1 251
1 443 min.
Zespoły i Artyści
admin (47565 pkt)
636 dni temu
2023-02-24 11:49:51
(Altao.pl) Jesteś od lat związany z warszawskim zespołem Love De Vice. W jakiej stylistyce powstały Wasze trzy albumy studyjne i o czym opowiadały?
Tomasz Kudelski: Ciężkie pytanie. Jako Love De Vice jesteśmy kojarzeni głównie ze sceną rocka progresywnego. My pewnie nigdy nie pretendowaliśmy do miana twórców muzyki tego gatunku, ale tak się jakoś złożyło, że nasze dźwięki rezonują głównie w tych kręgach.
Ja, przy okazji pierwszej płyty Love De Vice „Dreamland”, postrzegałem nasz zespół jako trochę hybrydę stylistyczną pomiędzy Deep Purple a Pink Floyd. Oczywiście jest to dużo bardziej skomplikowane, bo każdy z nas ma trochę inne inspiracje oraz inną wrażliwość. Z tego tygla powstają dźwięki Love De Vice. Każdy album był inny, a chyba najbardziej progresywny był album, który nigdy nie powstał i miał w zasadzie tylko swoją odsłonę koncertową w postaci DVD „Silesian Night 111111”.
Nasza muzyka ewoluuje tak jak my sami i nasz ostatni album „Pills” jest inny niż „Dreamland”, a znowu kolejny będzie zapewne inny niż „Pills”. Teksty w Love De Vice to domena naszego wokalisty Pawła Graneckiego. Jest świetnym autorem i jego testy zawsze są o czymś. Pisze o emocjach, obserwacjach otaczającego świata w perspektywie doświadczeń naszego pokolenia. Zawsze ma to sens.
Tomasz Kudelski (fot. Zuza Szamocka)
(Altao.pl) We wspomnianej grupie grałeś na perkusji. Kiedy pierwszy raz zasiadłeś przed tym instrumentem? Czy nauka uderzania w talerze jest trudniejszym zadaniem w porównaniu z chociażby grą na ukulele?
Tomasz Kudelski: Na perkusji gram pewnie ponad 30 lat. Choć nigdy nie opanowałem tego instrumentu w takim zakresie w jakim chciałbym. Wszystko zaczęło się, gdy moja mama kupiła dla mojego młodszego rodzeństwa dziecięcy zestaw bębenków i tamburinów w lato 1989 roku. Oni się tym nie zainteresowali, a ja zacząłem w to walić. Ciężko powiedzieć, jaki instrument jest łatwy, a jaki trudny. Na pewno zarówno na ukulele, jak i na perkusji proste rzeczy można nauczyć się grać szybko. Oczywiście jak chcesz wejść na wyższy poziom, to jest to już dużo bardziej skomplikowane. I jak wszystko wymaga dużo wysiłku i pracy.
(Altao.pl) Od jak dawna sam komponujesz utwory? Kto jest Twoją największą inspiracją w tejże materii?
Tomasz Kudelski: Od dawna tworzę, jednak w przypadku, gdy grasz na perkusji w zespole, to nie jest to najbardziej oczywista funkcja od strony kompozytorskiej, ponieważ instrument ten pełni raczej funkcję trochę służebną dla reszty. Komponuję na pianinie, gitarze lub ostatnio – ukulele.
Inspirację czerpię z muzyki, której słucham przez całe życie. Będzie to zarówno pop w postaci A-ha, różne odmiany rocka, czy muzyka ilustracyjna filmowa, kończąc na utworach z kręgu muzyki klasycznej. Jednak jakbym miał wskazać jeden zespół, który wywarł na mnie największy wpływ to będzie to zawsze Deep Purple.
(Altao.pl) O czym marzył młodziutki Tomasz? Czyżby o wyprawie na Majorkę, a może jego marzenia były bardziej przyziemne, związane z rodzimym podwórkiem?
Tomek Kudelski: Jeżeli chodzi o młodego Tomka, to chciał zostać gwiazdą rocka i prawie mu się udało, ale rzeczywistość okazała się być bardziej złożona. Choć lata płyną, ja gdzieś tam cały czas jestem związany z muzyką. Na pewno nigdy nie zakładałem, że będę nagrywał na Majorce, jeszcze 5 lat temu byłaby to dla mnie abstrakcja.
(Altao.pl) Porozmawiajmy o projekcie, jakim jest płyta „Call the Distant”. Skąd taki tytuł? I jak narodził się pomysł na stworzenie tego dzieła?
TK: Wymyślenie tytułu było chyba jednym z największych wyzwań w ramach tego projektu. Pierwotnie myślałem o „Nocturnal Sadness”, „Academy of Fear”, ale wszystkie te tytuły były trochę za mało wieloznaczne. Nie chciałem, aby tytuł narzucał z góry pewne interpretacje.
Tytuł „Call the Distant” pochodzi z tekstu do utworu „S.A.D”, który napisał Jacek Szabrański, producent tej płyty. W pewnym momencie, mając już zupełny mętlik w głowie odnośnie tytułu, sięgnąłem do tekstów z płyty i tak zostało. Choć nawet ten tytuł część osób łączy z płytą Mike’a Oldfielda „Songs of the Distant Earth”. Uwielbiam go, ale odnośnie tytułu nie szukałem tam inspiracji.
(Altao.pl) Można przeczytać, że album ten to alegoria przedstawiająca kondycję współczesnego świata. Co Ciebie szczególnie dotyka w tej obecnej, otaczającej nas rzeczywistości?
TK: Świat trochę rozpada się na naszych oczach. Covid, wojna, zmiany klimatyczne, sztuczna inteligencja, upadek religii i autorytetów. Wszystko wywołuje to emocjonalne rozedrganie i brak poczucia sensu. W pewnym momencie dostrzegasz też, że nie jesteś nieśmiertelny. Nie ma też prostych recept, choć zawsze znajdą się osoby, dla których czarno biały obraz świata jest łatwiejszy do akceptacji. Dla mnie istotna jest jednak jego szarość i wieloznaczność. Ta płyta nie zawsze odzwierciedla moje własne doświadczenia, ale na pewno opisuje problemy i spojrzenie charakterystyczne dla mojego pokolenia. Ale nie czuję się kaznodzieją, a to jest muzyka, a nie wykład, jak radzić sobie w życiu.
(Altao.pl) „Call the Distant” to nie tylko Twój autorski klejnot. Nie narodziłby się przecież, gdyby nie Jacek Szabrański. To nie pierwszy raz, kiedy współpracowałeś z tym producentem muzycznym, aranżerem i songwriterem. Jakim jest muzycznym partnerem? Dlaczego właśnie on nim został?
TK: Jacka znam od zawsze. Jednak pracowaliśmy razem po raz pierwszy przy okazji płyty „Pills” Love De Vice, której Jacek był producentem. Był zatem dla mnie naturalnym partnerem do współpracy podczas pracy nad moją płytą. I jego wkład w jej powstanie płyty był olbrzymi. Dla mnie to nasz wspólny projekt, jednak Jacek uważa go za solowy album, ponieważ ja jestem autorem muzyki. Jednak często granica ta jest płynna. Jacek wywodzi się z trochę innej tradycji muzycznej niż ja i miał trochę inne spojrzenie. Jednak to, co nas łączyło, to chyba duża muzyczna wrażliwość i intymność przekazu. Ja mam skłonność do zbytniego komplikowania i aranżacyjnego przepychu. Dewizą Jacka jest zaś less is more. Trochę przeciągaliśmy linę, ale zbudowaliśmy dzięki temu fajny kompromis.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Wywiad z Tomaszem Kudelskim. Na Majorce stworzył muzyczny klejnot!
Więcej artykułów od autora admin
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.143