O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale

Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (23371 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
1 107
Czas czytania:
1 310 min.
Kategoria:
Seriale
Autor:
aragorn136 (23371 pkt)
Dodano:
628 dni temu

Data dodania:
2023-03-20 16:21:11

Można rzec, że „Carnival Row” to na tle wspomnianych we wstępie tytułów serial „niszowy” ze względu na chociażby sposób przedstawienia całej historii i poruszane wątki. Bo przecież nie mamy tu do czynienia z klasycznym, przejrzystym fantasy o odwiecznej walce dobra ze złem, gdzie przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę. To coś na kształt „Wiedźmina” (ale bardziej opowiadań, a nie netflixowej adaptacji) skrzyżowanego z osnutym mgłą, kostiumowym „Tabu” z Tomem Hardym. Gdzie światotwórczość stoi na wysokim, wręcz bezczelnie kreatywnym poziomie. A mimo to amerykański krytycy mieszają produkcję Amazona Prime Video z błotem, uważając, że to dzieło co najwyżej średnie, nie warte poświęcania mu wolnego czasu. Ględzą coś o kliszach, sztampie i jednowymiarowych postaciach, jednocześnie wychwalając fabułę „Pierścieni Władzy”, „Willowa” czy drugiej serii „The Witcher”. Tym samym przyznają się do swojej niekompetencji, nierozumienia gatunku i zerowego wczucia się w klimat.

 

Kadr z serialu "Carnival Row" (youtube.com/screenshot/teaser)

 

Niskie oceny to spore zaskoczenie. Oczywiście nie wszystko w tym serialu spaja się w doskonały twór. Mija trochę czasu, zanim widz w pełni odnajdzie się w liczbie postaci i wątków. Same efekty komputerowe, ale nie nad wyraz udana charakteryzacja, też wytrącają momentami z immersji (patrz. fruwanie za pomocą skrzydeł w świetle dnia i wilkopodobne istoty). Dlatego jest to propozycja dla cierpliwych, którym nie przeszkadza powolna narracja, mniejszy budżet i bezustanne ekspozycje objaśniające, jak funkcjonuje ta zagracona alternatywna rzeczywistość. A ta jest niepokojąco znajoma – odpychająca i fascynująca zarazem. Showrunnerzy zadbali o mnogość detali, nawet tych na drugim planie. Scenografia, wszelkie rekwizyty, ubiory, wnętrza, ulice – te elementy powodują, że fanom epoki wiktoriańskiej, kina noir, baśni oraz steampunku oczy robią się duże niczym pięć złotych. Przy takiej mieszaninie może dojść do potężnej eksplozji euforii lub też ekranowej przesady. Tymczasem serial ten znajduje się gdzieś pośrodku, choć bliżej mu zdecydowanie do dobrej rzemieślniczej roboty niż przerostu formy nad treścią.

 

A więc kotły parowe pracują jak oszalałe, a sterowce latają nad stolicą Republiki Burgue. Bo właśnie tam rozgrywa się większość akcji. W mieście, w którym źle mają się sprawy. Oto bowiem ktoś morduje małoludzi, nazywanych pokurczami. Nie dość, że skrzydlate elfy (fae), rogate puki i inne rozumne, ucywilizowane, ale prześladowane stworzenia nie są traktowane na równi z ludźmi, pracując jako służba, to jeszcze czyha na nich tajemniczy zabójca. Śledztwo prowadzi nieustępliwy inspektor Rycroft Philostrate, który w meloniku i płaszczu przypomina detektywa ze słynnych powieści noir. Niby ta kryminalna część wydaje się centralną osią scenariusza, a jednak w tym serialu spod znaku urban fantasy René Echevarria (człowiek od „4400”) i Travis Beacham („Pacific Rim”) przemycają wiele ważnych, gorących publicznie tematów. I nie są one potraktowane wybiórczo, a na równi ze ściganiem mordercy. Nie tylko zatem widzowie mają możliwość bliższego poznania skrywającego traumę Philo (tak w skrócie mówią na niego koledzy i mieszkańcy miasta), przenosząc się w przeszłość, do krain nieludzi, ale także stają się świadkami buzujących konfliktów etnicznych i rasowych, powstawania niebezpiecznych napięć, nienawistnych spojrzeń. Widmo zbliżającej się rewolucji w jej najgorszej postaci wisi nad tym światem (nie chodzi niestety o rewolucję przemysłową). Zwalczające się strony zyskują nowych wrogów i nowych przyjaciół. Ksenofobia budzi nienawiść, co kolei wskrzesza demony ekstremizmów.

 

Kadr z serialu "Carnival Row" (materiały prasowe/Amazon Prime Video)

 

Kadr z serialu "Carnival Row" (materiały prasowe/Amazon Prime Video)

 

Co ciekawe, jakby tego było mało, twórcy poza historią emigrantów, dodają również motyw emancypacji i metamorfozy polegającej na porzuceniu dawnych przekonań i wąskich horyzontów myślowych – najpierw w celu wyjścia z długów, a później dzięki uczuciu. Zresztą miłosne rozterki będącej wysoko w hierarchii społecznej Imogen Spurnrose okażą się tak samo pociągające jak silna więź między Rycroft a pixą (odmiana elfki) – Vignette Stonemoss, mającą swoje wzloty i upadki. Ich losy przenikają się ze sobą, ale lepiej, jeśli nikt nie dowie się, co w tej trawie piszczy. Bogaty puk Agreus też powinien uważać, bo zazdrosne, gniewne oczy patrzą, a ściany mają uszy. W serialu jest jeszcze zamieszczona historia kanclerza Absaloma Breakspear i jego mało przykładnej rodziny. Są zatem gierki na szczytach władzy, próby umocnienia relacji z synem itp.

 

Aktorsko jest w tej łącznie, około dwudziestoodcinkowej opowieści różnie. Orlando Bloom po serii sukcesów i występach w wielkich produkcjach jakby usunął się w cień. Krocząc dumnie po dzielnicy/ulicy Carnival Row (dobrze, że zostawiono oryginalny tytuł), powraca na łono pierwszoligowców, choć muszę przyznać, że chwilami zachowuje się jakby połknął kawał drewna. Ale koniec końców kibicuje jego bohaterowi, „oddając” mu w ręce własne bezpieczeństwo. Bloom chyba wzorował się na tuzinach milczących, wkurzonych inspektorów w prochowcach i z fajką w ustach. Piękna modelka Cara Delevingne („Valerian i Miasto Tysiąca Planet”) w roli Vignette bardziej hipnotyzuje. Jej bunt, siła, determinacja wystrzeliwują ponad chmury. Lecz i tak najlepszy jest dalszy plan, gdzie brylują bracia Harris (Jared i Jamie – kanclerz i uprzedzony do pokurczy policjant), a także dwie kojarzone z „Willowem” i „Grą o tron” aktorki.

 

Kadr z serialu "Carnival Row" (materiały prasowe/Amazon Prime Video)

 

Kadr z serialu "Carnival Row" (materiały prasowe/Amazon Prime Video)

 

Te elfy Amazona wygrywają z „braćmi” z ulicy Carnival Row na niemal każdym polu. Na etapie dialogów i ambitnych rozwiązań fabularnych. W warstwie światotwórczej. Budowania intryg oraz postaci i ich backroundu. Jedynie na poziomie technicznym z racji ogromnej kasy wyłożonej na produkcję, serialowy „Władca Pierścieni” jest nie do pobicia. Jednak, czy w fantasy liczy się tylko obrazek? Nie. Widowiskowe czary-mary zawsze będę mniej ważne od wciągającej opowieści, w której na wierzch wyłażą sprawy bardzo bliskie naszej rzeczywistości na przestrzeni dziejów. Takich bajek dla dorosłych pragnę więcej. Wtedy może do zakompleksionych, nietolerancyjnych trolli dotarłoby, że prawa mniejszości to nie jakiś tam kaprys. Warto, aby owe „osoby” zapamiętały, że jedna kula śnieżna może wywołać lawinę. Że w klasowym, różnorodnym etnicznie, społeczeństwie prędzej czy później racjonalizm zostanie opanowany przez skrajny nacjonalizm. Kulturowe, dawne tradycje i wierzenia będę wtedy niestety niszczone. W drugim sezonie te przykrości są jeszcze silniej eksploatowane, a nastrojowa muzyka i nowy brutalny zabójca nie pozwalają już wcale oderwać się od małego ekranu, powodując dreszcze. Naukę powinni wynieść również showrunnerzy wiedźmińskich adaptacji – bo tak właśnie panie i panowie, inteligentnie i wiarygodnie trzeba przedstawiać segregację rasową w mrocznym, baśniowym świecie.

 

Ocena: 7/10 (za dwa sezony razem wzięte, drugi mocne 8/10)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście!

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora aragorn136

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 1 dni temu

liczba odwiedzin: 58

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 11 dni temu

liczba odwiedzin: 906

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 25 dni temu

liczba odwiedzin: 141

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 40 dni temu

liczba odwiedzin: 183

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 63 dni temu

liczba odwiedzin: 521

Polecamy podobne artykuły

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 695 dni temu

liczba odwiedzin: 859

autor:GieHa(3382 pkt)

utworzony: 1811 dni temu

liczba odwiedzin: 2844

autor:pytonznadwisly(693 pkt)

utworzony: 1077 dni temu

liczba odwiedzin: 1798

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 725 dni temu

liczba odwiedzin: 671

Teraz czytane artykuły

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 628 dni temu

liczba odwiedzin: 1107

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 4318 dni temu

liczba odwiedzin: 5465

autor:bartoszkeprowski(3372 pkt)

utworzony: 3057 dni temu

liczba odwiedzin: 5788

autor:admin(47937 pkt)

utworzony: 4190 dni temu

liczba odwiedzin: 4078

autor:Surgeon(725 pkt)

utworzony: 2048 dni temu

liczba odwiedzin: 2833

autor:bartoszkeprowski(3372 pkt)

utworzony: 1497 dni temu

liczba odwiedzin: 4582

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 4022 dni temu

liczba odwiedzin: 6417

autor:pj(15477 pkt)

utworzony: 1178 dni temu

liczba odwiedzin: 2176

autor:admin(47937 pkt)

utworzony: 3699 dni temu

liczba odwiedzin: 7217

Nowości

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 1 dni temu

liczba odwiedzin: 58

autor:admin(47937 pkt)

utworzony: 3 dni temu

liczba odwiedzin: 46

autor:admin(47937 pkt)

utworzony: 7 dni temu

liczba odwiedzin: 94

Artykuły z tej samej kategorii

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 357 dni temu

liczba odwiedzin: 1473

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 1876 dni temu

liczba odwiedzin: 8473

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 4442 dni temu

liczba odwiedzin: 9233

autor:GieHa(3382 pkt)

utworzony: 99 dni temu

liczba odwiedzin: 820

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 25 dni temu

liczba odwiedzin: 141

autor:Animeholik(263 pkt)

utworzony: 1962 dni temu

liczba odwiedzin: 15345

autor:aragorn136(23371 pkt)

utworzony: 1928 dni temu

liczba odwiedzin: 5027

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.570

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję