
227
330 min.
Zespoły i Artyści
admin (29349 pkt)
29 dni temu
2023-02-24 11:49:51
(Altao.pl) Jesteś od lat związany z warszawskim zespołem Love De Vice. W jakiej stylistyce powstały Wasze trzy albumy studyjne i o czym opowiadały?
Tomasz Kudelski: Ciężkie pytanie. Jako Love De Vice jesteśmy kojarzeni głównie ze sceną rocka progresywnego. My pewnie nigdy nie pretendowaliśmy do miana twórców muzyki tego gatunku, ale tak się jakoś złożyło, że nasze dźwięki rezonują głównie w tych kręgach.
Ja, przy okazji pierwszej płyty Love De Vice „Dreamland”, postrzegałem nasz zespół jako trochę hybrydę stylistyczną pomiędzy Deep Purple a Pink Floyd. Oczywiście jest to dużo bardziej skomplikowane, bo każdy z nas ma trochę inne inspiracje oraz inną wrażliwość. Z tego tygla powstają dźwięki Love De Vice. Każdy album był inny, a chyba najbardziej progresywny był album, który nigdy nie powstał i miał w zasadzie tylko swoją odsłonę koncertową w postaci DVD „Silesian Night 111111”.
Nasza muzyka ewoluuje tak jak my sami i nasz ostatni album „Pills” jest inny niż „Dreamland”, a znowu kolejny będzie zapewne inny niż „Pills”. Teksty w Love De Vice to domena naszego wokalisty Pawła Graneckiego. Jest świetnym autorem i jego testy zawsze są o czymś. Pisze o emocjach, obserwacjach otaczającego świata w perspektywie doświadczeń naszego pokolenia. Zawsze ma to sens.
Tomasz Kudelski (fot. Zuza Szamocka)
(Altao.pl) We wspomnianej grupie grałeś na perkusji. Kiedy pierwszy raz zasiadłeś przed tym instrumentem? Czy nauka uderzania w talerze jest trudniejszym zadaniem w porównaniu z chociażby grą na ukulele?
Tomasz Kudelski: Na perkusji gram pewnie ponad 30 lat. Choć nigdy nie opanowałem tego instrumentu w takim zakresie w jakim chciałbym. Wszystko zaczęło się, gdy moja mama kupiła dla mojego młodszego rodzeństwa dziecięcy zestaw bębenków i tamburinów w lato 1989 roku. Oni się tym nie zainteresowali, a ja zacząłem w to walić. Ciężko powiedzieć, jaki instrument jest łatwy, a jaki trudny. Na pewno zarówno na ukulele, jak i na perkusji proste rzeczy można nauczyć się grać szybko. Oczywiście jak chcesz wejść na wyższy poziom, to jest to już dużo bardziej skomplikowane. I jak wszystko wymaga dużo wysiłku i pracy.
(Altao.pl) Od jak dawna sam komponujesz utwory? Kto jest Twoją największą inspiracją w tejże materii?
Tomasz Kudelski: Od dawna tworzę, jednak w przypadku, gdy grasz na perkusji w zespole, to nie jest to najbardziej oczywista funkcja od strony kompozytorskiej, ponieważ instrument ten pełni raczej funkcję trochę służebną dla reszty. Komponuję na pianinie, gitarze lub ostatnio – ukulele.
Inspirację czerpię z muzyki, której słucham przez całe życie. Będzie to zarówno pop w postaci A-ha, różne odmiany rocka, czy muzyka ilustracyjna filmowa, kończąc na utworach z kręgu muzyki klasycznej. Jednak jakbym miał wskazać jeden zespół, który wywarł na mnie największy wpływ to będzie to zawsze Deep Purple.
(Altao.pl) O czym marzył młodziutki Tomasz? Czyżby o wyprawie na Majorkę, a może jego marzenia były bardziej przyziemne, związane z rodzimym podwórkiem?
Tomek Kudelski: Jeżeli chodzi o młodego Tomka, to chciał zostać gwiazdą rocka i prawie mu się udało, ale rzeczywistość okazała się być bardziej złożona. Choć lata płyną, ja gdzieś tam cały czas jestem związany z muzyką. Na pewno nigdy nie zakładałem, że będę nagrywał na Majorce, jeszcze 5 lat temu byłaby to dla mnie abstrakcja.
(Altao.pl) Porozmawiajmy o projekcie, jakim jest płyta „Call the Distant”. Skąd taki tytuł? I jak narodził się pomysł na stworzenie tego dzieła?
TK: Wymyślenie tytułu było chyba jednym z największych wyzwań w ramach tego projektu. Pierwotnie myślałem o „Nocturnal Sadness”, „Academy of Fear”, ale wszystkie te tytuły były trochę za mało wieloznaczne. Nie chciałem, aby tytuł narzucał z góry pewne interpretacje.
Tytuł „Call the Distant” pochodzi z tekstu do utworu „S.A.D”, który napisał Jacek Szabrański, producent tej płyty. W pewnym momencie, mając już zupełny mętlik w głowie odnośnie tytułu, sięgnąłem do tekstów z płyty i tak zostało. Choć nawet ten tytuł część osób łączy z płytą Mike’a Oldfielda „Songs of the Distant Earth”. Uwielbiam go, ale odnośnie tytułu nie szukałem tam inspiracji.
(Altao.pl) Można przeczytać, że album ten to alegoria przedstawiająca kondycję współczesnego świata. Co Ciebie szczególnie dotyka w tej obecnej, otaczającej nas rzeczywistości?
TK: Świat trochę rozpada się na naszych oczach. Covid, wojna, zmiany klimatyczne, sztuczna inteligencja, upadek religii i autorytetów. Wszystko wywołuje to emocjonalne rozedrganie i brak poczucia sensu. W pewnym momencie dostrzegasz też, że nie jesteś nieśmiertelny. Nie ma też prostych recept, choć zawsze znajdą się osoby, dla których czarno biały obraz świata jest łatwiejszy do akceptacji. Dla mnie istotna jest jednak jego szarość i wieloznaczność. Ta płyta nie zawsze odzwierciedla moje własne doświadczenia, ale na pewno opisuje problemy i spojrzenie charakterystyczne dla mojego pokolenia. Ale nie czuję się kaznodzieją, a to jest muzyka, a nie wykład, jak radzić sobie w życiu.
(Altao.pl) „Call the Distant” to nie tylko Twój autorski klejnot. Nie narodziłby się przecież, gdyby nie Jacek Szabrański. To nie pierwszy raz, kiedy współpracowałeś z tym producentem muzycznym, aranżerem i songwriterem. Jakim jest muzycznym partnerem? Dlaczego właśnie on nim został?
TK: Jacka znam od zawsze. Jednak pracowaliśmy razem po raz pierwszy przy okazji płyty „Pills” Love De Vice, której Jacek był producentem. Był zatem dla mnie naturalnym partnerem do współpracy podczas pracy nad moją płytą. I jego wkład w jej powstanie płyty był olbrzymi. Dla mnie to nasz wspólny projekt, jednak Jacek uważa go za solowy album, ponieważ ja jestem autorem muzyki. Jednak często granica ta jest płynna. Jacek wywodzi się z trochę innej tradycji muzycznej niż ja i miał trochę inne spojrzenie. Jednak to, co nas łączyło, to chyba duża muzyczna wrażliwość i intymność przekazu. Ja mam skłonność do zbytniego komplikowania i aranżacyjnego przepychu. Dewizą Jacka jest zaś less is more. Trochę przeciągaliśmy linę, ale zbudowaliśmy dzięki temu fajny kompromis.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Wywiad z Tomaszem Kudelskim. Na Majorce stworzył muzyczny klejnot!
Więcej artykułów od autora admin

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie
Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.

Muzyczne marcowe newsy od ID Records! - Muzyczne Style
Jest wiosna! Nie śpimy. Wstajemy i słuchamy dobrej muzy. A taką na pewno proponują młodzi twórcy i artyści współpracujący z wydawnictwem ID Records. Swoje jakże nowoczesne, melodyjne i nostalgiczne single wypuścili: Gabor (ale nie Viki, a Michał), Aveira, debiutantka Natalia Pławiak oraz Tobiasz Pietrzyk. Co więcej, wraz z utworami, w serwisie YouTube pojawiły się kreatywne teledyski, doskonale oddające to, o czym śpiewają wymienieni wokaliści i wokalistki.

"Noc na uniwersytecie" – creepypasta Radka Gryczki! - Autorzy/pisarze
Wydaje się, że co jak co, ale Uniwersytet Warszawski to miejsce, w którym na pewno studentom nie grozi żadne niebezpieczeństwo. A jednak… Janek, przyszły magister historii na własnej skórze przekona się, czym są „pełne portki” ze strachu i nogi jak z waty. Przed Wami creepypasta, horror z elementami humorystycznymi autorstwa utalentowanego Radosława Gryczki, chłopaka, który zna niemal każdy zakamarek owej uczelni. W grudniu 2022 jego „Noc nie uniwersytecie” przestraszyła tysiące osób dzięki publikacji na kanale MysteryTv w formie opowiadania audio czytanego głębokim głosem lektora. Ale nareszcie trafia też do Internetu w wersji tekstowej – i to właśnie gościnnie do kategorii Autorzy/pisarze na portalu Altao.pl, za co bardzo Radkowi dziękujemy. To fikcyjna historia, ale jakże realistycznie i sprawnie napisana. Intryguje, pobudza wyobraźnię i przypomina, aby uważać na… (tutaj sami odkryjecie, co mamy na myśli). Nie było recenzji królującego na ekranach kin kolejnego „Krzyku”, w zamian spędzicie przerażającą „Noc na uniwersytecie”!

Grupa Filmowa AFAIR OZ – kamera w ręku, pasja w sercu! - Ludzie kina
Oskar Sawicki, Bracia Znajmieccy – o twórczości i wielkim hobby tych chłopaków już mogliście przeczytać na łamach naszego portalu. 28 lutego 2023 roku to data, kiedy dowiadujecie się o kolejnych Ludziach Kina. Nie mają na swoim koncie wielu produkcji, ale te co już stworzyli, nie można nazwać byle jaką, nudną amatorką. Wszak ich „Jędza” rozkochała w sobie widzów na 17. Festiwalu Filmów Jednominutowych w Gdańsku, a zwiastun dłuższej „Ucieczki od rzeczywistości” przywodził na myśl zabawę konwencją fantasy niemal jak w kultowych „Magnatach i czarodziejach” (ale bardziej na poważnie). O kim mowa? O Grupie Filmowej Afair Oz!

Zosia Sławińska debiutuje nastrojowym singlem "dimension"! - Zespoły i Artyści
Mamy króciutką, ale za to bardzo dobrą informację dla miłośników muzyki autorskiej, wysublimowanej, enigmatycznej. Otóż młodziutka wokalistka Zosia Sławińska właśnie zadebiutowała swoim pierwszym, anglojęzycznym singlem. Wydaje się, że 17-letnia dziewczyna może śpiewać głównie prościutkie utwory w stylu eurowizyjnej popowej papki. Tymczasem „dimension” to kawałek niezwykle dojrzały, stworzony w intymnym klimacie, zapraszający do wnętrza wrażliwej duszy.
Polecamy podobne artykuły

"Call The Distant" – Usłysz to, co ukryte w srebrnej kuli Kudelskiego - Recenzje płyt
Jakiś samotny mężczyzna idzie w kierunku skał. Ubrany na szaro. Lekko przygarbiony. Wydaje się, że ma dość życia i ludzi. Jednak po chwili siada i wyjmuje z kieszeni dziwną kulę. Człowiek ten sięga po coś jeszcze. Po „kociołek”, instrument muzyczny zwany tablą. Gdy zaczyna grać, mała srebrna kula mieni się błękitem. Wkrótce zewsząd dołączają też inne dźwięki. Melancholijne, czasem energiczne, ale w przeważającej mierze skupione na tym, aby wywołać w słuchaczu refleksję. Tak właśnie, z pomocą utalentowanych muzyków, artysta Tomasz Kudelski zaprasza do swojego świata. Czy przyjmiesz to zaproszenie?

KUDELSKI z drugim, nastrojowym singlem z nadchodzącego albumu "Call the Distant" - Muzyczne Style
Po premierze przyjętego z dużym zainteresowaniem pierwszego singla „The Night”, czas na kolejną odsłonę nadchodzącego albumu „Call the Distant”. Drugim zwiastunem jest wydany 16 grudnia utwór „S.A.D”, jakże długi, nastrojowy, pełen melancholii, delikatnie mistyczny… Wystarczy posłuchać, jak hipnotycznym, głębokim głosem Jacek Szabrański (jeden z pomysłodawców projektu KUDELSKI) nuci: „Open your heart, Open your time, Open your life, Open your mind”.

"Nobody Wins" – intymnie i emocjonalnie, czyli Bond lubi to! - Muzyczne Style
Wydaje się, że o zburzeniu murów, krzywdzie i miejscu, w którym nikt nie wygrywa można śpiewać tylko w rockowym stylu, wręcz krzyczeć do mikrofonu. Tymczasem w singlu „Nobody Wins”, którego teledysk ukazał się 16 stycznia 2022 roku, owe słowa brzmią bardzo delikatnie, ale jednocześnie zawierają sporo emocji. Nuci je Sheela Gathright, przechadzając się po plaży na Majorce. Robi to do muzyki skomponowanej przez KUDELSKIEGO. Czuć, że to najpiękniejszy utwór z jego nadchodzącej płyty „Call the Distant”. James Bond popijałby martini, wsłuchując się w cały tekst. Ciekawi jesteście, dlaczego?
Teraz czytane artykuły

Wywiad z Tomaszem Kudelskim. Na Majorce stworzył muzyczny klejnot! - Zespoły i Artyści
Plaża, morze, słońce. Tego na Majorce jest pod dostatkiem. Ale Tomasz Kudelski udał się na ową rajską wyspę w archipelagu Balearów nie po to, aby wypoczywać w tak pięknych okolicznościach przyrody, ale by nagrywać płytę. Szalone disco? Głośny pop? Nic z tych gatunków. „Call the Distant” to głównie instrumentalne dzieło, w którym dominują dźwięki fortepianu oraz ukulele. Intymne, spokojne, magiczne, melancholijne, refleksyjne, będące muzyczną opowieścią, m.in. o poszukiwaniu uczuć i pozytywnych wibracji w oddechu wyobcowanego świata (zgodnie z opisem samego autora). Jego pełną recenzję znajdziecie w kategorii związanej z muzyką, tymczasem zapraszamy do bliższego zapoznania się z Tomaszem Kudelskim – pomysłodawcą albumu.

Mądrość starożytnych - Człowiek
Zwykle o starożytnych mówi się w kategoriach „prymitywni mieszkańcy Ziemi” lub co gorsza „dzikusy”. Jest to podejście człowieka zachodu, który myśli, że społeczeństwo, w którym żyje jest lepsze, bardziej nowoczesne. Jednakże przyglądając się bliżej sprawie, sytuacja rysuje się wręcz zupełnie niespodziewanie.

"BioShock Infinite" – Spacer w chmurach - Recenzje gier
"BioShock Infinite" mający premierę w marcu 2013 roku (wybaczcie za nieco tu spóźnioną pełną recenzję), należy do gatunku gier akcji, ukazanych z perspektywy pierwszej osoby. Jest to już trzecia odsłona tej serii, ale nie jest ani sequelem, ani prequelem, a odrębną historią. Irrational Games, czyli twórcy tejże części, są również – w większej lub mniejszej mierze - autorami poprzednich produkcji z serii.

"Snowpiercer: Arka przyszłości" – Jedzie pociąg z daleka i na nikogo nie czeka - Recenzje filmów
Fabułę filmu „Snowpiercer: Arka przyszłości” najlepiej opisać nieco zmienionymi słowami z wiersza Juliana Tuwima. Święta lokomotywa po zamarzniętych torach mknie. Pędzi przed siebie. Ciężka, ogromna i śnieg z niej spływa. A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, przez most. Przez góry, przez tunel. Przez białe pole i las. Czy gdzieś się spieszy, by zdążyć na czas?

"The Witcher" – Okruchy Lodu - Seriale
Stało się! Lecąc na skrzydłach dalekosiężnego rozgłosu (wciąż dość świeżego), jakim CD PROJEKT RED obdarował dzieła autorstwa Andrzeja Sapkowskiego oraz poprzedzając wszystko świetną kampanią reklamową, Netflix oddaje w nasze ręce pierwszy sezon przygód profesjonalnego łowcy potworów – Geralta z Rivii.
Nowości

"RetroSpekcja" – W starym radiu nowoczesne brzmienia i wrażliwa dusza! - Recenzje płyt
Ach ten współczesny świat. Ludzie nawet dziewięć godzin dziennie spędzają czas, wpatrzeni w ekran swoich smartfonów. A gdzie miejsce na realną miłość i przyjaźń? Na przyjemne spotkania offline, z dala od internetowego hejtu? Gdzie się podziały tamte relacje? Mało kto się nad tym zastanawia, dlatego pewien uzdolniony artysta postanowił wyjść naprzeciw owym problemom, nagrywając debiutancką EPkę pt. „RetroSpekcja”. Już sam tytuł sugeruje, że ARKADIUSZ najlepiej czuje się w epoce, w której wspólne słuchanie starego radia było czymś naturalnym, a bombardowanie milionem wirtualnych bodźców nikomu nie zagrażało. Okładka krążka także nie atakuje bogactwem barw. Wydaje się więc, że człowiek w muszce i spodniach w kratę będzie coś tam cicho pod nosem nucił. A tu zaskoczenie! Bo ów minialbum to świetne połączenie pianina i gitar, w którym melodyjność idzie pod rękę z oryginalnymi brzmieniami. Nowoczesny pop przez duże P. Od człowieka z wrażliwą muzyczną duszą.

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie
Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.

Muzyczne marcowe newsy od ID Records! - Muzyczne Style
Jest wiosna! Nie śpimy. Wstajemy i słuchamy dobrej muzy. A taką na pewno proponują młodzi twórcy i artyści współpracujący z wydawnictwem ID Records. Swoje jakże nowoczesne, melodyjne i nostalgiczne single wypuścili: Gabor (ale nie Viki, a Michał), Aveira, debiutantka Natalia Pławiak oraz Tobiasz Pietrzyk. Co więcej, wraz z utworami, w serwisie YouTube pojawiły się kreatywne teledyski, doskonale oddające to, o czym śpiewają wymienieni wokaliści i wokalistki.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale
Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina
Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?

"Noc na uniwersytecie" – creepypasta Radka Gryczki! - Autorzy/pisarze
Wydaje się, że co jak co, ale Uniwersytet Warszawski to miejsce, w którym na pewno studentom nie grozi żadne niebezpieczeństwo. A jednak… Janek, przyszły magister historii na własnej skórze przekona się, czym są „pełne portki” ze strachu i nogi jak z waty. Przed Wami creepypasta, horror z elementami humorystycznymi autorstwa utalentowanego Radosława Gryczki, chłopaka, który zna niemal każdy zakamarek owej uczelni. W grudniu 2022 jego „Noc nie uniwersytecie” przestraszyła tysiące osób dzięki publikacji na kanale MysteryTv w formie opowiadania audio czytanego głębokim głosem lektora. Ale nareszcie trafia też do Internetu w wersji tekstowej – i to właśnie gościnnie do kategorii Autorzy/pisarze na portalu Altao.pl, za co bardzo Radkowi dziękujemy. To fikcyjna historia, ale jakże realistycznie i sprawnie napisana. Intryguje, pobudza wyobraźnię i przypomina, aby uważać na… (tutaj sami odkryjecie, co mamy na myśli). Nie było recenzji królującego na ekranach kin kolejnego „Krzyku”, w zamian spędzicie przerażającą „Noc na uniwersytecie”!
Artykuły z tej samej kategorii

2Cellos – przystojni panowie i magia wiolonczeli - Zespoły i Artyści
W muzycznym świecie bywają takie duety, na które się miło patrzy, i które się jeszcze milej słucha. I nie koniecznie są to piosenkarze czy piosenkarki. Pochodzący z Chorwacji Luka Šulić i Stjepan Hauser nie śpiewają. Jako zespół 2Cellos od 2011 roku grają na wiolonczelach, i robią to tak widowiskowo i magicznie, że nie sposób oderwać wzroku, a i narząd słuchu pieszczony jest maksymalnie. 18 maja 2018 roku ponownie wystąpią w Polsce.

Black Roses – w ich żyłach płynie rock! - Zespoły i Artyści
O.N.A, Lady Pank, Lombard – znacie te kapele? Pewnie, że tak! Od wielu lat każda rozgłośnia radiowa puszcza kultowe i lubiane utwory z bogatego repertuaru dawnych tuzów polskiego rocka. Co więcej, inspirują się nimi zespoły dopiero rozpoczynające swoją drogą ku sławie, Robi to również band o jakże sugestywnej nazwie, czyli Black Roses. Usłyszcie ich głos, bo warto! Tym bardziej że poza coverami, zaprezentowali już swój ciekawy materiał w formie dema. A gdyby jeszcze dodać do tego fakt, że filarem Czarnych Róż jest utalentowane muzycznie rodzeństwo – charyzmatyczna Dorota i jej brat Jacek, to już całkiem można zostać ukłutym „rockowym” kolcem!

"Bateria" – "energetyczna przepychanka z emocjonalnym wampirem" Natalii Zalewskiej! - Zespoły i Artyści
Poznajcie Natalię Zalewską. To pochodząca z Sierpca 26-letnia wokalistka, której życie codzienne wypełnia muzyka i śpiew. Jest właścicielką akademii musicalowej oraz pełni funkcję artist managerki w wytwórni muzycznej. Z wykształcenia jest… elektroradiologiem. Dzisiaj, we wtorek, 7 lutego 2023 roku, publikuje swój pierwszy, autorski utwór pt. „Bateria”.

Sophie Szklarska kocha "Najmocniej"! - Zespoły i Artyści
„Nigdy nie myślałam, że będę pisać piosenki o miłości… a tu proszę” – tak o zaczyna opowiadać o swoim muzycznym dziecku Sophie Szklarska. „Najmocniej” to singiel hipnotyzujący, brzmieniowo ambientowy, zaśpiewany wokalem jakże intrygującym (dość podobnym do Brodki). Zaprezentowany światu 3 marca 2023 roku, otwiera dla Sophie nowe drzwi w muzycznej karierze.

Zosia Sławińska debiutuje nastrojowym singlem "dimension"! - Zespoły i Artyści
Mamy króciutką, ale za to bardzo dobrą informację dla miłośników muzyki autorskiej, wysublimowanej, enigmatycznej. Otóż młodziutka wokalistka Zosia Sławińska właśnie zadebiutowała swoim pierwszym, anglojęzycznym singlem. Wydaje się, że 17-letnia dziewczyna może śpiewać głównie prościutkie utwory w stylu eurowizyjnej popowej papki. Tymczasem „dimension” to kawałek niezwykle dojrzały, stworzony w intymnym klimacie, zapraszający do wnętrza wrażliwej duszy.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.468