O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

Nowoczesna i duża KIA SORENTO. W czym jeszcze "objawia się" siła koreańskiego suva? - Ciekawostki motoryzacyjne

Tym razem na tapecie w Auto-testy Tomka auto reprezentujące czwartą już generację modelu Kia Sorento 1.6 T-GDi HEV 230KM 6AT 4WD. Samochód to naprawdę spory, acz całkiem zgrabny, siedmiomiejscowy, ale wcale nie przypominający autobusu. Już raczej wygodną limuzynę, jeśli chodzi o odczucia w prowadzeniu i wyposażeniu. Jeśli Kia, to jak zwykle samochód z salonu KIA Interbis w Gdańsku, udostępniony przez Pana Macieja Kropisza, niewątpliwego fana tej właśnie marki.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
autotestytomka (356 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
246
Czas czytania:
263 min.
Autor:
autotestytomka (356 pkt)
Dodano:
160 dni temu

Data dodania:
2024-05-01 19:49:12

Historia modelu Sorento sięga roku 2002, kiedy to pojawił się na rynku ten największy przedstawiciel gamy modelowej firmy Kia Corporation. Co ciekawe, bazujący na płycie podłogowej spokrewnionego modelu Hyundai Santa Fe. Testowany model jest już nowszą wersją Kia Sorento po liftingu z lipca 2023 r., opracowaną zgodnie z zapoczątkowanym przez model Kia EV9 językiem stylistycznym o nazwie „Opposites United” (czyli w wolnym tłumaczeniu: „zjednoczone przeciwieństwa”).

 

Kia Sorento (fot. Tomek)

 

Zgodnie z obecnymi trendami rynkowymi mamy tutaj do czynienia z napędem hybrydowym, składającym się z czterocylindrowego, turbodoładowanego silnika benzynowego T-GDI o pojemności 1,6 litra, silnika elektrycznego o mocy 44,2 kW oraz umieszczonego pod podłogą pojazdu akumulatora litowo-jonowego o pojemności 1,48 kWh. Całość umożliwia osiągnięcie maksymalnej mocy 230 KM oraz 350 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Dzięki temu Sorento HEV można rozpędzić do prędkości 193 km/h, z przyspieszeniem 9 sekund do 100 km/h. Nie jest to zatem może „demon prędkości”, ale też z pewnością nie zawalidroga. Jeśli ktoś umiejętnie operuje pedałem gazu, to Sorento pozwala nawet całkiem dynamicznie ruszyć spod świateł.

 

Chociaż osobiście jestem fanem marki Volkswagen i na co dzień jeżdżę moją ulubioną Dżetką, to gdybym miał wybierać np. między Tiguanem Allspace a Kią Sorento, wiele przemawiałoby na korzyść właśnie tego drugiego modelu. Koreańczycy sięgnęli tutaj po nowoczesny design, który naprawdę może się podobać. I mi akurat podoba się bardzo! Auto ma dosyć masywną, budzącą zaufanie sylwetkę, a przy tym jest przyjemnie nowoczesne. Trochę paradoksalnie, ale można powiedzieć, że jego znakiem rozpoznawczym są… charakterystyczne tylne światła. Przednie reflektory i pas nawiązują do wspomnianego na wstępie modelu elektrycznego Kia EV9, natomiast tylne światła mi z kolei przywodzą na myśl pewne stylistyczne podobieństwo do Cadillaca Escalade.

 

Kia Sorento (fot. Tomek)

 

Wnętrze Sorento sprawia dobre, solidne wrażenie. Jeździłem w życiu wieloma różnymi samochodami i tutaj zdecydowanie daje się odczuć, że twórcy tego auta chcieli, aby jego posiadacze poczuli się w nim jak w aucie z segmentu premium. Jakość materiałów stoi na naprawdę dobrym poziomie, nie mam też zastrzeżeń co do spasowania poszczególnych elementów wnętrza. Testowany samochód był wyposażony praktycznie we wszystko to, czego współczesny kierowca wymaga od nowoczesnego środka transportu (w tym w bardzo przydatną przy tych gabarytach kamerę 360 stopni). Co dla mnie dodatkowo istotne – sterowanie funkcjami pojazdu odbywa się głównie dzięki możliwości skorzystania z różnego rodzaju fizycznych pokręteł i przycisków, zdecydowanie sprzyjają zarówno precyzji, jak też zapewniając pożądane bezpieczeństwo w trakcie korzystania z tychże funkcji.

 

Dodam, że w tym aucie jest naprawdę dużo miejsca (7 miejsc w standardzie!), a rozłożyste fotele są więcej, niż tylko wygodne. Co ciekawe, prawy przedni fotel pasażera został wyposażony w dwa bardzo przydatne dla osób podróżujących na tylnej kanapie przyciski, dzięki którym możliwe jest sterowanie właśnie fotelem pasażera przez siedzących z tyłu. Żegnajcie zatem czasy, kiedy ktoś jadący z przodu tak sobie odsunął fotel, że ci z tyłu musieli trzymać kolana pod brodą! To naprawdę fajny gadżet! Aż szkoda, że nie jest bardziej popularny w innych modelach różnych samochodowych marek.

 

Kia Sorento (fot. Tomek)

 

Na co jeszcze można zwrócić uwagę w przypadku tego pojazdu? Z pewnością charakterystyczne są stosunkowo duże i wygodne klamki wewnętrzne oraz równie charakterystyczne, pionowe nawiewy powietrza. Wygodne w użytkowaniu są też spore, ale nie przesadnie duże, lusterka zewnętrzne, a w słoneczne dni przydadzą się rolety szyb dla pasażerów w drugim rzędzie. Na pochwałę zasługują czytelne wskaźniki oraz cyfrowe zegary auta, podobnie jak wyposażenie samochodu nie tylko w modną obecnie ładowarkę indukcyjną, ale też w naprawdę liczne gniazda USB. Lekko irytować za to mogą pewne nieduże elementy „piano black”, na których można by spokojnie zbierać odciski palców na potrzeby daktyloskopii. Warto zauważyć, że także trzeci rząd siedzeń posiada oddzielne nawiewy, cupholdery oraz gniazda ładowania USB! Brawo!

 

Lubię posłuchać muzyki w aucie, więc tym chętniej korzystałem ze znajdującego się na pokładzie Sorento systemu audio marki Bose, z 12-toma głośnikami oraz systemem dynamicznej kompensacji dźwięku. Nie jest to może jakość np. sprzętu Bowers & Wilkins, ale dźwięk zdecydowanie nie ranił mi uszu i sprawiał wrażenie przyjemnej przestrzenności. Jeśli ktoś lubi tego rodzaju gadżety, to Kia Sorento pozwala także korzystać z wyświetlacza typu Head-up display, czytelnego i pomocnego w przekazywaniu podstawowych informacji w bezpośrednim polu widzenia kierowcy.

 

 

Auto testowałem przez relatywnie krótki czas, zatem nie jestem w stanie wypowiedzieć się w 100% miarodajnie w kwestii możliwego spalania. Podczas jazdy testowej głównie po mieście Sorento spaliło mi średnio 8,6 l/100 km. Dane producenta wskazują na 6,4 l w cyklu mieszanym – i z tego, co mówi mój kolega, który od niedawna na co dzień jeździ tym modelem Kia, jest to wartość jak najbardziej możliwa do uzyskania. Zapewne nie bez znaczenia jest tutaj zastosowany w Sorento napęd hybrydowy, pozwalający odzyskać pewną część energii dzięki systemowi rekuperacji.

 

Testowana wersja Sorento to HEV Prestige Line z lakierem w kolorze Mineral Blue, która katalogowo kosztuje 249.900 zł. Jeśli dodamy do tego dodatkowo panoramiczny szklany dach za 5.000 zł, to otrzymujemy cenę łączną w kwocie 254.900 zł. Ale warto dodać, że na rynku można się też spotkać z całkiem korzystnym rabatem, który dla takiej konfiguracji modelu wynosi 20.400 zł. Powoduje to możliwość uzyskania finalnej ceny 234.500 zł, co wydaje się być naprawdę dobrą ofertą za to spore i nowoczesne auto. Jak zwykle – zachęcam do przetestowania i przekonania się na własnej skórze, czy to może być samochód właśnie dla Was.

 

Powyższy tekst ukazał się też na moim fanpage'u na Facebooku:

https://www.facebook.com/autotestytomka

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - Nowoczesna i duża KIA SORENTO. W czym jeszcze "objawia się" siła koreańskiego suva?

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora autotestytomka

Czarna "Cytryna" na nowy rok! Test Citroëna C5 Aircross - Ciekawostki motoryzacyjne

Nowy 2024 rok rozpoczynamy prezentacją produkowanego już od ponad sześciu lat samochodu Citroën C5 Aircross. Co być może jest symptomatyczne – ten model Citroëna produkowany jest nie tylko we Francji, ale również w chińskiej fabryce francuskiego koncernu PSA zlokalizowanej w… Wuhan, stolicy prowincji Hubei. Ciekawostką w dzisiejszych czasach jest również to, że testowane auto (Citroën C5 Aircross BlueHDI 130 EAT8) jest napędzane jednostką dieslowską, co stanowi obecnie niewątpliwie pewnego rodzaju ewenement.

Cupra Born – test elektrycznego auta. Czy da się nim przejechać wiele kilometrów… zimą? - Ciekawostki motoryzacyjne

Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, a kroki motoryzacji zmierzają – przynajmniej póki co – w kierunku elektromobilności. Pomyślałem więc, że możemy zamknąć ten mijający 2023 rok krótką prezentacją kolejnego auta elektrycznego. Tym razem na tapecie produkt niemiecko-hiszpański, czyli Cupra Born. Jeśli komuś nazwa tego samochodu kojarzy się z angielskim słowem „born” (urodzić się), albo co ciekawsze z nazwiskiem popularnego bohatera literackiego i filmowego Jasona Bourne’a, to jest w oczywistym błędzie. Otóż tym razem twórcy auta zapożyczyli nazwę tego elektryka od nazwy jednej z dzielnic Barcelony

Volvo XC90 – klasyczna linia, wizualne cudo! - Ciekawostki motoryzacyjne

No, to teraz będzie już zdecydowanie luksusowo. Koniec roku się zbliża, więc może ktoś szuka dla siebie lub dla kogoś bliskiego eleganckiego prezentu na czterech kołach? Jeśli tak, to z pewnością można zarekomendować „gift” w postaci auta produkowanego od 2002 r. przez koncern Volvo i oznaczonego jako XC90. Aktualnie mamy do czynienia z drugą generacją tego modelu, która na rynku pojawiła się w 2014 r. i co jakiś czas poddawana jest subtelnym liftingom.

KIA SPORTAGE Piątej Generacji – SUV o "Tygrysim Pysku" - Ciekawostki motoryzacyjne

Czy wiedzieliście, że Kia Sportage w tym roku świętuje już trzydziestolecie produkcji? Przyznam bez bicia, że nie byłem tego świadomy. To właśnie Sportage był jednym z trzech modeli tej marki (obok limuzyny o nazwie Sephia oraz dostawczego Ceresa), które zadebiutowały w pierwszym otwartym w Polsce w 1995 r. salonie sprzedającym auta Kia. Dziś mamy do czynienia już z piątą generacją tego modelu, który miałem okazję przetestować dzięki uprzejmości Pana Macieja Kropisza z gdańskiego salonu KIA Interbis. Uwaga: KIA SPORTAGE 1.6 T-GDI 180 KM MHEV Anniversary Edition (tak brzmi jego pełna nazwa) to najchętniej wybierany SUV w Polsce w 2022 roku i pierwszej połowie 2023 według danych CEPiK!

ALFA ROMEO STELVIO COMPETIZIONE. Gdzie ten luksus? - Ciekawostki motoryzacyjne

Poprzednia recenzja poświęcona była takiemu, można to chyba w ten sposób nazwać, współczesnemu autu dla ludu, czyli Dacii. Obawiam się bowiem, że „Volkswagen” obecnie już tak dostępnym samochodem nie jest, w szczególności cenowo… Dzisiaj z kolei spróbujemy się poczuć jak ktoś specjalny, zasiadając w limitowanej wersji auta, które i w seryjnych odsłonach uchodzi już za samochód luksusowy. Witajcie zatem we wnętrzu specjalnej odsłony Alfy Romeo Stelvio: Competizione 2.0 GME 280 KM Q4 AT8!

Polecamy podobne artykuły

KIA SPORTAGE Piątej Generacji – SUV o "Tygrysim Pysku" - Ciekawostki motoryzacyjne

Czy wiedzieliście, że Kia Sportage w tym roku świętuje już trzydziestolecie produkcji? Przyznam bez bicia, że nie byłem tego świadomy. To właśnie Sportage był jednym z trzech modeli tej marki (obok limuzyny o nazwie Sephia oraz dostawczego Ceresa), które zadebiutowały w pierwszym otwartym w Polsce w 1995 r. salonie sprzedającym auta Kia. Dziś mamy do czynienia już z piątą generacją tego modelu, który miałem okazję przetestować dzięki uprzejmości Pana Macieja Kropisza z gdańskiego salonu KIA Interbis. Uwaga: KIA SPORTAGE 1.6 T-GDI 180 KM MHEV Anniversary Edition (tak brzmi jego pełna nazwa) to najchętniej wybierany SUV w Polsce w 2022 roku i pierwszej połowie 2023 według danych CEPiK!

Teraz czytane artykuły

Nowoczesna i duża KIA SORENTO. W czym jeszcze "objawia się" siła koreańskiego suva? - Ciekawostki motoryzacyjne

Tym razem na tapecie w Auto-testy Tomka auto reprezentujące czwartą już generację modelu Kia Sorento 1.6 T-GDi HEV 230KM 6AT 4WD. Samochód to naprawdę spory, acz całkiem zgrabny, siedmiomiejscowy, ale wcale nie przypominający autobusu. Już raczej wygodną limuzynę, jeśli chodzi o odczucia w prowadzeniu i wyposażeniu. Jeśli Kia, to jak zwykle samochód z salonu KIA Interbis w Gdańsku, udostępniony przez Pana Macieja Kropisza, niewątpliwego fana tej właśnie marki.

 -

Odwiedzin: 81685

Autor: PaMElektronika

Komentarze: 1

Zasilacz uniwersalny lub modelarski zrobiony z komputerowego zasilacza ATX - Elektronika

Czy posiadacie stary komputer z zasilaczem AT lub ATX? Często bywa, że taki komputer jest już nam niepotrzebny. Można jednak wykorzystać część jego elementów, aby zbudować coś przydatnego. Dziś pokażę jak ze starego zasilacza ATX zbudować własny zasilacz, do celów modelarskich lub hobbistycznych, a nawet na potrzeby elektronicznych projektów.

"Creed: Narodziny legendy" – Spadkobierca legendy boksu! - Recenzje filmów

„Creed” jest jednoznacznym zaprzeczeniem tezy, że sequel, remake lub spin-off nigdy w życiu nie dorówna pierwowzorowi. Nowy film Ryana Cooglera – początkującego, ale bardzo dobrze rokującego reżysera – uderza mocniej niż którykolwiek z ciosów legendarnego Apollo Creeda… Zaraz, co ja mówię? Produkcja po prostu zwala z nóg niczym najpotężniejszych lewy sierpowy „włoskiego ogiera” – Rocky’ego Balboy. Nie wierzycie?

 -

Odwiedzin: 456

Autor: adminZabawne

Najlepsze żarty Chandlera! Wspominamy jednego z "Przyjaciół" - Zabawne

W wieku 54 lat zmarł Matthew Perry, czyli serialowy, dwudziestoparoletni w początkowych sezonach Chandler Bing. Ironiczne poczucie humoru, którym reagował na stresujące sytuacje, powodowało, że i widz nastrajał się bardzo pozytywnie. Oczywiście wszyscy (też Phoebe, Ross, Chandler, Monica, Rachel i Joey) przez dziesięć dekad zjednali sobie sympatię fanów, dostarczając wiele uśmiechu na twarzach (jak i wzruszeń). Jednak ten nowojorski pracownik korporacyjny, specjalista od analityki narzekający na swoje zajęcie, miłośnik piwa, współlokator Rossa i współwłaściciel kurczaka (i kaczki) szczególnie atakował błyskotliwością oraz zwracał uwagę na uniwersalne problemy młodych dorosłych. Matthew Perry bez wątpienia przyczynił się do tego, że debiutujący w stacji NBC w 1994 „Przyjaciele” („Friends”) aż do dzisiaj nazywani są sitcomem idealnym. Kultowym, jedynym w swoim rodzaju, o czym świadczą statuetki Emmy, epizody popularnych gwiazd i 51 milionów amerykańskich widzów podczas premiery finałowego odcinka. A jak Wy wspominacie Chandlera w interpretacji Perry’ego? Które jego zabawne żarty i teksty zapamiętaliście?

"Pył" – Czas na wielki oddech? - Recenzje książek

Hugh Howey. To człowiek, przez którego: dusiłem się; martwiłem; miałem nadzieję, po czym ją traciłem i ciekaw nieznanego, odczuwałem dreszcze… Dzięki Ci Hugh! Oby więcej było takich ludzi, jak Ty. Takich pisarzy rzecz jasna. Twórców, którzy potrafią wykreować namacalny, wrogi, zniszczony świat. A w nim wyrazistych bohaterów, z którymi na tyle się zżywamy, że pragniemy trzymać kciuki za powodzenie ich misji do samego końca. Howey to zrobił w swojej trylogii „Silos”. I choć z środkowym tomem nie zaprzyjaźniłem się aż tak bardzo (odsyłam do jego recenzji), to finał pt. „Pył” jest tym, czego prawie oczekiwałem. Załóżcie więc maskę przeciwgazową, a najlepiej szczelny kombinezon, bo czeka Was trzymający w napięciu kawał dojrzałej literatury dystopijnej, choć nie tej wielkości, siły i mroku, co „Droga” Cormaca McCarthy'ego.

Nowości

 -

Odwiedzin: 59

Autor: pjKultura

Nike 2024 – laureatką 93-letnia poetka Urszula Kozioł! - Kultura

W niedzielę 6 października przyznano Nike. To Nagroda Literacka za najlepszą książkę poprzedniego roku. Nagroda, która „narodziła się” w 1997 roku, inspirując się brytyjskim Bookerem. Tym razem ze statuetki cieszyła się Urszula Kozioł. Po kilku nominacjach w dawniejszych latach, wreszcie mogła „przytulić” Nike. Otrzymała ją za tom poezji pt. „Raptularz”. Jakie porusza w niej tematy? Kto jeszcze znalazł się w gronie finalistów? O tym w niniejszym tekście.

 -

Odwiedzin: 62

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Joker: Folie à deux" – A oni tańczą, tacy szaleni, tacy smutni... - Recenzje filmów

11 nominacji do Oscara, Złoty Lew na Festiwalu w Wenecji, ponad miliard dolarów zarobku na całym świecie (mimo kategorii R). Zaiste „Joker” z 2019 roku był prawdziwym fenomenem. A skoro tak, to może czas na dalsze losy Arthura Flecka? Reżyser Todd Phillips jednak ciągle powtarzał: „to zamknięta historia, bez szans na kontynuację”. Ale jest rok 2024, a do kin wchodzi „Joker: Folie à deux”. Wielu krytyków i widzów krzyczy/pisze głośno: „to najbardziej niepotrzebny sequel”. Czy faktycznie zasługuje na takie miano? Czy następna „terapia”, jakiej poddaje nas Phillips kompletnie nie działa? Jako autor niniejszej recenzji jestem rozdarty. Widzę jednocześnie mrok i światło w tym długim tunelu.

"Pył" – Czas na wielki oddech? - Recenzje książek

Hugh Howey. To człowiek, przez którego: dusiłem się; martwiłem; miałem nadzieję, po czym ją traciłem i ciekaw nieznanego, odczuwałem dreszcze… Dzięki Ci Hugh! Oby więcej było takich ludzi, jak Ty. Takich pisarzy rzecz jasna. Twórców, którzy potrafią wykreować namacalny, wrogi, zniszczony świat. A w nim wyrazistych bohaterów, z którymi na tyle się zżywamy, że pragniemy trzymać kciuki za powodzenie ich misji do samego końca. Howey to zrobił w swojej trylogii „Silos”. I choć z środkowym tomem nie zaprzyjaźniłem się aż tak bardzo (odsyłam do jego recenzji), to finał pt. „Pył” jest tym, czego prawie oczekiwałem. Załóżcie więc maskę przeciwgazową, a najlepiej szczelny kombinezon, bo czeka Was trzymający w napięciu kawał dojrzałej literatury dystopijnej, choć nie tej wielkości, siły i mroku, co „Droga” Cormaca McCarthy'ego.

PIAH: "Dlaczego rano już nie podobasz mi się?!" - Muzyczne Style

Przed Wami najnowszy, a zarazem ostatni singiel zapowiadający pierwszy album zespołu PIAH, o tym samym tytule, czyli „Nie podobasz mi się”. To najbardziej rock&roll’owy kawałek tego przebojowego zespołu, który swoją premierę miała pod koniec września 2024 roku. Jak zwykle nie mogło zabraknąć melodii, która pozostaje w głowach słuchaczy nie tylko na chwilę, ale i na całe dni.

 -

Odwiedzin: 152

Autor: adminKultura

Altao.pl patronem medialnym I Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego "Budujemy mosty – SŁOWEM"! - Kultura

Pragniemy poinformować naszych czytelników o czymś ważnym. Objęliśmy patronatem medialnym organizowany przez Fundację Katarzyny Jaroszewskiej „Już jestem…” I Ogólnopolski Konkursu Recytatorski. Jego nazwa: „Budujemy mosty – SŁOWEM” nie jest przypadkowa. Ma na on bowiem na celu nadać znaczeniu kulturze słowa i zwiększyć świadomości uczestników pod kątem istotnego znaczenia poezji jako narzędzia do wyrażania pozytywnych emocji. Finalistów poznamy 27 listopada 2024 roku.

 -

Odwiedzin: 110

Autor: pjTechnologie

Kryształ Pamięci – idealne miejsce do przechowania... ludzkiego genomu - Technologie

Jest mały, okrągły i przezroczysty. Ale nie to są jego główne zalety. Najważniejsze, że potrafi pomieścić… 360 TB (terabajtów) informacji. Mowa o „krysztale pamięci”, dysku stworzonym ze stopionego kwarcu przez naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu Southampton. Tak wytrzymałym, że nie straszne dla niego ani ekstremalne mrozy, ani 1000 stopni Celsjusza. Ba! Nawet nie będzie zniszczony przez bezpośrednie uderzenie siły do 10 ton na cm2 i nie zagrozi mu promieniowanie kosmiczne. Z tym dyskiem nic nie może się równać (od 2014 nadal jest w Księdze Rekordów Guinnessa). Nie dziwne więc, że to na nim postanowiono przechować na wieczność ludzki genom.

Artykuły z tej samej kategorii

Ach te "Garbusy" i "Ogórki" – niemijająca pasja do starych i kultowych aut! - Ciekawostki motoryzacyjne

Maluchy, Syrenki, Polonezy i inne samochody, dzisiaj pachnące oparami retro, dawniej – w latach 90. – królowie i książęta szos. Czy całkiem zniknęły? O nie! Nadal można je spotkać, ale nie tyle na ulicach miast i miasteczek, co raczej na różnych zlotach dla miłośników motoryzacji. Do tej grupy należą też jakże popularne, jeszcze starsze, zabytkowe Garbusy i Ogórki. Co takiego mają w sobie te pojazdy, że ciągle są tak uwielbiane? Za odpowiedź na to pytanie wystarczą poniższe zdjęcia, z których bije magia starych aut marki Volkswagen. Ich wyjątkowość kryje się nie tylko w samym kształcie. One integrują pasjonatów – i tych najmłodszych, i najstarszych. Mają bowiem „duszę” i są traktowane niczym członkowie rodziny. O tym wiedzą np. uczestnicy zlotu odbywającego się nad Jeziorem Lubiechowskim na Kujawach.

 -

Odwiedzin: 3719

Autor: adminCiekawostki motoryzacyjne

Komentarze: 2

Bugatti La Voiture Noire – pojazd o jakim możemy tylko pomarzyć, sprzedany za niewyobrażalną kwotę! - Ciekawostki motoryzacyjne

Kilka lat temu na łamach portalu Altao.pl ukazał się artykuł o dziesięciu najdroższych autach świata. Ale są one niczym w porównaniu z najnowszym, mającym 8-litrowy silnik i 1500 koni mechanicznych jedynym modelem Bugatti La Voiture Noire. To auto, które zostało zaprezentowane na tegorocznych targach w Genewie. Jego cena przyprawia o prawdziwy zawrót głowy!

Latające samochody przyszłości - Ciekawostki motoryzacyjne

Jak będzie wyglądała przyszłość motoryzacji? Samochody prawdopodobnie staną się pojazdami latającymi, lecz zanim to będzie możliwe, proponujemy pojazd który już powstał i być może nie będzie bardzo drogi.

Volkswagen Arteon Shooting Brake w wersji ELEGANCE – test luksusowego auta - Ciekawostki motoryzacyjne

Ostatnio odkurzałem z pamięci komputera samochody, którymi miałem okazję przejechać się już jakiś czas temu. Tym razem pora na całkiem świeżą porcję wspomnień. Na przysłowiową tapetę biorę zatem samochód, który sam bardzo chętnie objąłbym w posiadanie na dłużej, czyli Volkswagena Arteona w nadwoziu kombi, zwanym przez ten niemiecki koncern samochodowy dla niepoznaki „Shooting Brake”. Nie elektryk, nie diesel, ale „stara”, dobra benzyna, z dwulitrowym silnikiem TSI. Zapraszam do recenzji!

 -

Odwiedzin: 8341

Autor: pjCiekawostki motoryzacyjne

Komentarze: 1

Pierwszy motocykl napędzany silnikiem spalinowym - Ciekawostki motoryzacyjne

Pod koniec sierpnia odbył się już VII Ogólnopolski Zlot Motocykli w Choceniu. Nie udało nam się udać na tę imprezę, ale z relacji znajomych - miłośników motoryzacji - wiemy, że jak co roku można było ponownie podziwiać wiele szybkich i mocnych maszyn. Krótko mówiąc, wrażeń w postaci ryku silnika, zapachu spalin i kaskaderskich popisów nie brakowało. Ciekawe natomiast, ile ze zgromadzonych tam osób (głównie młodych chłopaków) wie kiedy zbudowano i jak wyglądał pierwszy motor?

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.599

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję