Wielu nie zgodzi się z takim wyborem, spierając się, że to Vito Bambino ze swoją „Etną” zasługiwał na wygraną. Bo napisał mądry tekst o wybuchach w związku. O momencie na krótko przed erupcją oraz chwilach, kiedy nie da się już powstrzymać nadchodzącego rozładowania. A Lecha Janerka zanucił coś tam o „Dupie jak sofie”. Czy jednak rebeliant polskiej sceny muzycznej, niezależny artysta, w tym utworze robi nam jedynie „cmok, cmok na nowy rok”? Nie jest typem gwiazdora, nie walczył o laury. Ale jak pokazuje, „nie marnuje szansy, och, nie marnuje”. Awangardowa „Dupa jak sofa” nie jest grana w komercyjnych rozgłośniach radiowych. Nie wyświetliło ją kilka milionów internautów (jak w przypadku „Etny”). Gdyby jednak wsłuchać się w tekst, to też można w nim odkryć inteligentny, podlany ironią, przekaz od obserwatora codzienności.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Janerka to triumfator 30. Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu. Otrzymał pięć Fryderyków. Akademia Fonograficzna nagrodziła go również w kategoriach: Artysta Roku, Autor Roku i Kompozytor Roku. Co istotne, doceniła jeszcze jego płytę pt. „Gipsowy odlew falsyfikatu”, dając jej tytuł Albumu Roku Muzyki Alternatywnej. O Lechu można pisać długo, pozwólcie jednak, że wspomnę o reszcie nagrodzonych.
W trakcie transmitowanego na antenie telewizji TVN (przez pomyłkę, za późno zasiadłem przed ekranem) wydarzenia (partnerem został ORLEN) szczęśliwe były kobiety: Hania Rani jako Artystka i Producentka Roku; Daria Ze Ślaska uhonorowana za Fonograficzny Debiut Roku i Album Roku Indie Pop („ Tu była”); kolejna Daria, ale z Pomorza – Zawiałow (dwa Fryderyki w 2018, a teraz statuetka za Album „Dziewczyna Pop”) oraz Paulina Przybysz (Album Roku Soul/R&B/Reggae za krążek „Wracając”). Lecz nie tylko one.
Dwa Fryderyki dostali „poeci hip hopu”, czyli team Łona x Konieczny X Krupa. Za co? Za krążek pt. „Taxi” w kategorii Album Roku Hip Hop oraz jako Zespół/Projekt Artystyczny Roku. A klip do ich utworu „Bym poszedł” przyniósł wyróżnienie reżyserowi Krzysztofowi Kiziewiczowi za Teledysk Roku.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Mrozu też się cieszył. Ponownie z Fryderyków, tym razem z dwóch. Zdobytych za „MTV Unpplugged” w kategorii Najlepsze Nagranie Koncertowe oraz za pochodzący z tego krążka utwór „Nie stało się nic”, będący Najlepszym Nowym Wykonaniem.
Nie pominę też Albumu Roku Rock. Tutaj zwyciężył WaluśKraksaKryzys. Według Akademii Fonograficznej zderzył słuchaczy z najlepszą płytą o jakże ciekawym tytule: „+ piekło + niebo +”. Słuchając go, niektórzy poczują się jak w niebie i piekle. Przyznam się jednak szczerze, że muzyka Walusia nie za bardzo przypada mi do gustu, ale rozumiem fascynację całą twórczością. Podoba mi się natomiast nagrodzony soundtrack do filmu „Chłopi”. I choć pewien zespół wykonujący muzykę ludową krytykuje ów album, bo nie oddaje faktycznego klimatu i miejsca akcji, to ja jestem dumny z tego, co zrobił L.U.C razem z Rebel Babel Film Orchestra. Dumny jestem też z wyboru artystki, którą wyróżniono Złotym Fryderykiem. Mowa o Martynie Jakubowicz, jednej z najbardziej charakterystycznych wokalistek, konsekwentnie przecierających szlaki pokoleniom kobiet w muzyce rozrywkowej, śpiewającej, że „W domach z betonu nie ma wolnej miłości”. Poza Martyną, statuetkę za całokształt twórczości „przytulili” Sebastian Imbierowicz (znany bardziej jako DJ 600 Volt, producent muzyki hip-hopowej, którego produkcje zdefiniowały charakter złotej ery tego gatunku w naszym kraju); Krzysztof Meyer (wybitny polski kompozytor i pianista, zwany klasykiem współczesności) i Kazimierz Jonkisz (muzyk jazzowy, perkusista i pedagog).
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
W jazzie, w dziedzinie Album Roku Fryderyki przyznano ex aequo krążkom: „Parallel” Agi Derlak oraz „Flying Lion” w wykonaniu Andrzej Święs Trio. Agę Derlak Akademia wyróżniła również w kategorii Artysta Roku Jazz. Druga statuetka w tej kategorii została przyznana Zbigniewowi Jakubkowi za pośmiertny album „Tribute to Zbigniew Jakubek”. Artysta odszedł po długiej chorobie 1 maja 2023 roku.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Jubileuszowe Fryderyki 2024: pięć statuetek dla Lecha Janerki!
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.292