor: pjLudzie kina

Anton Yelchin – dlaczego tak wcześnie, dlaczego tak pechowo? - Ludzie kina

Nie był gwiazdą światowego formatu, bożyszczem nastolatek ani artystą wybitnym, ale zagrał kilka charakterystycznych ról, którymi udowodnił swój talent. Świat filmu był mu pisany. Mógł jeszcze stworzyć wiele kreacji, ale jego młode życie zostało brutalnie przerwane, i to w sposób dziwny, i straszny. Pochodzący z Rosji 27-letni Anton Yelchin został bowiem zmiażdżony przez własne auto!

 -

Odwiedzin: 6790

Autor: pjLudzie kina

Robert Downey Jr. – Upadki i zwycięstwa - Ludzie kina

Buntownik na ekranie, buntownik w życiu prywatnym. To stwierdzenie najlepiej opisuje tego hollywoodzkiego gwiazdora. Robert Downey Jr. niegdyś był na samym dnie. Dziś ciągle na topie zyskuje coraz więcej fanów. Obecny sukces zawdzięcza bez wątpienia dwóm filmowym rolom. To Iron Man i Sherlock Holmes – postaci, w które chyba nikt inny nie wcieliłby się lepiej niż on.

Camera Action: Młodzieżowa grupa inspiruje Włocławek - Ludzie kina

W Liceum im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku działa grupa projektowa o nazwie "Camera Action", która choć nie tworzy własnych filmów, to z pasją i zaangażowaniem edukuje społeczność na temat kinematografii. Ich głównym celem jest nie tylko rozpowszechnianie wiedzy o świecie filmu, ale także inspiracja innych do zgłębienia tej fascynującej dziedziny.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.533

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję