3 650
3 945 min.
Ludzie kina
pj (14008 pkt)
3588 dni temu
2014-07-05 14:32:24
Nadal kawaler, wirtuoz kina akcji, „ulubieniec” krytyków. Człowiek spełniony? Zapewne. Wszak to i producent i reżyser, a jego filmy zarabiają miliardy dolarów na całym świecie. Szczerze, gdyby przymknąć oko na głębokie dziury scenariuszowe i gwałty na logice, to jego dzieła (przynajmniej niektóre) ogląda się dość, a nawet bardzo przyjemnie. A kilka z nich, mimo natężenia patosu na metr kwadratowy, czy powiewającej amerykańskiej flagi wręcz śmiało można określić mianem klasyków gatunku. Są to m.in. „Twierdza” (1996) i „Armageddon” (1998). Proszę się nie śmiać, ten drugi obraz ma wielu oddanych miłośników, a sentyment i ścieżka dźwiękowa górują nad jakością fabuły.
Niestety, ostatnio Michaela jakby zbytnio zahipnotyzowały różne światełka i błyskotki (czy tylko mnie zaczyna irytować ten jaskrawy filtr kolorów?), tj. efekty specjalne rządzące opowieścią. Tak jest w przypadku jego najnowszych „Transformersów”. Podtytuł „Wiek zagłady” pasowałby lepiej w odniesieniu do większości widzów, dla których wysiedzenie w kinie to katorga.
O tym filmie szerzej przeczytacie w recenzji na naszej stronie, a tymczasem obiektywnie przyjrzyjmy się karierze pana Michała (nie mylić absolutnie z panem Michałem, małym rycerzem).
Od spotów do świata filmu
Michael Benjamin Bay przyszedł na świat w Los Angeles w roku 1965 i był wychowywany przez przybranych rodziców. Skąd wzięła się fascynacja kinem i fajerwerkami? Od pewnego wydarzenia z dzieciństwa, kiedy odpalił w zabawkowym pociągu petardę, a całość sfilmował kamerą 8 mm! Już chyba wówczas wiedział, jakie czeka go powołanie. Swoje pierwsze poważniejsze amatorskie filmy zaczął kręcić jako nastolatek. Odbył nawet praktyki u samego Lucasa. Co prawda zajmował się jedynie segregowaniem scenorysów do filmu „Poszukiwacze zaginionej arki”, ale to już coś! Po zobaczeniu tegoż filmu w kinie postanowił, że zostanie nikim innym, jak reżyserem. W 1985 roku, tydzień po ukończeniu studiów w Pasadena Art Center College of Design w Kalifornii, najpierw próbował sił w przemyśle reklamowym (Nike, Coca-Cola itp.) i muzycznym, tworząc liczne promocyjne projekty i wideoklipy. Był w tym naprawdę mistrzem.
Jego pierwsza, nakręcona na w 1992 roku potrzeby Czerwonego Krzyża, ogólnokrajowa reklama, zdobyła nagrodę Clio Award. Z sukcesami realizował też teledyski dla m.in. Tiny Turner czy grupy Aerosmith, za które był nominowany do MTV Video Award, a dwukrotnie otrzymał taką statuetkę. To nie wszystko. W 1995 roku nagrodzono go za osiągnięcia w dziedzinie reklamy (Directors Guild of America Award). To właśnie on był twórcą słynnego spotu „Got Milk?/Aaron Burr”, który trafił do dziesięciu reklam wszechczasów i kolekcji Museum of Modern Art w Nowym Jorku!
Moje filmy będą najbardziej kasowe!
Miał 30 lat, gdy zadebiutował na dużym ekranie. Dzięki doświadczeniu z krótkimi formami filmowymi wreszcie dostał propozycję wyreżyserowania pełnometrażowej produkcji. Nie byle jakiej zresztą. Mowa o „Bad Boys” (1995) – przebojowej komedii akcji z Willem Smithem i Martinem Lawrencem. Przez wielu do dziś uważanej, za jeden z najlepszych jego filmów. Kolejne tytuły również osiągały niebywały sukces komercyjny. Ludzie tłumnie szli do kin, by zobaczyć „Twierdzę” (1996), w której brylował Sean Connery oraz „Armageddon” (1998), gdzie Bruce Willis wśród morza wzruszeń ratował świat.
Przy tych, jaki i nowszych filmach, Bay współpracował z producentem Jerrym Bruckheimerem. Widać, że panowie świetnie się dogadywali, o czym niech świadczą zarobione stosy pieniędzy. Klapa finansowa w ich przypadku to rzecz niemożliwa. Obraz „Bad Boys” przyniósł 140 milionów dolarów zysku, „Twierdza” 335 milionów, a „Armageddon” mimo nominacji do Złotej Maliny, aż 550 milionów.
Następne filmy także osiągnęły większy lub mniejszy kasowy triumf. Wystarczy wspomnieć wojenny „Pearl Harbor” (2001) z niesamowitymi scenami bitwy (gorzej z wątkiem melodramatycznym), „Bad Boys 2” (2003) i niezłą fantastyczno-naukową „Wyspę” (2005).
Od 2007 roku Bay serwuje nam walki robotów, a konkretniej Transformersów (zabawek Hasbro). Pierwsza część zachwyciła nawet przeciwników reżysera. Nic dziwnego, nad filmem czuwał sam Steven Spielberg. Z epizodem dwa i trzy było już gorzej. Czwarta odsłona to wyjątkowo wyraźny przerost formy nad treścią (a jeszcze planowane są kolejne!).
Bohater niniejszego artykułu jest również współwłaścicielem specjalizującej się w produkcji horrorów i thrillerów wytwórni Platinum Dunes (od 2001 roku) oraz firmy produkcyjnej Digital Domain, kupionej od Jamesa Camerona w 2006 roku, a zajmującej się efektami specjalnymi.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Michael Bay – Człowiek Eksplozja
Więcej artykułów od autora pj
"Blef doskonały", tak "doskonały", że w kieszeni ma Wielkiego Węża! - Kultura
Jeden kolega opowiedział niedawno świetny dowcip. Brzmiał on następująco: „Do baru wchodzi Niemiec, Rusek i Covid, a tam Węgrzyn”. Kto nie widział żadnego filmu twórcy/twórców/braci o takim nazwisku, to nie załapie sensu, ale reszta zakuma. Bo o ile jeszcze pierwsze dzieło – „Proceder”, opowiadające o życiu i śmierci znanego rapera, było niezłe, tak już kolejne obrazy stały niebezpiecznie blisko CV Patryka Vegi. „Blef doskonały” jest najgorszy. Niestety. Pierwotnie miał pojawić się w kinach w 2021 roku. Od tamtego czasu Węgrzynowie próbowali chyba naprawić dźwięk i montaż. Nie udało się… Ale nie samo udźwiękowienie sprawiło, że film ten otrzymał Wielkiego Węża, czyli antynagrodę dla najsłabszej produkcji. Przecież miał konkurencję w postaci Mariusza Pujszo i Pana Samochodzika!
Synteza, czyli Internetowe Radio prowadzone przez… AI! - Intrygujące
Uwaga! Uwaga! Drodzy czytelnicy, a raczej słuchacze. Właśnie wystartowało w Polsce nowe radio. Rozgłośnia ta jest jednak nietypowa. Nie chodzi o transmisję na żywo – taka opcja to żadna rewelacja. Radio Synteza różni się natomiast puszczanymi kawałkami oraz komentatorami/prezenterami. Całość to bowiem wytwór Sztucznej Inteligencji! Ciekawy eksperyment, ale i pewna obawa, że przyszłość dla prawdziwych piosenek, lektorów, spikerów nie brzmi za wesoło.
Czterdziestolatek bez brzucha, czyli jak utrzymać formę w średnim wieku - Zdrowie i uroda
Łysienie czy siwienie może powodować kompleksy, ale jest tak naturalne w procesie starzenia, że nie warto się takimi zmianami bardzo przejmować. Gorsze jest tycie i tzw. „piwny brzuch” już po trzydziestce. Jeśli nic z tym nie zrobimy, to po zbliżeniu się do wieku średniego, staniemy się mniej atrakcyjni dla kobiet (tudzież mężczyzn, gdy mowa o innej orientacji). Czy jest jednak szansa, aby zmienić ten stan rzeczy i poprawić wygląd swojego ciała? Oczywiście, ale musimy uzbroić się w cierpliwość, motywację do działania i pozytywne myślenie.
Jubileuszowe Fryderyki 2024: pięć statuetek dla Lecha Janerki! - Kultura
22 marca 2024 roku przechodzi do historii. Data to ważna dla rodzimej muzyki. W tym dniu przyznano bowiem Fryderyki. Po raz 30.! Jak zatem wyglądała jubileuszowa gala „polskich Grammy”? Na to pytanie odpowiedź pojawi się dopiero w kolejnej zwrotce (czyt. w środku artykułu). Ważniejszy jest sam „refren”. A wyśpiewał go sobie 70-letni Lech Janerka – artysta legendarny, kompozytor idealny, powracający na scenę po 18 latach! Na pięć nominacji otrzymał ostatecznie… pięć Fryderyków. Tym bardziej szkoda, że nie był obecny na uroczystości. Czy jego singiel pod jakże sugestywnym tytułem, którego podanie na wstępie mogłoby grozić banem w social mediach, faktycznie zasługuje na najlepszy utwór roku?
Foodlosslla atakuje, bo jedzenie się marnuje! Spot od twórcy nowej "Godzilli" - Intrygujące
Jak zwrócić uwagę na problem związany z marnotrawstwem żywności? Jak ostrzec przed konsekwencjami takiego postępowania/zjawiska? Odpowiedź brzmi: zrobić sugestywny, krótkometrażowy klip, który jest jednocześnie reklamą o charakterze społecznym. I dalej: w centrum umieścić mszczącego się kaiju o wyglądzie przerośniętego ślimaka, zbudowanego z odpadów spożywczych. Taki właśnie materiał przygotował Takashi Yamazaki – reżyser filmu „Godzilla Minus One”!
Polecamy podobne artykuły
"Transformers: Ostatni rycerz" – Psorka z Brazzers i wielkie roboty - Recenzje filmów
Nie jestem jak te tępe bubki z superpoważanych gazet i stron internetowych, które wszystkie filmy oceniają tą samą miarką. Nie wychodzę z założenia, że kino ma dostarczać przeżyć duchowych – jego zadaniem jest również dostarczanie rozrywki. Dlatego zarówno „Obywatelowi Kane’owi”, jak i letniemu blockbusterowi mogę wystawić taką samą ocenę – nie oceniam ich przecież w jednej tylko skali. W przeciwieństwie do Wielce Poważnych Recenzentów, którzy z miażdżenia kina rozrywkowego uczynili swoje hobby, miałem nadzieję dostarczyć Wam pozytywną recenzję „Transformers: Ostatniego rycerza”. Co prawda dalej mógłbym to zrobić, ale musiałbym kłamać, a tego robić nie chcę.
"Transformers: Wiek zagłady" – Lśniący złom - Recenzje filmów
Jam jest potężny Optimus Prime i powiadam Wam – mieszkańcy planety Ziemia, że oto Ja i moje Autoboty kolejny raz powracamy w filmie „Transformers: Wiek zagłady” (27 czerwca w Polsce). Przez około trzy godziny (!), niemal bez przerwy, toczymy bój o być albo nie być dla ludzkiej rasy. Głośniej, szybciej i bardziej efekciarsko, aż do granic wytrzymałości widza.
Teraz czytane artykuły
Michael Bay – Człowiek Eksplozja - Ludzie kina
Jeśli nazwisko tego pana pojawi się na plakacie danego filmu, to możemy być pewni w stu procentach, że na kinowym ekranie będzie głośno, szybko, wybuchowo, a fabuła zejdzie na plan dalszy. Bo Michał Zatoka (pozwoliłem sobie na dosłowne tłumaczenie) to nastolatek w ciele dojrzałego mężczyzny, dla którego liczy się głównie dobra, nie zawsze sensowna, filmowa zabawa.
Kinga Rutkowska jest "Na czas"! Premiera nowego singla! - Zespoły i Artyści
Poznaliście ją rok temu, kiedy światło dzienne ujrzała „Neonowa noc”. To Kinga Rutkowska, uzdolniona wokalistka, absolwentka Akademii Muzycznej w Łodzi, dla której estrada to żywioł, dom i najpiękniejszy świat w jednym. Artystka właśnie wypuściła kolejny utwór. „Na czas”. Uff. A więc jest – piosenka o wyzwaniach, obawach oraz pragnieniu wiary w siebie i drugą osobę.
"Paradoks" – To My: Chorobliwi Perfekcjoniści - Recenzje książek
Po lekturze, dziejącego się na Suwalszczyźnie, „Inkuba”, zostałem fanem Artura Urbanowicza. To pisarz, który zna zasady gatunku. Wie, jak zmrozić czytelnikowi krew w żyłach. Jak stworzyć gęstą atmosferę (też pogodową aurę), którą można kroić siekierą. Wykreować postaci, którym się po prostu kibicuje. I najważniejsze – ułożyć fabułę w taki sposób, aby intrygowała od pierwszej do ostatniej strony. Zamiast jednak nadrobić wcześniejsze powieści Urbanowicza, postanowiłem najpierw sięgnąć po jego najnowszą, wydaną przez Vesper, książkę pt. „Paradoks”.
"Dom z papieru: sezon 3" – Gran ruido - Seriale
„To wojna przeciwko systemowi. Jesteśmy Ruchem Oporu” – tymi słowami Profesor, główny inicjator wcześniejszego napadu na Mennicę Królewską zachęca ludzi do walki. Walki przeciwko państwu. Ale nie za pomocą karabinów czy kłamstw, a ponownego… skoku. I to nie byle na co, bo na znajdujący się w Madrycie Główny Bank Hiszpanii. Mówiąc jednak o samych napadach, nie da się tu nie zauważyć, że tematyka ta raczej nie oferuje zbyt dużego pola do popisu dla filmowców. Bo kradzież pieniędzy, czy przetrzymywanie zakładników… samo w sobie nie jest niczym unikatowym, a w Hollywoodzie jest wręcz tym samym w kółko odtwarzanym schematem. Sęk w tym, że „Dom z papieru” nie jest wcale serialem produkcji amerykańskiej, a hiszpańskiej. Na czym polega różnica?
"Hiszpanka" – Spirytysta upojony polskim spirytusem - Recenzje filmów
Dziwny to film. Niełatwo go zaszufladkować, odpowiednio zdefiniować. Z jednej strony ambitna patriotyczna sztuka, z drugiej komercyjna sztuczka. Oglądając „Hiszpankę” nie do końca wiadomo, co chciał osiągnąć reżyser Łukasz Barczyk, w jakich widzów celował. A przecież sam pomysł na fabułę jest co najmniej niezły.
Nowości
Kinga Rutkowska jest "Na czas"! Premiera nowego singla! - Zespoły i Artyści
Poznaliście ją rok temu, kiedy światło dzienne ujrzała „Neonowa noc”. To Kinga Rutkowska, uzdolniona wokalistka, absolwentka Akademii Muzycznej w Łodzi, dla której estrada to żywioł, dom i najpiękniejszy świat w jednym. Artystka właśnie wypuściła kolejny utwór. „Na czas”. Uff. A więc jest – piosenka o wyzwaniach, obawach oraz pragnieniu wiary w siebie i drugą osobę.
Majówka 2024 – ciekawe imprezy i wydarzenia w wybranych miastach - Kultura
Długi majowy weekend w roku 2024 jest wyjątkowy. Dla niektórych zaczął się już bowiem już 27 kwietnia. Nic dziwnego. Skoro 1 maja wypada w środę, a pogoda dopisuje, to należy sobie wydłużyć tak fantastyczny czas. A co wtedy robić? Wybraliśmy siedem miast w Polsce, które nie pozwolą się nudzić, zarówno swoim mieszkańcom, jak i przyjezdnym. Jakie wydarzenia, koncerty i inne atrakcje zostały tam przygotowane w pierwszych dniach maja? Warszawa, Kraków, Wrocław, Łódź, Poznań, Gdańsk, Toruń zapraszają! Głownie muzycznie i patriotycznie!
"Blef doskonały", tak "doskonały", że w kieszeni ma Wielkiego Węża! - Kultura
Jeden kolega opowiedział niedawno świetny dowcip. Brzmiał on następująco: „Do baru wchodzi Niemiec, Rusek i Covid, a tam Węgrzyn”. Kto nie widział żadnego filmu twórcy/twórców/braci o takim nazwisku, to nie załapie sensu, ale reszta zakuma. Bo o ile jeszcze pierwsze dzieło – „Proceder”, opowiadające o życiu i śmierci znanego rapera, było niezłe, tak już kolejne obrazy stały niebezpiecznie blisko CV Patryka Vegi. „Blef doskonały” jest najgorszy. Niestety. Pierwotnie miał pojawić się w kinach w 2021 roku. Od tamtego czasu Węgrzynowie próbowali chyba naprawić dźwięk i montaż. Nie udało się… Ale nie samo udźwiękowienie sprawiło, że film ten otrzymał Wielkiego Węża, czyli antynagrodę dla najsłabszej produkcji. Przecież miał konkurencję w postaci Mariusza Pujszo i Pana Samochodzika!
Gdy Groniec, Mozil i Rynkiewicz łączą siły z Szymonem Siwierskim, to jest "Do góry nogami"! - Zespoły i Artyści
Szymon Siwierski przedstawia singiel „Do góry nogami”, zwiastujący jego drugi album studyjny zatytułowany „pictures”. W premierowym nagraniu poznańskiego pianisty i kompozytora pojawiają się wyjątkowi muzyczni goście: laureaci nagrody Fryderyk 2024, Katarzyna Groniec i Czesław Mozil, a także ceniony trębacz jazzowy, Patryk Rynkiewicz. Taka zacna grupa powoduje, że piosenka jest jak piękny, spokojny, ale pełen skrajnych emocji, sen. Otula wokalem i dźwiękami. A tekst zachęca do refleksji.
Krótka historia związków... - Erotyka, towarzyskie
Ostatnio wytknięto mi, że moje wpisy są poniekąd stronnicze i monotematyczne, więc dziś o czymś zupełnie innym. Związki, bo one są dziś na tapecie, są rzeczą niezwykle trudną nie tylko do utrzymania, ale i do opisania. Dlaczego on i ona mają te same cele, jednak im się nie udaje?
"Szōgun" – Toranaga sama, co skrywasz w swoich oczach? - Seriale
Bezlistna gałąź na wietrze. Niezbadane ścieżki przede mną. Ostrze śmierci tak blisko. Takimi oto słowami, a raczej haiku można by określić „przygodę”, jaką jest seans nowej adaptacji „Szoguna” Jamesa Clavella. Bo to serial „otulający” barwami i zapachami kwitnącej wiśni, a jednocześnie przerażający dla zachodniego widza ze względu na brutalne obyczaje i rytuały. Gdzie bardziej od widowiskowości liczy się to, co siedzi w głowach lordów. Japonia przełomu XVI i XVII wieku chyba nigdy nie była tak ukazana na małym ekranie, choć przecież jeden „Szogun” już do nas zawitał dekady temu. Ale czy nowsza wersja faktycznie wygrywa, będąc dziełem wybitnym na każdym poziomie?
Artykuły z tej samej kategorii
Wywiad: Bartosz Chajdecki – kompozytor filmowy, który swoimi utworami wywołuje emocje! - Ludzie kina
Wojciech Kilar, Krzysztof Komeda, Krzesimir Dębski, Michał Lorenc – dla wielu miłośników muzyki filmowej to mistrzowie. Kompozytorzy z takim dorobkiem i takimi dziełami, że mało kto może im dorównać. Wydaje się zatem, że dzisiaj nie ma wirtuozów o identycznej wrażliwości, potrafiących wywoływać w widzu gamę uczuć, których utwory (funkcjonujące też poza ekranem, budujące dramaturgię) przeżywa się całym sobą. A jednak są! Wystarczy przesłuchać kilka soundtracków autorstwa Bartosza Chajdeckiego, aby przekonać się, że ten kompozytor to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Już jego muzyka do biograficznych „Bogów” czy historycznego „Czas honoru” była dowodem na słuszność tego stwierdzenia. Dodajmy jeszcze dokonania między innymi w filmach „Mistrz”, „Święto ognia” czy „Różyczka 2" (ścieżka dźwiękowa z tego filmu w grudniu ukazała się w serwisach streamingowych), a nie będzie żadnych wątpliwości. Chajdecki to także mistrz! Jak to możliwe, że odnajduje się w odmiennych gatunkach filmowych, niemal za każdym razem tworząc melodie zapadające w pamięć? Jak wygląda jego praca? Między innymi o to zapytaliśmy Bartosza Chajdeckiego.
Wywiad: Robert Gulaczyk – chłop jak malowany! - Ludzie kina
Kiedy na ekranie, nawet jako „animowany”, robi poważną minę, lepiej zejść mu z drogi. Ale, gdy prywatnie się uśmiecha, to od razu widać, że mamy do czynienia z niesamowicie otwartym, sympatycznym człowiekiem. To Robert Gulaczyk – chłopak z miasta Trzcianki, który trafił do barwnej wsi Lipce, aby kochać Jagnę na całego. Skąd się tam wziął? Jak to się stało i dlaczego? Przed Wami filmowy Antek Boryna z adaptacji „Chłopów” roku 2023!
Bruce Lee – sukces i klątwa mistrza kung-fu - Ludzie kina
Bruce Lee. Ikona i legenda, którą nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie ma na świecie człowieka (chyba że mieszka w głębokim buszu), który o nim nie słyszał. Na początku lat 90. zekranizowano biografię aktora w udanym filmie pt. „Smok: historia Bruce’a Lee” z doskonałą rolą Jasona Scotta… Lee (zbieżność nazwisk przypadkowa). A w roku 2019 jego nieśmiertelny duch ponownie mocno daje o sobie znać. Najpierw za sprawą opisywanego już na łamach portalu Altao.pl serialu pt. „Wojownik” i dzięki Quentinowi Tarantino, który to wprowadził postać mistrza kung-fu do swojego filmu „Pewnego razu w… Hollywood”.
Anton Yelchin – dlaczego tak wcześnie, dlaczego tak pechowo? - Ludzie kina
Nie był gwiazdą światowego formatu, bożyszczem nastolatek ani artystą wybitnym, ale zagrał kilka charakterystycznych ról, którymi udowodnił swój talent. Świat filmu był mu pisany. Mógł jeszcze stworzyć wiele kreacji, ale jego młode życie zostało brutalnie przerwane, i to w sposób dziwny, i straszny. Pochodzący z Rosji 27-letni Anton Yelchin został bowiem zmiażdżony przez własne auto!
Robert Downey Jr. – Upadki i zwycięstwa - Ludzie kina
Buntownik na ekranie, buntownik w życiu prywatnym. To stwierdzenie najlepiej opisuje tego hollywoodzkiego gwiazdora. Robert Downey Jr. niegdyś był na samym dnie. Dziś ciągle na topie zyskuje coraz więcej fanów. Obecny sukces zawdzięcza bez wątpienia dwóm filmowym rolom. To Iron Man i Sherlock Holmes – postaci, w które chyba nikt inny nie wcieliłby się lepiej niż on.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.662