2 496
2 848 min.
Zespoły i Artyści
admin (47565 pkt)
1391 dni temu
2021-02-01 17:02:04
(Altao.pl) „Przed koncertem zjedz mango i popłyń se na owocowej fali”. Takie motto możemy przeczytać pod teledyskami zamieszczonymi na YouTubie. Dlaczego mango, a nie mandarynkę? I czy faktycznie ludzie na Waszych koncertach jedzą ten owoc, aby jeszcze lepiej odczuć pozytywną energię?
Kwazzy: Mango to trochę symbol. Ten owoc wypłynął od Jacka „Trytytki” Strzyża, czyli perkusisty Kwazzy Mango. Dlaczego akurat mango? Jest słodkie, ładne i fajnie brzmi. Ja trochę je utożsamiałem z pozytywną energią, którą staraliśmy się przekazywać, ale również chłonąć. Czy ludzie jedli owoc na koncertach? Na pewno się zdarzyło, ale nie wiem w jakiej postaci. Dla każdego mango było czymś w innym. W każdym razie coś tam ludzie przed koncertami zawsze zażywali. (śmiech) Mango możemy zobaczyć również w klipie „Pysznie”, także zapraszam!
(Altao.pl) Na Facebooku w prywatnej wiadomości napisałeś, że „zaliczyłeś chyba każdy rodzaj grania”. Jak więc zaczęła się Twoja podróż do muzycznego świata i co po drodze działo się ciekawego, poza tym, że podobno występowałeś bigbandzie oraz grywałeś na weselach?
Kwazzy: Grałem różne rzeczy, a jednak cały czas coś mnie zaskakuje. Wszystko zaczęło się od harcerstwa, i po paru latach zaczęło się jakieś granie zespołowe. Tu głównie muszę podziękować Fundacji Otwarte Serce, która zapewniła mi i wielu innym osobom warunki do rozwoju muzycznego i szansę na wejście na poziom bliższy profesjonalizmowi. Działy się naprawdę przeróżne rzeczy. Przez kilka lat grałem na gitarze z bigbandem, w którym muzyków było niemal 20! Zdarzyły mi się koncerty totalnie improwizowane, kiedy to muzyków poznawałem kilka minut przed koncertem. A zgrywaliśmy się tak dobrze, że z zewnątrz naprawdę wyglądało to, jakbyśmy byli po kilkunastu próbach. Grałem kilkanaście razy na ślubach w kościele, na gitarze klasycznej, ale wesela na szczęście mnie omijały. Miałem co prawda dwa krótkie epizody na weselach u znajomych, ale nigdy nie grałem typowych „chałtur”. Przez ostatnie lata wiele koncertów zagrałem w klubach, barach, pubach w Warszawie i w okolicach, z takimi składami, jak: Acoustic Jar czy JZB. Mam na koncie też sporo występów gościnnych. Różne granie, w różnych miejscach. Od jazzu, przez muzykę folkową po rock’n’rolla, hiphop, czy muzykę alternatywną. Spotkałem wielu wspaniałych ludzi, ale mam nadzieję, i mocno w to wierzę, że ostatnie 10 lat to dopiero początek.
(Altao.pl) Można było Cię zobaczyć m.in. w warszawskich klubach Stodoła oraz Proxima. A co z festiwalami? Czy koncerty na świeżym powietrzu również zaliczyłeś?
Kwazzy: Nie miałem okazji zagrać jeszcze na większym festiwalu, chociaż kilka razy było naprawdę blisko. Zagrałem sporo koncertów na świeżym powietrzu, ale były to mniejsze imprezy. Raczej dziesiątki, czy setki osób pod sceną niż tysiące. Liczę, że ten moment jeszcze nadejdzie, ale na scenach profesjonalnie nagłośnionych grywałem nieraz, więc nie jest mi straszna żadna scena.
Kwazzy Mango Project (facebook/fot. Karolina Małyszko)
(Altao.pl) Masz sceniczne doświadczenie, ale czy mimo to nadal towarzyszy ci trema przed każdym występem?
Kwazzy: Oczywiście, że towarzyszy. Jest mniejsza, kiedy czuję się przygotowany. To jest najważniejsze, żeby mieć pewność, że wchodząc na scenę, jesteś pewny swoich umiejętności. Koncert, na który wychodzisz niepewny i nie wiesz na przykład, jakie są akordy w piosence, nie może być udany, szczególnie pod kątem komfortu grania i czerpania z tego pełnej przyjemności. Większa trema jest też, kiedy jestem na scenie sam lub więcej ode mnie zależy. Im większa uwaga jest na mnie, tym większa niepewność i lęk, że jakieś potknięcie zostanie zauważone. Dlatego teraz dążę do tego, żeby rzeczy, które pokazuje, były dopracowane. Natomiast trema jest zawsze, na szczęście w większej części mija, kiedy po prostu się już zacznie grać.
(Altao.pl) Nie tylko spełniasz się jako muzyk. Jesteś także konferansjerem i organizatorem eventów. Które ze spotkań kulturalnych, które prowadziłeś lub przygotowywałeś, szczególnie wspominasz?
Kwazzy: Tak! Mam nawet swoją stronę na FB – „Jakub Kazimierz Kwaśniewski”. Zapraszam! Szczególnie wspominam Festiwal Młodych MARKI.FM, chyba pierwszą edycję. To była impreza, której byłem pomysłodawcą i włożyłem w to całego siebie, więc ten dzień był dla mnie bardzo ważny i wyciągnąłem z niego ogromne doświadczenie. Bardzo dobrze wspominam też Mordor Music Festival, no i oczywiście projekt Qlturka Wieczorową Porą, czyli cykl wieczorków kulturalnych w Markach.
(Altao.pl) Studiujesz dziennikarstwo. Czy to Twoja jedyna pasja, którą traktujesz na równi z zamiłowaniem artystycznym? Jak znajdujesz czas na obowiązki studenta i jednoczesne oddawanie się muzyce?
Kwazzy: Ostatnio trochę mam problem z tym czasem. Doba jest za krótka, a też za długo się śpi! (śmiech) Studia nie pochłaniają zbyt dużo mojego czasu, to jest taki dodatek. Teraz zdalnie jest to tym bardziej prostsze do pogodzenia, ale w trakcie normalnego toku studiów część wykładowców wiedziała o moich działaniach muzycznych, i szczerze mówiąc czasami mi to pomagało. Nie jeden raz ktoś przymknął oko na moją listę priorytetów. Także dziennikarstwa nie traktuję na równi z kwestiami artystycznymi. Na co dzień robię jeszcze dużo innych rzeczy, m. in. udzielam lekcji gitarowych, a ostatnio podjąłem się nowej pracy, która jest związana ze sprzedażą – jest to kolejne doświadczenie i nowe wyzwanie. W okresie pandemii najbardziej brakuje mi kina i siłowni, bo te rzeczy to zdecydowanie były główne punktu mojego czasu wolnego.
(Altao.pl) Można znaleźć informację, że byłeś jednym z artystów spontanicznych goszczących na imprezie Spontan Wave 2020. Co kryje się dokładnie pod tą nazwą? Czy to jakaś wytwórnia, która promuje mniej znanych artystów i daje im możliwość zaistnienia przed szerszą publicznością?
Kwazzy: Na razie jest to kolektyw niezależnych artystów z całej Polski, natomiast z potencjałem na wytwórnię. Zasada jest taka, że wszyscy zaangażowani wspierają się wzajemnie, budują wspólną grupę odbiorców i każdy ma z tego jakąś korzyść. Nie jest to w każdym razie typowa wytwórnia, która Cię do czegoś zobowiązuje, dalej każdy z nas jest niezależny. Ta akcja charakteryzuje się falą spontaniczności, która z nas wypływa i to rzeczywiście działa, bo minęły dwa miesiące odkąd organizacja istnieje, a już zostały zorganizowane dwa eventy.
(Altao.pl) Zapewne z innymi muzykami z Alle the Same czy Kwazzy Mango Project, tworzysz zgraną paczkę. Czy w życiu prywatnym również się przyjaźnicie?
Kwazzy: Z ekipą z Kwazzy Mango mam kontakt, ale nie widujemy się tak często jak kiedyś. W działaniach muzycznych towarzyszy mi jednak Toszczybiasz Gielski, czyli saksofonista. Jest on również nieodłączną częścią całego projektu Kwazzy. Z chłopakami z All the Same jak najbardziej przyjaźnimy się również prywatnie. Moim zdaniem, zespół grający muzykę autorską, i taki, w którym ta muzyka jest tworzona przez wszystkich członków składu, w innej sytuacji nie przetrwa i jest mała szansa na jakikolwiek sukces. Te relacje poza graniem są bardzo ważne.
(Altao.pl) Jakie masz plany na przyszłość, oprócz rozwijania solowej kariery?
Kwazzy: Rozwój osobisty, nie tylko ten muzyczny. Jestem na etapie poszukiwań w każdej dziedzinie życia. W planach mam też trochę pozwiedzać świat, skończyć studia i zarobić dużo pieniędzy. (śmiech)
(Altao.pl) Dziękujemy za rozmowę i życzymy wielu sukcesów!
Kwazzy Mango Project:
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
All The Same:
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Wbijajcie na poniższe linki:
https://www.facebook.com/KwazzyMusic
https://www.facebook.com/jakubkazimierzkwasniewski/
https://www.facebook.com/allthesamepl
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - "Pyszny" wywiad z kreatywnym muzykiem o pseudonimie Kwazzy!
Więcej artykułów od autora admin
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
2.017