O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Mapa
Opinie
Polecane artykuły
pj (14063 pkt)
Ilość odwiedzin:
622
Czas czytania:
669 min.
Kategoria:
Autorzy/pisarze
Autor:
pj (14063 pkt)
Dodano:
332 dni temu

Data dodania:
2023-06-16 13:36:36

Szalony początek lat 50. XX wieku, a żołnierz Cormac głównie siedzi na tej Alasce i czyta z wielkim zapałem stosy książek… Oj, jednak wojsko to nie przyszłość dla niego. Wraca więc na UTK i publikuje dwa pierwsze opowiadania w studenckim magazynie literackim The Phoenix. Zdobywa nawet nagrodę Ingram-Merrill Award. I jedzie do Chicago, machając znowu ręką na studia. Już nie jako Charles Joseph McCarthy Jr. Teraz będzie rozwijać pisarską pasję pod imieniem Cormac (wielu mogło go przecież pomylić z pewnym manekinem brzuchomówcy – mającym to same imię i nazwisko). Cormac to przezwisko ojca. Cormac to także irlandzki wódz, który zbudował Zamek w Blarney.

 

Młody Cormac McCarthy (fot. wikimedia/Creative Commons)

 

W 1965 roku McCarthy zaskakuje debiutem, czyli „Strażnikiem Sadu” (nie Sądu!). To książka o zemście i przeznaczeniu, nasycona mrokiem, egzystencjalną brzydotą, niepokojem, tudzież... melancholią. Wyróżniona nagrodą Fundacji Williama Faulknera, dobrze odebrana przez krytyków, ciężkostrawna dla czytelników. Wcześniej jej autor poślubia (1961) koleżankę ze studiów – Lee Holleman, z którą pomieszkuje w baraku bez ogrzewania u podnóża Smoky Mountains. Mimo że rodzi się im syn, wkrótce jednak następuje rozstanie.

 

Warto jeszcze napisać, że Cormac został wyrzucony z pokoju w Dzielnicy Francuskiej w Nowym Orleanie, bo nie płacił czynszu. Podróżował po kraju z torbą, w której trzymał 100-watową żarówkę pozwalającą czytać nocą. Dzięki nagrodzie Traveling Fellowship przyznanej przez Amerykańską Akademię Sztuki i Literatury, wyruszył na pokładzie statku Sylvania z nadzieją na odwiedzenie Irlandii. Zakochał się w pracującej tam angielskiej tancerce – Anne DeLisle. Po ślubie żyli sobie wspólnie w Tennessee, ale nowa żona czuła się jak postać z książek męża, próbując przetrwać gdzieś w południowych Appalachach. Wiecie – może i stodołę wyremontował samodzielnie, lecz kąpali się w jeziorze i jadali fasolę tygodniami… Nie zarabiał dużo na pierwszych książkach, odmawiał przemawiania na uczelniach na ich temat. A więc kolejny rozwód, po którym McCarthy „ucieka” do El Paso w Teksasie.

 

Dopiero napisanie scenariusza do jednego z odcinków serialu dramatycznego „Visions”, nominowanego do Emmy, sprawia, że dla Cormaca koniec lat 70. staje się lepszym okresem. Z „najlepszego nieznanego i biednego powieściopisarza w Ameryce” zamienia się w kogoś, kto nareszcie sprzedaje znacznie więcej egzemplarzy własnych dzieł (nie kilka tysięcy). A później już z górki. Publikacja na poły autobiograficznego, pisanego przez dwie dekady, „Suttree” (trochę w stylu Marka Twaina, lecz o przygodach z alkoholem, które na szczęście porzucił ). Spore uznanie za sprawą powieści „Rącze konie” – wyróżnienia National Book Award i National Book Critics Circle Award, bestseller New York Timesa, 190 000 zaintrygowanych czytelników! Scenariusz filmowy przekształcony w powieść, książka przepisana na scenariusz – „To niej jest kraj dla starych ludzi”. A więc współczesny, ponury western o „przytłoczonych” stróżach prawa, walizce pełnej forsy i bezwzględnym mordercy. Genialnie zaadaptowany przez braci Coen. No i dziesiąta książka. „Droga” (James Tait Black Memorial Prize, Believer Book Award). „Zbudowana” po tym jak Cormacowi w jednym z wielu motelowych pokoi przyśniło się płonące wzgórze i leżące w gruzach miasto za sto lat i zobaczył rankiem syna smacznie śpiącego obok.

 

Epilog: Południk krwawi, Cormac świata nie zbawi

 

Nie. Źle pomyśleliście. Nie będą w tym rozdziale skupiał się na „Krwawym południku”, zaliczającym się do najciekawszych powieści amerykańskich. Ta książka leży na mej kupce wstydu. Może nareszcie, po lekturach innych dzieł mistrza pióra, odważę się po nią sięgnąć, aby oczami wyobraźni zobaczyć masakrę Indian na granicy Teksasu z Meksykiem w latach 1849–1850 oraz łowcę skalpów Holdena, który trafił na listę 100 najlepiej stworzonych postaci w literaturze pięknej.

 

Tu przyjrzymy się ogólnemu stylowi, w którym tworzył ten członek badawczego ośrodka SFI (Instytutu Santa Fe) bez wykształcenia naukowego, za to lubiący towarzystwo naukowców bardziej niż pisarzy. Jego trwająca dekady kariera to nie tylko powieści, ale też opowiadania czy esej pt. „The Kekulé Problem”, gdzie dokonuje analizy snu tytułowego niemieckiego chemika jako modelu nieświadomego umysłu i pochodzenia języka.

 

A propos języka właśnie – zaskoczyło mnie, że McCarthy rzadko używał przecinków, rezygnował ze średników, nie stosował cudzysłowu w dialogach. Skromny człowiek to był. Wolał proste zdania, powściągliwe słownictwo. A mimo to obezwładnił mnie dwa razy, uderzył w samo jądro ciemności. Nihilizm, przemoc za każdym rogiem, działające na podstawie instynktu jednostki skonfliktowane ze społeczeństwem, nieudolność osób sprawujących władzę. Te elementy przyczyniły się do nazwania McCarthy’ego „wielkim pesymistą amerykańskiej literatury”.

 

Co ciekawe, wszystko tworzył na maszynie do pisania (przez większość czasu była to lekki i przenośny, traktowany jak talizman, model Olivetti, zakupiony za grosze w lombardzie, a sprzedany lata później na aukcji za sumę… ponad 200 tys. dolarów!). Pewien handlarz książek porównał te czynności do metaforycznego „rzeźbienia szwajcarskim nożem oficerskim Mount Rushmore”. Faktycznie, to było trafne stwierdzenie. Poświęcił się temu zajęciu tak bardzo, że nigdy nie pracował na innym stanowisku, siedział nad kilkoma projektami jednocześnie, prowadził wyczerpujące badania i research, sam redagował swoje teksty, długo je poprawiał. Jak mawiał: „Trzeba być oddanym, był to mój priorytet numer jeden”. Te słowa budzą szacunek, z drugiej jednak strony właśnie przez nie narażał rodzinę w początkach pisarskiej kariery na częste ubóstwo (z trzecią żoną – Jennifer Winkley też wziął rozwód, ale chyba z innych powodów).

 

Groteska, a w kolejnych latach mistycyzm, minimalizm, zgnilizna, upadek moralności. Ta jego Ameryka nie była jakimś pięknym miejscem, krainą marzeń. Wiedział przecież, jak słusznie zauważyła Justyna Sobolewska, że „ojczyzna została wzniesiona na trupach rdzennych mieszkańców, gwałcie zadanym przyrodzie”.

 

O śmierci Cormaca McCarthy’ego można było już przeczytać w 2016 roku na Twitterze. Wówczas owa informacja okazała się fałszywa. W Los Angeles Time sprostowano ją w następujący sposób: „Cormac McCarthy nie jest martwy. Jest zbyt wielkim twardzielem, by umrzeć”. Niestety, rok 2023 przyniósł smutną i prawdziwą wiadomość. Cormac umarł jako 89-latek. Ameryka to nie kraj dla starych ludzi, ale fani jego twórczości wierzyli, że ich mistrz dożyje setki. Wielka szkoda, że tak się nie stało. Być może powstałaby wtedy jeszcze jedna powieść na miarę „Drogi”.

 

PS Momentami pisałem ten tekst w czasie teraźniejszym, bo miałem wrażenie, jakby Cormac siedział obok mnie!

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - Ameryka bez upiększeń, czyli świat mistrza pióra – Cormaca McCarthy’ego!

Loading map ....

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora pj

 -

Odwiedzin: 104

Autor: pjFestiwale muzyczne

Komentarze: 1

O zwycięstwie Szwajcarii na Eurowizji 2024. Czy zachwyt jest uzasadniony? - Festiwale muzyczne

„Pozwól mi posmakować nizin i wyżyn. Pozwól mi poczuć ten palący strach. Ta historia jest moją prawdą”. Śpiewa Nemo – reprezentant Szwajcarii. No i pięknie – bo tekst osobisty, historia bliska dla wielu osób niebinarnych mierzących się z życiem codziennym, słowa motywujące do działania, dające dużo pozytywnej energii. Ale czy na pewno „The Code” to najlepsza piosenka?

Fanfilm na pustyni, czyli klimatyczny "Mad Max: Hope and Glory"! - Artykuły o filmach

Z filmami nakręconymi przez fanów za grosze bywa różnie. Mowa oczywiście o samej jakości – zdjęciach, grze aktorskiej czy scenariuszu. Jedno jest za to pewne, wszystkie łączy wielkie bijące serce pasjonatów – miłość do danego uniwersum albo bohatera. Było to już widać w polskiej produkcji o Wiedźminie, czyli „Pół wieku poezji później”. Podobnie jest przy „Hope and Glory” od Brightstone Pictures. Tutaj też zadziałał mniej lub bardziej każdy element. W oczekiwaniu na kolejne części sagi George’a Millera, w tym „Furiosę”, warto obejrzeć ten dostępny na YouTube fanfilm. Twórcom udało się bowiem zachować klimat postapo z kinowych widowisk o Mad Maxie i zgrabnie połączyć znane tropy. Inspirowali się przecież nie tylko wysokooktanowym „Fury Road”, ale także „Wojownikiem szos” i grą z 2015 roku od Avalanche Studios.

Czterdziestolatek bez brzucha, czyli jak utrzymać formę w średnim wieku - Zdrowie i uroda

Łysienie czy siwienie może powodować kompleksy, ale jest tak naturalne w procesie starzenia, że nie warto się takimi zmianami bardzo przejmować. Gorsze jest tycie i tzw. „piwny brzuch” już po trzydziestce. Jeśli nic z tym nie zrobimy, to po zbliżeniu się do wieku średniego, staniemy się mniej atrakcyjni dla kobiet (tudzież mężczyzn, gdy mowa o innej orientacji). Czy jest jednak szansa, aby zmienić ten stan rzeczy i poprawić wygląd swojego ciała? Oczywiście, ale musimy uzbroić się w cierpliwość, motywację do działania i pozytywne myślenie.

 -

Odwiedzin: 131

Autor: pjKultura

"Blef doskonały", tak "doskonały", że w kieszeni ma Wielkiego Węża! - Kultura

Jeden kolega opowiedział niedawno świetny dowcip. Brzmiał on następująco: „Do baru wchodzi Niemiec, Rusek i Covid, a tam Węgrzyn”. Kto nie widział żadnego filmu twórcy/twórców/braci o takim nazwisku, to nie załapie sensu, ale reszta zakuma. Bo o ile jeszcze pierwsze dzieło – „Proceder”, opowiadające o życiu i śmierci znanego rapera, było niezłe, tak już kolejne obrazy stały niebezpiecznie blisko CV Patryka Vegi. „Blef doskonały” jest najgorszy. Niestety. Pierwotnie miał pojawić się w kinach w 2021 roku. Od tamtego czasu Węgrzynowie próbowali chyba naprawić dźwięk i montaż. Nie udało się… Ale nie samo udźwiękowienie sprawiło, że film ten otrzymał Wielkiego Węża, czyli antynagrodę dla najsłabszej produkcji. Przecież miał konkurencję w postaci Mariusza Pujszo i Pana Samochodzika!

 -

Odwiedzin: 237

Autor: pjIntrygujące

Synteza, czyli Internetowe Radio prowadzone przez… AI! - Intrygujące

Uwaga! Uwaga! Drodzy czytelnicy, a raczej słuchacze. Właśnie wystartowało w Polsce nowe radio. Rozgłośnia ta jest jednak nietypowa. Nie chodzi o transmisję na żywo – taka opcja to żadna rewelacja. Radio Synteza różni się natomiast puszczanymi kawałkami oraz komentatorami/prezenterami. Całość to bowiem wytwór Sztucznej Inteligencji! Ciekawy eksperyment, ale i pewna obawa, że przyszłość dla prawdziwych piosenek, lektorów, spikerów nie brzmi za wesoło.

Polecamy podobne artykuły

"Droga" – Wędrówka przez zgliszcza - Recenzje książek

Są książki, o których nie można długo zapomnieć. Są opowieści, które porażają i zmuszają do refleksji. Wydana w 2006 roku "Droga" jest tego idealnym przykładem. Kto jeszcze jej nie czytał, niech żałuje. Niezwykle sugestywny i działający na wyobraźnię opis postapokaliptycznego świata sprawia, że zostajemy wchłonięci w ponurą rzeczywistość i staramy się przetrwać wspólnie z bohaterami.

"W ciemność" kroczę … - Recenzje książek

Ameryka na przełomie wieków (XIX i XX). Gdzieś w okolicach Appalachów, w starej chacie żyje biedne rodzeństwo. Rinthy – młodziutka niedouczona dziewczyna i Culla – analfabeta bez pracy. Gdy dziewczyna rodzi dziecko, brat, pod osłoną nocy wynosi je i porzuca w lesie. Mówi siostrze, że zmarło. Jednak Rinthy czuje, że noworodek żyje. Odkrywa prawdę i wyrusza na poszukiwania …

Teraz czytane artykuły

Ameryka bez upiększeń, czyli świat mistrza pióra – Cormaca McCarthy’ego! - Autorzy/pisarze

13 czerwca roku 2023. To smutna data dla literatury. W wieku 89 lat zmarł bowiem pisarz, który „zmienił jej bieg”. Któż jak nie on przez kilkadziesiąt lat tak mocno eksplorował potęgę słowa (szef wydawnictwa Penguin Random House miał rację!). Laureat Pulitzera za znakomitą, postapokaliptyczną „Drogę”, który w swoich książkach (a nie stworzył ich wiele) przyglądał się grozie istnienia, upadkowi cywilizacji, ludzkim instynktom, temu co siedzi w głowie. Mimo pesymistycznej aury, Amerykanin Cormac McCarthy tworzył powieści, które się chłonęło, choć większość bohaterów miała w nich pod górkę.

 -

Odwiedzin: 199

Autor: adminKultura

Majówka 2024 – ciekawe imprezy i wydarzenia w wybranych miastach - Kultura

Długi majowy weekend w roku 2024 jest wyjątkowy. Dla niektórych zaczął się już bowiem już 27 kwietnia. Nic dziwnego. Skoro 1 maja wypada w środę, a pogoda dopisuje, to należy sobie wydłużyć tak fantastyczny czas. A co wtedy robić? Wybraliśmy siedem miast w Polsce, które nie pozwolą się nudzić, zarówno swoim mieszkańcom, jak i przyjezdnym. Jakie wydarzenia, koncerty i inne atrakcje zostały tam przygotowane w pierwszych dniach maja? Warszawa, Kraków, Wrocław, Łódź, Poznań, Gdańsk, Toruń zapraszają! Głownie muzycznie i patriotycznie!

 -

Odwiedzin: 1142

Autor: adminWolny czas, przygoda

Komentarze: 2

Wywiad: Mateusz „Mati” Strupiński – Ninja, który "przenosi" góry! - Wolny czas, przygoda

Przed Wami Mati. Niech Was jednak nie zmyli zdrobniałe imię. To bowiem chłopak, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych, i który nigdy się nie poddaje. Walczy o marzenia. Kocha życie w sposób ekstremalny. Finalista Ninja Warrior Polska i Mistrzostw Europy OCR. Trener gimnastyki i wspinaczki, pokonujący na swej drodze liczne przeszkody. Oto Mateusz Strupiński! W przerwie od intensywnych ćwiczeń i kolejnych zawodów, udzielił naszemu portalowi ciekawego, długiego, mądrego i szalonego wywiadu. Czytajcie zatem, a będziecie zmotywowani do działań, do nowych postanowień!

 -

Odwiedzin: 398

Autor: adminFotografia/Malarstwo

Komentarze: 1

Wildlife Photographer of the Year 2023 – Istota starsza od dinozaurów uchwycona na zdjęciu! - Fotografia/Malarstwo

Dzika przyroda to świat, w którym ludzie nie są mile widziani. A jednak czasem udaje się z bliska zaobserwować zwyczaje zwierząt, nawet tych dziwnych, mieszkających na dnie morza. Francuski biolog i fotograf Laurent Ballesta uwiecznił na swojej fotografii taką istotę – „nieziemskiego” ostrogona. I to właśnie jego zdjęcie zwyciężyło (już drugi raz) w konkursie Wildlife Photographer of the Year 2023.

"Noc na uniwersytecie" – creepypasta Radka Gryczki! - Autorzy/pisarze

Wydaje się, że co jak co, ale Uniwersytet Warszawski to miejsce, w którym na pewno studentom nie grozi żadne niebezpieczeństwo. A jednak… Janek, przyszły magister historii na własnej skórze przekona się, czym są „pełne portki” ze strachu i nogi jak z waty. Przed Wami creepypasta, horror z elementami humorystycznymi autorstwa utalentowanego Radosława Gryczki, chłopaka, który zna niemal każdy zakamarek owej uczelni. W grudniu 2022 jego „Noc nie uniwersytecie” przestraszyła tysiące osób dzięki publikacji na kanale MysteryTv w formie opowiadania audio czytanego głębokim głosem lektora. Ale nareszcie trafia też do Internetu w wersji tekstowej – i to właśnie gościnnie do kategorii Autorzy/pisarze na portalu Altao.pl, za co bardzo Radkowi dziękujemy. To fikcyjna historia, ale jakże realistycznie i sprawnie napisana. Intryguje, pobudza wyobraźnię i przypomina, aby uważać na… (tutaj sami odkryjecie, co mamy na myśli). Nie było recenzji królującego na ekranach kin kolejnego „Krzyku”, w zamian spędzicie przerażającą „Noc na uniwersytecie”!

Nowości

 -

Odwiedzin: 104

Autor: pjFestiwale muzyczne

Komentarze: 1

O zwycięstwie Szwajcarii na Eurowizji 2024. Czy zachwyt jest uzasadniony? - Festiwale muzyczne

„Pozwól mi posmakować nizin i wyżyn. Pozwól mi poczuć ten palący strach. Ta historia jest moją prawdą”. Śpiewa Nemo – reprezentant Szwajcarii. No i pięknie – bo tekst osobisty, historia bliska dla wielu osób niebinarnych mierzących się z życiem codziennym, słowa motywujące do działania, dające dużo pozytywnej energii. Ale czy na pewno „The Code” to najlepsza piosenka?

 -

Odwiedzin: 67

Autor: HRCzłowiek

"Feniks na krawędzi" - Człowiek

„Człowiek ma dwa życia, to drugie zaczyna się, gdy uświadomi sobie, że ma jedno”. – Konfucjusz

Fanfilm na pustyni, czyli klimatyczny "Mad Max: Hope and Glory"! - Artykuły o filmach

Z filmami nakręconymi przez fanów za grosze bywa różnie. Mowa oczywiście o samej jakości – zdjęciach, grze aktorskiej czy scenariuszu. Jedno jest za to pewne, wszystkie łączy wielkie bijące serce pasjonatów – miłość do danego uniwersum albo bohatera. Było to już widać w polskiej produkcji o Wiedźminie, czyli „Pół wieku poezji później”. Podobnie jest przy „Hope and Glory” od Brightstone Pictures. Tutaj też zadziałał mniej lub bardziej każdy element. W oczekiwaniu na kolejne części sagi George’a Millera, w tym „Furiosę”, warto obejrzeć ten dostępny na YouTube fanfilm. Twórcom udało się bowiem zachować klimat postapo z kinowych widowisk o Mad Maxie i zgrabnie połączyć znane tropy. Inspirowali się przecież nie tylko wysokooktanowym „Fury Road”, ale także „Wojownikiem szos” i grą z 2015 roku od Avalanche Studios.

Czterdziestolatek bez brzucha, czyli jak utrzymać formę w średnim wieku - Zdrowie i uroda

Łysienie czy siwienie może powodować kompleksy, ale jest tak naturalne w procesie starzenia, że nie warto się takimi zmianami bardzo przejmować. Gorsze jest tycie i tzw. „piwny brzuch” już po trzydziestce. Jeśli nic z tym nie zrobimy, to po zbliżeniu się do wieku średniego, staniemy się mniej atrakcyjni dla kobiet (tudzież mężczyzn, gdy mowa o innej orientacji). Czy jest jednak szansa, aby zmienić ten stan rzeczy i poprawić wygląd swojego ciała? Oczywiście, ale musimy uzbroić się w cierpliwość, motywację do działania i pozytywne myślenie.

Kasia Chałdaś i jej "BOY" - Zespoły i Artyści

Przed Wami utwór, który właśnie miał swoją premierę w serwisach streamingowych. To nowa anglojęzyczna propozycja muzyczna Kasi Chałdaś zatytułowana „BOY”. Wokalistka sama napisała tekst do wpadającej w ucho piosenki, a do pracy przy muzyce zaprosiła znanego wszystkim Tomka Luberta – legendę polskiej muzyki pop. Co więcej, do singla powstał „czarujący” teledysk autorstwa Łukasza Kaugana.

 -

Odwiedzin: 360

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 2

"The Kada" – Na taki punk rock czekałem dekadę! - Recenzje płyt

„Co ja tu robię, na co jeszcze czekam? Co ja tu robię, dlaczego nie uciekam?”. Odpowiadam więc. Już nie czekam, bo dostałem, co chciałem. Nie uciekam, bo na ten album nie można narzekać. „The Kada” od punkrockowej grupy The Bill to jedna z najlepszych płyt ostatnich lat. Na niej nie ma słabego kawałka. Nie ma żadnej „lipy”. To dzieło w pełni profesjonalne, z mocnymi brzmieniami, wokalami i przekazem. I tak wydane, że sama obrazowa okładka (czacho-klepsydra wygenerowana przy pomocy AI) jest wstępem do tego, co wewnątrz.

Artykuły z tej samej kategorii

Pierwsze opowiadanie z serii "Tymek i Jurajska Kotlina" – "Wielka tajemnica taty" - Autorzy/pisarze

Marcin Kończewski to człowiek, który na popularnej stronie na Facebooku – Koń Movie prezentuje liczne recenzje, felietony i analizy filmowe. Ale jest coś jeszcze, co powoduje, że ten nauczyciel języka polskiego jest tak lubiany przez coraz szersze grono czytelników. Przeglądając jego posty, można bowiem często natrafić na słowa udowadniające, że to mężczyzna o wrażliwym serduchu. Nie tylko kochający partner dla swej żony, lecz także troskliwy tata kilkuletniego Tymka. To właśnie jemu zadedykował przygodową serię pt. „Tymek i Jurajska Kotlina”, gdzie zacieśnia więzi z synkiem, przekazując mu podobną pasję z dzieciństwa. Bardzo cieszymy się, że wyraził zgodę na to, by pierwsze z opowiadań – „Wielka tajemnica taty” pojawiło się również na łamach naszego portalu. Też bawiliście się dinusiami? W takim razie ta historia jest dla Was!

 -

Odwiedzin: 3831

Autor: adminAutorzy/pisarze

Komentarze: 1

Autor "Inkuba" o swej pasji do horrorów. "Mrożąca krew w żyłach", intrygująca rozmowa z Arturem Urbanowiczem! - Autorzy/pisarze

Amerykanie mają swojego Stephena Kinga, ale my wcale nie gorsi. W Polsce gatunek horroru także popularnym jest. Niechaj dowodem będą, sprzedające się jak świeże bułki, klimatyczne, rodzime powieści: „Gałęziste”, „Grzesznik” oraz „Inkub”. Ich autora Artur Urbanowicza (tak, napisał je wszystkie) rozpiera duma. Czy to właśnie matematyczne wykształcenie sprawia, że jego książki są tak fabularnie przemyślane i odpowiednio stopniujące napięcie? To tylko jedna z kwestii, które poruszyliśmy w wyczerpującym wywiadzie z tym zdolnym powieściopisarzem.

Wydawnictwo Altobook informuje: 26 marca zejdziecie do "SILOSU"! - Autorzy/pisarze

Uwaga miłośnicy klimatów postapo! W tym roku nakładem Wydawnictwa Altobook (jakże podobna nazwa do naszego portalu) ukaże się wyczekiwane wznowienie kultowej trylogii „SILOS” autorstwa Hugh Howeya, która w zeszłym roku doczekała się serialowej adaptacji (kolejny sezon w przygotowaniu). Tom pierwszy już 26 marca trafi do księgarń!

 -

Odwiedzin: 4813

Autor: Daniel DrozdekAutorzy/pisarze

Komentarze: 3

"O świecie, czyli o Tobie" - wiersz autorstwa Daniela Drozdka - Autorzy/pisarze

Daniel jest uczniem technikum i mieszkańcem Czechowic-Dziedzic. Jak wielu kolegów w jego wieku, interesuje się sportem, muzyką i ogólnie szeroko pojętą kulturą. Jednak jest wyjątkowy, bo poza sportem i rozrywką, ma w sobie artystyczną duszę i pasjonuje go też świat poezji oraz filozofii. Co więcej, sam od pewnego czasu pisze. Do tej pory na łamach portalu Altao.pl zaprezentował Wam kilka recenzji gier. Tym razem postanowił stworzyć drugi profil, aby podzielić się swoją twórczością ze wszystkimi miłośnikami poezji. Na pierwszy ogień przeczytacie dzieło pt. „O świecie, czyli o Tobie”.

Wywiad z Krzysztofem Jarząbkiem – twórcą kontrowersyjnych, zabawnych "Niebezpiecznych związków Mariana Klepki" - Autorzy/pisarze

27 września 2019 roku ukazała się na rodzimym rynku powieść, której treść jest szalenie aktualna i dość kontrowersyjna. Mowa o „Niebezpiecznych związkach Mariana Klepki” – zaangażowanej politycznie komedii i świetnej satyrze na polskie, współczesne, podzielone społeczeństwo. Od 20 października możecie przeczytać jej recenzję na naszym portalu. A jak już to zrobicie, to zapraszamy do poniższej – równie intrygującej i wciągającej jak sama książka – rozmowy, którą przeprowadzaliśmy z tajemniczym autorem „Niebezpiecznych związków Mariana Klepki”, czyli Krzysztofem Jarząbkiem.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.557

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję