Teleskop, który jest „bohaterem” niniejszego artykułu, charakteryzuje się niespotykaną dotąd dokładnością. Pozwala mu na to technologia podczerwieni (zakres promieniowania widzialnego tym razem nie wchodzi w grę). Oczom astronomów ukażą się zatem przeróżne obiekty Układu Słonecznego. Co więcej, to najbardziej potężne obserwatorium w historii sprawi, że odległe galaktyki i gwiazdy będą niemal na wyciągnięcie ręki. Ale najważniejsze, że wreszcie skład atmosfer egzoplanet spoza układu będzie lepiej zbadany. Czy pomacha do nas jakiś kosmita z powierzchni lodowego księżyca Saturna – Tytana?
Teleskop Jamesa Webba (źródło: nasa.gov)
Teleskop nazwano na cześć Jamesa Webba, zmarłego w 1992 roku drugiego administratora NASA, który odpowiadał za realizację programu Apollo. To bardzo precyzyjnie skonstruowane narzędzie. Wiemy, że teraz, złożone niczym origami, zmierza przez kosmiczną, wyznaczoną trasę (1,5 mln km) do swojego celu. Dopiero, kiedy po 29 dniach dotrze do mety – punktu libracyjnego L2 i zacznie pracę – rozłoży osłonę termiczną, instrumenty naukowe oraz zwierciadło. Będzie obiegał Słońce po stabilnej orbicie, tak samo, jak Ziemia (wspólnie z nią). Już ten opis powoduje, że w wyobraźni materializuje się iście widowiskowy obraz. Oby tylko te skomplikowane czynności się udały. Wtedy wszyscy zapomnimy o teleskopie Hubble'a będącym około 550 kilometrów od Ziemi. Teraz On – około 100 razy bardziej czuły James Webb będzie szeroko otwierał oczy i patrzył tam, gdzie nie spojrzał jeszcze nikt!
Co ciekawe, koszt, trwającej przeszło dwie dekady, budowy tego teleskopu przez amerykańską, europejską i kanadyjską agencję kosmiczną, wyniósł aż kilkanaście miliardów dolarów (!). Ta liczba robi piorunujące wrażenie. Ktoś powie, że taką kwotę powinno się przeznaczyć na inne cele – bardziej przyziemne (pomoc głodującym, walkę ze zmianą klimatu itp.). Specjaliści z NASA są jednak pewni, że to słusznie wydane pieniądze. Zachęcają, aby patrzeć w górę (nie są jak niektóre postaci z filmu Adama McKaya). W kosmosie widzą przyszłość ludzkości. Jeżeli naszej planecie zagrozi kometa i nie da się jej zniszczyć, to ratunkiem dla garstki osób okaże się tylko kolonizacja „nowej Ziemi”. Jednak, aby tak się stało, trzeba opracować kolejne rozwiązania. A to zajmie następne dekady i będzie wymagało kolejne miliardy dolarów.
Teleskop Jamesa Webba poleciał w kosmos (źródło: YouTube/NASA/screenshot)
Teleskop Jamesa Webba poleciał w kosmos (źródło: YouTube/NASA/screenshot)
Póki co mamy „złote origami” (tak wygląda teleskop Jamesa Webba). Może zaskakiwać informacja, że start rakiety Ariane 5 był często przekładany. Musiało minąć kilka lat, aby misja JWST doszła do skutku, aby wszystko zapięto na ostatni guzik. Jeden najmniejszy błąd, jeden niepasujący element czy źle obliczone równanie matematyczne, a zamiast pięknego startu, mielibyśmy ponurą katastrofę. Odliczanie rozpoczęte: 10, 9, 8… 3, 2, 1 – i poleciała! Dokładnie o godzinie 13:20 czasu polskiego. Co chwilę Europejska Agencja Kosmiczna przekazywała wiadomości o poszczególnych etapach lotu (jego trajektorii itp.). Minęły 2,5 minuty od startu, kiedy rakieta odrzuciła swoje boczne boostery. Dość szybko odpadły też osłony samego teleskopu, umieszczonego na szczycie Ariane. Brawa czuwających nad powodzeniem całego planu pojawiły w 24 minucie i 51 sekundzie po starcie. Wówczas został wyłączony silnik drugiego stopnia.
Wiadomo więc, że ważący 6,3 tony instrument odbywa spokojną, acz niezwykłą podróż. Czy w ciągu 10 lat (tyle ma działać) odnajdzie życie pozaziemskie? Możliwe. Tym bardziej że zbada ewolucję Wszechświata, formowanie się galaktyk w dalekiej otchłani i ujrzy supermasywne czarne dziury oraz pierwsze gwiazdy – narodzone po Wielkim Wybuchu (obłoki i pyły).
Musimy jednak uzbroić się w cierpliwość, bo zdalna kalibracja teleskopu w miejscu docelowym przez Space Telescope Science Institute zajmie sporo czasu. Dopiero latem 2022 roku James Webb pochwali się pierwszymi zdjęciami.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Aktualizacja 12.07.2022 - Pierwsze zdjęcie galaktyk!
NASA udostępniła pierwsze naukowe zdjęcie wykonane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Prezentacji dokonał Joe Biden - prezydent USA. Na fotografii widać tzw. głębokie pole z bardzo odległymi galaktykami.
Zobaczyliśmy więc „najgłębszy obraz Wszechświata w podczerwieni” uzyskany dotąd przez ludzkość. Ten fragment nieba od tej pory będzie nazywany Pierwszym Głębokim Polem Webba (Webb’s First Deep Field).
Na fotografii widzimy gromadę galaktyk SMACS 0723. Obraz uzyskano poprzez kamerę NIRCam i został utworzony z różnych długości fali, a łączny czas ekspozycji to 12,5 godziny. W zakresie fal podczerwonych uzyskano głębokość przewyższającą głębokie pola Hubble'a z ekspozycjami trwającymi wiele tygodni, co pokazuje możliwości nowego teleskopu. Zapewne z czasem dzięki Teleskopowi Jamesa Webba otrzymamy jeszcze głębsze obrazy Wszechświata.
Gromadę SMACS 0723 widzimy na zdjęciu w stanie, jaki miała 4,6 miliarda lat temu. Co więcej, gromada ta działa jako soczewka grawitacyjna, powiększając obrazy galaktyk znajdujących się dalej poza nią. Widać nawet galaktyki sprzed 13 mld lat!
NASA pokazała też więcej kosmicznych, niesamowitych, kolorowych fotografii. Wystarczy, że wejdziecie w ten link: webbtelescope.org/news/first-images/gallery, a będziecie zbierać szczękę z podłogi. Zobaczycie m.in. jedną z największych i najjaśniejszych mgławic na ziemskim niebie, czyli znajdującą się tylko 7600 lat świetlnych od Ziemi Mgławicę Carina oraz Kwintet Stephana (grupę czterech związanych ze sobą grawitacyjnie galaktyk znajdujących się w gwiazdozbiorze Pegaza).
źródło: urania.edu.pl
Pierwsze pokazane zdjęcie - głębokie pole z bardzo odległymi galaktykami (źródło: nasa.gov)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Teleskop Jamesa Webba – leci, aby obserwować dalekie zakątki Wszechświata!
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.545