5 044
5 943 min.
Festiwale muzyczne
sebastiandziuda (1274 pkt)
1183 dni temu
2021-08-27 09:23:17
W następnym roku RMF FM po raz kolejny, jako jedyne polskie medium, uzyskał prawo do wykorzystywania elementów kreacyjnych związanych ze znanymi postaciami i motywami filmowymi. W związku z tym, bohaterem Inwazji Mocy w 1999 roku został tym razem najsłynniejszy szpieg wszech czasów – James Bond. Każdego wieczoru imprezy, obecni festiwalowicze mogli być świadkami specjalnego, „Bondowskiego” widowiska, w którym to wykorzystano niezwykłe rekwizyty zakupione przez radio, m.in. samolot MIG-23, śmigłowiec MI-2 czy czołg T-54. Na potrzeby spektaklu opracowano najnowocześniejszy system sterowania pirotechniką i synchronizacji efektów dźwiękowych. Główną atrakcją jak co roku była jednak muzyka i koncerty największych polskich gwiazd. W ramach piątej edycji Inwazji Mocy po całej Polsce koncertowali wtedy: Lady Pank, Elektryczne Gitary, Hey, Big Cyc, Dżem, Voo Voo, T- Love, Piersi, De Mono, O.N.A., Blenders, Porter Band, Żuki, Kayah i Perfect. Po zakończeniu koncertów, tradycyjnie odbywała się niezwykle lubiana dyskoteka.
Inwazja Mocy (źródło: 30lat.rmf.fm)
Z największym rozmachem odbyła się ostatnia, szósta edycja Inwazji Mocy, która miała miejsce w 2000 roku. Impreza była bowiem częścią obchodów 10-lecia istnienia RMF FM. Z tej okazji postanowiono zorganizować cykl 10 koncertów gwiazd zagranicznych. Z tego względu zmniejszono liczbę letnich koncertów, co spowodowało jednak znacznie większą publikę na każdym z wydarzeń. Skala przedsięwzięcia przekroczyła tym samym najśmielsze oczekiwania organizatorów. W ramach weekendowej trasy ogromne koncerty dali: The Stranglers w Lublinie, Joe Cocker w Łodzi, H-Blockx w Poznaniu, Pet Shop Boys w Gliwicach, The Brand New Heavies we Wrocławiu, Alphaville w Szczecinie, Chumbawamba w Olszytnie, Texas w Warszawie oraz Scorpions w Krakowie. W Polsce nie wystąpił jedynie zespół The Cranberries z powodu złego stanu zdrowia wokalistki. Wszystkie inne występy okazały się być sporym sukcesem organizacyjnym. To właśnie na ostatnim koncercie trasy padł rekord frekwencji na polskich ziemiach. Szacuje się, że koncert zespołu Scorpions 26 sierpnia 2000 roku na podkrakowskim lotnisku Pobiednik przyciągnął około 700 tysięcy widzów! Po dziś dzień to wydarzenie uznaje się za największy koncert w historii Polski. Minęło od niego 21 lat (rok temu była okrągła rocznica) i jak do tej pory żaden pojedynczy koncert ani festiwal jak Woodstock czy Open’er nie osiągnął podobnej liczby uczestników. Co ciekawe organizatorzy obawiali się małej frekwencji. Przemawiała za tym między innymi kiepska lokalizacja. W skutek braku porozumienia z władzami miasta Krakowa, aby koncert móc zorganizować na Błoniach, wydarzenie musiało zostać przeniesione do pobliskiej wsi ze słabą komunikacją miejską. Ponadto w tamtym czasie nie uważano zespołu Scorpions za supergwiazdy, lecz bardziej jako zespół, który swoje lata świetności miał mieć dawno za sobą. Jeszcze innym argumentem przemawiającym za niepowodzeniem występu niemieckiej kapeli miały być niesprzyjające warunki atmosferyczne w dniu koncertu. Zaskoczeni potężnym tłumem byli nie tylko organizatorzy ale i sam zespół. „Dotarliśmy tam po południu, wyglądało to na bardzo duży obszar. Ci ludzie od radia, organizatorzy, spodziewali się widowni w granicach 100 do 200 tysięcy i pomyśleliśmy że to naprawdę dużo ludzi. Ale potem pole się wypełniło i coraz więcej widzów przybywało. Nie było nawet miejsc parkingowych, parkowano wszędzie, to było niesamowite. Nawet jak wchodziliśmy na scenę, nie widzieliśmy dokładnie jak ludzi było na widowni. Dopiero następnego ranka zobaczyliśmy zdjęcie z helikoptera policyjnego w gazecie z dopiskiem o tłumie w liczbie od 700 do 800 tysięcy.”, mówił w wywiadzie Matthias Jabs, gitarzysta Scorpions. Organizatorzy w wywiadach zwracali uwagę na wyjątkowo bezpieczny przebieg imprezy jak na tak liczną widownię. Odnotowano parę skaleczeń, kilka omdleń i jeden zniszczony autobus, który jednak szybko stał się pożywką dla niesprzyjających mediów. Najistotniejsza była bardzo udana i całkowicie bezpieczna organizacja koncertu, który odbył się na najwyższym poziomie. 700-tysięczny tłum bawił się genialnie, (zaśpiewał nawet piosenkę urodzinową dla menedżera zespołu), do 5 rano „wydostając się” z podkrakowskiego Pobiednika.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
„Z tego można by napisać odrębną książkę na temat Inwazji Mocy jako przykład gigantycznej i szalenie efektywnej akcji promocyjnej”, mówił w jednym z wywiadów Paweł Pawlik, dyrektor programowy RMF Classic. W istocie Inwazja Mocy była bezprecedensowym wydarzeniem w skali krajowej, a nawet europejskiej. Nigdy wcześniej i nigdy później nie organizowano koncertów na taką skalę. Po dziś dzień uznaje się Inwazję za największą trasę koncertową w historii, zaś koncert zespołu Scorpions 26 sierpnia 2000 roku na lotnisku w Pobiedniku, za największy koncert w dziejach Polski.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Napływ Żółtej Fali Rockowego Grania: Inwazja Mocy 1995-2000
Więcej artykułów od autora sebastiandziuda
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.352