1 666
1 795 min.
Autorzy/pisarze
pj (15391 pkt)
1399 dni temu
2021-01-22 15:16:34
Do setnych urodzin zostało mu więc niewiele czasu. Niestety Papcio nie będzie obchodził okrągłego i pięknego jubileuszu. Informacja przekazana przez wydawnictwo komiksów – Prószyński i S-ka okazała się prawdziwa. Na szczęście jego rysunki pozostaną z nami na zawsze.
Okładka książki pt. "Tytus Romek i A'tomek w Bitwie Warszawskiej" (źródło: znak.com.pl)
Osoby, które w czasach PRL-u zaczytywały się w opowieściach wymyślonych w głowie Papcio Chmiela, zapoznawały z nimi także swoje dzieci i wnuki. Nic dziwnego. Wszak Tytus i jego kumple sprawiali, że życie w szarej rzeczywistości stawało się lepsze, bardziej kolorowe, lżejsze. Chmielewski ze swoją specyficzną białą fryzurą i pokaźnymi siwymi wąsami był niczym ekscentryczny dziadek i czarodziej ludzkich marzeń. Ten artysta, grafik i nestor polskich autorów komiksów wydał łącznie ponad 30 zeszytów serii papierowych historii, sprzedanych w nakładzie 11 milionów egzemplarzy! To dopiero wynik!
Papcio Chmiel (źródło: wikimedia.org)
Mimo wojennych doświadczeń (otarł się o śmierć) i różnych schorzeń nie okazywał smutku. Zawsze się uśmiechał, zarażając pozytywną energią i bogatą wyobraźnią. Kochał ludzi, lubił żartować, do ostatnich dni miał w oczach młodzieńcze iskierki, co potwierdził Jan Ołdakowski z Muzeum Powstania Warszawskiego (źródło: RMF FM)
Życiorys Papcia
Henryk Jerzy Chmielewski pojawił się na świecie (a dokładniej w Warszawie) 7 czerwca 1923 roku. Mieszkał w kamienicy zwanej Piwnicą Gdańską przy ulicy Nowomiejskiej 18/20 m – zniszczonej w 1944 i przemienionej w Barbakan (warszawski mur obronny). Wychowany był podobnie jak jego starsze siostry (Wacława i Stasia) w patriotycznym duchu. Ojciec małego Papcia – Józio, który pracował w charakterze woźnego, a następnie kasjera w Banku Dyskontowym oraz mama o imieniu Antosia w równym stopniu kochali bowiem swoje dzieci, co własną ojczyznę.
W roku 1930 Henio poszedł do Publicznej Szkoły Powszechnej nr 3. Kiedy ją ukończył, rodzice posłali go do Prywatnego, męskiego Gimnazjum im. Stefana Żeromskiego Towarzystwa Przyjaciół Polskich Szkół Średnich przy ul. Marszałkowskiej 150. Henio stawał się Henrykiem. Chłopczyk przeobraził się w harcerza (70 Warszawska Drużyna), a później w żołnierza – „Jupitera”. Do Armii Krajowej wciągnął młodego bohatera niniejszego artykułu kolega Janusz. Razem uczęszczali do jedynego, niezamkniętego przez okupanta liceum w stolicy, a więc do Szkoły Budownictwa Wodnego i Lądowego. To właśnie Janusz wymyślił, aby wszyscy członkowie 7. pułku piechoty „Garłuch” mieli pseudonimy związane z kosmicznymi obiektami (on sam był „Merkurym”). No i Henryk został gwiazdką… Nie zdobyli jednak Okęcia. Atak odwołano, a przyszły Papcio trafił do niewoli.
Kariera Papcia
Kiedy II wojna światowa dobiegła końca, służył jako artylerzysta. Lewobrzeżna Warszawa była tak zniszczona, że musiał przeprowadzić się do Łodzi, do mieszkania przy ul. Nawrot 8 m. 15. Wkrótce zaczął pracować w Centralnym Zarządzie Przemysłu Włókienniczego jako kreślarz. I widział swoją przyszłość tylko z jakimś narzędziem w ręku pozwalającym na tworzenie rysunków oraz szkiców. W roku 1947 mógł się więc spełniać w charakterze grafika w czasopiśmie „Świat Przygód”. Tam rysował „Sierżanta Kinga z królewskiej konnicy”. Z kolei w konkurencyjnym „Świecie Młodych” zajmował się tworzeniem humoresek, np. „Półroczem bumelanta”. Jednak w jego głowie rodził się całkiem inny, oryginalny pomysł, który początkowo nie spodobał się redakcji. Mowa oczywiście o komiksie opowiadającym o znalezionym w rakiecie szympansie Tytusie de Zoo, którego chcą uczłowieczyć harcerze: wysoki i buntowniczy blondas Romek oraz niski, zarozumiały, inteligentny, korpulentny okularnik – A’Tomek.
Dopiero 10 lat później Henrykowi Chmielewskiemu udało się opublikować na łamach wspomnianego wyżej czasopisma Księgę I przygód tej trójki – kultowych z czasem bohaterów. Pod przydomkiem Papcio Chmiel, mając bardziej rozwinięty warsztat (dzięki studiom na Akademii Sztuk Pięknych), bawił i uczył jednocześnie. Świetnie połączył absurd z błyskotliwym humorem, a przy tym umieścił edukacyjne przesłania – np. dotyczące ochrony przyrody. Co ciekawe, nie spodziewał się, że jego komiks stanie się tak bardzo popularny. Bez wątpienia pomogli mu… Rosjanie, którzy w 1957 wystrzelili pierwszy sputnik, pobijając kosmos i będąc na ustach wszystkich. A że odważny, dobroduszny Tytus był oblatywaczem takich pojazdów, to również zyskał sławę i wszyscy o nim mówili.
Tytus za chwilę zasiądzie za sterami (źródło: youtube.com/screenshot)
I tak włochaty szympans i jego kompanii systematycznie pojawiali się na łamach „Świata Młodych” – do lat 80. XX wieku. Natomiast od 1966 roku dodatkowo funkcjonowali w oddzielnych zeszytach (debiutancką książeczkę pt. „Tytus zostaje harcerzem” sprzedano w 660 tysięcy egzemplarzach!).
Czy wiecie drogie dzieci, że 2000. numer komiksu (wydany w 1971 roku) zredagował sam Tytus de Zoo, a więc małpa płci męskiej, o wadze średniośmiesznej i wzroście 90 cm lub 130 – zależnym od stania na rękach lub nogach? A czy wiecie, że Papcio napisał także inne dzieła? Wśród nich były m.in. autobiograficzne książki: „Urodziłem się w Barbakanie” (1999, znana później także pod tytułem „Tarabanie w Barbakanie”) i pamiętnik „Żywot człeka zmałpionego" (z 2016 roku, opowieść o losach w przedwojennej i wojennej Warszawie, i wszystkich bezeceństwach z życia wesołego staruszka). Chmiel wydał również sześc albumów historycznych i podręcznik dla analfabetów pt. „Elemelementarz”.
Warto dodać, że stworzył również postać Witka sprytka, ale nie dał on rady zdobyć takiej sławy, jak Tytus, Romek i A’Tomek. Ta trójka z kart komiksu trafiła nawet w 2009 roku na znaczki pocztowe, następnie do słuchowiska („Wyprawa do wyspy nonsensu”), a wcześniej do gry komputerowej („Armia zbuntowanych robotów”). Ukazał się także limitowany kalendarz na rok 2011 („4 poru uśmiechu”) z ich facjatami. Co więcej, zrealizowano pełnometrażowy film animowany, na podstawie scenariusza wyłonionego w drodze konkursu, pt. „Tytus, Romek i A'Tomek wśród złodziei marzeń" (2002), ale niestety słabo oceniany. Lepsze były dwa dziesięciominutowe odcinki serialu animowanego pt. „Narodziny Tytusa” oraz „Edukacja”, które ukazały się pod koniec lat 80.
Kadr z filmu "Tytus, Romek i A'Tomek wśród złodziei marzeń" (źródło: materiały prasowe)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Pisząc artykuł o Papciu i powoli przechodząc do podsumowania, nie sposób nie wspomnieć o jeszcze o pewnym ważnym wydarzeniu z 2009 roku. Chodzi o namalowanie muralu w Muzeum Powstania Warszawskiego. Chmielewski przedstawił na nim Tytusa (depczącego flagę hitlerowską), Romka i A'Tomka w roli uczestników Powstania Warszawskiego. Była to osobista zemsta autora na Niemcach!
Mural (fot. figajpisze.wordpress.com - bardzo ciekawy blog, zaglądajcie)
Papcio Chmiel otrzymał szereg odznaczeń, chociażby Warszawski Krzyż Powstańczy, Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Był również Kawalerem Orderu Uśmiechu i zdobył tytuły: „Zasłużony dla komiksu polskiego" i „Zasłużony dla Warszawy”.
Od 1949 do 1974 roku był związany z Anną Śliwińską (wdową po koledze powstańcu – Staszku Kazberuku). Małżeństwo rozwiodło się, ale doczekało się dwójki dzieci. Syn – Artur to bardzo inteligentny człowiek o ścisłym umyśle, pracownik Jet Propulsion Laboratory (jedno z centrów badawczych NASA), który maczała palce w misji Rosetta, z kolei Córka – Monique Lehman, jest utalentowaną artystką i twórczynią gobelinów, bogatą kobietą, znaną z reality show pt. „Żony Hollywood”. Ale także ma styczność z kosmicznymi sprawami. Jej mąż to szef programu kosmicznego w NASA!
Tytus, Romek i A’Tomek i ich twórca na tablicy pamiątkowej przy ul. Nawrot 8 w Łodzi (źródło: wikimedia.org)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Żegnaj Papcio Chmielu, komiksowy przyjacielu!
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.200