O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

Ameryka bez upiększeń, czyli świat mistrza pióra – Cormaca McCarthy’ego! - Autorzy/pisarze

13 czerwca roku 2023. To smutna data dla literatury. W wieku 89 lat zmarł bowiem pisarz, który „zmienił jej bieg”. Któż jak nie on przez kilkadziesiąt lat tak mocno eksplorował potęgę słowa (szef wydawnictwa Penguin Random House miał rację!). Laureat Pulitzera za znakomitą, postapokaliptyczną „Drogę”, który w swoich książkach (a nie stworzył ich wiele) przyglądał się grozie istnienia, upadkowi cywilizacji, ludzkim instynktom, temu co siedzi w głowie. Mimo pesymistycznej aury, Amerykanin Cormac McCarthy tworzył powieści, które się chłonęło, choć większość bohaterów miała w nich pod górkę.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Mapa
Opinie
Polecane artykuły
pj (15006 pkt)
Ilość odwiedzin:
769
Czas czytania:
842 min.
Kategoria:
Autorzy/pisarze
Autor:
pj (15006 pkt)
Dodano:
461 dni temu

Data dodania:
2023-06-16 13:36:36

Prolog

 

Był również dramaturgiem i scenarzystą (film „Adwokat” o dziwo się nie udał za dobrze). Można powiedzieć, że miał dobrą śmierć. Nie przegrał przecież walki z okrutnym nowotworem. Z tym ziemskim padołem pożegnał się (jako człowiek niemal ciągle aktywny zawodowo) w Santa Fe w stanie Nowy Meksyk (tuż przed polską premierą dwóch ostatnich książek, dylogii będącej jak dwie strony medalu, thrillera pt. „Pasażer” i „Stelli Maris” o złowrogiej eksploracji nauki podważającej nasze pojęcie Boga). McCarthy mimo nazwiska kojarzonego z pewnym senatorem polującym na „komunistów”, z polityką „nie flirtował”. Nie ujawnił nigdy swoich poglądów politycznych. Wolał działać potajemnie i przyczyniać się do poprawy funkcjonowania świata fauny i flory. Na przykład w latach 80. Cormac wraz z eseistą Edwardem Abbeyem wpadł na pomysł, aby wypuścić wilki w południowej Arizonie w celu przywrócenia ich zdziesiątkowanej populacji.

 

Ale ważniejsza była literatura. Kiedy przeczytałem, że krytyk Harold Bloom uznał go za jednego z czterech najlepszych amerykańskich powieściopisarzy (obok Thomasa Pynchona, Dona DeLillo i Philipa Rotha), a inni stawiali go w pierwszym rzędzie z Williamem Faulknerem i Hermanem Melville’m, to koniecznie musiałem sprawdzić, przynajmniej częściową twórczość. Zaczęło się od kroczenia „Drogą”. Podziurawioną, szarą, niebezpieczną, a gdzie nie spojrzeć, tam tylko miażdżąca pustka wszechświata...

 

Rozdział I: Pamiętaj, że to, co wpuszczasz do głowy, pozostaje w niej na zawsze

 

Wydana w 2006 roku powieść powalała na kolana. Sprawiała, że nogi były jak z waty. Opowiadała o tajemniczej apokalipsie, ale w sposób niezwykle kameralny, wzruszający, przerażająco realistyczny. Bez pokazania samego źródła katastrofy, ale za to z paletą emocji jaka malowała się na twarzy ojca i małoletniego syna, którzy idą setki kilometrów w stronę wybrzeża z nadzieją na lepsze jutro. Jej zrealizowana kilka lat później adaptacja była solidna i wierna, ale nie zrobiła ze mną i z milionami czytelników tego, co papierowy oryginał. A ten ściskał serce i gardło.

 

„Gdy wszyscy wreszcie umrzemy, zostanie już tylko śmierć, a wtedy jej dni też będą policzone. Stanie na środku drogi, nie mając nic do roboty, nie mając nikogo do zabrania. I powie: Gdzie się wszyscy podziali? Tak to będzie. Co w tym złego?”. Weźmy chociażby ten fragment. Wystarczy, aby po ciele przeszedł dreszcz. I jeszcze te dialogi. Oszczędne. Mocarne. Realne. Jak np. ten poniżej:

 

- Mogę o coś spytać, tatusiu?

- Tak. Oczywiście, że możesz.

- Co byś zrobił, gdybym umarł?

- Gdybyś umarł, to też chciałbym umrzeć.

- Żebyśmy byli razem?

- Tak. żebyśmy byli razem.

 

Śmierć to słowo klucz. Często towarzyszy też innym bohaterom w innych powieściach. Lecz tutaj jest tak blisko, że trudno ją wyrzucić z pamięci. Nie zniknie po zamknięciu oczu… Wszak wokół popiół i zgliszcza, pustkowia albo resztki lasów, gdzie czają się głodni, już (nie)ludzie, kierujący się najniższymi instynktami. Nie dziwi nagroda Pulitzera. To właśnie sukces „Drogi” spowodował, że unikający jak ognia wywiadów, autor wreszcie dał się namówić na rozmowę z samą Oprah Winfrey (nagraną w bibliotece Instytutu Santa Fe). McCarthy przyznał wtedy, że „wywiady nie są dobre dla głowy (…), a jeśli ktoś myśli o pisaniu, to powinien po prostu pisać”. Ale jednak opowiedział o doświadczeniach związanych z byciem ojcem w starszym wieku, co było inspiracją i miało wpływ na powieść.

 

Wpuściłem zatem Cormaca do głowy i wyjść on nie chce po dziś dzień...

 

Rozdział II: W ciemność...

 

Po lekturze drugiej w dorobku tego pisarza powieści już wiedziałem, że on chyba nigdy nie przedstawi Ameryki Północnej w jasnych barwach. To zawsze będzie bezwzględny, brutalny, zły świat, kraj nie dla starych ludzi. W bestsellerze „Rącze konie” (pierwszej części tzw. „trylogii granicznej”, też zekranizowanej, która dopiero przyniosła Cormacowi sławę i zdobyła National Book Award) raczej nie było równie ponuro, bo miała formę melodramatu, ale tam też chodziło o poszukiwanie lepszego życia i męskie decyzje. Z młodym Teksańczykiem można było się jednak utożsamiać, czego absolutnie nie dało się robić z postacią „Dziecięcia bożego” – człekiem w peruce z wyschłego skalpu ludzkiego, ubranego w bieliznę należącą do swych ofiar.

 

Ujrzała światło dzienne w 1968 (w Polsce w 2011). I od razu nastąpiła noc. Bo oto w swe ręce dostałem coś, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że Cormaca McCarthy’ego interesuje najbardziej pogubiona natura ludzka, znajdująca się daleko poza społeczeństwem i jego normami. Poza cywilizacją, która jest ułudą… Skromnej objętości „W ciemność” to metaforyczne obrazy, krwawe opisy, potężna groza. Byłem blady, śledząc losy rodzeństwa wędrującego osobno przez Amerykę na początku XX wieku. Siostra szuka dziecka, które brat gdzieś wyniósł po porodzie. Z kolei brat szuka siostry. Temat kazirodztwa i samotności. Do tego brud, głód, wymowna symbolika i spotykane coraz paskudniejsze typy, które nie znają ludzkich gestów. Znikąd pomocy. Znikąd… Co zaskakujące, „W ciemność” to opowieść jednocześnie z prymitywnym językiem i poetyckimi opisami krajobrazów. Tam tylko ślepiec się uśmiecha, bo nie widzi okropieństw tej rzeczywistości. Tej Ameryki.

 

Rozdział III: Charlie staje się Cormaciem

 

Czas na „Przeprawę” przez życie Cormaca McCarthy’ego. Czy to była prawdziwa „Sodoma i Gomora”? Nie. Aż tak nie. Ot żył sobie człowiek z talentem danym od Boga. Najpierw w Tennessee. Później, bo 1976 w Teksasie. Urodził się w 1933 roku w Providence, w stanie Rhode Island. Dorastał w rodzinie irlandzkich katolików/imigrantów jako syn zamożnego prawnika. Co jednak ciekawe, zawsze czuł, że nie będzie szanowanym obywatelem. Nienawidził szkoły od dnia, kiedy przekroczył jej próg. Miał dużo rodzeństwa. Interesował się wszystkim po trochu, ale jeszcze nie literaturą. Ten konik przygalopował dość późno, bo w czasie, gdy Cormac odbywał służbę w lotnictwie.

 

Chcę oczywiście wspomnieć, że nie wychowywał się tam, gdzie przyszedł na świat. Jego rodzice: Gladys Christina McGrail i Charles Joseph McCarthy przeprowadzili się bowiem dość szybko do do Knoxville w stanie Tennessee. Dlaczego tam? Tata otrzymał posadę prawnika w Valley Authority. Młody bohater niniejszego tekstu uczęszczał wtedy do St. Mary’s Parochial School i Knoxville Catholic High School, był też ministrantem w kościele Niepokalanego Poczęcia. Nie skończył studiów na University of Tennessee. Powód? Wstąpienie do United States Air Force, co już wyżej było nadmienione.

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - Ameryka bez upiększeń, czyli świat mistrza pióra – Cormaca McCarthy’ego!

Loading map ....

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora pj

 -

Odwiedzin: 80

Autor: pjKultura

"Szōgun" – historyczny zdobywca 18. nagród Emmy! - Kultura

15 września w Los Angeles po raz 76. przyznano telewizyjne Oscary. Była to gala wyjątkowa. Dlaczego? Co działo się w Peacock Theater? Odpowiadamy: coś, co od pierwszej ceremonii, która odbyła się 25 stycznia 1949 roku w Hollywood Athletic Club, jeszcze nigdy nie miało miejsca. Jeden serial pobił rekord – zdobył bowiem aż. 18 statuetek Emmy! „Szogun” tym samym przeszedł do historii jako ten, który możemy nazywać najlepszym w wielu kategoriach (nie tylko w tych najważniejszych). Co więcej, Anna Sawai wcielająca się w postać Mariko, stała się pierwszą aktorką azjatyckiego pochodzenia, która otrzymała nagrodę za pierwszoplanową rolę w serialu dramatycznym.

Ciocia Aga – cały świat już o niej gada. Bo jej "Muzyka ma moc", otula jak koc - Muzyczne Style

Ciocia Aga, która od wielu miesięcy zdobywa polski rynek piosenki dziecięcej nie zwalnia tempa. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o tej artystce, z zaciekawieniem zacząłem przyglądać się temu, co robi. Tak naprawdę każdy utwór z jej repertuaru wyznaczył pewną estetykę, która od razu nakreśliła jej miejsce w szeregu. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Piosenka dziecięca to bardzo cienka granica pomiędzy pewnego rodzaju przaśnością, a dobrą piosenką, której nie powstydziłby się niejeden artysta. No, ale gdy zgłębiłem się w ten wyjątkowy projekt i usłyszałem jakie osoby stoją za sukcesem Cioci Agi, utwierdziłem się w prawdzie, że jesteśmy świadkami narodzin czegoś naprawdę ciekawego.

Ach te "Garbusy" i "Ogórki" – niemijająca pasja do starych i kultowych aut! - Ciekawostki motoryzacyjne

Maluchy, Syrenki, Polonezy i inne samochody, dzisiaj pachnące oparami retro, dawniej – w latach 90. – królowie i książęta szos. Czy całkiem zniknęły? O nie! Nadal można je spotkać, ale nie tyle na ulicach miast i miasteczek, co raczej na różnych zlotach dla miłośników motoryzacji. Do tej grupy należą też jakże popularne, jeszcze starsze, zabytkowe Garbusy i Ogórki. Co takiego mają w sobie te pojazdy, że ciągle są tak uwielbiane? Za odpowiedź na to pytanie wystarczą poniższe zdjęcia, z których bije magia starych aut marki Volkswagen. Ich wyjątkowość kryje się nie tylko w samym kształcie. One integrują pasjonatów – i tych najmłodszych, i najstarszych. Mają bowiem „duszę” i są traktowane niczym członkowie rodziny. O tym wiedzą np. uczestnicy zlotu odbywającego się nad Jeziorem Lubiechowskim na Kujawach.

 -

Odwiedzin: 455

Autor: pjIntrygujące

Komentarze: 1

Majestatyczny, choć smutny. Stary Dąb szypułkowy na Kujawach! - Intrygujące

W małej krainie Telążna Leśna stoi sobie na środku polany dąb wielki. Jak z baśni, czasy ostatnich królów pamiętający. Okazałe to drzewo, szypułkowym zwane. O gałęziach rozłożystych. W którym schronienie można znaleźć. Dlaczego zatem „smutne”?

 -

Odwiedzin: 226

Autor: pjKosmos

Gliese 12b – nowa Ziemia? - Kosmos

Znajduje się „tylko” 40 lat świetlnych od nas. W skali kosmosu ta liczba wydaje się być mała, ale jeśli brać pod uwagą obecne możliwości technologiczne, to jednak daleko tam, oj daleko. Na Gliese 12b nie polecimy, lecz i tak powinniśmy „podziękować” NASA i ESA za to, że ich teleskopy odkryły na tę planetę. Co o niej wiemy? Czy faktycznie jest to Ziemia 2?

Polecamy podobne artykuły

"Droga" – Wędrówka przez zgliszcza - Recenzje książek

Są książki, o których nie można długo zapomnieć. Są opowieści, które porażają i zmuszają do refleksji. Wydana w 2006 roku "Droga" jest tego idealnym przykładem. Kto jeszcze jej nie czytał, niech żałuje. Niezwykle sugestywny i działający na wyobraźnię opis postapokaliptycznego świata sprawia, że zostajemy wchłonięci w ponurą rzeczywistość i staramy się przetrwać wspólnie z bohaterami.

"W ciemność" kroczę … - Recenzje książek

Ameryka na przełomie wieków (XIX i XX). Gdzieś w okolicach Appalachów, w starej chacie żyje biedne rodzeństwo. Rinthy – młodziutka niedouczona dziewczyna i Culla – analfabeta bez pracy. Gdy dziewczyna rodzi dziecko, brat, pod osłoną nocy wynosi je i porzuca w lesie. Mówi siostrze, że zmarło. Jednak Rinthy czuje, że noworodek żyje. Odkrywa prawdę i wyrusza na poszukiwania …

Teraz czytane artykuły

Ameryka bez upiększeń, czyli świat mistrza pióra – Cormaca McCarthy’ego! - Autorzy/pisarze

13 czerwca roku 2023. To smutna data dla literatury. W wieku 89 lat zmarł bowiem pisarz, który „zmienił jej bieg”. Któż jak nie on przez kilkadziesiąt lat tak mocno eksplorował potęgę słowa (szef wydawnictwa Penguin Random House miał rację!). Laureat Pulitzera za znakomitą, postapokaliptyczną „Drogę”, który w swoich książkach (a nie stworzył ich wiele) przyglądał się grozie istnienia, upadkowi cywilizacji, ludzkim instynktom, temu co siedzi w głowie. Mimo pesymistycznej aury, Amerykanin Cormac McCarthy tworzył powieści, które się chłonęło, choć większość bohaterów miała w nich pod górkę.

 -

Odwiedzin: 495

Autor: aragorn136Recenzje książek

Komentarze: 1

"Pokora" – Syn górnika w kleszczach polityki i namiętności - Recenzje książek

Ten Szczepan to jednak potrafi jak mało kto pokazać świat, którego już dawno nie ma. Zrobił to w „Królu”. Czyni to również w „Pokorze”. Czujemy niemalże zapach unoszący się nad Berlinem roku 1918, podobnie jak czuliśmy podskórnie ciemne sprawki dwudziestolecia międzywojennego. To istny wehikuł czasu – przenoszący na ulice, po których jeżdżą automobile, zapraszający do zadymionej knajpy, do miejsca pełnego napięć, niepokojów, żalu, podłości, ale i wielkich miłości. Niestety, „Pokora” to ta słabsza powieść, gdyż jej bohater – Ślązak Alois, nie jest tak skomplikowany i fascynujący jak gangster i bokser – Jakub Szapiro.

 -

Odwiedzin: 28264

Autor: lukasz_kulakIntrygujące

Komentarze: 8

Człowiek pochodzi od gadów - Intrygujące

W kręgach akademickich przyjął się pogląd, iż człowiek pochodzi od małp. Jednak gdy skrupulatnie przeanalizujemy poszczególne cechy ludzkiego ciała, okazuje się, że w pewnych przypadkach zdecydowanie bliżej jest nam do gadów.

"Nie oddychaj" – Ciemność to koszmar widzących i raj dla ślepców - Recenzje filmów

„Nie oddychaj” to kolejny czarny koń 2016 roku. Pierwszym był film „183 metry strachu”, który osiągnął zaskakujący sukces i przywrócił blask chwały podupadającemu podgatunkowi animal attack. Wygląda na to, że teraz przyszła pora na następną odmianę horroru, czyli home invasion.

 -

Odwiedzin: 605

Autor: pjSprzęt

Komentarze: 1

Ridley Scott przetestował Samsunga Galaxy S23 Ultra. Nakręcił film! - Sprzęt

Słyszałem w tamtym roku rozmowę dwóch starszych panów: „Dawniej proszę pana, to telefon służył do telefonowania, a bateria w nim starczała na tydzień! A dzisiaj te komórki to urządzenia jakieś takie delikatne, wyślizgujące się z dłoni, niemieszczące się w kieszeni koszuli. Człowiek musi uważać, aby na ekranie rysa nie straszyła, traktować jak jajko”. 85-letni reżyser Ridley Scott jest innego zdania. Ostatnio zachwycał się bowiem nowym modelem Samsunga. Mało tego, za jego pomocą zrealizował krótkometrażowy film pt. „Behold” i pokazał w ten sposób, jaki nastąpił skok rewolucyjny w świecie telefonów komórkowych.

Nowości

 -

Odwiedzin: 80

Autor: pjKultura

"Szōgun" – historyczny zdobywca 18. nagród Emmy! - Kultura

15 września w Los Angeles po raz 76. przyznano telewizyjne Oscary. Była to gala wyjątkowa. Dlaczego? Co działo się w Peacock Theater? Odpowiadamy: coś, co od pierwszej ceremonii, która odbyła się 25 stycznia 1949 roku w Hollywood Athletic Club, jeszcze nigdy nie miało miejsca. Jeden serial pobił rekord – zdobył bowiem aż. 18 statuetek Emmy! „Szogun” tym samym przeszedł do historii jako ten, który możemy nazywać najlepszym w wielu kategoriach (nie tylko w tych najważniejszych). Co więcej, Anna Sawai wcielająca się w postać Mariko, stała się pierwszą aktorką azjatyckiego pochodzenia, która otrzymała nagrodę za pierwszoplanową rolę w serialu dramatycznym.

 -

Odwiedzin: 137

Autor: adminZabawne

Komentarze: 1

Ace Ventura w Śródziemiu, czyli "Władca Pierścieni" bez patosu! - Zabawne

Na kanale Your_Kryptonite7 pojawił się kolejny materiał. A co to oznacza? To, że do filmowego świata "Władcy Pierścieni" trafił bohater znany z komedii. Byli już tam Frank Drebin i Jaś Fasola. Teraz w ich ślady poszedł Ace Ventura (Jim Carrey). Trzeba przyznać, że psi detektyw idealnie czuje się w Śródziemiu. Dzięki niemu bardzo znika patos - "zostaje spuszczone powietrze z napompowanego Tolkienowskiego balona". Jak może być inaczej, gdy barwny, szalony, mający ADHD Ventura śpiewa tyłkiem i sam załatwia Wodza Nazguli za pomocą... tyłka tchórza.

Dominika Kwiatkowska połączyła siły z Vixenem i Tabbem! Czy „Presja” stanie się hitem roku? - Muzyczne Style

Dominika Kwiatkowska publikuje nowy singiel! Młoda wokalistka nawiązała współpracę z raperem Vixenem oraz producentem muzycznym, Tabbem. Melodyjna, nowoczesna i szczera – taka właśnie jest „Presja”.

Dęblin wita włochate pająki i inne strasznie piękne istoty... - Fotorelacje

Co może się dziać przez kilka dni w domu kultury w jednym z wielu miast w Polsce? Spotkanie autorskie z poetą, ktoś odpowie. Pokaz wartościowego filmu, doda ktoś inny. To, co jednak odbywało się między 3 a 8 września w Dęblinie, nie zaliczało się ani do jednego, ani drugiego. Było to bowiem fascynujące wydarzenie związane z dość przerażającą fauną. Właśnie do tego miejsca, w ramach Wystawy Zwierząt Egzotycznych organizowanej przez pasjonatów tworzących stronę Aranya, zawitały bezkręgowce, a dokładniej: pająki, skorpiony, skolopendry, a nawet ślimaki. Trzymać ślimaka to chyba nic strasznego, ale jak to jest głaskać pająka albo pozwolić skorpionowi na odpoczynek na własnej dłoni? Przekonała się o tym zaprzyjaźniona z naszym portalem, odważna mieszkanka pobliskich Ryk. Jej zdjęcia z tej „pajęczej imprezy” mrożą krew w żyłach, ale jednocześnie „udomowiają” te mające złą sławę zwierzęta.

Aspen Grove – jego muzyka jest jak szum lasu… - Zespoły i Artyści

Chcemy Wam przedstawić artystę, którego prawdopodobnie jeszcze nie znacie. To Daniel (Aspen Grove) prawie dokładnie rok temu, kiedy przyjechał do Krakowa. Dotarł do nas z Krymu bardzo okrężną i pełną wybojów drogą… Ale dzięki tworzeniu autorskiej muzyki nie załamał się. Koi delikatnością. Czaruje klimatem. Przyciąga intymnością… Jak Sufjan Stevens i inni.

"Returnal" - Promień księżycowego światła w otwartym oku pustki - Recenzje gier

Temat roguelike’ów w branży gamingowej to ciekawa rzecz. Ten dość surowo skodyfikowany gatunek w trakcie trwania swojej kilkudziesięcioletniej historii otrzymał sporo odgałęzień, dzięki czemu dziś bawić się możemy klasycznym sandboxem o pixelartowym wyglądzie jak „Noita” lub w brawurowy sposób przebijać się przez niemniej brawurowo zaprojektowane lochy z „Hadesem”. Dobrych pozycji jest zaprawdę cała masa i nawet ja, nie będąc jakimś wielkim zapaleńcem „rogalikowym”, przy kilku tytułach miło spędziłem czas. Ach, gdyby tylko ktoś do tego zbioru umiejętnie dopisał horror psychologiczny i science-fiction…

Artykuły z tej samej kategorii

Pierwsze opowiadanie z serii "Tymek i Jurajska Kotlina" – "Wielka tajemnica taty" - Autorzy/pisarze

Marcin Kończewski to człowiek, który na popularnej stronie na Facebooku – Koń Movie prezentuje liczne recenzje, felietony i analizy filmowe. Ale jest coś jeszcze, co powoduje, że ten nauczyciel języka polskiego jest tak lubiany przez coraz szersze grono czytelników. Przeglądając jego posty, można bowiem często natrafić na słowa udowadniające, że to mężczyzna o wrażliwym serduchu. Nie tylko kochający partner dla swej żony, lecz także troskliwy tata kilkuletniego Tymka. To właśnie jemu zadedykował przygodową serię pt. „Tymek i Jurajska Kotlina”, gdzie zacieśnia więzi z synkiem, przekazując mu podobną pasję z dzieciństwa. Bardzo cieszymy się, że wyraził zgodę na to, by pierwsze z opowiadań – „Wielka tajemnica taty” pojawiło się również na łamach naszego portalu. Też bawiliście się dinusiami? W takim razie ta historia jest dla Was!

 -

Odwiedzin: 4002

Autor: adminAutorzy/pisarze

Komentarze: 1

Autor "Inkuba" o swej pasji do horrorów. "Mrożąca krew w żyłach", intrygująca rozmowa z Arturem Urbanowiczem! - Autorzy/pisarze

Amerykanie mają swojego Stephena Kinga, ale my wcale nie gorsi. W Polsce gatunek horroru także popularnym jest. Niechaj dowodem będą, sprzedające się jak świeże bułki, klimatyczne, rodzime powieści: „Gałęziste”, „Grzesznik” oraz „Inkub”. Ich autora Artur Urbanowicza (tak, napisał je wszystkie) rozpiera duma. Czy to właśnie matematyczne wykształcenie sprawia, że jego książki są tak fabularnie przemyślane i odpowiednio stopniujące napięcie? To tylko jedna z kwestii, które poruszyliśmy w wyczerpującym wywiadzie z tym zdolnym powieściopisarzem.

 -

Odwiedzin: 4936

Autor: Daniel DrozdekAutorzy/pisarze

Komentarze: 3

"O świecie, czyli o Tobie" - wiersz autorstwa Daniela Drozdka - Autorzy/pisarze

Daniel jest uczniem technikum i mieszkańcem Czechowic-Dziedzic. Jak wielu kolegów w jego wieku, interesuje się sportem, muzyką i ogólnie szeroko pojętą kulturą. Jednak jest wyjątkowy, bo poza sportem i rozrywką, ma w sobie artystyczną duszę i pasjonuje go też świat poezji oraz filozofii. Co więcej, sam od pewnego czasu pisze. Do tej pory na łamach portalu Altao.pl zaprezentował Wam kilka recenzji gier. Tym razem postanowił stworzyć drugi profil, aby podzielić się swoją twórczością ze wszystkimi miłośnikami poezji. Na pierwszy ogień przeczytacie dzieło pt. „O świecie, czyli o Tobie”.

Wywiad z Krzysztofem Jarząbkiem – twórcą kontrowersyjnych, zabawnych "Niebezpiecznych związków Mariana Klepki" - Autorzy/pisarze

27 września 2019 roku ukazała się na rodzimym rynku powieść, której treść jest szalenie aktualna i dość kontrowersyjna. Mowa o „Niebezpiecznych związkach Mariana Klepki” – zaangażowanej politycznie komedii i świetnej satyrze na polskie, współczesne, podzielone społeczeństwo. Od 20 października możecie przeczytać jej recenzję na naszym portalu. A jak już to zrobicie, to zapraszamy do poniższej – równie intrygującej i wciągającej jak sama książka – rozmowy, którą przeprowadzaliśmy z tajemniczym autorem „Niebezpiecznych związków Mariana Klepki”, czyli Krzysztofem Jarząbkiem.

 -

Odwiedzin: 4136

Autor: Daniel DrozdekAutorzy/pisarze

Komentarze: 1

Wiersz "Za mało gwiazd na niebie" - Autorzy/pisarze

Oto trzeci wiersz młodego poety Daniela Drozdka.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.645

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję