
2 266
2 481 min.
Zespoły i Artyści
aragorn136 (16615 pkt)
2199 dni temu
2017-03-16 12:13:25
Ci, którzy go poznali, opowiadali, że spotkał ich ogromny zaszczyt. Był niezwykłym człowiekiem. Osobą o wielu talentach. Nie tylko autorem 2 tysięcy tekstów piosenek i librett, ale też reżyserem i co najważniejsze – wykonawcą piosenki autorskiej oraz zapamiętywalnym artystą sceny kabaretowej. Był członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Któż z nas nie kojarzy takich utworów, jak „Prześliczna wiolonczelistka” czy „Jesteśmy na wczasach”. Te i wiele innych utworów i ballad nuciła cała Polska.
Młynarski pisał często teksty o ukrytym wydźwięku politycznym, będąc w opozycji do władzy PRL-u. Przez 50 lat na scenie zachwycał. I śpiewem, i tworzoną przez siebie poezją. Tak. Młynarski był poetą. Człowiekiem, od którego biła magiczna aura.
O jego śmierci poinformowała rodzina. Tak brzmiał wpis córki – Pauliny Młynarskiej na portalu społecznościowym: „Dziś o godzinie 20.40, po bardzo długiej chorobie umarł nasz tata Wojciech Młynarski. Bardzo prosimy media o danie nam czasu na przeżycie tego w pokoju. Paulina, Agata i Jan Młynarscy”. Podziękowała za wsparcie, po czym dodała też: „Tata chorował długo i bardzo dzielnie. Był mocarzem. Odszedł trzymany za rękę przez mojego brata Jasia. Jest nam bardzo smutno. Informacje o miejscu i terminie pożegnania Taty zamieścimy, gdy tylko wszystko ustalimy”.
Urodził się 26 marca 1941 roku w Warszawie. Już od wczesnych lat jako dziecko miał bliski kontakt z muzyką – formą sztuki. Przypomnijmy, że jego stryjeczny dziadek Emil Młynarski był wybitnym kompozytorem i dyrygentem. Z kolei mama Wojtka pięknie śpiewała, a ojciec grywał na różnych instrumentach. Do tego ciotka wyszła z maż za słynnego pianistę Artura Rubinsteina. Miał więc po kim odziedziczyć talent. I dziwne, jakby wybrał inną życiową drogę.
Początkowo poświęcił się poezji. W szkole podstawowej pisał wiersz za wierszem. Ukrywał się z tym. Wstydził pochwalić. Jednak wreszcie się odważył i pokazał wszystkim swoje dzieła. Znajomi i rodzina byli zachwyceni.
Karierę zaczynał jako jeden z współtwórców kabaretu Hybrydy, gdzie występował z Janem Pietrzakiem i Jonaszem Koftą. W 1963 roku ukończył studia polonistyczne i zdecydował, że zajmie się profesjonalnym pisaniem piosenek i wykonywaniem ich na estradzie. Może i nie miał wspaniałego głosu, ale najważniejszy był przekaz utworów, czyli pokazywanie absurdów i głupot ówczesnego okresu w Polsce. Już w tym samym roku pojawił się na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, gdzie wykonał piosenkę pt. „Ludzie to kupią”, otrzymując od jury wyróżnienie.
W 1964 roku Młynarski wspólnie z kuzynem Romanem Orłowem (malarzem i kompozytorem w jednym) powołał do życia dwie piosenki: „Z kim tak ci będzie źle, jak ze mną” oraz „Spalona ziemia”. Zaśpiewała je później Kalina Jędrusik.
Od połowy lat 60. XX wieku bohater niniejszego artykułu związał się z kabaretami Owca i Dudek, dzięki czemu oba zyskały popularność. Wojciech pisał wtedy kolejne ponadprzeciętne utwory, w tym wspomniany „Jesteśmy na wczasach”. Artysta ponownie bawił się słowem i ironiczną satyrą. Wkrótce światło dzienna ujrzała jego pierwsza płyta pt. „Wojciech Młynarski śpiewa swoje piosenki” (rok 1966). Na następny album pt. „Dziewczyny bądźcie dla nas dobre wiosną” ze słynną piosenką „W Polskę idziemy” miłośnicy jego talentu czekali dwa lata.
W latach 70. zajmował się przede wszystkim przekładami utworów pochodzących z wielkich musicali, m.in.: „Jesus Christ Superstar” i „Chicago”. Później w Teatrze Ateneum tworzył udane programy autorskie poświęcone twórczości m.in. Włodzimierza Wysockiego (w 1986 roku została wydana kaseta magnetofonowa „Młynarski w Ateneum”).
Był też narratorem filmowym, a nawet okazjonalnie aktorem. Wystąpił np. w serialu pt. „Rodzina Leśniewskich”. A jego piosenki bardzo często były wykorzystywane w popularnych filmach i serialach: „Wojnie domowej”, „Pannie z mokrą głową” czy „Stawce większej niż życie”.
Młynarskiego zapamiętamy jako perfekcjonistę w każdym calu, który szczególną uwagę przykładał do formy. Jego wzorem byli poeci jak choćby Julian Tuwim czy Marian Hemar. Pisał utwory głębokie, często zmuszając słuchacza do pewnych refleksji. Lubił i cenił wysublimowany humor, nudził go styl kabaretowy przeznaczony do mas, uważał, iż schlebianie niskim gustom nie było czymś dobrym. Pragnął wzniesienia życia kulturalnego na wyższy, ambitniejszy poziom.
W 2007 roku grupa Raz, Dwa, Trzy wydała album pt. „Młynarski”, na którym znalazły się nowe wersje znanych klasyków artysty (na początku 2008 roku płyta osiągnęła status platynowy).
Zdobył wiele nagród. Otrzymał m.in. Diamentowy Mikrofon za całokształt pacy artystycznej na 45. Festiwalu Piosenki Polskiej, a w 2000 roku Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.
Był mężem aktorki Adrianny Godlewskiej, z którą wziął ślub w roku 1964. Z tego związku na świat przyszedł syn Jan (obecnie muzyk i multiinstrumentalista) oraz dwie słynne córki: Agata i Paulina (prezenterki telewizyjne). Był również żonaty z Jadwigą, z którą rozwiódł się z 2008 roku.
Dla wszystkich rodaków Wojciech Młynarski pozostanie nieśmiertelny w swojej twórczości! Na pewno teraz jako duch zaśpiewa szlagier z kabaretu Dudek: „Do nieba poszedłem drodzy panowie, do nieba”!
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
*Artykuł ukazał się również na portalu Centrum Sceny.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Zmarł poeta i tekściarz Wojciech Młynarski. Żegnamy Cię Mistrzu!
Więcej artykułów od autora aragorn136

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale
Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale
10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.

"Chleb i sól" – Pianino i kebab, koszula i dres - Recenzje filmów
Raz na jakiś czas pojawiają się na naszym rodzimym, kinowym podwórku debiuty, które należy witać chlebem i solą. Są to filmy autorskie, oryginalne, nawet gatunkowe czy zaskakujące wizualną kreatywnością. Wśród takich produkcji szczególnie wychodzą przed szereg dzieła, w których twórcy poruszają aktualne tematy; portretują małomiasteczkową mentalność oraz pochylają się nad problemami współczesnej, skonfliktowanej młodzieży. Np. „Ostatni komers” z 2020 roku był tego typu opowieścią, ale „Chleb i sól” bliższy jest realizmowi. Oba tytuły godne polecenia. O pierwszym już czytaliście, dzisiaj nadeszła pora, aby przyjrzeć się temu drugiemu, gdzie kojące dźwięki pianina uzdolnionego chłopaka stawiają czoło rasizmowi i ksenofobii w wykonaniu dresiarzy.

"Rzeźnia Wyszków" – Lovciam to miasto, ale siebie najbardziej! - Recenzje książek
Marek Czestkowski buduje swoje uniwersum. Akcja jego kolejnej powieści rozgrywa się bowiem w malowniczym miasteczku położonym niedaleko wsi o nazwie Knurowiec. Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli do powiatu wyszkowskiego będziemy jeszcze nieraz zaglądać w przyszłości. Na szczęście w tym wypadku tylko na kartach książek Marka. Dlaczego? Bo, gdyby bohaterowie tych książek, a szczególnie „Rzeźni Wyszków” (jakże mocny tytuł, sugerujący, że będzie się działo!), istnieliby naprawdę, to biada temu miastu i jego mieszkańcom… Drugie dzieło Czestkowskiego to podobna groteska i satyra jak w „Knurowcu”, ale podkręcona do n-tej potęgi i aktualniejsza w swoim wymiarze i przekazie. Czarna komedia, w której, mimo że zwierciadło jest bardziej krzywe, postacie chodzą dumni i wyprostowani.

"W każdym (polskim) domu" – Czuj się jak KRÓL - Recenzje płyt
Jeżeli Błażej Król prosi, by siadać i słuchać, to człowiek jest jak w transie. Minutowe preludium do jego osobistej, wydanej na początku lutego płyty pt. „W każdym (polskim) domu” sprawia, że chce się odłożyć na bok obowiązki i zanurzyć w historii, co smutki osładza, ale i zatruwa piękno codzienności. Opowiadaj zatem Królu drogi. Niech słuchacze zapętlają 13 utworów. Niech oddadzą się zadumie i melancholii, mimo że to Twój – jak wspomniałeś w jednym z wywiadów – najbardziej mainstreamowy, melodyjny projekt.
Polecamy podobne artykuły

Wywiad z Kamilem Borkowskim – młodym i wrażliwym poetą - Autorzy/pisarze
Kamil Borkowski to utalentowany poeta, który w 2021 roku zaprezentował światu swój drugi w karierze tomik. Dzieło pt. „Ubywanie” opowiada o odchodzeniu z tego świata jego ojca. To książka o człowieku, który walczy i wciąż wierzy. Nie jest o przeszłości, a o wydarzeniach, kiedy jeszcze z nami był. Twórca znalazł chwilę na krótki wywiad, który dotyczył wydawnictwa. Dodatkowo opowiedział o wierszach, jakie znajdą się w jego następnym tomiku pt „Najważniejsze”, którego premiera zaplanowana jest na lipiec. Co ważne, cały dochód z obydwu tytułów zostanie przeznaczony na szczytny cel.

Jerzy Połomski – cała sala żegna pana! - Zespoły i Artyści
Czasem niewiele potrzeba, aby porwać publiczność. Wystarczy prosta, acz chwytliwa melodia, zapamiętywalny tekst oraz chyba najważniejsze – ten błysk w oku, uśmiech i czar. Niekoniecznie doskonały, mocny jak dzwon głos. W przypadku zmarłego w wieku 89 lat Jerzego Połomskiego tak właśnie było. Publiczność go kochała, bo jak sam mawiał: „Nic nie można robić na siłę, nie zamierzam udawać i próbować przypodobać się komukolwiek. Najważniejsza jest autentyczność". I właśnie ta autentyczność sprawiała, że należał do grona tych największych, polskich piosenkarzy.
Teraz czytane artykuły

Złota era ludzkości - Niewiarygodne, niewyjaśnione
Był niegdyś czas, gdy ludzie, zwierzęta, rośliny i istoty zamieszkujące różne rejony wieloświata żyły ze sobą w doskonałej harmonii i zgodzie. Telepatia, telekineza i inne „umiejętności” związane z wyższymi zdolnościami umysłu były wśród ówczesnej ludności w powszechnym użyciu. Okres ten nazwany został „złotą erą ludzkości” i zakończył się ponad 10 000 lat p.n.e.

Zmarł poeta i tekściarz Wojciech Młynarski. Żegnamy Cię Mistrzu! - Zespoły i Artyści
Kolejna smutna informacja. 15 marca wieczorem zmarł wybitny tekściarz, prawdziwy gigant, człowiek jedyny w swoim rodzaju – Wojciech Młynarski. Należał do najlepszej grupy polskich tekściarzy, stawiano go na równi z Osiecką, Przyborą i Koftą. Od wielu lat zmagał się z chorobą. Wkrótce miał obchodzić swoje 76 urodziny.

Dildo Baggins ogłasza, że wydał debiutancki album! - Zespoły i Artyści
Jego utwory zyskują coraz większą rzeszę słuchaczy na Youtube. Pierwszy singiel pt. „Bezglutenowy” – przekroczył już prawie 100 000 odsłon. Czy Dildo Baggins i jego twórczość trafią do szerokiej publiczności, pomimo kontrowersyjnego imienia, tajemniczego artysty w masce? Przekonamy się o tym od 18 czerwca wraz premierą debiutanckiego albumu Dildo: „Dla wszystkich dziewczyn nie dla wszystkich chłopców”.
Cannes 2022 – "Trójkąt smutku" ze Złotą Palmą. Ruben Ostlund ponownie uśmiechnięty! - Kultura
Od 17 do 28 maja trwał, jubileuszowy 75. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes. Jak niemal co roku, okazał się wielkim świętem kina. Pokazano około 100 produkcji, w tym oczywiście nie tylko dzieła konkurujące ze sobą o najwyższy laur, ale także filmy dokumentalne i pozakonkursowe. Złotą Palmę otrzymała kąśliwa satyra na współczesne bogate społeczeństwo, czyli „Triangle of Sadness” w reżyserii Rubena Ostlunda. Co ciekawe, w 2017 roku ten szwedzki twórca zachwycił jury swoim „The Square”, także wygrywając Konkurs Główny i wypromował świetnego duńskiego aktora – Claesa Banga. Poza nim powody do zadowolenia mają m.in.: Jerzy Skolimowski i początkujący reżyser Lukas Dhont.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale
Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.
Nowości

Inteligentny ChatGPT na wszystko Ci odpowie! Na pewno? - Technologie
Sztuczna inteligencja weszła na nowe tory. W ostatnich miesiącach coraz częściej można bowiem usłyszeć nazwę ChatGPT. Pod tym określeniem ukrywa się „pewien” chatbot czy, jak kto woli, „rozumny, niewidzialny jegomość”. W niniejszym tekście wyjaśnimy, kim dokładnie, a raczej czym jest owo specjalne, uruchomione w listopadzie 2022 roku narzędzie i jakie ma ono możliwości. Co więcej, podzielimy się z Wami wynikami testów, a konkretniej pokażemy, jak na nasze pytania odpowiedział ChatGPT.

Muzyczne marcowe newsy od ID Records! - Muzyczne Style
Jest wiosna! Nie śpimy. Wstajemy i słuchamy dobrej muzy. A taką na pewno proponują młodzi twórcy i artyści współpracujący z wydawnictwem ID Records. Swoje jakże nowoczesne, melodyjne i nostalgiczne single wypuścili: Gabor (ale nie Viki, a Michał), Aveira, debiutantka Natalia Pławiak oraz Tobiasz Pietrzyk. Co więcej, wraz z utworami, w serwisie YouTube pojawiły się kreatywne teledyski, doskonale oddające to, o czym śpiewają wymienieni wokaliści i wokalistki.

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale
Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina
Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?

"Noc na uniwersytecie" – creepypasta Radka Gryczki! - Autorzy/pisarze
Wydaje się, że co jak co, ale Uniwersytet Warszawski to miejsce, w którym na pewno studentom nie grozi żadne niebezpieczeństwo. A jednak… Janek, przyszły magister historii na własnej skórze przekona się, czym są „pełne portki” ze strachu i nogi jak z waty. Przed Wami creepypasta, horror z elementami humorystycznymi autorstwa utalentowanego Radosława Gryczki, chłopaka, który zna niemal każdy zakamarek owej uczelni. W grudniu 2022 jego „Noc nie uniwersytecie” przestraszyła tysiące osób dzięki publikacji na kanale MysteryTv w formie opowiadania audio czytanego głębokim głosem lektora. Ale nareszcie trafia też do Internetu w wersji tekstowej – i to właśnie gościnnie do kategorii Autorzy/pisarze na portalu Altao.pl, za co bardzo Radkowi dziękujemy. To fikcyjna historia, ale jakże realistycznie i sprawnie napisana. Intryguje, pobudza wyobraźnię i przypomina, aby uważać na… (tutaj sami odkryjecie, co mamy na myśli). Nie było recenzji królującego na ekranach kin kolejnego „Krzyku”, w zamian spędzicie przerażającą „Noc na uniwersytecie”!

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale
10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.
Artykuły z tej samej kategorii

Sebastian Krupa w nowym emocjonalnym utworze! - Zespoły i Artyści
"Zdania Nie Zmienię" to kolejny singiel w dorobku Sebastian Krupy. Piosenka ta jest tak melodyjna i emocjonalna, że warto się z nią zapoznać.

Zosia Sławińska debiutuje nastrojowym singlem "dimension"! - Zespoły i Artyści
Mamy króciutką, ale za to bardzo dobrą informację dla miłośników muzyki autorskiej, wysublimowanej, enigmatycznej. Otóż młodziutka wokalistka Zosia Sławińska właśnie zadebiutowała swoim pierwszym, anglojęzycznym singlem. Wydaje się, że 17-letnia dziewczyna może śpiewać głównie prościutkie utwory w stylu eurowizyjnej popowej papki. Tymczasem „dimension” to kawałek niezwykle dojrzały, stworzony w intymnym klimacie, zapraszający do wnętrza wrażliwej duszy.

Sophie Szklarska kocha "Najmocniej"! - Zespoły i Artyści
„Nigdy nie myślałam, że będę pisać piosenki o miłości… a tu proszę” – tak o zaczyna opowiadać o swoim muzycznym dziecku Sophie Szklarska. „Najmocniej” to singiel hipnotyzujący, brzmieniowo ambientowy, zaśpiewany wokalem jakże intrygującym (dość podobnym do Brodki). Zaprezentowany światu 3 marca 2023 roku, otwiera dla Sophie nowe drzwi w muzycznej karierze.

Wywiad z Tomaszem Kudelskim. Na Majorce stworzył muzyczny klejnot! - Zespoły i Artyści
Plaża, morze, słońce. Tego na Majorce jest pod dostatkiem. Ale Tomasz Kudelski udał się na ową rajską wyspę w archipelagu Balearów nie po to, aby wypoczywać w tak pięknych okolicznościach przyrody, ale by nagrywać płytę. Szalone disco? Głośny pop? Nic z tych gatunków. „Call the Distant” to głównie instrumentalne dzieło, w którym dominują dźwięki fortepianu oraz ukulele. Intymne, spokojne, magiczne, melancholijne, refleksyjne, będące muzyczną opowieścią, m.in. o poszukiwaniu uczuć i pozytywnych wibracji w oddechu wyobcowanego świata (zgodnie z opisem samego autora). Jego pełną recenzję znajdziecie w kategorii związanej z muzyką, tymczasem zapraszamy do bliższego zapoznania się z Tomaszem Kudelskim – pomysłodawcą albumu.

"Bateria" – "energetyczna przepychanka z emocjonalnym wampirem" Natalii Zalewskiej! - Zespoły i Artyści
Poznajcie Natalię Zalewską. To pochodząca z Sierpca 26-letnia wokalistka, której życie codzienne wypełnia muzyka i śpiew. Jest właścicielką akademii musicalowej oraz pełni funkcję artist managerki w wytwórni muzycznej. Z wykształcenia jest… elektroradiologiem. Dzisiaj, we wtorek, 7 lutego 2023 roku, publikuje swój pierwszy, autorski utwór pt. „Bateria”.
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.450