7 037
7 937 min.
Ludzie kina
aragorn136 (22866 pkt)
4404 dni temu
2012-09-20 10:51:37
Pozwólcie drodzy czytelnicy, że na wstępie wygłoszę śmiałą tezę. Meryl Streep nie jest jedyną żyjącą i najwspanialszą aktorką światowego kina. Jest jeszcze inna utalentowana dama wielkiego ekranu. Mianowicie Sigourney Weaver, której poświęcę osobny tekst. Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale uważam, że w pełni dorównuje jej magnetyczną charyzmą. Jednak nie Sigourney jest bohaterką niniejszego artykułu. Początkowe peany należą się Meryl, gdyż to ona jest zdobywczynią większej liczby nagród i wyróżnień. Niewiarygodne, że po kilkudziesięciu latach nadal jest na topie i zadziwia kinomanów na całym świecie. Komediowy występ u boku Tommy Lee Jonesa w "Dwoje do poprawki" jest dowodem, że nie powiedziała ostatniego słowa i zapewne zaskoczy nas w przyszłości kolejnymi mistrzowskimi rolami. Czas udać się w daleką podróż: poznać jej życie, karierę, ważne filmy i zrozumieć, dlaczego stała się ikoną współczesnego kina.
Narodziny i pochodzenie
Rok 1949 powinni zapamiętać wszyscy miłośnicy dobrego kina. Wówczas na świat przyszła dziewczynka, której przeznaczeniem było zawojować świat kina i stać się wybitną artystką. Dorastała w stanie New Jersey. Jej matka była redaktorką sztuki, a ojciec kierownikiem w branży farmaceutycznej. Wraz z dwoma braćmi wychowywana była nurcie prezbiterianizmu (jedna z odmian religii protestanckiej). Jej przodkowie żyli m.in. w Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. Byli burmistrzami, właścicielami ziemskimi, bogaczami. Jeden z dalekich krewnych był założycielem Pensylwanii. Mając takie, zaiste szlacheckie pochodzenie i dobrze sytuowanych rodziców, było kwestią czasu, kiedy stanie się sławną kobietą.
Pierwsze kroki w aktorstwie
W 1971 roku Meryl zdobyła licencjat z wyróżnieniem na wydziale dramatycznym w Vessar College. Następnie studiowała na podobnym wydziale na Uniwersytecie w Yale (była na jednym roku z Sigournney Weaver). Tu uzyskała tytuł magistra i szlifowała swój kunszt.
Podczas pobytu w Yale zagrała w sztuce Biesy w reżyserii Andrzeja Wajdy u boku polskiej aktorki Elżbiety Czyżewskiej. Wcieliła się również w postać Heleny w Śnie nocy letniej oraz osiemdziesięciolatki na wózku inwalidzkim. Dziekan R. Brustein był niczym wróżbita. Jego słowa okazały się prorocze: „To oczywiste, że jest skazana na sukces”.
Zanim z triumfem zawojowała kino, skupiła się na teatrze. Po ukończeniu Uniwersytetu w Yale ujawniła swój talent szerszej publiczności, występując na Broadwayu. Zaczęły się pierwsze nominacje, pierwsze zachwyty krytyków. Nie trudne były dla niej sztuki: Tennessee Williamsa, Arthura Millera ani Antoniego Czechowa. Na każdym kroku udowadniała, że nieprzeciętna z niej artystka. Tu poznała przyszłego męża – aktora Johna Cazala.Wreszcie nadszedł czas na castingi filmowe. Początki nie zawsze są łatwe, o czym przekonała się starając o rolę w „King Kongu” (ostatecznie wygrała Jessica Lange). Podobno producent widowiska o wielkie małpie, powiedział po włosku: „Jest brzydka!. Dlaczego mi to przyprowadziliście?”. Jakie było jego zdziwienie, gdy Meryl grzecznie odpowiedziała w tym samym języku.
Pierwszym filmem kinowym, w którym zadebiutowała był obraz pt. „Julia”. Co prawda epizod, ale dość istotny. Przełom nastąpił, gdy dostała angaż do „Łowcy Jeleni” (tu zagrała u boku narzeczonego) i miniserialu „Holocaust”. Oczarowała widzów i za odegranie aryjskiej kobiety otrzymała telewizyjną nagrodę Emmy. Członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej też byli pełni uznania. Stąd pojawiła się nominacja do Oscara, Złotego Globu i BAFTA za rolę w „Łowcy Jeleni”.
Rozwijająca się kariera
Propozycje filmowe wysypały się jak prezenty z worka Św. Mikołaja. Nie będę wymieniał i szczegółowo opisywał wszystkie jej role, bowiem artykuł przerodził by się w powieść.
Kolejna ważna produkcja „Sprawa Kramerów” przyniosła Meryl pierwszego Oscara. Doskonale wcieliła w postać kobiety walczącej o prawo opieki nad dzieckiem. Po premierze „Kochanicy Francuza” i „W nocnej ciszy”, dziennikarze i krytycy tak mówili o jej talencie: „Jest jak kameleon. Potrafi zagrać wszystko”. Mieli rację, gdyż następne filmy ukazały w pełni jej możliwości. Lata 80 były niezwykle owocne. Wyróżnienia i nagrody nikogo już nie dziwiły. Ocalała z Holocaustu Polka („Wybór Zofii”, tu musiała nauczyć się mówić w polskim języku), działaczka związkowa („Silkwood”), duńska pisarka radząca sobie z dziką przyrodą Afryki („Pożegnanie z Afryką”), kobieta oskarżona o morderstwo córki („Krzyk w ciemności”) – to były magnetyczne i sugestywne role. Dzięki nim wspięła się na wyżyny aktorstwa.
W latach 90 – tych Meryl Streep nadal nie przestawała nas zadziwiać. Pojawiła się w komedii fantasy pt. „Ze śmiercią jej do twarzy”, będącej pastiszem kultu młodości. Kreacje w takich filmach jak: „Dom dusz” „Koncert na 50 serc” (musiała nauczyć się gry na skrzypcach), „Co się wydarzyło w Madison Country” Clinta Eastwooda czy „Jedyna prawdziwa rzecz” były dla niej stworzone. Ale największym zaskoczeniem okazał się obraz pt. „Dzika rzeka” – thriller akcji, w którym dzielnie walczyła w obronie swej rodziny.
Nowy wiek i nowe tysiąclecie nie spowodowały spadku popularności. Aktorka nie spoczęła na laurach, po raz kolejny wprawiając w osłupienie wszystkich fanów. Zaczęło się od udzielenia swego głosu w fantastycznym obrazie Stevena Spielberga „A.I. Sztuczna Inteligencja”. Później były głośne ambitne dzieła („Godziny”, „Adaptacja”), familijne kino dla dzieci („Lemony Snicket: Seria niefortunnych zdarzeń”), popularny miniserial („Anioły w Ameryce”), ale świeży wybuch prawdziwego geniuszu nastąpił później.
Wymienię cztery tytuły znane zapewne wszystkim kinomanom: „Diabeł ubiera się u Prady”, „Wątpliwość”, „Mamma Mia”, Julie i Julia”. W tych wszystkich filmach na nowo udowodniła, że jest jak najsprytniejszy kameleon. Trudno wybrać, która z kreacji w powyższych dziełach była najlepsza: demoniczna naczelna magazynu Vogue, rozśpiewana matka, siostra zakonna czy kucharka? Wybierzcie sami.. Cóż, widzę, że macie z tym problem. Podpowiem wam. Żadna z nich.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Meryl Streep - władczyni ludzkich emocji
Więcej artykułów od autora aragorn136
"Joker: Folie à deux" – A oni tańczą, tacy szaleni, tacy smutni... - Recenzje filmów
11 nominacji do Oscara, Złoty Lew na Festiwalu w Wenecji, ponad miliard dolarów zarobku na całym świecie (mimo kategorii R). Zaiste „Joker” z 2019 roku był prawdziwym fenomenem. A skoro tak, to może czas na dalsze losy Arthura Flecka? Reżyser Todd Phillips jednak ciągle powtarzał: „to zamknięta historia, bez szans na kontynuację”. Ale jest rok 2024, a do kin wchodzi „Joker: Folie à deux”. Wielu krytyków i widzów krzyczy/pisze głośno: „to najbardziej niepotrzebny sequel”. Czy faktycznie zasługuje na takie miano? Czy następna „terapia”, jakiej poddaje nas Phillips kompletnie nie działa? Jako autor niniejszej recenzji jestem rozdarty. Widzę jednocześnie mrok i światło w tym długim tunelu.
"Pył" – Czas na wielki oddech? - Recenzje książek
Hugh Howey. To człowiek, przez którego: dusiłem się; martwiłem; miałem nadzieję, po czym ją traciłem i ciekaw nieznanego, odczuwałem dreszcze… Dzięki Ci Hugh! Oby więcej było takich ludzi, jak Ty. Takich pisarzy rzecz jasna. Twórców, którzy potrafią wykreować namacalny, wrogi, zniszczony świat. A w nim wyrazistych bohaterów, z którymi na tyle się zżywamy, że pragniemy trzymać kciuki za powodzenie ich misji do samego końca. Howey to zrobił w swojej trylogii „Silos”. I choć z środkowym tomem nie zaprzyjaźniłem się aż tak bardzo (odsyłam do jego recenzji), to finał pt. „Pył” jest tym, czego prawie oczekiwałem. Załóżcie więc maskę przeciwgazową, a najlepiej szczelny kombinezon, bo czeka Was trzymający w napięciu kawał dojrzałej literatury dystopijnej, choć nie tej wielkości, siły i mroku, co „Droga” Cormaca McCarthy'ego.
"Złamane Serce w Toskanii" – Twórz, żyj, kochaj! - Recenzje książek
Gdy mężczyzna pisze melodramat dla młodych polskich dziewczyn, to wydaje się jakby porywał się z motyką na słońce. Niby to nic trudnego – zakochana para; miłość, która pokona wszystko; piękne słowa, chwile uniesień i tęsknoty. Paradoksalnie jednak w takim gatunku literackim powstaje tak wiele dzieł, że mogą one utonąć w lodowatej wodzie jak Leonardo DiCaprio w „Titanicu”. Mim to R. K. Jaworowski z pomocą wydawnictwa Ridero zapragnął „wyrzeźbić” opowieść o pewnej utalentowanej dziewczynie, która w malowniczej stolicy Toskanii ma szansę spełnić marzenia i odzyskać nadzieję na lepsze jutro. Czy autor podarował książkę, po którą warto sięgnąć, jeśli ma się romantyczną duszę? Mimo literackich niedociągnięć, nie będziesz się nudziła droga czytelniczko (chłopaku - raczej tak).
"Obcy: Romulus" – Nowe i stare! - Recenzje filmów
Ambiwalencja to jednoczesne występowanie pozytywnego jak i negatywnego nastawienia do danego obiektu. Tak rzecze Wikipedia. Dlaczego zacząłem od definicji akurat tego słowa? Bo przez cały, dwugodzinny, seans „Obcego: Romulusa” przybrałem tę postawę. Czułem się, jakbym siedział na wielkiej wadze, gdzie szala przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. Jakby za chwilę miał „wyskoczyć” z mojej fanowskiej piersi potwór, a dwa momenty później następowało już tylko odliczanie do końca – nerwowe i niecierpliwe spoglądanie na zegarek w tych ciemnościach. „Ksenomorf powstał z kolan” – z ulgą głosili pierwsi widzowie (w tym niektórzy krytycy). Ja stwierdzam, że się potyka, choć obślizgły jest i przestraszyć potrafi, a nawet wypali dziurę w głowie.
"Those About to Die" – Powstań albo zgiń! - Seriale
W Rzymie 79 roku n.e. nie można było ufać nikomu. Krew była wszystkim. Wie o tym jeden z głównych bohaterów serialu „Those About to Die”, a wraz z kolejnymi odcinkami dowie się o tym również polski widz, który „uruchomi platformę” Prime Video. Adaptacja powieści Daniel P. Mannixa wydaje się być idealnym wstępem przed wielkimi igrzyskami, czyli premierą „Gladiatora II”. Ale czy na pewno jest to kandydat na serial 2024 roku, gdzie jeden do jednego oddano realizm epoki, nie pozwalając oderwać się od ekranu? Krytycy są na nie. A ja? Mimo że mam do czynienia z czymś, co stoi, a raczej chwieje się na glinianych nogach pomiędzy „Rzymem” i „Spartacusem”, nie doskakując do żadnego z nich, daję kciuk w górę.
Teraz czytane artykuły
Meryl Streep - władczyni ludzkich emocji - Ludzie kina
Wzrusza, bawi i zadziwia nas swoim talentem już od ponad 30-stu lat. Ta skromna aktorka posiada niebywałą siłę przyciągania widza. W komedii Dwoje do poprawki znowu pokazała, że jest niczym wirtuoz - doskonale gra na emocjach.
"Szōgun" – historyczny zdobywca 18. nagród Emmy! - Kultura
15 września w Los Angeles po raz 76. przyznano telewizyjne Oscary. Była to gala wyjątkowa. Dlaczego? Co działo się w Peacock Theater? Odpowiadamy: coś, co od pierwszej ceremonii, która odbyła się 25 stycznia 1949 roku w Hollywood Athletic Club, jeszcze nigdy nie miało miejsca. Jeden serial pobił rekord – zdobył bowiem aż. 18 statuetek Emmy! „Szogun” tym samym przeszedł do historii jako ten, który możemy nazywać najlepszym w wielu kategoriach (nie tylko w tych najważniejszych). Co więcej, Anna Sawai wcielająca się w postać Mariko, stała się pierwszą aktorką azjatyckiego pochodzenia, która otrzymała nagrodę za pierwszoplanową rolę w serialu dramatycznym.
Zwiastun "Milczenia" Scorsese! - Artykuły o filmach
Pod koniec listopada miał swoją premierą długo oczekiwany zwiastun najnowszego filmu mistrza Martina Scorsese pt. „Milczenie”. To ekranizacja powieści Shusaku Endo, historia rozgrywająca się w XVII-wiecznej targanej prześladowaniami Japonii, gdzie przybywa dwóch jezuitów chcących odszukać swojego mentora. Czy obraz będzie doceniony? O tym przekonamy się już niedługo (premiera amerykańska 23 grudnia, w Polsce w lutym 2017). Ciekawostką jest fakt, że jako pierwsi obejrzą go duchowni w Watykanie. Czy 400 księży będzie po seansie milczeć, czy może głośno dyskutować na temat filmu?
Wywiad: Przebojowa Monika Susłyk, jej wszyscy mężczyźni i cała muzyka! - Zespoły i Artyści
Bez niej ten band nie mógłby działać, występować, nagrywać. To Ona. Prezentująca się na okładce debiutanckiej płyty, jako kobieta w czerwieni. Artystka. Skrzypaczka. Kompozytorka. Autorka tekstów. Szlifująca wokal u najlepszych. Monika Susłyk, bo o niej mowa, śpiewa tak, że może łatwo zauroczyć wrażliwego mężczyznę. Żywiołowa, uśmiechnięta, udzieliła wywiadu z taką lekkością i szybkością, jakby grała na skrzypcach. Wywiadu, który nastraja bardzo pozytywnie!
Latające samochody przyszłości - Ciekawostki motoryzacyjne
Jak będzie wyglądała przyszłość motoryzacji? Samochody prawdopodobnie staną się pojazdami latającymi, lecz zanim to będzie możliwe, proponujemy pojazd który już powstał i być może nie będzie bardzo drogi.
Nowości
"Moja Mamo, Mój Tato" Dziękuje Wam śpiewająco! - Muzyczne Style
„Moja Mamo, Mój tato” to najnowszy singiel Oli Równiak, który ukazuje nie tylko jej wrażliwość jako artystki, ale także głębokie emocje związane z relacjami rodzinnymi. Utwór łączy melancholijną melodię z poruszającym tekstem, który przywołuje wspomnienia i uczucia związane z najważniejszymi osobami w naszym życiu.
Nike 2024 – laureatką 93-letnia poetka Urszula Kozioł! - Kultura
W niedzielę 6 października przyznano Nike. To Nagroda Literacka za najlepszą książkę poprzedniego roku. Nagroda, która „narodziła się” w 1997 roku, inspirując się brytyjskim Bookerem. Tym razem ze statuetki cieszyła się Urszula Kozioł. Po kilku nominacjach w dawniejszych latach, wreszcie mogła „przytulić” Nike. Otrzymała ją za tom poezji pt. „Raptularz”. Jakie porusza w niej tematy? Kto jeszcze znalazł się w gronie finalistów? O tym w niniejszym tekście.
"Joker: Folie à deux" – A oni tańczą, tacy szaleni, tacy smutni... - Recenzje filmów
11 nominacji do Oscara, Złoty Lew na Festiwalu w Wenecji, ponad miliard dolarów zarobku na całym świecie (mimo kategorii R). Zaiste „Joker” z 2019 roku był prawdziwym fenomenem. A skoro tak, to może czas na dalsze losy Arthura Flecka? Reżyser Todd Phillips jednak ciągle powtarzał: „to zamknięta historia, bez szans na kontynuację”. Ale jest rok 2024, a do kin wchodzi „Joker: Folie à deux”. Wielu krytyków i widzów krzyczy/pisze głośno: „to najbardziej niepotrzebny sequel”. Czy faktycznie zasługuje na takie miano? Czy następna „terapia”, jakiej poddaje nas Phillips kompletnie nie działa? Jako autor niniejszej recenzji jestem rozdarty. Widzę jednocześnie mrok i światło w tym długim tunelu.
"Pył" – Czas na wielki oddech? - Recenzje książek
Hugh Howey. To człowiek, przez którego: dusiłem się; martwiłem; miałem nadzieję, po czym ją traciłem i ciekaw nieznanego, odczuwałem dreszcze… Dzięki Ci Hugh! Oby więcej było takich ludzi, jak Ty. Takich pisarzy rzecz jasna. Twórców, którzy potrafią wykreować namacalny, wrogi, zniszczony świat. A w nim wyrazistych bohaterów, z którymi na tyle się zżywamy, że pragniemy trzymać kciuki za powodzenie ich misji do samego końca. Howey to zrobił w swojej trylogii „Silos”. I choć z środkowym tomem nie zaprzyjaźniłem się aż tak bardzo (odsyłam do jego recenzji), to finał pt. „Pył” jest tym, czego prawie oczekiwałem. Załóżcie więc maskę przeciwgazową, a najlepiej szczelny kombinezon, bo czeka Was trzymający w napięciu kawał dojrzałej literatury dystopijnej, choć nie tej wielkości, siły i mroku, co „Droga” Cormaca McCarthy'ego.
PIAH: "Dlaczego rano już nie podobasz mi się?!" - Muzyczne Style
Przed Wami najnowszy, a zarazem ostatni singiel zapowiadający pierwszy album zespołu PIAH, o tym samym tytule, czyli „Nie podobasz mi się”. To najbardziej rock&roll’owy kawałek tego przebojowego zespołu, który swoją premierę miała pod koniec września 2024 roku. Jak zwykle nie mogło zabraknąć melodii, która pozostaje w głowach słuchaczy nie tylko na chwilę, ale i na całe dni.
Altao.pl patronem medialnym I Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego "Budujemy mosty – SŁOWEM"! - Kultura
Pragniemy poinformować naszych czytelników o czymś ważnym. Objęliśmy patronatem medialnym organizowany przez Fundację Katarzyny Jaroszewskiej „Już jestem…” I Ogólnopolski Konkursu Recytatorski. Jego nazwa: „Budujemy mosty – SŁOWEM” nie jest przypadkowa. Ma na on bowiem na celu nadać znaczeniu kulturze słowa i zwiększyć świadomości uczestników pod kątem istotnego znaczenia poezji jako narzędzia do wyrażania pozytywnych emocji. Finalistów poznamy 27 listopada 2024 roku.
Artykuły z tej samej kategorii
Anton Yelchin – dlaczego tak wcześnie, dlaczego tak pechowo? - Ludzie kina
Nie był gwiazdą światowego formatu, bożyszczem nastolatek ani artystą wybitnym, ale zagrał kilka charakterystycznych ról, którymi udowodnił swój talent. Świat filmu był mu pisany. Mógł jeszcze stworzyć wiele kreacji, ale jego młode życie zostało brutalnie przerwane, i to w sposób dziwny, i straszny. Pochodzący z Rosji 27-letni Anton Yelchin został bowiem zmiażdżony przez własne auto!
Robert Downey Jr. – Upadki i zwycięstwa - Ludzie kina
Buntownik na ekranie, buntownik w życiu prywatnym. To stwierdzenie najlepiej opisuje tego hollywoodzkiego gwiazdora. Robert Downey Jr. niegdyś był na samym dnie. Dziś ciągle na topie zyskuje coraz więcej fanów. Obecny sukces zawdzięcza bez wątpienia dwóm filmowym rolom. To Iron Man i Sherlock Holmes – postaci, w które chyba nikt inny nie wcieliłby się lepiej niż on.
Bruce Lee – sukces i klątwa mistrza kung-fu - Ludzie kina
Bruce Lee. Ikona i legenda, którą nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie ma na świecie człowieka (chyba że mieszka w głębokim buszu), który o nim nie słyszał. Na początku lat 90. zekranizowano biografię aktora w udanym filmie pt. „Smok: historia Bruce’a Lee” z doskonałą rolą Jasona Scotta… Lee (zbieżność nazwisk przypadkowa). A w roku 2019 jego nieśmiertelny duch ponownie mocno daje o sobie znać. Najpierw za sprawą opisywanego już na łamach portalu Altao.pl serialu pt. „Wojownik” i dzięki Quentinowi Tarantino, który to wprowadził postać mistrza kung-fu do swojego filmu „Pewnego razu w… Hollywood”.
Wywiad: Robert Gulaczyk – chłop jak malowany! - Ludzie kina
Kiedy na ekranie, nawet jako „animowany”, robi poważną minę, lepiej zejść mu z drogi. Ale, gdy prywatnie się uśmiecha, to od razu widać, że mamy do czynienia z niesamowicie otwartym, sympatycznym człowiekiem. To Robert Gulaczyk – chłopak z miasta Trzcianki, który trafił do barwnej wsi Lipce, aby kochać Jagnę na całego. Skąd się tam wziął? Jak to się stało i dlaczego? Przed Wami filmowy Antek Boryna z adaptacji „Chłopów” roku 2023!
Dwayne "The Rock" Johnson – Uśmiechnięty twardziel - Ludzie kina
Najsympatyczniejszy mięśniak Hollywood. Filmy z jego udziałem to swoiste guilty pleasure – wiesz, że są średniej jakości fabularnej, ale i tak z miłą chęcią obejrzysz, bo gra tam właśnie On. Niedawno biegał po dżungli w nowej wersji „Jumanji”, a zapewne na kinowych ekranach będzie gościł jeszcze często i gęsto. Co ma w sobie takiego ten były zawodnik wrestlingu, że jego kariera tak bardzo poszybowała w górę, deklasując niegdyś popularnego Hulka Hogana?
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.543