4 332
5 153 min.
Recenzje gier
GieHa (3374 pkt)
2182 dni temu
2018-12-02 11:22:25
Sama opowieść napędzana jest przez dialogi i narrację. Na narrację łączą się „strony” z tekstem i „obrazy” z podpisami. W przypadku dialogów zauważyłem, że CDPR starało się choćby w lichym stopniu przenieść efektowną dynamikę rozmów z „Dzikiego Gonu” do „Wojny Krwi”. Hm, może jeśli chodzi o zachowanie naszego słowiańskiego klimatu jest w porządku. Ale nie będę nikogo oszukiwał i powiem, że prawie nigdy nie odczułem tego swoistego „ciężaru” decyzji, podczas gdy w „Dzikim Gonie” (i w dodatkach) co druga rozmowa wymuszała na mnie przynajmniej kilka chwil zastanowienia nim udzielę odpowiedzi. Bardzo logiczne pytanie nasunie się samo: „Dlaczego porównujesz fabularną grę karcianą do jednej z najlepszych gier wszech czasów!?” – to dobry moment, by sypnąć garścią kamyczków do ogródka królowej.
W momencie, gdy piszę tę recenzję, gra kosztuje niemal tyle samo, ile zapłaciłem w 2015 roku za „Dziki Gon”. Jedni zapewne zapytają, czy robienie draki o to, że zapłaciło się za grę „jedną dużą pizzę i dwa hot dogi” więcej, nie jest przesadą? Drudzy odpowiedzą, że chętnie kupiliby grę w tym miesiącu, gdyby właśnie kosztowała mniej o to „jedno wyjście do kina bądź na łyżwy”. Sam mam mieszane uczucia wobec tego tematu, bo chociaż teraz rozmyślam nad konsumenckimi rozterkami szarego obywatela, to „Wojnę Krwi” zakupiłem bez mrugnięcia okiem niedługo po premierze. Zwyciężył chyba szacunek do franczyzy – gdyż raczej nie sprawiłbym sobie karcianej RPG za cenę prawie stu złotówek, gdyby nie sygnowały jej „Wiedźmińskie Opowieści”.
Screen z gry "Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści" (źródło: rozgrywka własna)
Samą opowieść ciężko jest podjąć w pierwszych godzinach – tak jak napomknąłem wcześniej, dzieje się to właśnie na ziemiach Rivii i Lyrii. Jako niedzielny gracz „karcianek” internetowych przechodziłem już na samym progu bardzo trudne chwile. Samouczek sprawia (zaskakujące) wrażenie niedopracowanego, bo chociaż będzie nas „prowadził za rękę” podczas kilku sekwencji, to zasadniczo wiele nie objaśni. Znika niemalże równie szybko, jak się pojawia, a my będziemy musieli, wraz z postępem w grze, (na podstawie tych kilku przykładów) dociekać po omacku do sedna prawideł. Opisy kart, mimo że interesujące, nie były dla mnie czytelne – wszystko musiałem załapywać we własnym zakresie, z każdą kolejną godziną gry. Zarządzanie sztabem także nie robi dobrego pierwszego wrażenia – jest nieintuicyjny i niektórym (np. mnie) może zejść trochę czasu nim się w tym zarządzaniu należycie zorientuje. Komplikacje tego typu nie sprzyjają zbytnio wdrożeniu się w historię i szkoda, że przychodzi nam się z tym spotkać już na starcie.
Jednakże pomrukiwania i narzekania będą coraz mniejsze, gdy równolegle z upływem kolejnych godzin, zaczniemy odkrywać, punkt po punkcie, tajniki zabawy. Z resztą, fenomenalne udźwiękowienie „Wojny Krwi” pomoże załagodzić każdą nierówność – nęcąco niepokojąca „kołysanka” z bagnisk Angren lub dająca pozytywnego „kopa” kompozycja przy finałowej bitwie to moje ulubione „truskawy” „wisienki” na tym przepysznym „torcie”.
Screen z gry "Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści" (źródło: rozgrywka własna)
Czy fakt, że CD PROJEKT RED nie stworzył na „teraz” gry będącej drugim „Dzikim Gonem” jest ujmą? No nie jest. Czy „Wojna Krwi” jest bardzo dobrą grą? No jest. Czy gracz, który na co dzień nie jest zainteresowany sieciowymi „karciankami”, znajdzie w tym tytule coś dla siebie? No (jak najbardziej) znajdzie. Czy sam tytuł jest (nieco) za drogi? No jest. Takim to właśnie „kluczykiem” pytań/odpowiedzi pomacham wam na pożegnanie, a wy zdecydujecie czy warto zainteresować się zmaganiami królowej Meve.
Ocena: 8/10
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Autor recenzji publikuje też na portalu Filmweb.pl pod nickiem _GsHock_
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - "Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści" – Heroes of Might and Meve
Więcej artykułów od autora GieHa
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.255