O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"RoboCop: Rogue City" – "Żywy lub martwy, idziesz ze mną..." - Recenzje gier

„Żywy lub martwy - idziesz ze mną...” – zwykł mawiać stalowy glina potencjalnym aresztowanym. Czy jednak gracze, którzy jeszcze nie mieli okazji ów one-liner wypowiedzieć głosem słynnego, filmowego cyborga, powinni skusić się na wirtualną wycieczkę po Detroit, jaką zaserwowali rodzimi twórcy na początku listopada 2023 roku? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w poniższej recenzji polskiej (!), wydanej m.in. na PC, gry „RoboCop: Rogue City”.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
Pawuloniasty (81 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
631
Czas czytania:
822 min.
Kategoria:
Recenzje gier
Autor:
Pawuloniasty (81 pkt)
Dodano:
302 dni temu

Data dodania:
2024-01-24 14:58:21

Teyon – krakowski producent gier komputerowych znany jeszcze do niedawna z produkcji gier... cóż, wątpliwej jakości, jest ostatnio na ustach całej branży. Gdy w 2013 roku stworzyli swój pierwszy projekt na znanej licencji – „Rambo: The Video Game”, recenzenci i gracze nie pozostawili na tytule suchej nitki. Gra była niczym żywcem wyjęta z poprzedniej epoki (w negatywnym tego słowa znaczeniu). Prymitywny „celowniczek” nie miał prawa osiągnąć sukcesu, a szkoda bo sama franczyza – w mojej opinii – ma naprawdę duży growy potencjał. Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że krakowski deweloper skończy pośród innych wyrobników tworzących taśmowo kolejne, co najwyżej przeciętne, gry z tzw. kosza. Życie lubi jednak zaskakiwać i oto Teyon w 2019 roku wydaje swoją nową grę opartą na kolejnej kultowej marce – „Terminator: Resistance”, a dwa lata później dodatek doń, zatytułowany „Annihilation Line”. Nie chcę rozwodzić się nad tymi tytułami, chcąc uniknąć spojlerów i nie psuć zainteresowanym przyjemności z odkrywania tych gier samemu. Dość powiedzieć, że był to tytuł ze wszech miar udany. Jakież było zdziwienie branży (i mojej skromnej osoby) gdy okazało się, że twórcy potworka z Johnem Rambo w roli głównej tym razem stworzyli bardzo udany tytuł będący prawdziwą gratką dla fanów filmowego Terminatora. Oczywiście, nie było tu mowy o rozmachu gier AAA, raczej o bardzo solidnym, stworzonym z sercem fana tytule AA, może nieco topornym w pewnych aspektach, ale hej! Przeskok jakościowy od 2013 roku był ogromny! I za to należy się krakowskiemu studiu wielki szacunek. Sama gra była połączeniem FPSa z drobnymi elementami cRPG (rozwój postaci, dialogi, pewne wybory fabularne). Największym jednak atutem produkcji był klimat żywcem wyjęty z filmowej serii o „elektronicznym mordercy”.

 

Screen z gry "RoboCop: Rogue City" (fot. Nacon/źródło: teyon.com)

 

Screen z gry "RoboCop: Rogue City" (fot. Nacon/źródło: teyon.com)

 

Nie inaczej jest w przypadku growej adaptacji RoboCopa. Twórcy bardzo umiejętnie przenieśli na grunt elektronicznej rozrywki nastrój filmów o postrachu przestępców z Detroit. Powracają znane postacie: głosu bohaterowi użycza Peter Weller, odtwórca tytułowej roli w pierwszych dwóch częściach. Jest też Anne Lewis, policyjna partnerka Murphy'ego, sierżant Reed czy Stary – szef korporacji OCP. Muzyka również jest mocnym atutem produkcji. Nie może być inaczej, skoro posiłkowano się znakomitym soundtrackiem zmarłego w 2006 roku, genialnego kompozytora, Basila Poledourisa. Sama muzyka w grze dobrze współgra z tym, co dzieje się na ekranie i dobrze spełnia swoją rolę, nadając odpowiednią atmosferę. Akcja „RoboCopa: Rogue City” rozgrywa się bowiem między drugą a trzecią częścią filmu. W Detroit pojawia się nowy król półświatka, nazywany – jakże oryginalnie – Nowym Graczem w mieście. Oprócz niego przyjdzie nam się zmierzyć ze wszelkiego rodzaju szumowinami pokroju punków, gangów motocyklowych i innej bandyterki.

 

Sterowanie postacią gracza jest dość specyficzne, ale ma to swoje uzasadnienie. Gramy gliniarzem-robotem, chodzącym czołgiem, toteż nieco toporny sposób poruszania się i strzelania ma swoje fabularne podstawy, i pozwala wręcz lepiej wczuć się w postać. Wzorem Terminatora twórcy powrócili do systemu rozwoju postaci. Wraz z kolejnymi wykonanymi zadaniami otrzymujemy punkty doświadczenia, za które możemy podnosić poziom szeregu dostępnych umiejętności (m.in. psychologia, skanowanie, inżynieria, umiejętności bojowe, pancerz, dedukcja itd.). Każda z umiejętności co kilka poziomów ma swoje 'kamienie milowe'/atuty, dające nam konkretną, bardzo przydatną zdolność. Przykład? 4 poziom psychologii pozwala nam widzieć w trakcie dialogów kwestie dialogowe, na które rozmówca zareaguje pozytywnie. Inny przykład – kolejne poziomy żywotności pozwalają nam zwiększyć nasze punkty życia, co kilka poziomów, dając możliwość coraz skuteczniejszego leczenia się w skrzynkach z bezpiecznikami. Murphy ma również do dyspozycji parę umiejętności, które możemy aktywować co kilka sekund po odnowieniu, są to: fala uderzeniowa ogłuszająca wrogów na krótki czas (pasek umiejętności walki), tarcza dająca nam na krótko zwiększoną ochronę (pancerz), skok pozwalający szybko skrócić dystans lub wykonać szybki odwrót (inżynieria) czy tryb spowalniający, swego rodzaju slow-motion (skupienie). Do wyboru, do koloru – każdy znajdzie coś dla siebie. Opcji nie brakuje.

 

Screen z gry "RoboCop: Rogue City" (fot. Nacon/źródło: teyon.com)

 

Screen z gry "RoboCop: Rogue City" (fot. Nacon/źródło: teyon.com)

 

Dużym atutem gry jest konstrukcja zadań. Oprócz misji głównych o iście filmowym rozmachu, mamy tu również do czynienia z typowo rutynową, policyjną robotą. Mandaty za złe parkowanie, śmiecenie i zakłócanie porządku. Mała rzecz, a cieszy i przede wszystkim pozwala wczuć się w rolę stróża prawa w mieście bezprawia. Często możemy zdecydować czy za dane wykroczenie poprzestaniemy na pouczeniu – zachowamy się więc nieco po ludzku, czy jednak, jak przystało na pół-maszynę i zimnego służbistę – sięgniemy po mandat. Z wyborami tymi wiąże się mechanika Zaufania Publicznego. Im wyższe, tym zwyczajni obywatele Detroit lepiej będą reagować na Robocopa – jest to swoisty system reputacji. Oczywiście, same misje fabularne są dość liniowe, podobnie jak miało to miejsce w „Terminator: Resistance”. Wszystko jednak ma odpowiedni klimat i co najważniejsze – nie nuży, zachęcając do dalszych postępów. Do dyspozycji naszego RoboGliny oddano cały arsenał broni od pistoletów (w tym ikonicznego, znanego z filmu Auto-9), aż po PM-y, strzelby, karabiny, na granatnikach skończywszy. Nie zabrakło również innej, kultowej broni znanej z filmu – działka szturmowego Cobra (pamiętacie dopakowaną snajperkę Boddickera, która jednym strzałem złomowała samochody?). Tak, twórcy zdecydowanie odrobili pracę domową z zakresu wierności materiałowi źródłowemu – to się chwali. Jakby tego było mało, swoją „firmową” pukawkę – Auto-9, możemy ulepszać za pomocą znajdowanych płytek drukowanych (które z kolei możemy modyfikować za pomocą specjalnych chipów, nadających broni unikatowe właściwości) rozsianych na mapie w trakcie misji. Dodatkowo dano nam możliwość rzucania takimi elementami otoczenia, jak: meble, telewizory, ciężkie narzędzia czy… sami przeciwnicy.

 

Jeśli zaś chodzi o technikalia gry, nie będę się zbyt wiele rozwodził. Dość powiedzieć, że gra wygląda nieźle. Nie jakoś olśniewająco, nie odrzucająco – po prostu nieźle. Na moim, nie najnowszym już sprzęcie (i nie była to konsola), gra na ogół chodziła płynnie, ale od czasu do czasu lubiła „chrupnąć”. Mimo wszystko – niejedna gra wyglądająca lepiej od Robocopa potrafiła – w moim przypadku - działać płynniej od najnowszej produkcji Teyon, mogąc się przy tym pochwalić lepszą jakością oprawy graficznej. Animacje i mimika postaci, tak w „Terminatorze”, jak i teraz pozostawiają nieco do życzenia, ale mimo wszystko nie jest to poziom, który szczególnie przeszkadzałby w czerpaniu radości z gry. Podsumowując – warstwa techniczna, a przede wszystkim optymalizacja stoją na nie najgorszym poziomie, ale na tych polach krakowskie studio ma jeszcze nieco do nadrobienia.

 

Screen z gry "RoboCop: Rogue City" (fot. Nacon/źródło: robocop-roguecity.com)

 

Screen z gry "RoboCop: Rogue City" (fot. Nacon/źródło: teyon.com)

 

Czy mogę z czystym sumieniem polecić ten tytuł? Fanów filmowego pierwowzoru z pewnością nie będę musiał długo zachęcać. Znajdą tu wszystko czego szukają od „egranizacji” ich ukochanej serii. Znajomy klimat, powrót do roli (jedynie głosowy, ale jednak) Petera Wellera i pomost między drugą, a trzecią częścią trylogii. Pozostali również będą się świetnie bawić, choć zapewne będzie to dla nich tytuł na raz, niemniej twórcy robią, co mogą, by to zmienić – ostatnio deweloperzy dodali tryb Nowej Gry Plus, pozwalający na ponowne rozpoczęcie gry, już z zachowanym rozwojem postaci po poprzednim ukończeniu tytułu. To tylko kolejny argument, aby dać tej bardzo dobrej, zrobionej przez fanów – dla fanów grze, szansę.

 

Ocena: 8,5/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "RoboCop: Rogue City" – "Żywy lub martwy, idziesz ze mną..."

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

Radzio Kudlewski
273 dni temu

Nieźle, ciekawe
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora Pawuloniasty

Polecamy podobne artykuły

autor:pj(15391 pkt)

utworzony: 1069 dni temu

liczba odwiedzin: 1797

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 4479 dni temu

liczba odwiedzin: 8343

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 749 dni temu

liczba odwiedzin: 1030

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 1109 dni temu

liczba odwiedzin: 2320

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1409 dni temu

liczba odwiedzin: 5149

Teraz czytane artykuły

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 1206 dni temu

liczba odwiedzin: 1817

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 87 dni temu

liczba odwiedzin: 656

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 1585 dni temu

liczba odwiedzin: 3046

autor:aragorn136(23237 pkt)

utworzony: 3434 dni temu

liczba odwiedzin: 9863

Nowości

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 3 dni temu

liczba odwiedzin: 61

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 5 dni temu

liczba odwiedzin: 76

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 7 dni temu

liczba odwiedzin: 77

Artykuły z tej samej kategorii

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 640 dni temu

liczba odwiedzin: 2582

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1409 dni temu

liczba odwiedzin: 5149

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 508 dni temu

liczba odwiedzin: 1587

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 72 dni temu

liczba odwiedzin: 674

autor:Ahyrion(582 pkt)

utworzony: 1555 dni temu

liczba odwiedzin: 5611

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 696 dni temu

liczba odwiedzin: 1049

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1510 dni temu

liczba odwiedzin: 10063

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 1836 dni temu

liczba odwiedzin: 3811

autor:GieHa(3374 pkt)

utworzony: 2940 dni temu

liczba odwiedzin: 3553

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.326

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję