3 271
3 344 min.
Ludzie kina
pj (15391 pkt)
3979 dni temu
2013-12-30 14:56:08
Jak o sobie zawsze mówił: "Ślązak ze Lwowa, ale Ślązak". Był, nie bójmy się tego słowa, najwybitniejszym twórcą, nie tylko muzyki filmowej. Urodził się w lipcu 1932 roku. Po wysiedleniu Polaków ze Lwowa, zamieszkał przez krótki czas w Rzeszowie. Tam też zapoznał pianistę, profesora Kazimierza Mirskiego. To on właśnie poznał się na kiełkującym talencie Wojciecha.
Kilar zadebiutował w 1947 roku. Mając piętnaście lat otrzymał drugą nagrodę na Konkursie Młodych Talentów w Rzeszowie za wykonanie „Dwóch miniatur dziecięcych”. Choć skomponował różne utwory, to największą sławę przyniosły mu jednak motywy filmowe.
Po wyjechaniu z Rzeszowa kontynuował naukę w Krakowie, a następnie w Katowicach (tu mieszkał przez większość życia). W 1955 roku otrzymał dyplom ukończenia katowickiej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej, a już cztery lata później udał się w podróż do Paryża. Tam pod czujnym okiem Nadii Boulanger szlifował swój talent.
Karierę w świecie filmu rozpoczął w 1958 roku od dokumentu pt. Narciarze”. Lata 60. były czasem eksperymentów. Próbował swoich sił m.in. w jazzie („Riff 62”, „Diphtongos”). Ale był to również moment, gdy wreszcie zajął się komponowaniem ścieżek dźwiękowych do produkcji kinowych i telewizyjnych (łącznie przez całe życie do 130 filmów).
Zaczął być ceniony od momentu stworzenia muzyki do dwóch komedii: „Giuseppe w Warszawie” (1964) i "Samych swoich" (1967). Współpracował z Wojciechem Hasem przy "Lalce" (1968), a rok później z Kazimierzem Kutzem przy "Soli ziemi czarnej". W 1969 roku powstała serialowa wersja „Pana Wołodyjowskiego”. Któż nas nie pamięta pięknej „Pieśni o małym rycerzu” (ach ten klimat!). Wielka szkoda, że film kinowy nie miał tak wyrazistej nuty. Kilar pomagał również Adamowi Walacińskiemu w budowaniu oprawy muzycznej do drugiej serii „Czterech pancernych i psa”.
Kariera kompozytorska nabrała rozpędu w 1970 roku wraz z premierą kultowego „Rejsu”, a także trzy lata później, po historycznym „Hubalu” (temat przewodni rządzi!). Następnie, oprócz pisania muzyki dla Krzysztofa Zanussiego m.in. do „Barw ochronnych” (1976), zainspirowany twórczością ludowo-religijną stworzył ciekawy utwór pt. „Krzesany” (minimalistyczny charakter). Istotnymi dziełami były też wówczas "Bogurodzica" (1975) czy "Exodus" (1980).
W latach 90. dostał szansę komponowania w kinie światowym, jak i w Hollywood. Sam Francis Ford Coppola zwrócił się do niego z propozycją współpracy. Kilar ofertę przyjął. To co zrobił w filmie "Dracula" (1992) przeszło najśmielsze oczekiwania. Powstał jeden z najlepszych soundtracków w historii – tajemniczy, pełen grozy, napięcia i oryginalny (uhonorowany kilkoma nagrodami, m.in. przez Stowarzyszenie Kompozytorów Amerykańskich).
Trzeba też przypomnieć o napisaniu przez Kilara świetnej muzyki do „Portretu damy" (1996), „Dziewiątych wrót" (1999) Romana Polańskiego oraz "Pana Tadeusza" (1999) Andrzeja Wajdy, za którą otrzymał Złotą Kaczkę oraz Platynową Płytę za 20 tysięcy sprzedanych egzemplarzy. W 2002 roku wyzwaniem było stworzenie ścieżki dźwiękowej do filmu "Pianista". Ale jak zwykle, kompozytor nie zawiódł, raz jeszcze udowadniając, że niewielu może się z nim równać. Jego utwory usłyszeliśmy też w "Truman Show" (1998) Petera Weira czy wzruszającym "Mieście aniołów" (1998), w którym artysta wykorzystał fragment polskiej modlitwy.
Polakowi zaproponowano skomponowanie muzyki do trylogii "Władcy pierścieni" Petera Jacksona. Niestety, odmówił. Ciekawe czy byłaby ciekawsza i bardziej klimatyczna?
W roku 1998 odsłonięto jego gwiazdę w Alei Gwiazd w Łodzi na ulicy Piotrkowskiej. Był m.in. doktorem honoris causa Uniwersytetu Opolskiego i Uniwersytetu Śląskiego, zdobywcą Nagrody Wielkiej Fundacji Kultury, a także honorowym obywatelem Katowic.
W 2009 roku za „wytrwałe otwieranie dróg piękna, wiodących ku wierze, nadziei i miłości, dokonywanego przez wiele lat i w wielu wymiarach życia” przyznano Kilarowi jubileuszową nagrodę Totus 2009, Fundacji Konferencji Episkopatu Polski "Dzieło Nowego Tysiąclecia".
Prywatnie należał do osób życzliwych, kulturalnych, ciepłych i dowcipnych. Z pewnym dystansem wypowiadał się na temat swojej twórczości filmowej, uważając ją za nieco mniej ważną od pozostałej (niesłusznie).
Byłeś Wielki, Mistrzu! Spoczywaj w spokoju …
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Wspominamy Wojciecha Kilara
Więcej artykułów od autora pj
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.185