1 286
1 419 min.
Festiwale muzyczne
admin (47565 pkt)
1019 dni temu
2022-02-06 11:12:53
Bob z Jamajki
Po pierwsze Rastafari, czyli ruch społeczny o pokojowym charakterze. A po drugie gatunek reggae. Z tymi pojęciami kojarzy się każdemu Jamajka. Skupmy się jednak na muzyce. Gdyby nie Marley, być może nie stałaby się ona tak popularna na całym świecie. Mało kto fascynowałby się oryginalnym schematem rytmicznym – mieszanką wyrazistego basu z beatem perkusyjnym (riddimem). Ale nie tylko instrumenty czy wchodzące łatwo do głowy, często nostalgiczne, teksty o miłości i tęsknocie, zdecydowały o sukcesie. Reggae to przecież przyjazne melodie dające pozytywną energię, a więc coś, co tak bardzo jest potrzebne, nawet w dzisiejszych czasach!
Dlatego należą się wielkie podziękowania Bobowi. Właściwie nazywał się Robert Nesta Marley. Na świat przyszedł 6 lutego 1945 roku w Nine Mile w Saint Ann na Jamajce. Co ciekawe, nie wszyscy wiedzą (mowa o osobach spoza fandomu), że jego ojcem był Norval Marley – biały oficer armii brytyjskiej, a dokładniej były kapitan marynarki wojennej oraz okoliczny nadzorca ziemski. Jednak ów starszy już człek miał w głęboki poważaniu los syna. Nad jego wychowaniem czuwała matka – dużo młodsza od Norvala (Cedella była piosenkarką i pisarką, rodowitą Jamajką). Zanim jednak Bob wraz ze założonym przez siebie zespołem The Wailers zachwycił słuchaczy, a sprzedaż płyt osiągnęła 75 milionów egzemplarzy, najpierw musiał jako 10-latek zamieszkać w Kingston w owianej złą sławą dzielnicy slumsów o nazwie Trenchtown. Następnie w wieku 14 lat rzucił szkołę i zaczął pracować na stanowisku spawacza. Dopiero, gdy uległ wypadkowi (opiłek metalu dostał się do prawego oka), połączył siły z przyjaciółmi Bunnym Livingstonem i Peterem Toshem, zapisał się na darmowe warsztaty muzyczne dla początkujących wokalistów oraz oznajmił matce, że chce być zawodowym muzykiem. Jeżeli pragniecie poznać więcej faktów i ciekawostek z życia Boba, zachęcamy do sięgnięcia po książkę pt. „Bob Marley. Nieopowiedziana historia króla reggae” oraz przeczytania wyczerpującego artykułu na Wikipedii.
Tutaj wspomnimy tylko jeszcze o tym, że w 1966 roku wziął ślub z Ritą Anderson – początkującą wokalistką oraz lubianą pielęgniarką. Adoptował też jej córkę z poprzedniego związku. Rita urodziła mu czworo dzieci, ale Marley miał jeszcze innych synów i córki. Romansowała bowiem z wieloma kobietami. Jeśli chodzi o karierę, to zapewne rozwinęłaby się ona jeszcze bardziej, gdyby nie przedwczesna śmierć. Bob zmarł na raka, a dokładniej z powodu przerzutów do płuc i mózgu. Do tego doszła kontuzja stopy – Marley był pasjonatem piłki nożnej. Jako rastafarian wierzył w jedność ciała, stąd nie zgodził się na amputację zakażonego palce. W 1980 roku zagrał ostatni koncert (miał on miejsce w Pittsburghu). Rok później odbył się jego pogrzeb – otwartą trumnę z ciałem wystawiono na widok publiczny na stadionie narodowym w stolicy Jamajki, a ostatni hołd oddało mu aż 100 tysięcy ludzi. Pochowany został w krypcie w Nine Miles, blisko rodzinnej wioski. Do grobu włożono mu gitarę Gibsona, Biblię oraz marihuanę!
Bob Marley (fot. wikimedia.org)
Dzień Boba Marleya
Zbuntowane utworu muzyka nadal trafiają prosto w serce milionów słuchaczy. I dobrze! Wszak niosą przesłanie, są bardzo refleksyjne, wstrzykują w duszę nadzieję i wiarę w lepszy świat. Są światełkiem w ciemnym tunelu. Mają tak uniwersalny i ponadczasowy charakter, że ciągle inspirują nowych artystów. „Buffalo Soldier”, „Could You Be Loved”, „Get Up, Stand Up”, „I Shot the Sheriff”, „Iron Lion Zion”, „Is This Love”, „No Woman, No Cry”, „One Love”, „Redemption Song”, „Roots, Rock, Reggae” – można by jeszcze wymieniać inne hity wyśpiewane przez Boba. Warto też odnotować, że wydany po śmierci Marleya krążek pt. „Legends” stał się najlepiej sprzedającym się albumem reggae w historii!
Nic zatem dziwnego, że w 1994 roku uhonorowano tego słynnego Jamajczyka, wprowadzając go do muzeum Rock and Roll Hall of Fame. Równie ważna jest wcześniejsza data. W 1990 roku ustanowiono Dzień Boba Marleya. Dla mieszkańców Jamajki jest to święto narodowe. Już rankiem 6 lutego można zobaczyć ulice przystrojone flagami rasta. Jednak, co ciekawe, obchody nie trwają jeden dzień. Wszelkie koncerty, festiwale czy wystawy są organizowane przez cały tydzień. Ludzie bawią się, śpiewają, a turyści zwiedzają muzeum w Kingston. Ich oczom ukazuje się chociażby hamak, freski czy ogród ziołowy. Mało tego, mogą spróbować urodzinowego tortu. Oczywiście biorą także udział w uroczystej, połączonej z seminariami i wypuszczaniem pokojowych gołębi, ceremonii, która jest relacjonowana na żywo przez państwowe media. Bo Bob to ikona Jamajki. Jednak są ludzie, którzy nieprzychylnie patrzą na te wydarzenia. Dla nich Marley to człowiek, który chciał używać marihuany jako sakramentu. Propagowanie zła? Bez przesady. Przecież produktu na bazie tego miękkiego narkotyku mogą dziś pomóc w leczeniu różnych nowotworów i są „lekiem” na „złą” duszę.
Dzień Boba Marleya to również święto narodowe w Etiopii, natomiast w Polsce setki fanów muzyka udaje się do klubów na „Marleyki”. Są to świetne imprezy, podczas których puszczane są największe przeboje legendarnego wokalisty, w tym ten poniższy:
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Więcej muzyki Marleya znajdziecie na tym kanale:
https://www.youtube.com/channel/UCAlTDckOOQ2jREOvuCShGbw
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Dzień Boba Marleya – bujajmy się w rytm reggae!
Więcej artykułów od autora admin
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.220