1 693
1 782 min.
Zespoły i Artyści
pj (15391 pkt)
1325 dni temu
2021-04-06 15:57:52
W Polsce na szczęście nadal był lubiany i podziwiany. Dostał II nagrodę na Festiwalu w Opolu (za „Nie przesadza się starych drzew”), wydał piosenki humorystyczne z Bohdanem Smoleniem. Wstał dla niego nowy dzień (parafrazując tytuł kolejnego krążka). Cieszył się z tego, że longplay „Dobry stary rock” został złotą płytą. Radio, telewizja, koncerty – nie narzekał na brak zainteresowania. Dzięki piosence pt. „Skandali smak”, jaką wydał w 1987 roku z grupą Klincz, ponownie był na ustach wielu polskich słuchaczy.
Rok później miał niestety ciężki wypadek samochodowy. Nie poddał się jednak i po długiej rekonwalescencji ciągle podążał muzyczną ścieżką. Ale mimo że pokazał się od różnej strony, mierząc się z takimi stylami, jak: muzyka biesiadna, country (platynowy album „Eastern Country Album” nagrany w 1990 roku w USA) czy rock and roll (płyta pt. „Gdy nam śpiewał Elvis Presley”), jakoś nie potrafił się przebić przez gąszcz młodszej konkurencji i komercji. Co prawda w latach 90. w Polsce, gdy przybył znowu z kilkuletniej emigracji, przyjazną dłoń wyciągnęła Nina Terentiew, lansując jego hity, to jednak ani „Viva Las Vegas”, ani inne piosenki nie przyczyniły się do wejścia na podium. Tak, zarabiał pieniądze, lecz przede wszystkim dzięki disco polo. Nie można oczywiście nie wspomnieć, że w kolejnych miesiącach i latach tworzył utwory dla Jana Pawła II (krążek „Ave Maria”) i obracał się w klimatach bardzo świątecznych (m.in.: „Kolędowanie z Krzysztofem Krawczykiem”, „Piosenki na święta” z Trubadurami).
Po romansie z muzyką dance oraz country wielu ludzi myślało, że Krawczyk nie pokaże się od najlepszej strony. Na szczęście wraz z nastaniem nowego, XXI wieku, zaskoczył wszystkich płytą, którą nagrał w duecie z jugosłowiańskim kompozytorem Goranem Bregoviciem. Mowa o pokrytym złotem wydawnictwie „Daj mi drugie życie”, skąd pochodził jedyny w swoim rodzaju numer pt. „Mój Przyjacielu” (idealny do słuchania w trakcie picia z dobrym kumplem). Album dotarł do 2. miejsca zestawienia OliS (oficjalnej listy sprzedaży detalicznej polskiego Związku Producentów Audio-Video). Co ważne, artysta nie spoczął na laurach. Rok później zaskoczył płytą pt. „...Bo marzę i śnię”, wyprodukowaną przez Andrzej Smolika. Materiał z niej pochodzący także pozostał w pamięci fanów (szczególnie przebój pt. „Bo jesteś Ty”). Kolejny krążek – „To, co w życiu ważne” również był ciekawą propozycją (singiel z Edytą Bartosiewicz pt. „Trudno tak” nadal uważam, za jeden z lepszych polskich utworów opowiadających o skomplikowanej miłości i związku).
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Choć Krzysztof Krawczyk nigdy nie był moim idolem, to jednocześnie patrząc się na niego i słuchając następnych piosenek z albumów, które także odniosły sukces („Tacy samotni”, „Warto żyć” i wreszcie „Pół wieku człowieku”), wiedziałem, że mam do czynienia z artystą przez duże A. Z człowiekiem, który był bardzo prawdziwy i szczery, który nie ukrywał swoich słabości do szalonego życia towarzyskiego, alkoholu czy uzależnienia od leków. Z kimś, kto na pewno zasłużył na te wszystkie Telekamery, SuperWiktory, Jubileusze (mowa np. o tym podsumowującym 45-lecie pracy artystycznej), a także na Złoty Medal „Gloria Artis” oraz Złotego Fryderyka za całokształt twórczości (przyznanego w marcu 2021 roku). Krzysztof zaśpiewał przecież z Rodem Stewardem, bez problemu poradził sobie też z wykonaniem utworów Cohena i Dylana.
Co ciekawe, przez prawie 20 lat był zadeklarowanym ateistą, lecz nawrócił się dzięki trzeciej żonie – Ewie. Razem adoptowali trzy córki jej siostry, mieszkali w Grotnikach pod Łodzią. To Ewa wyciągnęła Krzysztofa z nałogu. Poprzednimi jego partnerkami były natomiast: koleżanka ze szkolnej ławy – Grażyna Adamus oraz Halina Żytkowiak, z którą miał syna (relacje z nim nie były niestety najlepsze, chłopak nie pogodził się z tym, że ojciec opuścił rodzinę).
Podobno Krawczyk krótki czas w młodości studiował medycynę, ale ostatecznie wybrał świat muzyki, lecząc dusze ludzkie swoimi piosenkami i potężnym, szerokim głosem! Był wszechstronnym wokalistą o talencie, jaki zdarza się raz na milion. 5 kwietnia popłynął parostatkiem w piękny rejs do nieba.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Idealnym podsumowanie mojego artykułu niechaj będą słowa z jednej z piosenek: „Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń”. Ten tekst pozwala wielu osobom na rozwijanie własnej pasji, bez względu na wszystko wokół. Wszak życie ma się tylko jedno.
Źródła:
https://biografia24.pl/krzysztof-krawczyk/
http://www.krzysztofkrawczyk.eu/Krzysztof_Krawczyk-zyciorys.htm
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Krawczyk
https://zyciorysy.info/krzysztof-krawczyk/
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Krzysztof Krawczyk – Parostatkiem w piękny rejs…
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.225