O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

Rutger Hauer – pożegnanie charyzmatycznego Holendra - Ludzie kina

„Widziałem rzeczy, którym wy ludzie nie dalibyście wiary. Statki szturmowe w ogniu sunące nieopodal ramion Oriona. Oglądałem promieniowanie skrzące się w ciemnościach blisko wrót Tannhausera. Wszystkie te chwile zostaną stracone w czasie jak łzy w deszczu. Pora umierać” – tym improwizowanym monologiem Holender Rutger Hauer zapisał się złotymi zgłoskami w historii kina, a rola replikanta Roya Batty’ygo w „Łowcy androidów” przyniosła mu nieśmiertelność. Ale to nie jego jedyna charakterystyczna kreacja, jaką stworzył. W niemal co drugiej, nawet przeciętnej produkcji klasy B, świecił blaskiem Oriona. Niestety, w środę 24 lipca media obiegła smutna informacja o śmierci 75-letniego aktora. Podsumujmy 50 lat jego pracy w zawodzie.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
pj (15153 pkt)
Ilość odwiedzin:
3 084
Czas czytania:
3 494 min.
Kategoria:
Ludzie kina
Autor:
pj (15153 pkt)
Dodano:
1905 dni temu

Data dodania:
2019-07-27 15:45:55

Rutger Hauer zmarł wcześniej – 19 lipca. Ale rodzina podzieliła się tę wiadomością dopiero w trakcie dnia jego pogrzebu.

 

Łącznie zagrał w ponad 150 produkcjach filmowych i telewizyjnych. Pojawiał się też na deskach teatru. Pamiętam, w jakim filmie zobaczyłem Hauera po raz pierwszy. Była to wypożyczona na kasecie VHS sensacyjna „Ślepa furia” (1989) Phillipa Noyce'a. Jako Nick Parker – niewidomy weteran wojny wietnamskiej biegle posługujący się japońskim ostrzem (przeszedł intensywny trening z ociemniałym mistrzem Lynnem Manningiem) zaimponował mi tak bardzo, że jak najszybciej zapragnąłem zapoznać się z jego innymi kreacjami. Wcześniejsze i późniejsze role tylko potwierdziły moje przypuszczenia, że oto mam do czynienia z człowiekiem, który swoją charyzmą uszlachetni każdy film, w jakim się pojawi.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Nastoletni buntownik zamienia się w holenderskiego Paula Newmana

 

Rutger Oelsen Hauer urodził się 23 stycznia 1944 roku w okupowanej przez III Rzeszę Breukelen w Holandii. Tam też dorastał. Był jednym z czworga dzieci (a jedynym synem) państwa Teunke i Arenda Hauerów, którzy prowadzili szkołę teatralną pod Amsterdamem i parali się aktorstwem. Nic więc dziwnego, że młody Rutger dość szybko złapał aktorskiego bakcyla. W wieku 11 lat wystąpił w roli Eurysakesa w inscenizacji „Ajasa” Sofoklesa.

 

Jednak wojownicza dusza nie przestawała dawać o sobie znać. I to z coraz większą siłą. Jako 15-letni, żądny przygód i zdobywania świata, chłopak uciekł z rodzinnego domu. Zaciągnął się na dalekomorski statek, zwiedził wiele, widział wiele. Dotarł m.in. do Kanady, Pakistanu i Singapuru. Poznał różnorodną kulturę oraz języki obce. Lubił ten żywot i przygody wilka morskiego. Nauczył się samodzielności i wytrwałości. Lecz po kilku latach musiał zerwać z morzem. Podobno przeszkodził mu daltonizm. Powrócił więc do Holandii, gdzie w dzień imał się prac w charakterze elektryka i stolarza, a nocą uczył, aby dostać się do Akademii Teatru i Tańca w Amsterdamie. Wkrótce jednak dołączył do armii. Ale odkrył, że ma pacyfistyczne poglądy. Z związku z tym najpierw odmówił obsługi karabinu maszynowego, a następnie odszedł z wojska. Teraz mógł już w pełni poświęcić się aktorstwu – to ono było jego przeznaczeniem od zawsze.

 

W 1967 roku uzyskał dyplom na wspomnianej wyżej Akademii Teatru i Tańca. I znowu zaczął podróżować. Jednak tym razem po holenderskiej prowincji z fryzyjską grupą teatralną o nazwie „Noorder Compagnie”. Wspólnie z nimi przybliżał mieszkańcom wiosek i miasteczek twórczość takich mistrzów, jak: Szekspir czy Beckett. Co więcej, sam projektował sceniczne kostiumy i przetłumaczył „Myszy i ludzi” Steinbacka. No i wyglądał jak Paul Newman. Wysoki (188 cm) i uśmiechnięty blondyn, który emanował empatią i hipnotyzował spojrzeniem niebieskich oczu.

 

Rok 1968 i dramat o kobiecie przybierającej tożsamość mężczyzny pt. „Monsieur Hawarden”– tam miał być jego epizod i debiut na ekranie. Ale sceny z udziałem Hauera zostały wycięte podczas montażu. Na szczęście pojawił się w jego życiu ktoś, kto głęboko wierzył w aktorskie możliwości młodego aktora, widząc w nim przyszłą gwiazdę holenderskiego kina. Tą osobą był wybitny reżyser Paul Verhoeven. W 1969 roku obsadził rodaka w lubianym telewizyjnym serialu pt. „Floris”. Kreacja tyłowego holenderskiego Robin Hooda przyniosła mu rozpoznawalność i dała początek wieloletniej, udanej współpracy z Paulem. Czego przykładem stały się kolejne tytuły. Nominowane do Oscara „Tureckie owoce” (1973) – adaptacja skandalizującej erotycznej powieści Jana Wolkersa o młodym utalentowanym malarzu, który nawiązuje romans z piękną dziewczyną. Osadzona w czasach II wojny światowej historia chłopaka dołączającego do ruchu oporu, czyli „Żołnierz Orański” (1977). Oraz kostiumowy dramat „Ciało i krew” (1985), w którym Hauer jako najemnik Martin próbował pomóc w odzyskaniu miasta. Klapa tego ostatniego filmu i coraz częstsze kłótnie między nim a Verhoevenem spowodowały, że panowie nigdy już więcej nic razem nie nakręcili. A pomyśleć, że to Hauer był brany pod uwagę do roli… RoboCopa

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

„Ciało i krew” było tym obrazem, który mimo słabego przyjęcia, po latach, dzięki sugestywnie przedstawionym średniowiecznym realiom i roli Hauera, zyskało status kultowego. Podobno miało się stać z tytułami zagranicznymi…

 

Otwierają się wrota Tannhausera, wrota do innej galaktyki o nazwie Hollywood

 

Początek lat 80. XX wieku. Stany Zjednoczone. Hollywood. Tu przybył mało znany w Ameryce, a bardzo dobrze znany w Holandii, bohater niniejszego artykułu. A pierwszym amerykańskim filmem, w którym mógł wykazać się talentem, był thriller „Nocny jastrząb”. Jako ścigany przez samego Sylvestra Stallone’a terrorysta Wulfgar stworzył postać tak przebiegłą i zimną, że lepiej nie spotkać ją na swej drodze. Chłodny był też odbiór filmu przez krytykę. Ale Hauer pochwały zasłużone zebrał. I dokonywał aktorskich wyborów, ucząc się jednocześnie, jak pozbyć się europejskiego akcentu (w czym miał mu pomagać aktor Robert Easton).

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

I już np. w dreszczowcu pt. „Weekend Ostermana” (1983) Sama Peckinpaha, adaptacji słynnej powieści Ludluma, bez problemu zagrał dziennikarza Johna Tannera – rodowitego Amerykanina. Ale mniejsza o „Weekend Ostermana”. Bo nieco wcześniej zagrał rolę ważniejszą. Oczywiście, mowa o replikancie w „Łowcy androidów” (1982) Ridleya Scotta. Obrazie wtedy niezrozumianym przez widzów, z mizernym przychodem, ale obecnie uważanym za arcydzieło kina science fiction. Hauer jako przedstawiciel Nexus-6 – replikantów nowej generacji „bardziej ludzkich niż ludzie”, był równie mroczny jak całe zgniłe i mgliste miasto. „Pokochali” go wszyscy ze tę bardzo zniuansowaną kreację charyzmatycznego, wytrzymałego na ekstremalne temperatury, zwinnego i inteligentnego lidera Roya. A słynny finał filmu z jego przypomnianym we wstępie monologiem? To jedna z najpiękniejszych, najsmutniejszych i pobudzających wyobraźnię scen, jakie widziałem.

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - Rutger Hauer – pożegnanie charyzmatycznego Holendra

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora pj

 -

Odwiedzin: 131

Autor: pjKultura

Nike 2024 – laureatką 93-letnia poetka Urszula Kozioł! - Kultura

W niedzielę 6 października przyznano Nike. To Nagroda Literacka za najlepszą książkę poprzedniego roku. Nagroda, która „narodziła się” w 1997 roku, inspirując się brytyjskim Bookerem. Tym razem ze statuetki cieszyła się Urszula Kozioł. Po kilku nominacjach w dawniejszych latach, wreszcie mogła „przytulić” Nike. Otrzymała ją za tom poezji pt. „Raptularz”. Jakie porusza w niej tematy? Kto jeszcze znalazł się w gronie finalistów? O tym w niniejszym tekście.

 -

Odwiedzin: 133

Autor: pjTechnologie

Kryształ Pamięci – idealne miejsce do przechowania... ludzkiego genomu - Technologie

Jest mały, okrągły i przezroczysty. Ale nie to są jego główne zalety. Najważniejsze, że potrafi pomieścić… 360 TB (terabajtów) informacji. Mowa o „krysztale pamięci”, dysku stworzonym ze stopionego kwarcu przez naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu Southampton. Tak wytrzymałym, że nie straszne dla niego ani ekstremalne mrozy, ani 1000 stopni Celsjusza. Ba! Nawet nie będzie zniszczony przez bezpośrednie uderzenie siły do 10 ton na cm2 i nie zagrozi mu promieniowanie kosmiczne. Z tym dyskiem nic nie może się równać (od 2014 nadal jest w Księdze Rekordów Guinnessa). Nie dziwne więc, że to na nim postanowiono przechować na wieczność ludzki genom.

 -

Odwiedzin: 5349

Autor: pjZdrowie i uroda

Komentarze: 1

Niebezpieczne grzybobranie – objawy zatrucia, pierwsza pomoc i ważne zasady - Zdrowie i uroda

Sezon grzybowy w pełni. Przez las przedziera się wielu ludzi w poszukiwaniu tych przysmaków. Ale nawet najbardziej doświadczeni mogą narazić siebie, jak i innych na niebezpieczeństwo. I nie mamy na myśli atak dzikiego zwierza, tylko pomyłkowe zerwanie grzybów uznanych za trujące.

"Czas Apokalipsy" – droga przez piekło… - Artykuły o filmach

Podpułkownik William „Bill” Kilgore uwielbiał zapach napalmu o poranku, bo wtedy całe wzgórze pachniało zwycięstwem. Francis Ford Coppola, reżyser arcydzieła, znajdującego się w licznych zestawieniach najlepszych filmów w historii kina, nie czuł jednak, że jego misja się powiedzie. Realizacja „Czasu Apokalipsy” była niczym wspinaczka na najwyższy szczyt, ścieżką krętą, skalistą, gdzie z góry w każdej chwili mogła spaść lawina. Jak długo powstawała ta produkcja? Z czym musiał zmierzyć się zdobywca Oscara za „Ojca Chrzestnego II”? O tym dowiecie się w niniejszym tekście, który nie będzie ani szczegółową recenzją, ani tym bardziej analizą fabuły. Będzie za to opowieścią o dążeniu do celu, bez względu na piętrzące się przeszkody. Nad filmem wisiała klątwa, ale Coppola się nie poddał, za co należą mu się niskie pokłony.

 -

Odwiedzin: 175

Autor: pjKultura

"Szōgun" – historyczny zdobywca 18. nagród Emmy! - Kultura

15 września w Los Angeles po raz 76. przyznano telewizyjne Oscary. Była to gala wyjątkowa. Dlaczego? Co działo się w Peacock Theater? Odpowiadamy: coś, co od pierwszej ceremonii, która odbyła się 25 stycznia 1949 roku w Hollywood Athletic Club, jeszcze nigdy nie miało miejsca. Jeden serial pobił rekord – zdobył bowiem aż. 18 statuetek Emmy! „Szogun” tym samym przeszedł do historii jako ten, który możemy nazywać najlepszym w wielu kategoriach (nie tylko w tych najważniejszych). Co więcej, Anna Sawai wcielająca się w postać Mariko, stała się pierwszą aktorką azjatyckiego pochodzenia, która otrzymała nagrodę za pierwszoplanową rolę w serialu dramatycznym.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 3084

Autor: pjLudzie kina

Rutger Hauer – pożegnanie charyzmatycznego Holendra - Ludzie kina

„Widziałem rzeczy, którym wy ludzie nie dalibyście wiary. Statki szturmowe w ogniu sunące nieopodal ramion Oriona. Oglądałem promieniowanie skrzące się w ciemnościach blisko wrót Tannhausera. Wszystkie te chwile zostaną stracone w czasie jak łzy w deszczu. Pora umierać” – tym improwizowanym monologiem Holender Rutger Hauer zapisał się złotymi zgłoskami w historii kina, a rola replikanta Roya Batty’ygo w „Łowcy androidów” przyniosła mu nieśmiertelność. Ale to nie jego jedyna charakterystyczna kreacja, jaką stworzył. W niemal co drugiej, nawet przeciętnej produkcji klasy B, świecił blaskiem Oriona. Niestety, w środę 24 lipca media obiegła smutna informacja o śmierci 75-letniego aktora. Podsumujmy 50 lat jego pracy w zawodzie.

Pierogi z dynią, wędzoną śliwką i kaszą gryczaną - Przepisy

Moja ulubiona jesień, to taka pora roku, która obfituje we wspaniałe warzywa i owoce, takie jak dynia, gruszka czy śliwka. Ponieważ zarówno podczas gotowania w domu jak i w gotowaniu dla swoich klientów staram się wykorzystywać warzywa i owoce sezonowe, zastanawiałem się, co nowego można wymyślić.

 -

Odwiedzin: 4809

Autor: adminZdrowie i uroda

Komentarze: 3

Masażysta Darek Roszyk – człowiek, który dłońmi czyni cuda! - Zdrowie i uroda

Pochodzi z Poznania. I ma zdolności będące jednocześnie ogromną pasję. Darek Roszyk jest bowiem masażystą. Jako Masu-Masu zaczął pomagać ludziom i ich kręgosłupom. Jedna z jego zadowolonych klientek napisała, że „ma ręce, które leczą i ciało, i duszę!”. Nawet sama rozmowa z tym pozytywnym jegomościem, jak się przekonaliśmy, jest bardzo relaksująca i odstresowująca.

 -

Odwiedzin: 2841

Autor: marmir83Intrygujące

Komentarze: 1

Tablica rejestracyjna jak księga wróżbity, czyli samochód "prawdę" ci powie... - Intrygujące

Zbliżają się andrzejki. To najlepszy dzień na wróżby. Któż z nas nie chciałby znać bowiem przyszłości lub umieć ją przewidywać? Z pewnością mniej by się przyznało, niż naprawdę by chciało! Ale pośmiać się to każdy lubi. Proponuję zatem pewną wróżbę inną od przelewania wosku. To coś intrygującego dla zmotoryzowanych i tych spostrzegawczych o matematycznym zmyśle.

 -

Odwiedzin: 3236

Autor: pjLudzie kina

Wspominamy Wojciecha Kilara - Ludzie kina

Wybitny polski kompozytor zmarł 29 grudnia 2013. Miał 81 lat. Oddamy mu należny hołd, przybliżając jego biografię wszystkim miłośnikom muzyki filmowej. Melodie, które stworzył na zawsze pozostaną w naszej pamięci.

Nowości

 -

Odwiedzin: 122

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Joker: Folie à deux" – A oni tańczą, tacy szaleni, tacy smutni... - Recenzje filmów

11 nominacji do Oscara, Złoty Lew na Festiwalu w Wenecji, ponad miliard dolarów zarobku na całym świecie (mimo kategorii R). Zaiste „Joker” z 2019 roku był prawdziwym fenomenem. A skoro tak, to może czas na dalsze losy Arthura Flecka? Reżyser Todd Phillips jednak ciągle powtarzał: „to zamknięta historia, bez szans na kontynuację”. Ale jest rok 2024, a do kin wchodzi „Joker: Folie à deux”. Wielu krytyków i widzów krzyczy/pisze głośno: „to najbardziej niepotrzebny sequel”. Czy faktycznie zasługuje na takie miano? Czy następna „terapia”, jakiej poddaje nas Phillips kompletnie nie działa? Jako autor niniejszej recenzji jestem rozdarty. Widzę jednocześnie mrok i światło w tym długim tunelu.

"Moja Mamo, Mój Tato" Dziękuje Wam śpiewająco! - Muzyczne Style

„Moja Mamo, Mój tato” to najnowszy singiel Oli Równiak, który ukazuje nie tylko jej wrażliwość jako artystki, ale także głębokie emocje związane z relacjami rodzinnymi. Utwór łączy melancholijną melodię z poruszającym tekstem, który przywołuje wspomnienia i uczucia związane z najważniejszymi osobami w naszym życiu.

 -

Odwiedzin: 131

Autor: pjKultura

Nike 2024 – laureatką 93-letnia poetka Urszula Kozioł! - Kultura

W niedzielę 6 października przyznano Nike. To Nagroda Literacka za najlepszą książkę poprzedniego roku. Nagroda, która „narodziła się” w 1997 roku, inspirując się brytyjskim Bookerem. Tym razem ze statuetki cieszyła się Urszula Kozioł. Po kilku nominacjach w dawniejszych latach, wreszcie mogła „przytulić” Nike. Otrzymała ją za tom poezji pt. „Raptularz”. Jakie porusza w niej tematy? Kto jeszcze znalazł się w gronie finalistów? O tym w niniejszym tekście.

"Pył" – Czas na wielki oddech? - Recenzje książek

Hugh Howey. To człowiek, przez którego: dusiłem się; martwiłem; miałem nadzieję, po czym ją traciłem i ciekaw nieznanego, odczuwałem dreszcze… Dzięki Ci Hugh! Oby więcej było takich ludzi, jak Ty. Takich pisarzy rzecz jasna. Twórców, którzy potrafią wykreować namacalny, wrogi, zniszczony świat. A w nim wyrazistych bohaterów, z którymi na tyle się zżywamy, że pragniemy trzymać kciuki za powodzenie ich misji do samego końca. Howey to zrobił w swojej trylogii „Silos”. I choć z środkowym tomem nie zaprzyjaźniłem się aż tak bardzo (odsyłam do jego recenzji), to finał pt. „Pył” jest tym, czego prawie oczekiwałem. Załóżcie więc maskę przeciwgazową, a najlepiej szczelny kombinezon, bo czeka Was trzymający w napięciu kawał dojrzałej literatury dystopijnej, choć nie tej wielkości, siły i mroku, co „Droga” Cormaca McCarthy'ego.

PIAH: "Dlaczego rano już nie podobasz mi się?!" - Muzyczne Style

Przed Wami najnowszy, a zarazem ostatni singiel zapowiadający pierwszy album zespołu PIAH, o tym samym tytule, czyli „Nie podobasz mi się”. To najbardziej rock&roll’owy kawałek tego przebojowego zespołu, który swoją premierę miała pod koniec września 2024 roku. Jak zwykle nie mogło zabraknąć melodii, która pozostaje w głowach słuchaczy nie tylko na chwilę, ale i na całe dni.

 -

Odwiedzin: 165

Autor: adminKultura

Altao.pl patronem medialnym I Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego "Budujemy mosty – SŁOWEM"! - Kultura

Pragniemy poinformować naszych czytelników o czymś ważnym. Objęliśmy patronatem medialnym organizowany przez Fundację Katarzyny Jaroszewskiej „Już jestem…” I Ogólnopolski Konkursu Recytatorski. Jego nazwa: „Budujemy mosty – SŁOWEM” nie jest przypadkowa. Ma na on bowiem na celu nadać znaczeniu kulturze słowa i zwiększyć świadomości uczestników pod kątem istotnego znaczenia poezji jako narzędzia do wyrażania pozytywnych emocji. Finalistów poznamy 27 listopada 2024 roku.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 3042

Autor: adminLudzie kina

Komentarze: 1

Wywiad: Robert Gulaczyk – chłop jak malowany! - Ludzie kina

Kiedy na ekranie, nawet jako „animowany”, robi poważną minę, lepiej zejść mu z drogi. Ale, gdy prywatnie się uśmiecha, to od razu widać, że mamy do czynienia z niesamowicie otwartym, sympatycznym człowiekiem. To Robert Gulaczyk – chłopak z miasta Trzcianki, który trafił do barwnej wsi Lipce, aby kochać Jagnę na całego. Skąd się tam wziął? Jak to się stało i dlaczego? Przed Wami filmowy Antek Boryna z adaptacji „Chłopów” roku 2023!

 -

Odwiedzin: 8715

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 2

Bruce Lee – sukces i klątwa mistrza kung-fu - Ludzie kina

Bruce Lee. Ikona i legenda, którą nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie ma na świecie człowieka (chyba że mieszka w głębokim buszu), który o nim nie słyszał. Na początku lat 90. zekranizowano biografię aktora w udanym filmie pt. „Smok: historia Bruce’a Lee” z doskonałą rolą Jasona Scotta… Lee (zbieżność nazwisk przypadkowa). A w roku 2019 jego nieśmiertelny duch ponownie mocno daje o sobie znać. Najpierw za sprawą opisywanego już na łamach portalu Altao.pl serialu pt. „Wojownik” i dzięki Quentinowi Tarantino, który to wprowadził postać mistrza kung-fu do swojego filmu „Pewnego razu w… Hollywood”.

 -

Odwiedzin: 5628

Autor: pjLudzie kina

Anton Yelchin – dlaczego tak wcześnie, dlaczego tak pechowo? - Ludzie kina

Nie był gwiazdą światowego formatu, bożyszczem nastolatek ani artystą wybitnym, ale zagrał kilka charakterystycznych ról, którymi udowodnił swój talent. Świat filmu był mu pisany. Mógł jeszcze stworzyć wiele kreacji, ale jego młode życie zostało brutalnie przerwane, i to w sposób dziwny, i straszny. Pochodzący z Rosji 27-letni Anton Yelchin został bowiem zmiażdżony przez własne auto!

 -

Odwiedzin: 6882

Autor: pjLudzie kina

Robert Downey Jr. – Upadki i zwycięstwa - Ludzie kina

Buntownik na ekranie, buntownik w życiu prywatnym. To stwierdzenie najlepiej opisuje tego hollywoodzkiego gwiazdora. Robert Downey Jr. niegdyś był na samym dnie. Dziś ciągle na topie zyskuje coraz więcej fanów. Obecny sukces zawdzięcza bez wątpienia dwóm filmowym rolom. To Iron Man i Sherlock Holmes – postaci, w które chyba nikt inny nie wcieliłby się lepiej niż on.

 -

Odwiedzin: 794

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
1.479

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję