
315
358 min.
Autorzy/pisarze
pj (12529 pkt)
100 dni temu
2023-06-16 13:36:36
Prolog
Był również dramaturgiem i scenarzystą (film „Adwokat” o dziwo się nie udał za dobrze). Można powiedzieć, że miał dobrą śmierć. Nie przegrał przecież walki z okrutnym nowotworem. Z tym ziemskim padołem pożegnał się (jako człowiek niemal ciągle aktywny zawodowo) w Santa Fe w stanie Nowy Meksyk (tuż przed polską premierą dwóch ostatnich książek, dylogii będącej jak dwie strony medalu, thrillera pt. „Pasażer” i „Stelli Maris” o złowrogiej eksploracji nauki podważającej nasze pojęcie Boga). McCarthy mimo nazwiska kojarzonego z pewnym senatorem polującym na „komunistów”, z polityką „nie flirtował”. Nie ujawnił nigdy swoich poglądów politycznych. Wolał działać potajemnie i przyczyniać się do poprawy funkcjonowania świata fauny i flory. Na przykład w latach 80. Cormac wraz z eseistą Edwardem Abbeyem wpadł na pomysł, aby wypuścić wilki w południowej Arizonie w celu przywrócenia ich zdziesiątkowanej populacji.
Ale ważniejsza była literatura. Kiedy przeczytałem, że krytyk Harold Bloom uznał go za jednego z czterech najlepszych amerykańskich powieściopisarzy (obok Thomasa Pynchona, Dona DeLillo i Philipa Rotha), a inni stawiali go w pierwszym rzędzie z Williamem Faulknerem i Hermanem Melville’m, to koniecznie musiałem sprawdzić, przynajmniej częściową twórczość. Zaczęło się od kroczenia „Drogą”. Podziurawioną, szarą, niebezpieczną, a gdzie nie spojrzeć, tam tylko miażdżąca pustka wszechświata...
Rozdział I: Pamiętaj, że to, co wpuszczasz do głowy, pozostaje w niej na zawsze
Wydana w 2006 roku powieść powalała na kolana. Sprawiała, że nogi były jak z waty. Opowiadała o tajemniczej apokalipsie, ale w sposób niezwykle kameralny, wzruszający, przerażająco realistyczny. Bez pokazania samego źródła katastrofy, ale za to z paletą emocji jaka malowała się na twarzy ojca i małoletniego syna, którzy idą setki kilometrów w stronę wybrzeża z nadzieją na lepsze jutro. Jej zrealizowana kilka lat później adaptacja była solidna i wierna, ale nie zrobiła ze mną i z milionami czytelników tego, co papierowy oryginał. A ten ściskał serce i gardło.
„Gdy wszyscy wreszcie umrzemy, zostanie już tylko śmierć, a wtedy jej dni też będą policzone. Stanie na środku drogi, nie mając nic do roboty, nie mając nikogo do zabrania. I powie: Gdzie się wszyscy podziali? Tak to będzie. Co w tym złego?”. Weźmy chociażby ten fragment. Wystarczy, aby po ciele przeszedł dreszcz. I jeszcze te dialogi. Oszczędne. Mocarne. Realne. Jak np. ten poniżej:
- Mogę o coś spytać, tatusiu?
- Tak. Oczywiście, że możesz.
- Co byś zrobił, gdybym umarł?
- Gdybyś umarł, to też chciałbym umrzeć.
- Żebyśmy byli razem?
- Tak. żebyśmy byli razem.
Śmierć to słowo klucz. Często towarzyszy też innym bohaterom w innych powieściach. Lecz tutaj jest tak blisko, że trudno ją wyrzucić z pamięci. Nie zniknie po zamknięciu oczu… Wszak wokół popiół i zgliszcza, pustkowia albo resztki lasów, gdzie czają się głodni, już (nie)ludzie, kierujący się najniższymi instynktami. Nie dziwi nagroda Pulitzera. To właśnie sukces „Drogi” spowodował, że unikający jak ognia wywiadów, autor wreszcie dał się namówić na rozmowę z samą Oprah Winfrey (nagraną w bibliotece Instytutu Santa Fe). McCarthy przyznał wtedy, że „wywiady nie są dobre dla głowy (…), a jeśli ktoś myśli o pisaniu, to powinien po prostu pisać”. Ale jednak opowiedział o doświadczeniach związanych z byciem ojcem w starszym wieku, co było inspiracją i miało wpływ na powieść.
Wpuściłem zatem Cormaca do głowy i wyjść on nie chce po dziś dzień...
Rozdział II: W ciemność...
Po lekturze drugiej w dorobku tego pisarza powieści już wiedziałem, że on chyba nigdy nie przedstawi Ameryki Północnej w jasnych barwach. To zawsze będzie bezwzględny, brutalny, zły świat, kraj nie dla starych ludzi. W bestsellerze „Rącze konie” (pierwszej części tzw. „trylogii granicznej”, też zekranizowanej, która dopiero przyniosła Cormacowi sławę i zdobyła National Book Award) raczej nie było równie ponuro, bo miała formę melodramatu, ale tam też chodziło o poszukiwanie lepszego życia i męskie decyzje. Z młodym Teksańczykiem można było się jednak utożsamiać, czego absolutnie nie dało się robić z postacią „Dziecięcia bożego” – człekiem w peruce z wyschłego skalpu ludzkiego, ubranego w bieliznę należącą do swych ofiar.
Ujrzała światło dzienne w 1968 (w Polsce w 2011). I od razu nastąpiła noc. Bo oto w swe ręce dostałem coś, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że Cormaca McCarthy’ego interesuje najbardziej pogubiona natura ludzka, znajdująca się daleko poza społeczeństwem i jego normami. Poza cywilizacją, która jest ułudą… Skromnej objętości „W ciemność” to metaforyczne obrazy, krwawe opisy, potężna groza. Byłem blady, śledząc losy rodzeństwa wędrującego osobno przez Amerykę na początku XX wieku. Siostra szuka dziecka, które brat gdzieś wyniósł po porodzie. Z kolei brat szuka siostry. Temat kazirodztwa i samotności. Do tego brud, głód, wymowna symbolika i spotykane coraz paskudniejsze typy, które nie znają ludzkich gestów. Znikąd pomocy. Znikąd… Co zaskakujące, „W ciemność” to opowieść jednocześnie z prymitywnym językiem i poetyckimi opisami krajobrazów. Tam tylko ślepiec się uśmiecha, bo nie widzi okropieństw tej rzeczywistości. Tej Ameryki.
Rozdział III: Charlie staje się Cormaciem
Czas na „Przeprawę” przez życie Cormaca McCarthy’ego. Czy to była prawdziwa „Sodoma i Gomora”? Nie. Aż tak nie. Ot żył sobie człowiek z talentem danym od Boga. Najpierw w Tennessee. Później, bo 1976 w Teksasie. Urodził się w 1933 roku w Providence, w stanie Rhode Island. Dorastał w rodzinie irlandzkich katolików/imigrantów jako syn zamożnego prawnika. Co jednak ciekawe, zawsze czuł, że nie będzie szanowanym obywatelem. Nienawidził szkoły od dnia, kiedy przekroczył jej próg. Miał dużo rodzeństwa. Interesował się wszystkim po trochu, ale jeszcze nie literaturą. Ten konik przygalopował dość późno, bo w czasie, gdy Cormac odbywał służbę w lotnictwie.
Chcę oczywiście wspomnieć, że nie wychowywał się tam, gdzie przyszedł na świat. Jego rodzice: Gladys Christina McGrail i Charles Joseph McCarthy przeprowadzili się bowiem dość szybko do do Knoxville w stanie Tennessee. Dlaczego tam? Tata otrzymał posadę prawnika w Valley Authority. Młody bohater niniejszego tekstu uczęszczał wtedy do St. Mary’s Parochial School i Knoxville Catholic High School, był też ministrantem w kościele Niepokalanego Poczęcia. Nie skończył studiów na University of Tennessee. Powód? Wstąpienie do United States Air Force, co już wyżej było nadmienione.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Ameryka bez upiększeń, czyli świat mistrza pióra – Cormaca McCarthy’ego!
Więcej artykułów od autora pj

60-letnia rocznica pewnej katastrofy, czyli o ostatnim locie Zygmunta Gruszczyka - Piloci/Akrobacje
Skrzynki – mała wioska na Kujawach. W jej centrum stoi pobudowana w 1958 roku świątynia , a niedaleko położone jest jezioro – popularne do dzisiaj miejsce wypoczynkowe. Ale ten artykuł nie będzie poświęcony tymże obiektom, a zdarzeniu z dnia 23 października 1963. Wtedy bowiem doszło do katastrofy lotniczej, o której swoim dzieciom opowiadali rodzice, a wnuczkom dziadkowie. Zginął w niej 28-letni por. pil. Zygmunt Gruszczyk. Rozbił się w bagnach niedaleko wspomnianego kościoła św. Piotr i Pawła, w swoim samolocie Lim-2R o numerze bocznym 709. Jego szczątki znajdują się tam do dzisiaj…

Kino za Rogiem w Kowalu, czyli jedna z magiczno-kameralnych świątyń filmu! - Ciekawe miejsca
Osoby, które wieszczyły zmierzch małych kin, powinny cofnąć swoje pesymistyczne słowa. Oto bowiem w całej Polsce powstają – może nie jak grzyby pod deszczu – ale dość sprawnie miejsca, które przyciągają kinomaniaków w każdym wieku. Nie ma w nich ekranu tak dużego jak w multipleksach, nie ma atakującego ze wszystkich stron dźwięku z mocą startującej rakiety. Ale za to jest coś innego – jedyna w swoim rodzaju urokliwa atmosfera, jakiej nie znajdziecie nawet w skromnych salach Domów Kultury i Dyskusyjnych Klubów Filmowych. To główny powód, aby wybrać się do Kin za Rogiem, m.in. do tego stworzonego w Kowalu, w budynku Szkoły Podstawowej. Jeżeli w kilkudziesięciu takich placówkach rozlokowanych w całej Polsce (także w większych miastach) wrażenia są podobne, jest to znak, że żaden projektor domowy nie będzie już potrzebny…

Cillian Murphy – ekranowa hipnoza w oparach papierosowego dymu! - Ludzie kina
Wyobraźcie sobie taką sytuację: „nigdy mieliście papierosa w ustach, nawet sam jego zapach Was odpycha, a jednak praca wymaga od Wad, abyście wypalili mnóstwo fajek”. Co robicie? Odpowiedź jest prosta: przeobrażacie się w Cilliana Murphy’ego. Wielkie, bladoniebieskie oczy tego jegomościa mówią wszystko, ale i zakrywają wiele. Sam stroni od nikotyny, ale na ekranie często widać go, jak ćmi fajkę albo zwykłego szluga. Bo Wiecie – Cillian to utalentowany irlandzki aktor, który osiągnął międzynarodową sławę. On już dobrze wie, ja czynić coś, by wyglądało na prawdziwe!

PolAndRock Festival 2023 w pigułce! Można było się uzależnić… od muzyki, energii i przyjaźni! - Festiwale muzyczne
Za nami 29. Pol’and’Rock Festival, znany wcześniej pod nazwą Przystanek Woodstock. Przez 3 dni: od 3 do 5 sierpnia 2023 roku uczestnicy bawili się na lotnisku w Czaplinku. Jurek Owsiak ponownie stanął na wysokości zadania. Zgodnie z tym, co można przeczytać w Internecie i tym, co mówią festiwalowicze, działo się, oj działo. Był ślub. Była ogromna flaga. Byli fantastyczni goście. Morze uśmiechów. I przede wszystkim porcja muzyki wykonywanej na różnych scenach przez mega utalentowanych artystów.
Placki na sodzie babci Marysi - Przepisy
To bardzo szybkie i proste w wykonaniu, szczególnie popularne na Kujawach danie, które może przygotować każdy (nawet nie posiadający talentu kulinarnego). Zapewne niektórym kojarzy się ze smakiem z dzieciństwa, kiedy to nasze kochane babcie częstowały nas tymi lekkimi i puszystymi placuszkami.
Polecamy podobne artykuły

"Droga" – Wędrówka przez zgliszcza - Recenzje książek
Są książki, o których nie można długo zapomnieć. Są opowieści, które porażają i zmuszają do refleksji. Wydana w 2006 roku "Droga" jest tego idealnym przykładem. Kto jeszcze jej nie czytał, niech żałuje. Niezwykle sugestywny i działający na wyobraźnię opis postapokaliptycznego świata sprawia, że zostajemy wchłonięci w ponurą rzeczywistość i staramy się przetrwać wspólnie z bohaterami.

"W ciemność" kroczę … - Recenzje książek
Ameryka na przełomie wieków (XIX i XX). Gdzieś w okolicach Appalachów, w starej chacie żyje biedne rodzeństwo. Rinthy – młodziutka niedouczona dziewczyna i Culla – analfabeta bez pracy. Gdy dziewczyna rodzi dziecko, brat, pod osłoną nocy wynosi je i porzuca w lesie. Mówi siostrze, że zmarło. Jednak Rinthy czuje, że noworodek żyje. Odkrywa prawdę i wyrusza na poszukiwania …
Teraz czytane artykuły

Ameryka bez upiększeń, czyli świat mistrza pióra – Cormaca McCarthy’ego! - Autorzy/pisarze
13 czerwca roku 2023. To smutna data dla literatury. W wieku 89 lat zmarł bowiem pisarz, który „zmienił jej bieg”. Któż jak nie on przez kilkadziesiąt lat tak mocno eksplorował potęgę słowa (szef wydawnictwa Penguin Random House miał rację!). Laureat Pulitzera za znakomitą, postapokaliptyczną „Drogę”, który w swoich książkach (a nie stworzył ich wiele) przyglądał się grozie istnienia, upadkowi cywilizacji, ludzkim instynktom, temu co siedzi w głowie. Mimo pesymistycznej aury, Amerykanin Cormac McCarthy tworzył powieści, które się chłonęło, choć większość bohaterów miała w nich pod górkę.

"Marsz Wilków" – scena i piosenka, które nie pozwalały zasnąć! - Muzyczne Style
18 stycznia 2022 roku mija 20 lat od premiery „Harry’go Pottera i Kamienia Filozoficznego” w polskich kinach. Na HBO Max pojawił się już dokument o tym filmie, zabierający wszystkich w podróż w przeszłość. Nostalgiczną, ale też dość przerażającą. Pamiętacie, jak dzieciaki bały się walki z trollem w łazience? Dziś owa scena budzi raczej uśmiech na twarzy niż uczucie strachu. Za to w latach 80. w Polsce powstały dzieła fantasy dla młodzieży, w których były momenty i postacie dużo bardziej creepy. Ktoś powie, że to diabeł Piszczałka powodował koszmary nocne. Ale równie hardcorowy, szczególnie dla małych dzieciaków, okazał się Marsz Wilków. Może sama, mroczna sekwencja z polsko-radzieckiej adaptacji „Akademii pana Kleksa” z 1983 roku nie przyspieszałaby bicie serca, gdyby nie towarzyszący jej utwór, który przypomniał na swoim kanale, znany już Wam, Topper Harley. Kiedy malcy słyszeli słowa: „Hejże wilki, hejże hola. Litości niechaj nie zna brat. Tu silne szczęki, silna wola. I zdobędziemy cały świat”, obgryzali paznokcie i przytulali się do rodziców. Nic dziwnego. Wszak piosenkę wykonywał heavy metalowy zespołu TSA, a ostry jak żyleta głos wokalisty pozostał w małych głowach na długie lata… Świetny przykład na to, co zrobić, aby kiczowatą baśń zmienić na chwilę w prawdziwy dziecięcy horror!

SEEME oddaje słuchaczom swoje "SERCE"! - Muzyczne Style
Pod koniec lipca 2023 roku rozmnożyły się motyle w brzuszku. Odbyła się bowiem premiera nowej piosenki Kasi Makowieckiej występującej pod pseudonimem „Seeme”. Jej "Serce" bije w takim tempie i tak mocno, że aż och! Folkowo, energetycznie, akustycznie.

Zwycięzcy 6. Octopus Film Festival – belgijska animacja dla widzów w każdym wieku i węgierski krótki metraż! - Kultura
Szósta edycja za nami! W niedzielę 13 sierpnia zakończył się 6. Octopus Film Festival – największe święto kina gatunkowego w Polsce. Poznaliśmy zatem zwycięzców aż w dwóch konkursach. Jesteście ciekawi, co to za produkcje, jakie mają tytuły i o czym opowiadają?
Światowy Dzień Książki 2017 w Polsce - Kultura
23 kwietnia obchodziliśmy kolejny Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. To powód do radości. Wszak książki są niczym magiczne przejścia do innego wymiaru. W nich odnajdujemy intrygujące opowieści, humor, przeżywamy chwile grozy i napięcia, no i przede wszystkim pobudzamy do działania naszą wyobraźnię. A papierowe, szczególnie stare, mają tę przewagę nad elektronicznymi, że przyciągają dodatkowo swoim zapachem.
Nowości

Dildo Baggins częstuje "Kabaczkami" z gorzką nostalgią, słodkim romantyzmem, kwaśnym niepokojem i dodatkiem Swiernalisa! - Muzyczne Style
Dildo Baggins i jego gość Swiernalis to oryginalni artyści. Śpiewają, że nie rozumieją nas z całego serca. Co mają do takich słów tytułowe kabaczki, które „podano” 12 września (dzień urodzin Swiernalisa) do muzycznego stołu? Jak „urosły”? Skąd pomysł na taki tytuł singla?

Młoda IGA burzy wielkie ściany... społecznej presji! - Muzyczne Style
Nowy singiel Igi to prawdziwa manifestacja odwagi i wolności w świecie, który często narzuca nam standardy i ramy. Młoda Artystka w swojej twórczości odważnie wypowiada się na temat presji bycia kimś, kim nie jesteśmy, i przekonuje nas w stylu pop, że prawdziwe szczęście tkwi w byciu sobą! Od 22 września śpiewa zatem "Mogłabym być"...

Stowarzyszenie "Broda i Tatuaż" – wielkie mięśnie, wielkie serca! - Organizacje
W głowach części Polaków panuje przekonanie, że mężczyzna z tatuażem to zły człowiek jest. A gdy jeszcze potężnie zbudowany i ma brodę, to lepiej uciekać przed nim jak najdalej. Bo przecież tak groźny wygląd nie oznacza nic pozytywnego. Panowie ze Stowarzyszenia „Broda i Tatuaż – Bard Clan” sprawiają, że taki wizerunek bardzo mija się z prawdą. Bije od nich szczera radość i co ważne – pasja i zaangażowanie do niesienia pomocy słabszym z hasłem na ustach: „Różni Ale Równi”!

Test rumuńskiego "dżipa" na polskich wybojach. DACIA DUSTER ECO-G 100 w wersji Extreme! - Nowinki motoryzacyjne
Przed Wami recenzja poświęcona modelowi samochodu, który na przestrzeni lat niewątpliwie odniósł spory sukces i to nie tylko na polskim rynku. Jestem poniekąd fanem marki Dacia, ale jeśli chodzi o Dustera – bo o nim będzie mowa – to można powiedzieć, że jestem już wręcz zdecydowanie jego wielbicielem! Oczywiście, jest wiele lepszych czy ładniejszych aut, ale w kategorii cena – jakość, albo jak to mawia mój znajomy z Warszawy: „price performance”, naprawdę trudno znaleźć coś lepszego. Zwłaszcza w kategorii cenowej do ok. 100 000 zł.

Pierwszy DJENT-FEST w Warszawie. Będzie metalowo i progresywnie! - Festiwale muzyczne
Warszawski Potok to lokal, w którym orzeźwiające napoje leją się strumieniami. Ale jest coś jeszcze, co przyciąga ludzi w jego progi. To bowiem klub nazywany Domem Ludźmi Rocka. A skoro tak, to należy spodziewać się w nim licznych koncertów, rockotek i innych muzycznych eventów w jakże przyjaznej atmosferze. Jednym z takich wydarzeń będzie DJENT-FEST, a więc pierwsza edycja festiwalu skupionego na nowoczesnych progowo-metalowych brzmieniach. 30 września o godzinie 20.00 na scenę będą po kolei wchodzić trzy kapele grające nisko i spod znaku zakazanego słowa na „D”!

"Psychotherapy" – Trippin'dog płytą po głowie uderza! - Recenzje płyt
Dwa lata temu, w marcu przez internetowe wrota Altao.pl przeszedł Trippin’dog na czele z Piotrem „Tymą” Tymonem – basistą i człowiekiem od przemyślanych tekstów. Jego bardzo autorski projekt, zrodził się w Gdańsku. Już minialbum pokazał, że taka niszowa muzyka, pełna psychodelicznych brzmień i tematyki zagłębionej w ludzkiej egzystencji, ma sens! Długogrająca, fizyczna płyta pt.„Psychotherapy” gryzie równie mocno, zostawiając na ciele i duszy wyraźne ślady. W trakcie jej słuchania, można przeobrazić się w Jokera, który wyrywa sobie włosy, ale jednocześnie nie zdejmuje słuchawek z uszu. Może ma nadzieję na wyleczenie?
Artykuły z tej samej kategorii

Pierwsze opowiadanie z serii "Tymek i Jurajska Kotlina" – "Wielka tajemnica taty" - Autorzy/pisarze
Marcin Kończewski to człowiek, który na popularnej stronie na Facebooku – Koń Movie prezentuje liczne recenzje, felietony i analizy filmowe. Ale jest coś jeszcze, co powoduje, że ten nauczyciel języka polskiego jest tak lubiany przez coraz szersze grono czytelników. Przeglądając jego posty, można bowiem często natrafić na słowa udowadniające, że to mężczyzna o wrażliwym serduchu. Nie tylko kochający partner dla swej żony, lecz także troskliwy tata kilkuletniego Tymka. To właśnie jemu zadedykował przygodową serię pt. „Tymek i Jurajska Kotlina”, gdzie zacieśnia więzi z synkiem, przekazując mu podobną pasję z dzieciństwa. Bardzo cieszymy się, że wyraził zgodę na to, by pierwsze z opowiadań – „Wielka tajemnica taty” pojawiło się również na łamach naszego portalu. Też bawiliście się dinusiami? W takim razie ta historia jest dla Was!

Autor "Inkuba" o swej pasji do horrorów. "Mrożąca krew w żyłach", intrygująca rozmowa z Arturem Urbanowiczem! - Autorzy/pisarze
Amerykanie mają swojego Stephena Kinga, ale my wcale nie gorsi. W Polsce gatunek horroru także popularnym jest. Niechaj dowodem będą, sprzedające się jak świeże bułki, klimatyczne, rodzime powieści: „Gałęziste”, „Grzesznik” oraz „Inkub”. Ich autora Artur Urbanowicza (tak, napisał je wszystkie) rozpiera duma. Czy to właśnie matematyczne wykształcenie sprawia, że jego książki są tak fabularnie przemyślane i odpowiednio stopniujące napięcie? To tylko jedna z kwestii, które poruszyliśmy w wyczerpującym wywiadzie z tym zdolnym powieściopisarzem.

Oto Łukasz Kucharczyk – ten, który podarował ludziom "Granty i Smoki" - Autorzy/pisarze
Usiądźcie przy ognisku, zapalcie fajkowe ziele i okryjcie plecy kocykiem. Tak najlepiej czytać ów pergamin, gdzie spisano rozmowę przedstawiciela „krainy” Altao.pl z Łukaszem Kucharczykiem. Skoro siedmiu krasnoludków było, to i siedem rozbudowanych, korpulentnych pytań być musi. Czy ktoś się na to skusi? Żadnych nowych grantów dla Was nie mamy, ale smoki śpią grzecznie. Zatem będzie całkiem bezpiecznie…

"O świecie, czyli o Tobie" - wiersz autorstwa Daniela Drozdka - Autorzy/pisarze
Daniel jest uczniem technikum i mieszkańcem Czechowic-Dziedzic. Jak wielu kolegów w jego wieku, interesuje się sportem, muzyką i ogólnie szeroko pojętą kulturą. Jednak jest wyjątkowy, bo poza sportem i rozrywką, ma w sobie artystyczną duszę i pasjonuje go też świat poezji oraz filozofii. Co więcej, sam od pewnego czasu pisze. Do tej pory na łamach portalu Altao.pl zaprezentował Wam kilka recenzji gier. Tym razem postanowił stworzyć drugi profil, aby podzielić się swoją twórczością ze wszystkimi miłośnikami poezji. Na pierwszy ogień przeczytacie dzieło pt. „O świecie, czyli o Tobie”.

Wywiad z Krzysztofem Jarząbkiem – twórcą kontrowersyjnych, zabawnych "Niebezpiecznych związków Mariana Klepki" - Autorzy/pisarze
27 września 2019 roku ukazała się na rodzimym rynku powieść, której treść jest szalenie aktualna i dość kontrowersyjna. Mowa o „Niebezpiecznych związkach Mariana Klepki” – zaangażowanej politycznie komedii i świetnej satyrze na polskie, współczesne, podzielone społeczeństwo. Od 20 października możecie przeczytać jej recenzję na naszym portalu. A jak już to zrobicie, to zapraszamy do poniższej – równie intrygującej i wciągającej jak sama książka – rozmowy, którą przeprowadzaliśmy z tajemniczym autorem „Niebezpiecznych związków Mariana Klepki”, czyli Krzysztofem Jarząbkiem.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.543