O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

Krzyk Wilhelma - Artykuły o filmach

Tym razem poznacie pewną ciekawostkę. Jest pewien, najczęściej wykorzystywany dźwięk w historii kina. To tzw. krzyk Wilhelma. Słyszeliście ten popularny odgłos w wielu filmach, nie będąc tego świadomi.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (16694 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
6 813
Czas czytania:
8 146 min.
Autor:
aragorn136 (16694 pkt)
Dodano:
3848 dni temu

Data dodania:
2012-09-17 10:45:12

Ten pan, na zdjęciu powyżej, to kowboj Wilhelm, bohater westernu z początku lat 50 - tych. Tytuł "The Charge at Feather River" kojarzą wszyscy kinomani. Ups, wybaczcie moją wpadkę. Tytułu nie zna prawie nikt, ale nie sam film tu najważniejszy i nie bohater. Istotny jest za to jego krzyk. W jednym z ujęć, wspomniany bohater został postrzelony w udo strzałą. Wówczas z jego gardła wydobył się krzyk, który na stałe wpisał się w annały kina rozrywkowego. Mimo, iż nie był to pierwszy przypadek wykorzystania owego odgłosu, to właśnie na cześć rannego bohatera, dźwięk ten został nazwany jego imieniem.

 

Jak to się zaczęło?

 

W 1951 roku na ekrany amerykańskich kin wszedł inny, mało u nas znany western pt. "Distant Drums". To był kamień milowy, ale nie w scenariuszu czy fabule, tylko w czymś innym. Właśnie tu pierwszy raz pojawił się omawiany krzyk - krzyk człowieka, rozszarpywanego przez zabójcze aligatory. Ciekawe, że gdy udźwiękowiano ten film, nagrano następujących po sobie sześć krótkich okrzyków cierpienia. Mały budżet sprawił, że użyto je także dla innej sceny - okrzyków rozstrzeliwanych Indian. Po ukończeniu całej produkcji, taśma z tymi odgłosami została wysłana do archiwum biblioteki efektów dźwiękowych studia Warner Bros. Tam niczego nieświadoma, czekała czasów swej glorii i chwały. Nastąpiło to dość szybko, w roku 1953, kiedy premierę miał film opisywany we wstępie.

 

Rosnąca popularność

 

Prawie do połowy lat 70 - tych krzyk Wilhelma był wykorzystywany jedynie w produkcjach wytwórni Warner Bros. "Narodziny gwiazdy", "One!", "Ziemia faraonów", "Morski pościg", "Zielone Berety" - to najsłynniejsze obrazy tego okresu, w których mogliśmy go usłyszeć.  Nie był to jednak zabieg stricte celowy, bowiem twórcy często nieświadomie korzystali z tej zakopanej w archiwum taśmy.  Zmiana nastąpiła w 1974 roku. Wówczas dźwiękowiec filmowy, Ben Burtt, zauważył, że to był to ten jedyny, niezastąpiony krzyk, który sam ochrzcił później imieniem Wilhelma. Po tym odkryciu, zastosował go świadomie w "Karmazynowym ostrzu".

 

Jednak na punkt kulminacyjny, po którym nastąpiła chwała, trzeba było czekać jeszcze kilka lat. Czy tytuł "Star Wars" jest dla was znany? Dziwne jakby nie był. Głównym technikiem dźwięku zatrudnionym przy produkcji tej słynnej gwiezdnej sagi, był Burtt. Od tego momentu wraz z przyjaciółmi po fachu: Richardem Andersonem i Rickiem Mitchellem, postanowił używać krzyku Wilhelma jako swoisty znak firmowy. Zadowolony ze współpracy i z pomysłu, George Lucas, postanowił wykorzystywać opisywany krzyk w następnych filmach. Stąd można go usłyszeć w: serii "Indiana Jones", "Willlow", "Kaczor Howard".

 

Prawdziwa zabawa

 

Od początku lat 80 - tych umieszczanie tego krzyku w różnych, najczęściej komercyjnych produkcjach, stało się stuprocentową zabawą.  Zarówno Richard Andreson jak i Ben Burtt, zaczęli dzielić się tym dźwiękiem. Pierwszy z nich założył firmę Weddington Production, gdzie krzyk Wilhelma trafił do archiwów i wykorzystany został w wielu nowo powstających filmach. O jego legendzie dowiadywało sie coraz więcej reżyserów. Dzięki temu usłyszeliśmy go m.in. w: "Gremlinach 2", "Powrocie Batmana", "Planecie małp" (z 2001 r.), "Piątym elemencie", "Piratach z Karaibów", "Wściekłych psach", "Kill Bill", a także w animacjach: "Pięknej i bestii", "Toy Story", "Alladynie" i "Madagaskarze".

 

Podobno, gdy Peter Jackson poznał otoczkę związaną z krzykiem, który jego technicy dźwiękowi potajemnie użyli w "Dwóch Wieżach", nalegał, by krzyk ten znalazł się również w "Powrocie Króla". 

 

Mało kto wie, że ten słynny dźwięk został również użyty w serialach telewizyjnych jak: "Archiwum X", "Głowa rodziny", "Przygody młodego Indiany Jonesa" oraz w licznych grach komputerowych ze stajni LucasArts czy konsolowej "Gears of War".

 

Wielu dźwiękowców używało krzyku Wilhelma, by sprawdzić się w swoim edytorskim fachu, ponieważ ten dziwny dźwięk rozpatrywany oddzielnie, nie pasuje praktycznie do żadnego filmu. Tak więc głównym zadaniem wielbiciela krzyku Wilhelma, jest znalezienie odpowiedniego ujęcia, w którym będzie on brzmiał całkowicie naturalnie. Niektórzy mają tak wielką obsesję na punkcie Wilhelma, że zanim rozpoczną pracę nad efektami, już w scenariuszu próbują odszukać moment, w którym dałoby się umieścić słynny krzyk.

 

Autor

 

 

Źródło: www.digplanet.com

 

Wielu fanów krzyku Wilhelma zastanawiało się zapewne, kto był autorem tego odgłosu. Nie ma żadnego udokomentowanego źródła, ale Ben Burtt, przeprowadzając na własną rękę śledztwo, odnalazł notatkę zawierającą krótką listę nazwisk osób, które miały wygłaszać kwestie i podkładać odgłosy w filmie "Distant Drums". Po jej przejrzeniu i przesłuchaniu wszystkich dialogów, a także innych nagrań, doszedł do wniosku, że autorem krzyku jest Sheb Wooley (na zdj. powyżej), muzyk i aktor, który pojawił się w wielu westernach z lat 50 - tych. Wsławił się jednak dopiero piosenką, "Sheb Wooley" (ciekawe, że jej tytuł to jednocześnie jego imię i nazwisko), która w roku spędziła sześć tygodni na szczycie listy najlepiej sprzedających sie singli. Grywał u boku wielkich aktorów, m.in. Garyego Coopera w filmie "W samo południe", Jamesa Deana w filmie "Olbrzym", wraz z Kevinem Costnerem w "Silverado". Zmarł na białaczkę w roku 2003, w wieku 82 lat. (źródło: popcornel.pl)

 

 

Znane ujęcia i sceny, w których wykorzystano krzyk Willhelma:

 

"Distant Drums" (1951)
- Zabicie trójki Indian, jednego za drugim.
- Jeden z bohaterów jest ugryziony i wciągnięty pod wodę przez aligatora.

 

"Charge at Feather River" (1953)
- Postrzelenie Wilhelma strzałą w udo.
- Nadzianie jednego z żołnierzy na włócznię.
- Jeden z żołnierzy zabija nożem wrogiego Indianina, który potem osuwa się wzdłuż stoku.

 

"One!" ("Them!") (1954)
- Gigantyczna mrówka atakuje załogę statku na pełnym morzu.
- Jeden z bohaterów zostaje uduszony przez gigantyczną mrówkę.

 

"Narodziny gwiazdy" (1954)
- Kiedy Judy Garland chodzi po kinie w trakcie seansu, na ekranie leci fragment "Charge at Feather River", podczas którego postrzelony zostaje Wilhelm.
- Podczas próbnego wykonania piosenki "Somewhere there is someone", ktoś przerywa nagranie krzycząc Wilhelmim krzykiem.

 

"Zielone Berety" (1968)
- Żołnierze wrogich wojsk zostają wysadzeni w powietrze wybuchającym granatem.

 

"Gwiezdne Wojny" (1977)
- Luke trafia jednego ze komandsoów Imperium strzałem z broni laserowej, a ten spada w głęboką odchłań.

 

"Imperium Kontratakuje" (1980)
- Jeden z żołnierzy rebeliantów krzyczy, gdy zostaje ranny w wybuchu w czasie bitwy na planecie Hoth.
- Chewbacca powala jednego z żołnierzy w czasie walki w komnacie zamrażania karbonitem.

 

"Poszukiwacze zaginionej arki" (1981)
- Niemiecki żołnierz wypada z ciężarówki wprost na przednią szybę jadącego za nią jeepa.
- Inny żołnierz wypada z lewej strony tej samej ciężarówki, rozdzierając przy okazji płótno.

 

 "Powrót Jedi" (1983)
- Luke rani jednego z przeciwników, a ten spada w pułapkę Sarlaca.
- Han Solo zrzuca z krawędzi jednego z wrogów.

 

"Indiana Jones i świątynia Zagłady" (1984)
- Rozpędzony Indy próbując złapać fiolkę z antidotum wpada na zespół muzyczny.
- Indiana Jones trafia z pistoletu kierowcę samochodu.
- Mola Ram zjadany przez aligatory.

 

"Kosmiczne Jaja" (1987)
- John Candy używa rur by odbić laserowe pociski wystrzelone w jego kierunku. Każda z rur wydaje inny dźwięk, a ostatnia z nich, krzyczy niczym Wilhelm.

 

"Indiana Jones i Ostatnia Krucjata" (1989)
- Niemiecki żołnierz rzuca granatem, powodując śmierć nacierającego nań innego wojownika.

 

"Powrót Batmana" (1992)
- Batman uderza clowna i rzuca nim torując sobie drogę.

 

"Wściekłe Psy" (1992)
- Tim Roth postrzelony w samochodzie.
- Steve Buscemi torując sobie drogę na chodniku odpycha jednego z przechodniów.

 

"Toy Story" (1995)
- Buzz wypada przez okno w sypialni.

 

"Szklana Pułapka 3" (1995)
- Bruce Willis jadąc przez Central Park o mało co nie potrąca mima.

 

"Zabójcza Broń 4" (1998)
- W początkowych scenach filmu, dzięki dość celnemu strzałowi terrorysta z miotaczem ognia zostaje wystrzelony w kierunku cysterny z paliwem.

 

"Gwiezdne Wojny - Mroczne Widmo" (1999)
- Dwóch strażników zostaje zastrzelonych w trakcie walk w przypałacowych hangarach na planecie Naboo.

 

"Planeta Małp" (2001)
- Tival zostaje powalony przez małpiego żołnierza.
- Generał Thade z ogromną siłą ciska dwójką ludzi w powietrze.
- Thade przebija człowieka korzystając z zaostrzonego czubka własnego hełmu.

 

"Gwiezdne Wojny - Atak Klonów" (2002)
- Wybuch statku, który przylatuje na Coruscant na poczatku filmu.

 

"Władca Pierścieni: Dwie Wieże" (2002)
- Jeden z żołnierzy upada w trakcie bitwy o Helmowy Jar.

 

"Władca Pierścieni: Powrót Króla" (2003)
- Legolas strąca jednego z Haradrimów z Olifanta.

 

"Sin City - Miasto Grzechu" (2005)
- Marv wyrzuca jednego z policjantów ze skradzionego moment wcześniej radiowozu.

 

"Fantatyczna Czwórka" (2005)
- Użyty dwukrotnie podczas finałowej walki: po raz pierwszy kiedy zostaje rzucony autobus, po raz wtóry, w chwilę potem.

 

Zobaczcie i posłuchajcie sami:

 

    Źródło: YouTube.com (Licencja standardowa)

 

    Źródło: YouTube.com (Licencja standardowa)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - Krzyk Wilhelma

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

6 (18)

Pat
3846 dni temu

Niby taki niepozorny odgłos, a trafił do tak wielu filmów jako podkład dźwiękowy. Ciekawe jak wiele jeszcze podobnych dźwięków wywodzących się z tamtych lat można usłyszeć w późniejszych produkcjach?
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 109

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"John Wick 4" – Zabij ich wszystkich! - Recenzje filmów

Yeeeaah. Mr. Wick powrócił w czwartej odsłonie serii. Jest jak kot. Zawsze spada na cztery łapy, żyć ma sporo, szczęścia jeszcze więcej. Coś pod nosem mruczy. Czai się w cieniu. Ale jako człowiek czuje się zmęczony. Wszak ciągle ktoś na niego poluje. Tutaj np. potężni faceci w kuloodpornych garniakach. Ja po seansie filmu też jestem wyczerpany, jednak na twarzy gości uśmiech. Bo paradoksalnie czuje się naładowany energetycznie, jakbym wypił kilka… naście Red Bulli. Mimo umownej fabuły uplecionej z tony absurdów, jest to pod względem sekwencji akcji i kreatywnej reżyserii połączonej ze zdjęciami niczym z „Blade Runnera 2049”, najlepszy rozdział!

"RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza! - Recenzje płyt

Ach ten współczesny świat. Ludzie nawet dziewięć godzin dziennie spędzają czas, wpatrzeni w ekran swoich smartfonów. A gdzie miejsce na realną miłość i przyjaźń? Na przyjemne spotkania offline, z dala od internetowego hejtu? Gdzie się podziały tamte relacje? Mało kto się nad tym zastanawia, dlatego pewien uzdolniony artysta postanowił wyjść naprzeciw owym problemom, nagrywając debiutancką EPkę pt. „RetroSpekcja”. Już sam tytuł sugeruje, że ARKADIUSZ najlepiej czuje się w epoce, w której wspólne słuchanie starego radia było czymś naturalnym, a bombardowanie milionem wirtualnych bodźców nikomu nie zagrażało. Okładka krążka także nie atakuje bogactwem barw. Wydaje się więc, że człowiek w muszce i spodniach w kratę będzie coś tam cicho pod nosem nucił. A tu zaskoczenie! Bo ów minialbum to świetne połączenie pianina i gitar, w którym melodyjność idzie pod rękę z oryginalnymi brzmieniami. Nowoczesny pop przez duże P. Od człowieka z wrażliwą muzyczną duszą.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale

Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

 -

Odwiedzin: 182

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale

10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.

"Chleb i sól" – Pianino i kebab, koszula i dres - Recenzje filmów

Raz na jakiś czas pojawiają się na naszym rodzimym, kinowym podwórku debiuty, które należy witać chlebem i solą. Są to filmy autorskie, oryginalne, nawet gatunkowe czy zaskakujące wizualną kreatywnością. Wśród takich produkcji szczególnie wychodzą przed szereg dzieła, w których twórcy poruszają aktualne tematy; portretują małomiasteczkową mentalność oraz pochylają się nad problemami współczesnej, skonfliktowanej młodzieży. Np. „Ostatni komers” z 2020 roku był tego typu opowieścią, ale „Chleb i sól” bliższy jest realizmowi. Oba tytuły godne polecenia. O pierwszym już czytaliście, dzisiaj nadeszła pora, aby przyjrzeć się temu drugiemu, gdzie kojące dźwięki pianina uzdolnionego chłopaka stawiają czoło rasizmowi i ksenofobii w wykonaniu dresiarzy.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 6813

Autor: aragorn136Artykuły o filmach

Komentarze: 1

Krzyk Wilhelma - Artykuły o filmach

Tym razem poznacie pewną ciekawostkę. Jest pewien, najczęściej wykorzystywany dźwięk w historii kina. To tzw. krzyk Wilhelma. Słyszeliście ten popularny odgłos w wielu filmach, nie będąc tego świadomi.

"Żenada"… Karolina Jop w odważnym singlu o "książętach z bajki"! - Muzyczne Style

Ma za sobą już debiutancki album oraz historię związaną z pobytem w Stanach Zjednoczonych, o której śpiewa w ostatnim singlu „Na Zaś”. Teraz, prężnie rozwijająca się na rynku muzycznym wokalistka Karolina Jop, wraca z nowym, zaskakującym materiałem, w absolutnie nowym stylu. Poznajcie „Żenadę”, czyli zapowiedź kolejnej płyty.

"Solum" – Samotny człowiek w krainie gitar - Recenzje płyt

„Non est bonum esse hominem solum” – głosi łacińska sentencja. Muzycy z pewnego alt-metalowego bandu wzięli sobie ją głęboko do serca. Tak bardzo, że na swojej, wydanej w maju, debiutanckiej płycie prezentują utwory, w których poza ostrymi dźwiękami gitar, wybrzmiewa krzyk. Wołanie zranionego. Zagubionego. Poszukującego lepszego miejsca. „Solum” to opowieść o tym, że nie jest dobrze człowiekowi być samemu, a jeszcze gorzej, gdy jego życiem kierują inni. Niewiele tu skomplikowanego i długiego tekstu, ale za to sporo symbolicznej treści.

"Tak mija czas" – śpiewa brodaty Sebastian, naśladując Jaskra w balladzie wiedźmińskiej! - Muzyczne Style

Sebastian Sus z Dąbrowy Górniczej to uzdolniony metalowy wokalista z zespołu Solum, znający się na ciężkiej, brudnej muzyce. Ale ma też wszystko, co pozwala mu przenieść się do świata fantasy: tam, gdzie potwory grasują, królowie spiskują, a wiedźmini z mieczem w dłoni tropią i polują. Dość długa broda jest? Owszem. Strój odpowiedni? Jak najbardziej. Głos prawie jak dzwon? Ależ tak! Wrażliwa dusza? Również. Co prawda ten koordynator zieleni i drwal (tu i w rzeczywistości) w ręku zamiast topora, trzyma gitarę i z nikim nie walczy, ale za to w jaki klimat miłośnika Geralta z Rivii wprowadza! „Migoce świeca, ogień zgasł, wiatr powiał zimny…”. Już we wstępie niezwykłego, specjalnie stylizowanego (dzięki Karolinie Latos, specjalistki od kostiumów i plenerów) teledysku, owe słowa wybrzmiewają niczym magiczne zaklęcie. Idziemy z Sebastianem Avalonem (nawet pseudonim tu pasuje) przez pola, lasy, łąki, pagórki. Pijemy wodę ze strumyka i… przypominamy sobie, że czas mija w ciszy i niezauważalnie. Niedawno otrzymaliśmy balladę w wykonaniu aktora wcielającego się w barda w serialu Netflixa. Była ona tak popularna i wpadająca w ucho, że każdy ją nucił pod nosem. Ale Sebastian Sus wcale nie jest gorszy w tej materii do Joeya Bateya. Utwór pt. „Tak mija czas” na podstawie „rzeczywistej” pieśni Jaskra z książki „Sezon burz” nawet bez materiału video, można byłoby słuchać, zapętlając go bez końca „nad ogniskiem”. „Toss a Coin to Your Witcher” miał miliony wyświetleń. Pomóżcie zatem przyczynić się do tego, aby chociaż w Polsce, wydany w grudniu 2021 roku, fanowski teledysk, miał ich setki tysięcy!

 -

Odwiedzin: 4334

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Zniewolony" – Zerwać kajdany - Recenzje filmów

Wielka, „wspaniała”, bogata Ameryka - bez grzechów chciałoby się rzec. Niestety, w swojej krótkiej, ale jakże burzliwej i niechlubnej historii, obciążyła sumienie i to znacząco. Niewolnictwo - to słowo stało się dla współczesnych białych obywateli brzytwą raniącą gardło. Czarnoskóry Steve McQueen, idąc szlakiem, utartym ostatnio przez m.in. Stevena Spielberga i Quentina Tarantino, powrócił do tego smutnego tematu. Czy oparty na faktach film pt. „Zniewolony”, którym zachwyciło się wielu krytyków za oceanem, rzeczywiście zasłużył na miano arcydzieła?

Nowości

METAL MINE FESTIVAL powraca. Także polskie zespoły zagwarantują ekstremalne przeżycia! - Festiwale muzyczne

Podobno heavy metal narodził się dokładnie w 1970 roku, w piątek 13 lutego. A zatem sam diabeł maczał w tym palce? Nic z tych rzeczy! Przecież, jak pokazały badania, taki gatunek muzyki nie zamienia ludzi w seryjnych morderców. Przeciwnie. Pomaga rozładować napięcie i ogranicza agresywne zachowania. Zapuszczajcie więc długie włosy, bierzcie w dłonie gitary i ruszajcie na koncerty. Najlepiej na dwudniowy Metal Mine Festival, gdzie występują zarówno polskie, jak i zagraniczne, porządnie grające kapele, i który powraca po trzech latach przerwy!

"Żenada"… Karolina Jop w odważnym singlu o "książętach z bajki"! - Muzyczne Style

Ma za sobą już debiutancki album oraz historię związaną z pobytem w Stanach Zjednoczonych, o której śpiewa w ostatnim singlu „Na Zaś”. Teraz, prężnie rozwijająca się na rynku muzycznym wokalistka Karolina Jop, wraca z nowym, zaskakującym materiałem, w absolutnie nowym stylu. Poznajcie „Żenadę”, czyli zapowiedź kolejnej płyty.

Z odcieni szarości do żywych barw – Kinga Rutkowska i jej "Neonowa noc"! - Zespoły i Artyści

Nazywa się Kinga Rutkowska. Jest wokalistką, która głosem burzy mury szarości. Nic dziwnego. Ukończyła przecież Akademię Muzyczną w Łodzi o specjalności wokalistyka estradowa. Jako wrażliwa artystka, kocha muzykę tak bardzo, że właśnie wydała swój trzeci singiel. Już jego tytuł – „Neonowa noc” zawiera w sobie pewną zapowiedź całej treści, przekazu, a także niezwykłego klimatu. Mający oficjalną premierę dokładnie 29 marca 2023 roku, w samo południe utwór uwodzi emocjami, dając mnóstwo pozytywnej energii.

 -

Odwiedzin: 109

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"John Wick 4" – Zabij ich wszystkich! - Recenzje filmów

Yeeeaah. Mr. Wick powrócił w czwartej odsłonie serii. Jest jak kot. Zawsze spada na cztery łapy, żyć ma sporo, szczęścia jeszcze więcej. Coś pod nosem mruczy. Czai się w cieniu. Ale jako człowiek czuje się zmęczony. Wszak ciągle ktoś na niego poluje. Tutaj np. potężni faceci w kuloodpornych garniakach. Ja po seansie filmu też jestem wyczerpany, jednak na twarzy gości uśmiech. Bo paradoksalnie czuje się naładowany energetycznie, jakbym wypił kilka… naście Red Bulli. Mimo umownej fabuły uplecionej z tony absurdów, jest to pod względem sekwencji akcji i kreatywnej reżyserii połączonej ze zdjęciami niczym z „Blade Runnera 2049”, najlepszy rozdział!

Co za Kanał?! "MegaWhesly", gdzie M. Nożownik opowiada o sprawach różnych! - Ludzie Youtuba

Kosmopolita, który „kupił działkę na Księżycu”. „Radykalny lewak” – jak siebie nazywa, który, siedząc w wannie, pochyla się nad problemami ludzi leworęcznych. Kinda hipis, którego filmik o sensie całowania się wyświetlono ponad 100 tysięcy razy! Chłopak, poeta (tak, wydał swój tomik), interesujący się teoriami spiskowymi, szeroko pojętą popkulturą i kontrowersyjną tematyką. Kiedy się przedstawia, można się lekko przestraszyć. Ale spokojnie, utalentowany w różnych dziedzinach Mateusz Nożownik to sympatyczny, szalenie inteligentny gość, który m.in. nauczy Was, jak grać na gitarze elektrycznej, „poczęstuje ciasteczkami i herbatką” oraz opowie, zarówno o sprawach większych niż życie, jak i przyziemnych, ciekawych problemach i rzeczach. Wystarczy, że zajrzycie na jego kanał o nazwie MegaWhesly. Czym dokładnie jest ten projekt prowadzony na YouTubie? O tym poniżej.

RaV Kozik zaprasza na "Złote plaże" do... klubu! - Muzyczne Style

Wcześniej zaprezentował świetnie przyjęty, chwytający za serce singiel „Wart mniej”. A teraz powraca w zupełnie innej odsłonie! Na letnie dni jeszcze za wcześnie, ale jego kolejny utwór sprawia, że już czuje się ciepełko. RaV Kozik, czyli finalista The Voice przenosi bowiem wszystkich prosto na „Złote plaże”, gdzie króluje afrobeat!

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 3196

Autor: adminArtykuły o filmach

Komentarze: 4

10 najlepszych i najgorszych filmów z premierą w roku 2020! - Artykuły o filmach

Mamy już styczeń roku 2021, czas więc wybrać najlepsze i najsłabsze filmy, które można było obejrzeć przez 12 poprzednich miesięcy. Nie działo się za wiele ze względu na pozamykane przez całe miesiące kina, widzowie mieli jednak alternatywę w postaci serwisów streamingowych. Wiadomo, że numerem jeden wśród „złoli” był koronawirus, natomiast odwagą zabłysnął… Borat (zagościł nawet na jednej z list; ciekawi jesteście, na której?). A jakim tytułom filmowym można dać złoty medal, a które strącić na dno przepaści? Selekcji dokonali wspólnie recenzenci: Przemysław Jankowski (Aragorn136) i Bartłomiej Pasiak (bonopasiak).

Uczta kinomana – top 10 filmów, które trafią na duży ekran w roku 2017 - Artykuły o filmach

Patrząc na tytuły produkcji z premierą zaplanowaną na rok 2017, można śmiało stwierdzić, że czeka nas w kinie wiele emocji. Wybraliśmy 10 takich, które zapowiadają się bardzo obiecująco, z którymi wiążą się spore nadzieje. Jedno jest pewne – to będzie uczta dla miłośników kina science fiction (aż sześć obrazów tego gatunku znalazło się w przygotowanym zestawieniu).

 -

Odwiedzin: 22267

Autor: pjArtykuły o filmach

Komentarze: 5

Najgroźniejsze i najpotężniejsze filmowe potwory - Artykuły o filmach

„Monster movie” od jakiegoś czasu przeżywa drugą młodość. W roku 2013 w filmie „Pacific Rim” na ziemską scenę z oceanicznych czeluści wypełzły olbrzymie Kaiju, by siać strach i zniszczenie. Po mniej więcej dziesięciu miesiącach w kinach pojawiła się odświeżona „Godzilla”, a w 2019 roku jej kolejna część. Co sprawia, że tak kochamy filmowe monstra?

Top 10 najlepszych filmów wojennych rozgrywających się podczas II wojny światowej - Artykuły o filmach

Z okazji niedawnej premiery „Dunkierki” (21 lipca 2017) postanowiłem stworzyć listę najlepszych filmów ukazujących ważne operacje wojskowe lub po prostu przedstawiających zmagania i traumę zwykłych młodych szeregowców, partyzantów czy snajperów w trakcie trwania II wojny światowej. Oparte na faktach lub zrealizowane na podstawie książek. Jedne poetyckie, kameralne, inne widowiskowe.

(Nie)laurka, czyli o biograficznym "The Doors" Olivera Stone’a - Artykuły o filmach

Dziś powrót do klasyki. Zaczął się wrzesień, a to właśnie w tym miesiącu, a dokładniej 25 września 1967 roku zespół The Doors wydał swój drugi album pt. „Strange Days”. Krążek w 2003 roku trafił na listę 500 najlepszych albumów według magazynu Rolling Stone. A z kolei prawie 30 lat temu miał swoją premierę film biograficzny z Valem Kilmerem w roli charyzmatycznego Jima Morrisona. Przeczytajcie, co chcę Wam o tej produkcji opowiedzieć.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.413

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję