O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Call The Distant" – Usłysz to, co ukryte w srebrnej kuli Kudelskiego - Recenzje płyt

Jakiś samotny mężczyzna idzie w kierunku skał. Ubrany na szaro. Lekko przygarbiony. Wydaje się, że ma dość życia i ludzi. Jednak po chwili siada i wyjmuje z kieszeni dziwną kulę. Człowiek ten sięga po coś jeszcze. Po „kociołek”, instrument muzyczny zwany tablą. Gdy zaczyna grać, mała srebrna kula mieni się błękitem. Wkrótce zewsząd dołączają też inne dźwięki. Melancholijne, czasem energiczne, ale w przeważającej mierze skupione na tym, aby wywołać w słuchaczu refleksję. Tak właśnie, z pomocą utalentowanych muzyków, artysta Tomasz Kudelski zaprasza do swojego świata. Czy przyjmiesz to zaproszenie?

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
admin (43938 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
687
Czas czytania:
809 min.
Kategoria:
Recenzje płyt
Autor:
admin (43938 pkt)
Dodano:
517 dni temu

Data dodania:
2023-02-03 18:09:44

O poszczególnych singlach mogliście już przeczytać. Były one zwiastunem tego, co nadejdzie dnia 3 lutego 2023 roku. I nareszcie autorski album „Call The Distant” pojawia się w pełnej krasie. Dedykowany rodzinie i rodzicom, jest dla Tomasza Kudelskiego (związanego z warszawskim zespołem Love De Vice) dojrzałym owocem wytężonej pracy. Nie wiem, jak bardzo różnią się wcześniejsze trzy albumy studyjne, w których Tomek spełniał się jako perkusista, ale mogę z dłonią na sercu wyznać prawdę – „Call the Distant” to dzieło warte poświęceniu mu cennego czasu. Przeznaczone przede wszystkim dla koneserów, poszukujących w muzyce czegoś więcej niż kilku akordów i puszczanych na wiatr, nieszczerych, prostych słów. Jeżeli więc jesteście miłośnikami komercyjnego popu, to wrota do tej krainy pozostaną dla Was zamknięte. Jeśli jednak czujecie bluesa, jazz i klasyka płynie w waszych żyłach, a rockowe, delikatne ballady otulają do snu, to wtedy płyta KUDELSKIEGO okaże się dobrym prezentem.

 

Album "Call The Distant" (fot. PJ)

 

Mimo czarnej okładki „Call The Distant” to nie tylko ponura, przytłaczająca podróż. Wszak to krążek kontrastów, o wyjątkowym, międzynarodowym rodowodzie. W trakcie jego odsłuchu odkryć można instrumenty trzymane przez artystów o korzeniach kubańskich, amerykańskich czy hiszpańskich. Mowa o Miquelu Brunecie przy fortepianie, Marcosie Monge – mistrzu saksofonu tenorowego i klarnetu basowego oraz Nailé S. Aragónie – człowieku odpowiedzialnego za perkusjonalia. Co ciekawe, główna część nagrań została zrealizowana na Majorce, gdzie udział wzięli symfonicy Palma de Mallorca. Domyślam się, że gdy drugi człowiek odpowiedzialny za powstanie projektu KUDELSKI, czyli kolega, producent, aranżer, kompozytor, i jednocześnie songwriter – niezależny muzyk Jacek Szabrański usłyszał ten gotowy materiał, uśmiechnął się szeroki i pokazał kciuk w górę. Udało się. Wszystko zapięte na ostatni guzik. Można podzielić się ośmioma utworami (zarówno instrumentalnymi, jak i wokalnymi). Są one metafizycznym doświadczeniem, bogatym we wspomnienia, tęsknotę, marzenia. Ta płyta to miejsce, gdzie wiatr uderza głośno w skały, ale nie ma co się lękać, bo ktoś szepcze do ucha kojące słowa. Woda wzburzona, woda spokojnie płynąca.

 

A propos lęków, to pierwszy utwór stanowi wyzwanie dla niedzielnego melomana. Trwa ponad 8 minut. Góruje zatem nad resztą kawałków. Budzi niepokój. Przypomina o demonach z przeszłości, od których niełatwo uciec. W „Academy of Fear” pozornie nie ma bezpiecznego schronienia przed prześladującymi koszmarami. Jest za to fortepian, przy którym siedzi Miquel Brunet. Pianista stara się zbudować niezwykły nastrój, w czym pomaga mu zmiksowanym głosem Jacek Szabrański (brzmiący jak „śpiewający” android). W tle unoszą się też smyczki, perkusja, a cały głęboki utwór zaskakuje zmianą tempa. Gwiazdy święcą jasno, więc strach będzie pokonany.

 

Album "Call The Distant" (fot. PJ)

 

Dlatego śmiało warto kontynuować podróż z Kudelskim. Zgoda, że tytuł kolejnej kompozycji nie napawa optymizmem, ale „Nobody Wins” pozostaje najlepszym doznaniem. Jego interpretacja była już przytoczona w osobnym artykule, dostępnym pod tym linkiem. Ja nadmienię tylko, że zakochałem się w charakterystycznym, niskim głosie, pochodzącej z Nowego Jorku, Sheeli Gathright. Dzięki niej, zarejestrowana na żywo w studiu Ona Editions w Bunyola piosenka przybiera znamiona soulu. Wokalistka śpiewa z taką pasją i uczuciem, że mamy do czynienia z czymś większym niż zwykłą balladą inspirowaną twórczością Nicka Cave’a. „Nobody Wins” jest opowieścią w formie spowiedzi. Kobieta zwierza się słuchaczom ze swojego zranionego życia. Nuci o bolesnej miłości, jaka ją spotkała. Chce zburzyć mury. Jej wrażliwa, kobieca dusza cierpi, ale mimo to wierzy w lepszy, niedzielny poranek. Zjawiskowa prostota fortepianu świetnie krzyżuje się z kwintetem smyczkowym Bunyola Strings Ensamble. Razem z wokalem daje to ogrom emocji. Przepiękny kawałek, do którego angielskie słowa napisali Szabrański oraz Rebecca Lindon, i który ma coś wspólnego z Jamesem Bondem (Tomasz Kudelski jest fanem tej postaci i zawsze marzył o nagraniu tematu przewodniego do jednego z filmów o słynnym agencie – styl „Nobody Wins” pasuje tu jak ulał).

 

Po takiej emocjonalnej bombie „Santa Calina” pozwoli się wyciszyć, odpocząć i nabrać nowej energii, w czym zasługa skrzypiec. W tym, rozpoczynającym się powoli, instrumentalnym dziele, najmniej niestety zapamiętywalnym, pianistka Agata Derlak udowadnia, jak spory talent posiada. „S.A.D” bardziej wchodzi do głowy. Jak sam tytuł może wskazywać, to najsmutniej brzmiący numer na płycie, ale bardzo magnetyczny, z mnogością instrumentów, gdzie należy zaczerpnąć powietrze płucami, gdzie czuć bicie serca, słychać szum morza (ach ten dominujący fortepian Bruneta) i finałowy saksofon tenorowy mistrza Monge. Kakofonia chaosu, subtelne tło. Melorecytacja Jacka w połączeniu z jego keyboardem znowu pozwala zakosztować melancholii, delikatnego mistycyzmu. A słowa: „Open your heart, Open your time, Open your life, Open your mind” faktycznie otwierają możliwość wieloznacznej metafory. Mimo smutku, pustka będzie zapełniona czymś na kształt szczęścia. To właśnie w tym utworze pada hasło: „Call the Distant”, stąd nazwa całej płyty.

 

"Call The Distant" (fot. materiały promocyjne); Tomasz Kudelski (fot. materiały promocyjne)

 

„The Night”, a raczej „The Night Out Of The Shadow” (dłuższy, sugestywniejszy tytuł) to natomiast instrumentalny, spokojny kawałek z jakże epickim zwieńczeniem. Brzmi on tak przyjemnie, nastrojowo, optymistycznie, ambientowo, folkowo, orientalnie i... rockowo. Ale stylistyczny rozrzut nie przeszkadza. Przeciwnie. Jest tutaj zbudowana spójna opowieść o budzącym się do życia świecie wyłaniającym się z otchłani nocy. Tomasz Kudelski jako autor muzyki, jest dumny z tego utworu. Grając chociażby na ukulele, cieszy się, że „osiągnął ciekawy kompromis pomiędzy prostotą środków wyrazu, a osobniczą tendencją do aranżacyjnego romantycznego przepychu”. „The Night” ma charakter zmysłowej suity o linearnej strukturze, zmierzającej do finałowej orkiestrowej kulminacji. Kiedy się go słucha, odzyskuje się sens życia w tej ciężkiej, atakującej informacjami na każdym kroku, rzeczywistości.

 

Największa niespodzianka to jednak następny numer. Wchodząc na „Road To Orient”, kierowani wschodnimi i południowymi wiatrami, docieramy gdzieś na pustynię, graniczącą z egzotyczną dzielnicą starodawnego miasteczka. Czuć zapach cynamonu i kadzidła. Słychać m.in. tradycyjny, indyjsko-perski instrument muzyczny – sitar (w rękach doświadczonego Tomasza „Ragaboya” Osieckiego), a także słynne ukulele Kudelskiego oraz dzwonki, czelestę, kubańskie bongosy (tutaj popisuje się Naile Sosa Aragon) i „typowy” fortepian Macieja Caputy. Pewnej tajemnicy, namacalności, wyobraźni dodaje w szczególności skrzypcowe solo wykonane przez Enrique „Kiko” Barrenengoa. Z kolei przedostatni numer – „Black Keys” czaruje subtelnością i harmonią dźwięków wydobywających się m.in. z instrumentów dętych. To klucze do umysłu słuchaczy, do ich wrażliwości i duszy. W połowie trwania kompozycji, uderzenia w klawisze przeobrażają ją w coś szalonego. Album zamyka repryza „Academy Of Fear”. Niewielkie muzyczne zmiany, ale na serduchu robi się wtedy cieplej. Znika mrok i samotność.

 

 

Podsumowując, „Call The Distant” to rzecz odległa, lecz jednocześnie warta nawoływania. Kiedy nadejdzie i zagra, to nie uśpi, a zahipnotyzuje, zadowoli dynamiką, finezją, zadziwi odrobiną psychodelii, egzotyki, jazzu, latynoskiego wyczucia rytmu oraz klasyczno-awangardowymi partiami fortepianu. Określenie „album koncepcyjny” niezbyt jest tu trafne, jednak ostatecznie wszystkie utwory powiązane są nićmi alegorii.

 

Niektóre osoby odkryją tutaj nawet motywy jak z muzyki filmowej (co mnie jako fana szczególnie cieszy), pozwalające jeszcze lepiej oddać się marzeniom o poszukiwaniu piękna w dzisiejszym, chorującym świecie.

 

Ocena: 7/10

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "Call The Distant" – Usłysz to, co ukryte w srebrnej kuli Kudelskiego

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora admin

Przestań tyrać, wejdź w PIAH i "Odpal grilla"! - Zespoły i Artyści

Już po raz szósty zespół z Olsztyna zaprasza każdego do udziału w jednej z napisanych przez siebie historii. Tym razem wkraczają w bardzo dobrze wszystkim znaną sferę przemęczenia i wypalenia zawodowego. Jak zwykle PIAH ma lekarstwo na wszystko.

Kameralnie, z pięknymi wartościami, przeciwko hejtowi! Tak było na gali I Wojewódzkiego Konkursu Plastyczno-Multimedialnego w Smólniku - Fotorelacje

12 czerwca 2024 roku w małej miejscowości odbyła się uroczystość o wielkim znaczeniu – I Wojewódzki Konkurs Plastyczno-Multimedialny o nazwie „Cisza Nienawiści Nigdy hejt! Zawsze heart!”. Do Centrum Integracji Wiejskiej w Smólniku przybyła kujawska młodzież, która wie, jak ważna jest jakakolwiek walka z mową nienawiści. Wystarczy wyrazić swoje zdanie i emocje za pomocą plastycznej wyobraźni. A więc rysunki, szkice, obrazy czy krótkie formy multimedialne. Takie prace zaprezentowali młodzi uczniowie z różnych szkół i za nie zostali docenieni. Poniższe galeria stu zdjęć jest dobrym podsumowaniem całej gali.

"U nas kosa z Final Bossem". Takie akcje tylko w utworze "Drop"! - Muzyczne Style

Singiel „Drop” od sea saw zwiastuje spotkanie z final bossem. Klimat w symulacji jest coraz cięższy. Robi się gęsto, do walki z został tylko moment. Nie będzie odwrotu. Wchodzisz, staniesz do boju? Jeśli tak, to czeka Cię surf rock nad wzburzonym morzem.

 -

Odwiedzin: 135

Autor: adminKultura

Serce się raduje, gdy Altao album dla dzieci od Cioci Agi promuje! - Kultura

"CIOCIA AGA - Piosenki dla dzieci" to debiutancki album Cioci Agi, wyjątkowej artystki o wielkim sercu. To pełna pozytywnej energii i uśmiechu postać na polskiej scenie piosenek dla najmłodszych. Artystka jest autorką wszystkich tekstów, które śpiewa i w których porusza ważne, edukujące małych słuchaczy tematy. Jej pierwsze płyta ukaże się już 5 lipca 2024 roku, a my jako portal dla ludzi z pasją jesteśmy uradowani, że patronujemy i promujemy temu super projektowi!

Karina Opyrchał i jej "FILM" z udziałem Tomasza Luberta! - Muzyczne Style

Karina Opyrchał prezentuje najnowszy singiel „FILM”. Sama skomponowała do niego muzykę i napisała tekst. Do nagrania zaprosiła legendarnego polskiego muzyka: Tomasza Luberta, założyciela takich zespołów, jak: Virgin, Video czy Volver, autora wielu hitów, także dla dzieci. Tomasz nie tylko nagrał swoje gitarowe riffy w utworze Kariny, ale tez zgodził się wystąpić z nią w teledysku!

Polecamy podobne artykuły

Wywiad z Tomaszem Kudelskim. Na Majorce stworzył muzyczny klejnot! - Zespoły i Artyści

Plaża, morze, słońce. Tego na Majorce jest pod dostatkiem. Ale Tomasz Kudelski udał się na ową rajską wyspę w archipelagu Balearów nie po to, aby wypoczywać w tak pięknych okolicznościach przyrody, ale by nagrywać płytę. Szalone disco? Głośny pop? Nic z tych gatunków. „Call the Distant” to głównie instrumentalne dzieło, w którym dominują dźwięki fortepianu oraz ukulele. Intymne, spokojne, magiczne, melancholijne, refleksyjne, będące muzyczną opowieścią, m.in. o poszukiwaniu uczuć i pozytywnych wibracji w oddechu wyobcowanego świata (zgodnie z opisem samego autora). Jego pełną recenzję znajdziecie w kategorii związanej z muzyką, tymczasem zapraszamy do bliższego zapoznania się z Tomaszem Kudelskim – pomysłodawcą albumu.

Grali przed Pearl Jam. Teraz mają nowe piosenki! - Zespoły i Artyści

Mówią na nich GUTIEREZ, mimo że pochodzą z Mysłowic (hiszpańskie rytmy to nie ich styl). Po długim czasie schowali dyktafony do kieszeni i przepisali „na czysto” nowe teksty. Nagrali zatem bardzo ważną, osobistą i emocjonalną w wyrazie EPkę pt. „Mapa końca świata”. A pierwszym singlem jest tutaj „Olbrzym”, do którego powstał jednocześnie videoclip.

Impromptu Sessions – muzyczne spotkanie dwóch wirtuozów dźwięku! - Muzyczne Style

Z ogromną przyjemnością prezentujemy projekt muzyczny o nazwie IMPROMPTU SESSIONS, za którym stoją dwaj doświadczeni i uznani kompozytorzy: Piotr Krępeć i Kris Górski. Dlaczego jest on tak interesujący/intrygujący?

 -

Odwiedzin: 988

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 1

"Onyks" – Życie i pasja zaklęte w muzyce - Recenzje płyt

Jest pewien minerał, który symbolizuje siłę i determinację. Nosząc go przy sobie, można stać się panią własnego losu, mimo licznych przeciwności spotykanych pod drodze. To onyks – kamień złożony z warstwy białej i czarnej. Nic dziwnego, że tak też nazywa się drugi album Karoliny Lizer. Ta artystka, o której nieraz już mogliście przeczytać i dowiedzieć się chociażby, że jej koncerty są niezwykłym doświadczeniem dla wrażliwych osób. Cieszę się, że portal Altao objął patronat nad „Onyksem”, bo to jeszcze lepszy krążek od poprzedniego!

KUDELSKI z drugim, nastrojowym singlem z nadchodzącego albumu "Call the Distant" - Muzyczne Style

Po premierze przyjętego z dużym zainteresowaniem pierwszego singla „The Night”, czas na kolejną odsłonę nadchodzącego albumu „Call the Distant”. Drugim zwiastunem jest wydany 16 grudnia utwór „S.A.D”, jakże długi, nastrojowy, pełen melancholii, delikatnie mistyczny… Wystarczy posłuchać, jak hipnotycznym, głębokim głosem Jacek Szabrański (jeden z pomysłodawców projektu KUDELSKI) nuci: „Open your heart, Open your time, Open your life, Open your mind”.

Świat się budzi z mroku w instrumentalnej kreacji KUDELSKIEGO! - Muzyczne Style

18 listopada 2022 roku w wielu miejscach w Polsce promienie słoneczne nie mogły przebić się przez warstwę szarych chmur. Pewien kompozytor – Tomasz Kudelski miał na szczęście na to radę. Przedstawił pierwszą odsłonę nowego autorskiego międzynarodowego projektu muzycznego o nazwie KUDELSKI, którego zwiastunem jest niezwykły, instrumentalny, długi utwór pt. „The Night (Out of the Shadows”) oraz zrealizowany do niego równie klimatyczny teledysk. Brzmi on tak przyjemnie, nastrojowo, optymistycznie, ambientowo, folkowo, orientalnie i rockowo, że z łatwością potrafi rozpędzić mrok dnia i nocy. Przynajmniej w wyobraźni.

Teraz czytane artykuły

"Call The Distant" – Usłysz to, co ukryte w srebrnej kuli Kudelskiego - Recenzje płyt

Jakiś samotny mężczyzna idzie w kierunku skał. Ubrany na szaro. Lekko przygarbiony. Wydaje się, że ma dość życia i ludzi. Jednak po chwili siada i wyjmuje z kieszeni dziwną kulę. Człowiek ten sięga po coś jeszcze. Po „kociołek”, instrument muzyczny zwany tablą. Gdy zaczyna grać, mała srebrna kula mieni się błękitem. Wkrótce zewsząd dołączają też inne dźwięki. Melancholijne, czasem energiczne, ale w przeważającej mierze skupione na tym, aby wywołać w słuchaczu refleksję. Tak właśnie, z pomocą utalentowanych muzyków, artysta Tomasz Kudelski zaprasza do swojego świata. Czy przyjmiesz to zaproszenie?

Wywiad z muzycznym duetem KADAR - Zespoły i Artyści

Wiele mamy w Polsce zespołów, które swoją skoczną muzykę (niekoniecznie disco polo) kierują głównie do ludzi młodych. A co z osobami starszego pokolenia pragnącymi rozerwać się, słuchając np. klasycznych utworów ze swoich dawnych, szkolnych lat? Spokojnie. Jest pewien duet wychodzący naprzeciw ich oczekiwaniom. To KADAR – założony w 2017 roku przez dwóch wokalistów Dariusza Gajdę i Krzysztofa Rydzelewskiego. Udało się nam przeprowadzić wywiad z tymi dwoma sympatycznymi panami.

 -

Odwiedzin: 1901

Autor: adminFotorelacje

Komentarze: 1

Wieczór z Janem Nowickim. Promocja książki "Szczęśliwy Bałagan" - Fotorelacje

Co robił Jan Nowicki w trakcie pandemii? Niektórzy odpowiedzą, że zapewne odpoczywał i spędzał czas z kochaną żoną Anną. Ale jego fani wiedzą, że nie byłby sobą, gdyby nie trzymał w dłoni… papierosa na przemian z piórem zanurzonym w czarnym atramencie (żadnym tam niebieskim). Jan to przecież nie tylko wielki aktor, lecz także utalentowany felietonista, poeta i pisarz. 3 marca 2022 roku 82-letni mistrz opowiadał o swojej kolejnej książce. „Szczęśliwy Bałagan” (jakże przewrotny tytuł) nie jest jednak biografią, tomikiem poezji czy refleksją na temat kobiet. To dziennik, w którym Nowicki ujawnił światu listy pisane do pewnego przyjaciela. Nie mogło nas zabraknąć na takim wydarzeniu kulturalnym, odbywającym się w remizie OSP w Kowalu. Zapraszamy zatem do lektury niniejszego artykułu oraz obejrzenia fotografii upamiętniających Wieczór z Janem Nowickim.

"Ona by tak chciała" w wersji bluesowej! To jest naprawdę dobre! - Muzyczne Style

Hit pochodzącego z Włocławka Ronniego Ferrari ma obecnie ponad 76 mln wyświetleń i wiele wskazuje na to, że słuchaczy będzie jeszcze przybywać – dodajmy, bardzo młodych. Bo ten utwór dla beki na pewno nie polubią miłośnicy poważniejszej muzyki. I właśnie z myślą o nich niejaki NieDaRadek (potrafiący nucić od tyłu i a capella) postanowił nagrać nową spokojniejszą wersję, w której uniknął przekleństw i odniesień do białego proszku, śpiewając w iście bluesowym stylu. Brzmi i wygląda to naprawdę fajnie, bo cover nabiera szlachetności i „głębi”. Posłuchacie i dajcie znać, czy też uważacie, że NieDaRadek dał radę, będąc do tej pory najlepszym z wielu naśladowców Ronniego na YouTubie?

"Duma i uprzedzenie, i zombie" – Życie to najzdradliwsze i najbardziej zabójcze ostrze - Recenzje filmów

„Duma, uprzedzenie, i zombie” to jeden z nielicznych filmów, których tytuł doskonale opisuje zawartość prezentowanej widzom przez twórców produkcji. Tak więc mamy tutaj zarozumiałego i aroganckiego pana Darcy’ego, darzącą go szczerą niechęcią Elizabeth Bennet oraz całą hordę wygłodniałych żywych trupów pomiędzy nimi, stanowiącą symbol wiszącej nad Anglią nieuchronnej zagłady. Brzmi niedorzecznie? Może odrobinę, ale musicie przyznać, że to śmiałe przedsięwzięcie z dużym potencjałem.

Nowości

"Ciche miejsce: Dzień pierwszy" – Ta ostatnia pizza w szklanym mieście - Recenzje filmów

Kiedy reżyser o polsko brzmiącym nazwisku „przekazuje” innemu reżyserowi o podobnym nazwisku opiekę nad wymyśloną przez siebie franczyzą, to nic tylko się cieszyć. Mimo że przecież mamy do czynienia nie z komedią, a horrorem o czułych na wszelkie dźwięki, najeźdźcach z kosmosu. Kliszowym. Fakt. Ale jednocześnie jakże kreatywnym na poziomie inscenizacyjnym i trzymającym ciągle za gardło. Czy „Ciche miejsce: Dzień pierwszy” od Michaela Sarnoskiego wstrzykuje w żyły widza równie potężną dawkę adrenaliny, wzbudzając strach przed odzywaniem się i chrupaniem w kinie? A może to bardziej dramat o jednostce wrzuconej w sytuację bez wyjścia, której wnętrze jest ważniejsze od apokalipsy?

Przepiękna wydmuszka, czyli szczerze o Pyrkonie 2024 - Fotorelacje

Któż o nie słyszał o sławnym i niezwykle modnym współcześnie Pyrkonie, odbywającym się w przepięknym mieście Poznań? Ten niech wstanie i podniesie rękę, a raczej napisze komentarz pod poniższą relacją. Niemniej dla osób, które nigdy nie słyszały o tym niezwykłym fenomenie, kilka słów wstępu. Pyrkon jest festiwalem dotyczącym szeroko pojętej fantastyki, który od pewnego momentu wyrósł na największe wydarzenie o wspomnianej tematyce w Polsce. Liczba uczestników konwentu nieprzerwanie wzrasta i aktualnie wynosi ponad 50000 osób, corocznie odwiedzających Międzynarodowe Tragi Poznańskie. Uzyskany wynik to naprawdę imponujące osiągnięcie. Niestety od czasów pandemii COVID-19 wydaje się, że renoma Pyrkonu jest coraz bardziej niezasłużona, a bicie kolejnych rekordów popularności to mocno pompowana i niestety myląca strategia organizatorów. Niemniej zacznijmy od początku.

Przestań tyrać, wejdź w PIAH i "Odpal grilla"! - Zespoły i Artyści

Już po raz szósty zespół z Olsztyna zaprasza każdego do udziału w jednej z napisanych przez siebie historii. Tym razem wkraczają w bardzo dobrze wszystkim znaną sferę przemęczenia i wypalenia zawodowego. Jak zwykle PIAH ma lekarstwo na wszystko.

Ach te "Garbusy" i "Ogórki" – niemijająca pasja do starych i kultowych aut! - Ciekawostki motoryzacyjne

Maluchy, Syrenki, Polonezy i inne samochody, dzisiaj pachnące oparami retro, dawniej – w latach 90. – królowie i książęta szos. Czy całkiem zniknęły? O nie! Nadal można je spotkać, ale nie tyle na ulicach miast i miasteczek, co raczej na różnych zlotach dla miłośników motoryzacji. Do tej grupy należą też jakże popularne, jeszcze starsze, zabytkowe Garbusy i Ogórki. Co takiego mają w sobie te pojazdy, że ciągle są tak uwielbiane? Za odpowiedź na to pytanie wystarczą poniższe zdjęcia, z których bije magia starych aut marki Volkswagen. Ich wyjątkowość kryje się nie tylko w samym kształcie. One integrują pasjonatów – i tych najmłodszych, i najstarszych. Mają bowiem „duszę” i są traktowane niczym członkowie rodziny. O tym wiedzą np. uczestnicy zlotu odbywającego się nad Jeziorem Lubiechowskim na Kujawach.

Kameralnie, z pięknymi wartościami, przeciwko hejtowi! Tak było na gali I Wojewódzkiego Konkursu Plastyczno-Multimedialnego w Smólniku - Fotorelacje

12 czerwca 2024 roku w małej miejscowości odbyła się uroczystość o wielkim znaczeniu – I Wojewódzki Konkurs Plastyczno-Multimedialny o nazwie „Cisza Nienawiści Nigdy hejt! Zawsze heart!”. Do Centrum Integracji Wiejskiej w Smólniku przybyła kujawska młodzież, która wie, jak ważna jest jakakolwiek walka z mową nienawiści. Wystarczy wyrazić swoje zdanie i emocje za pomocą plastycznej wyobraźni. A więc rysunki, szkice, obrazy czy krótkie formy multimedialne. Takie prace zaprezentowali młodzi uczniowie z różnych szkół i za nie zostali docenieni. Poniższe galeria stu zdjęć jest dobrym podsumowaniem całej gali.

"U nas kosa z Final Bossem". Takie akcje tylko w utworze "Drop"! - Muzyczne Style

Singiel „Drop” od sea saw zwiastuje spotkanie z final bossem. Klimat w symulacji jest coraz cięższy. Robi się gęsto, do walki z został tylko moment. Nie będzie odwrotu. Wchodzisz, staniesz do boju? Jeśli tak, to czeka Cię surf rock nad wzburzonym morzem.

Artykuły z tej samej kategorii

Jaki jest najlepszy album Coldplay i dlaczego jest to "X and Y"? - Recenzje płyt

Okej, zdaję sobie sprawę, że tytuł jest trochę kontrowersyjny i manipulacyjny. Ja to wszystko wiem. Jednak wszystko wyjaśnię. Spokojnie. Dziś zamienię się w osobistego adwokata tej płyty wydanej przez zespół Coldplay, który chyba nie trzeba nikomu przedstawiać.

 -

Odwiedzin: 7463

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 7

"III" – Hanysy z Oberschlesien znowu dają ognia, ale z łagodnością anioła! - Recenzje płyt

Był rok 2012, kiedy zdobyli drugie miejsce w finale czwartej edycji „Must Be the Music. Tylko Muzyka”. Mowa o Hanysach tworzących zespół Oberschlesien. Panowie na czele z założycielem i perkusistą Marcelem Różanką oraz ówczesnym wokalistą Michałem Stawiński rozwalili polsatowską scenę. I udowodnili, że można w w nietuzinkowy sposób łączyć ciężkie brzmienia industrial metalu z rodzimym dziedzictwem gwary śląskiej. Niedawno, już w nowym składzie, wydali trzeci krążek. Czy „III” jest także godny postawienia na półce i odsłuchiwania go godzinami?

"Solum" – Samotny człowiek w krainie gitar - Recenzje płyt

„Non est bonum esse hominem solum” – głosi łacińska sentencja. Muzycy z pewnego alt-metalowego bandu wzięli sobie ją głęboko do serca. Tak bardzo, że na swojej, wydanej w maju, debiutanckiej płycie prezentują utwory, w których poza ostrymi dźwiękami gitar, wybrzmiewa krzyk. Wołanie zranionego. Zagubionego. Poszukującego lepszego miejsca. „Solum” to opowieść o tym, że nie jest dobrze człowiekowi być samemu, a jeszcze gorzej, gdy jego życiem kierują inni. Niewiele tu skomplikowanego i długiego tekstu, ale za to sporo symbolicznej treści.

 -

Odwiedzin: 545

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 2

"The Kada" – Na taki punk rock czekałem dekadę! - Recenzje płyt

„Co ja tu robię, na co jeszcze czekam? Co ja tu robię, dlaczego nie uciekam?”. Odpowiadam więc. Już nie czekam, bo dostałem, co chciałem. Nie uciekam, bo na ten album nie można narzekać. „The Kada” od punkrockowej grupy The Bill to jedna z najlepszych płyt ostatnich lat. Na niej nie ma słabego kawałka. Nie ma żadnej „lipy”. To dzieło w pełni profesjonalne, z mocnymi brzmieniami, wokalami i przekazem. I tak wydane, że sama obrazowa okładka (czacho-klepsydra wygenerowana przy pomocy AI) jest wstępem do tego, co wewnątrz.

Kwiat Jabłoni wykonuje "Niemożliwe", a świat staje się piękniejszy! - Recenzje płyt

„Niemożliwe nam się dostało. Nie ma powodów do łez. A każdy mówi, że mało. Musisz więcej niż chcesz” – śpiewa, w refrenie tytułowego, drugiego, singla debiutanckiego albumu, duet Kwiat Jabłoni. Faktycznie niemożliwe się im przydarzyło – mogą płakać, ale tylko ze szczęścia i osiągnęli to, co bardzo chcieli. Są młodym rodzeństwem. Zaczynali w marcu 2018 roku na YouTubie. I wtedy mało kto wiedział, że to dzieci pozytywnie pie*dolniętego, słynnego ojca – Kuby Sienkiewicza, lidera „Elektrycznych Gitar”. Dziś mają miliony wyświetleń, rzesze fanów, a na koncercie na PolAndRock Festival zaczarowali folkowo-popowym klimatem licznie zebraną publiczność, która mimo że na co dzień słucha ostrego rocka, wspólnie nuciła, że świat dziwny jest jak sen, a sen jak świat…

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.736

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję