625
741 min.
Ciekawostki motoryzacyjne
autotestytomka (402 pkt)
398 dni temu
2023-10-21 11:30:41
Ten SUV klasy kompaktowej, którego korzenie sięgają historycznie jeszcze japońskiej Mazdy, w swoim najnowszym wydaniu naprawdę może się podobać! Choć to co prawda brat-bliźniak Hyundaia Tucson jeśli chodzi o tzw. bebechy, ale z zewnątrz jest to propozycja nowsza, o zdecydowanie różniącej się od Tucsona stylistyce nadwozia. Tak więc – co kto lubi, albo co komu bardziej odpowiada. W tym pojedynku bliźniaczych konstrukcji koreańskich wg mnie nowocześniej wypada propozycja Kia.
KIA SPORTAGE Piątej Generacji (fot. Tomek)
Jeśli chodzi o osiągi, to 180-konny benzynowy Sportage w miękkiej hybrydzie (MHEV) może się rozpędzić do prędkości 201 km/h, z przyspieszeniem 8,8 sekundy do 100 km/h, co powoduje, że jest to najszybszy Sportage z dostępnych na naszym rynku wersji. 230-konna wersja HEV jest nieco bardziej dynamiczna, bo przyspiesza w 8 sekund do setki, ale za to jego prędkość maksymalna została ograniczona do 193 km/h. Tak, czy inaczej, nie nastawiajmy się zatem na super sportowe wyniki, na co wskazywałaby nazwa tego modelu. Przełączenie w tryb „Sport” nie powoduje w tym modelu jakiegoś nagłego skoku mocy i adrenaliny, o czym z góry lojalnie uprzedzam.
Jeżeli natomiast chcielibyście wiedzieć, jak oceniam spalanie tego samochodu, to chciałbym w tym miejscu zauważyć, że z uwagi na krótki okres testu nie jestem w stanie wypowiedzieć się w 100% miarodajnie. Udało mi się trochę pojeździć Sportage’m po mieście, gdzie auto spalało od 10. litrów w górę. Średnio od zatankowania auta po przejechaniu ponad 87 km komputerowy licznik pokazał spalanie 12,2 l/100 km. Z kolei dane katalogowe producenta mówią o 6,5 l w cyklu mieszanym. Czy uzyskanie takiego spalania jest realnie możliwe? Cóż, doradca klienta z salonu dealera KIA zarzeka się, że tak.
KIA SPORTAGE Piątej Generacji - wyświetlacz (fot. Tomek)
Jak już wspominałem karoseria tego samochodu sprawia wrażenia nowoczesnej i takiej właśnie jakby sportowej w swoim charakterze. Fajnie prezentuje się zadziorny, „tygrysi pysk”, czyli przód samochodu. Liczne przetłoczenia i atrakcyjnie wkomponowane światła w spójny sposób dopełniają całości. Z kolei wnętrze jest naprawdę przemyślane, pełne ciekawych, atrakcyjnych wizualnie, ale też i bardzo praktycznych rozwiązań, od schowków i miejsc na kubki/butelki poczynając. Mega przydatnym rozwiązaniem są w szczególności wieszaki na marynarkę w tylnej części foteli oraz gniazda USB w ich części bocznej (od wewnątrz!). Nieco zaskakuje – ale raczej in plus – ukryty pod klapką przycisk SOS, podobnie zresztą, jak spore (ale poręczne) pokrętło wyboru trybu jazdy.
Powiem tak, jeśli czegoś mi tak na serio brakuje w tej wersji wyposażeniowej, to… lepszego nagłośnienia. Nie jestem może melomanem czy audiofilem, ale nie obraziłbym się, gdyby na pokładzie tej przyzwoicie wyciszonej jubileuszowej odmianie Kii Sportage pojawił się 8-głośnikowy system audio Harman Kardon. Niestety, trzeba za niego dopłacić 2.500 zł extra.
KIA SPORTAGE Piątej Generacji - wnętrze (fot. Tomek)
Last but not least warto powiedzieć słów kilka w ogóle o cenie tego modelu marki Kia. W najtańszej wersji (oznaczonej po prostu „M”), z manualną skrzynią biegów (6MT), mocą 150 KM i napędem na przednie koła, ten model kosztuje tylko 122.900 zł. Piszę „tylko”, bo w standardzie dostajemy tutaj m.in. system autonomicznego hamowania z funkcją wykrywania pojazdów, pieszych i rowerzystów FCA, asystenta pasa ruchu, 7 poduszek powietrznych, światła dziennie, mijania i drogowe w technologii LED, elektryczny hamulec postojowy z funkcją Auto Hold, elektrycznie regulowane i składane oraz podgrzewane lusterka zewnętrzne z kierunkowskazem LED, klimatyzację manualną, 8-calowy ekran dotykowy, radio DAB, interfejs Apple CarPlay / Android Auto, port USB, czy kamerę cofania. Za testowaną przeze mnie wersję limitowaną Anniversary Edition z miękką hybrydą (MHEV) trzeba już zapłacić 163.900 zł (z napędem FWD), albo 172.900 zł (jeśli ktoś zdecyduje się na napęd na 4 koła). Topowa wersja hybrydowa w technologii plug-in (czyli z baterią do ładowania z gniazdka) to z kolei wydatek 218.900 zł. Ale za to mamy do dyspozycji nawet 265 KM! Czyli jak zwykle – coś za coś.
KIA SPORTAGE Piątej Generacji (fot. Tomek)
Powyższy tekst ukazał się też na moim fanpage'u na Facebooku:
https://www.facebook.com/autotestytomka
Tam znajdziecie jeszcze więcej zdjęć tego auta!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - KIA SPORTAGE Piątej Generacji – SUV o "Tygrysim Pysku"
Więcej artykułów od autora autotestytomka
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.182