"To był koń na białym rycerzu" – recenzja pierwszej części 6. sezonu "BoJacka Horsemana" - Seriale

BoJack na odwyku, czy odwyk na BoJacku?

Kadr z serialu "BoJack Horseman" (źródło: materiały prasowe)

Motywem przewodnim pierwszej części 6. sezonu jest przebywanie Horsemana w ośrodku odwykowym. Czy mogłoby być tam spokojnie, gdy w jego progi wkroczył najbardziej niepokorny gwiazdor USA? Oczywiście, że nie. Jednak główny bohater próbuje poddać się kuracji, i wszystko wygląda, jakby to było wyjście aktora na prostą. Podczas leczenia BoJack rujnuje praktycznie ten ośrodek: nie dość, że przypadkowo rozpija głównego terapeutę, to jeszcze pomaga w ucieczce jednej z pacjentek. Szósty sezon „BoJacka Horsemana” nie różni się zbytnio od poprzednich, a to z jednego powodu. Czy to źle? Nie! Bo akcji i często dziwacznych przygód tutaj nie brakuje. Satyry na absurdy przemysłu rozrywkowego również.

Postacie epizodyczne i wątki poboczne, czyli to, co zawsze cechowało ten serial

Kadr z serialu "BoJack Horseman" (źródło: materiały prasowe)

Również tym razem twórcy postarali się o nowych bohaterów oraz niezwykłe historie z nimi związane. W życiu Todda ponownie pojawił się jego ojczym – Jorge, który potrzebuje nerki dla jego matki, która z kolei jest w śpiączce. Nie przychodzi to oczywiście łatwo. Aby zdobyć organ Todd i Jorge musieli przejść wiele przygód, które i tak ich ze sobą nie zbliżyły. Jednak największe wyzwanie stanęło na drodze Princess Carolyn, która wychowuje córeczkę Ruthie, jednocześnie próbując być dalej cenioną agentką/menadżerką. Wszystko utrudnia postępujący strajk asystentów Hollywoo. W ten sposób do jej życia powraca człowiek idealny – były pomocnik Judah. W życiu Diane również się pozmieniało. Znalazła miłość oraz wroga. Tym pierwszym jest byk Guy, a drugim multimilioner Whitewhale. Pierwsza połowa sezonu kończy się wg mnie w sposób zadziwiający, jeśli chodzi o Diane, ale to już pozostawiam Waszej ocenie. Jej były mąż – Peanutbutter staje się…. 

Fabuła genialna, a wykonanie?

Kadr z serialu "BoJack Horseman" (źródło: materiały prasowe)

Animacja została podobnie, jak w poprzednich częściach, wykonana idealnie. Dialogi są niezwykle żywe i energiczne, a nowe postacie są tak samo dobre, jak te, które poznaliśmy w 2014 roku. Fabularnie „BoJack Horseman” od Netflixa – co wielu z Was potwierdzi – zawsze stał na najwyższym, światowym poziomie. Tym samym nie dziwię się, że został umieszczony na dziewiątej pozycji w rankingu 20. najlepszych seriali obecnej dekady! Osobiście przyznam, że jest to mój ulubiony serial, do którego co jakiś czas wracam. Informacja o tym, że to już ostatni sezon opowieści o zapijaczonym gwiazdorze była jak grom z jasnego nieba. Nie mogę się doczekać zakończenia tej cudownej wielowątkowej historii, które nastąpi 31 stycznia 2020 roku. Do tej pory mamy czas na jeszcze kilkukrotne zapoznanie się z sześcio-sezonową idyllą o BoJacku, Horsemanie oczywiście.

Ocena: 10/10

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję