O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"W każdym (polskim) domu" – Czuj się jak KRÓL - Recenzje płyt

Jeżeli Błażej Król prosi, by siadać i słuchać, to człowiek jest jak w transie. Minutowe preludium do jego osobistej, wydanej na początku lutego płyty pt. „W każdym (polskim) domu” sprawia, że chce się odłożyć na bok obowiązki i zanurzyć w historii, co smutki osładza, ale i zatruwa piękno codzienności. Opowiadaj zatem Królu drogi. Niech słuchacze zapętlają 13 utworów. Niech oddadzą się zadumie i melancholii, mimo że to Twój – jak wspomniałeś w jednym z wywiadów – najbardziej mainstreamowy, melodyjny projekt.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (22990 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
1 102
Czas czytania:
1 255 min.
Kategoria:
Recenzje płyt
Autor:
aragorn136 (22990 pkt)
Dodano:
617 dni temu

Data dodania:
2023-02-17 14:17:27

Błażej Król wreszcie prezentuje album solowy, który może podbić komercyjne stacje radiowe, aczkolwiek nadal tkwi w nim spory pierwiastek autorskiej wrażliwości i dźwięku, który rzadko jest kluczem do przebojowego sukcesu. Co ciekawe, jeszcze kilka lat temu nie znałem tegoż artysty – gdzieś mi umknął w gąszczu utalentowanych muzycznie osób. Z czasem jednak zacząłem odkrywać twórczość w formie pojedynczych utworów publikowanych w serwisie YouTube. Ale nie była to miłość od pierwszego słyszenia. Ta narodziła się dopiero przy wysłuchaniu i obejrzeniu wykonu „Płoną góry, płoną lasy”. To, co robią z coverem Czerwonych Gitar Król, Daria Zawiałow oraz Igo, jest bliskie zbiorowej hipnozie. Niesamowity aranż, doskonale pasujące do siebie, charakterystyczne wokale plus przedziwne ruchy sceniczne Błażeja spowodowały, że do dzisiaj ten zarejestrowany w trakcie Męskiego Grania występ zajmuje wysokie miejsce na mej playliście. Wtedy właśnie coś zaiskrzyło. Facet ten, mający groźną minę, silne ramiona i potężne głosisko tak potrafi interpretować na nowo tekst, i tak wczuć się w atmosferę piosenki, że aż boję się o jego zdrowie fizyczne i psychiczne. Jednak to profesjonalista, twardo stąpający po ziemi. Wie więc, gdzie są granice, wrota do przedawkowania samoświadomości, wewnętrznego Ja.

 

„Wołanie” z albumu „Pieśni Współczesne” zacieśniło więzi między mną a Błażejem. Ile w tym utworze narastających z każdym brzmieniem emocji, odwagi wokalnej… Więcej o wrażeniach dotyczących tej pieśni przeczytacie w recenzji płyty Miuosha. A teraz pora sprawdzić, jak to jest „W każdym (polskim) domu” zdaniem KRÓLA (nie, nie chodzi o żadne najgorsze patologie). Sama okładka może sugerować, że artysta za pomocą piosenek będzie próbował mozolnie zakopywać topór wojenny z ojcem. Jednak taka myśl okazuje się błędna, czego dowodem jest finałowy numer pt. „Za tatusia i mamusię”. Jego skoczny charakter i słowa skupiają się na dziecinnych wspomnieniach. Jest on hołdem dla wszystkich rodziców, opiekunów do samego końca, aż „kurtyna opadnie”. Szeroko zatem otwórzcie buzię, bo „muzyczne jedzonko” w formie kolejnych piosenek będzie smaczne.

 

Oto bowiem Błażej Król udowadnia, jak bardzo kocha swoją żonę Iwonę. Singiel „10 lat” to najlepszy kawałek na całej płycie. Muzycznie ambientowy, intymny i mocny zarazem. I okolicznościowy. Powstał przecież z wyjątkowej okazji – 10. rocznicy ślubu. Wspólnie spędzona dekada minęła niczym jeden dzień, ale chciałoby się, aby owa chwila trwała wiecznie. W tym czasie Iwona Król przeszła ciekawą drogę. Najpierw była tylko słuchaczem, następnie recenzentem, aż wreszcie mąż zaprosił ją do pracy nad własną muzyką. Obecnie żona, która znalazła pierścionek zaręczynowy w paczce po chipsach, udziela się także wokalnie. Towarzyszy jako melorecytator albo ubogaca tematyczne tło. Bez niej ów singiel nie byłby tak zmysłowy. Nie musicie słuchać 10 razy. Wystarczy jeden raz, aby dać się „porwać” pięknu namiętności dwojga zakochanych w sobie ludzi, z podobną duszą, trzymających się za rękę i serce. To nie może być sen…

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Jednak to nie jest jedyny duet, jaki czaruje w tym królestwie. Artur Rojek na pewno nie żałuje, że przyjął zaproszenie Błażeja Króla (mimo tytułu piosenki). Jedzie z nim dalej. Razem nic zamieniają w coś. Niski głos przechodzi w wysoki, a chwytliwy refren spełnia marzenia. W „Miałem już nie tańczyć” artystę wspomaga swoim specyficznym aranżem gitarzysta Michał Kush. W energicznym „A teraz tylko…” zgadza się wszystko. Prosty tekst refrenu z asystującym wokalem Piotra Roguckiego i połączonymi instrumentami wzmacnia przekaz i zdejmuje zaklęcie. Jest także „romans” z rapem. „Przyszedłem tu…” to historia o niełatwym życiu w mieście, gdy obok stoją stalinowskie bloki, gdzie jeden nieostrożny krok może zaprowadzić do „piekła”. Ambicja motywująca do tworzenia muzyki wiążę się nieustannie z kroplami potu i łez. Błażej śpiewa cicho, pesymistycznie, ale, gdy Quebonafide rapuje, wierzę, że ta gra jest warta świeczki.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Oczywiście, to nie jest tak, iż tylko utwory zrealizowane z czyimś udziałem są godne pochwał. Na pierwszy ogień dostajemy przecież „Nic nowego”, najbardziej melodyjne dzieło na krążku. Murowany hit, ej, ej! „Jedni wciąż kochają mnie, drudzy od dawna nie lubią” – śpiewam z Błażejem, robię swoje i rozumiem, że wiele zależy do własnej perspektywy. Tak, to ten najbliższy komercji utwór na poziomie masteringu dźwięków i rozpisania kompozycji, lecz jakże szczery i „fajny”. Bo jesteśmy, jacy jesteśmy i kropka, a raczej dwukropek. „Nieco głębiej” zaglądam w umysł KRÓLA, kiedy ten nuci, by się nie martwić, bo niczego nie tracisz. Iwona trochę nie dowierza, pyta: ale o co chodzi? Daj spokój Błażej i mów konkretnie. Okej, lecz jeszcze nie dziś. Najważniejsze, że uczucie kwitnie jak „Pewne kwiaty” i dobrze nam. Bo uśmiech na jej twarzy to skarb, szczególnie na tle ciężkiego od łez nieba. Była dzielna, skakała na głębinę. Wy też będziecie mieć tak samo – krzykniecie „przytul mnie”.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Na koniec zostawiłem piosenkę, która idealnie podsumowuje album. Spokojna „Prawda” jest bardzo refleksyjna. Przypominająca o tym, że kłamstwo jest złe. Lepiej poznać prawdę, choćby tę gorzką, co zatruwa dni. Wówczas da się odetchnąć całą piersią, żyjąc w zgodzie z samym sobą i najbliższymi, a również ze słuchaczami, którzy szybko mogą w danej twórczości odkryć cień fałszu. „W każdym (polskim) domu” tak samo, jak wcześniejsze dokonania KRÓLA to dzieło wysokiej jakości, szczere, narodzone z pasji i potrzeby serca. Artysta snuje tutaj opowieść ze wzlotami i upadkami, rozdział o sukcesach i codziennych trudnościach. Podziękujmy mu za jego troskę i bliskość. I również za to, że jako muzyczny twórca, nie pozwala się uwięzić ciasnymi, ramami gatunkowymi.

 

Mam nadzieję, że od dzisiaj nie będzie już na uboczu. Że jego szeroka, unikalna skala głosu zachwyci jeszcze większą liczbę słuchaczy w różnym wieku. Płyta, którą dla Was recenzuję, nie jest jakąś rewolucją na rynku, ale dzięki wrażliwości i głosowym możliwościom wokalisty, tekściarza, kompozytora, stanowi wyrazisty, solidny pomost między alternatywą a power popem. Nie ma w niej słabego ogniwa. Każdy numer w mniejszym lub większym stopniu wpada w ucho.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Błażej Król sprezentował sobie ten krążek na 39. urodziny. Na takie podarunki warto czekać.

 

Ocena: 8/10

 

Cały album do przesłuchania między innymi na Spotify: 

https://open.spotify.com/album/4nvICw13di1Bz9ict52fXz

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "W każdym (polskim) domu" – Czuj się jak KRÓL

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

5 (5)

Muzykoholik
617 dni temu

Niesamowite, że facet jak gada, to ma głos, który raczej nie nadaje się do śpiewu. A gdy śpiewa, to aż nie chce się wierzyć, że to potrafi i to aż tak dobrze! Coś jak Muniek.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora aragorn136

 -

Odwiedzin: 166

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Joker: Folie à deux" – A oni tańczą, tacy szaleni, tacy smutni... - Recenzje filmów

11 nominacji do Oscara, Złoty Lew na Festiwalu w Wenecji, ponad miliard dolarów zarobku na całym świecie (mimo kategorii R). Zaiste „Joker” z 2019 roku był prawdziwym fenomenem. A skoro tak, to może czas na dalsze losy Arthura Flecka? Reżyser Todd Phillips jednak ciągle powtarzał: „to zamknięta historia, bez szans na kontynuację”. Ale jest rok 2024, a do kin wchodzi „Joker: Folie à deux”. Wielu krytyków i widzów krzyczy/pisze głośno: „to najbardziej niepotrzebny sequel”. Czy faktycznie zasługuje na takie miano? Czy następna „terapia”, jakiej poddaje nas Phillips kompletnie nie działa? Jako autor niniejszej recenzji jestem rozdarty. Widzę jednocześnie mrok i światło w tym długim tunelu.

"Pył" – Czas na wielki oddech? - Recenzje książek

Hugh Howey. To człowiek, przez którego: dusiłem się; martwiłem; miałem nadzieję, po czym ją traciłem i ciekaw nieznanego, odczuwałem dreszcze… Dzięki Ci Hugh! Oby więcej było takich ludzi, jak Ty. Takich pisarzy rzecz jasna. Twórców, którzy potrafią wykreować namacalny, wrogi, zniszczony świat. A w nim wyrazistych bohaterów, z którymi na tyle się zżywamy, że pragniemy trzymać kciuki za powodzenie ich misji do samego końca. Howey to zrobił w swojej trylogii „Silos”. I choć z środkowym tomem nie zaprzyjaźniłem się aż tak bardzo (odsyłam do jego recenzji), to finał pt. „Pył” jest tym, czego prawie oczekiwałem. Załóżcie więc maskę przeciwgazową, a najlepiej szczelny kombinezon, bo czeka Was trzymający w napięciu kawał dojrzałej literatury dystopijnej, choć nie tej wielkości, siły i mroku, co „Droga” Cormaca McCarthy'ego.

"Złamane Serce w Toskanii" – Twórz, żyj, kochaj! - Recenzje książek

Gdy mężczyzna pisze melodramat dla młodych polskich dziewczyn, to wydaje się jakby porywał się z motyką na słońce. Niby to nic trudnego – zakochana para; miłość, która pokona wszystko; piękne słowa, chwile uniesień i tęsknoty. Paradoksalnie jednak w takim gatunku literackim powstaje tak wiele dzieł, że mogą one utonąć w lodowatej wodzie jak Leonardo DiCaprio w „Titanicu”. Mim to R. K. Jaworowski z pomocą wydawnictwa Ridero zapragnął „wyrzeźbić” opowieść o pewnej utalentowanej dziewczynie, która w malowniczej stolicy Toskanii ma szansę spełnić marzenia i odzyskać nadzieję na lepsze jutro. Czy autor podarował książkę, po którą warto sięgnąć, jeśli ma się romantyczną duszę? Mimo literackich niedociągnięć, nie będziesz się nudziła droga czytelniczko (chłopaku - raczej tak).

 -

Odwiedzin: 392

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Obcy: Romulus" – Nowe i stare! - Recenzje filmów

Ambiwalencja to jednoczesne występowanie pozytywnego jak i negatywnego nastawienia do danego obiektu. Tak rzecze Wikipedia. Dlaczego zacząłem od definicji akurat tego słowa? Bo przez cały, dwugodzinny, seans „Obcego: Romulusa” przybrałem tę postawę. Czułem się, jakbym siedział na wielkiej wadze, gdzie szala przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. Jakby za chwilę miał „wyskoczyć” z mojej fanowskiej piersi potwór, a dwa momenty później następowało już tylko odliczanie do końca – nerwowe i niecierpliwe spoglądanie na zegarek w tych ciemnościach. „Ksenomorf powstał z kolan” – z ulgą głosili pierwsi widzowie (w tym niektórzy krytycy). Ja stwierdzam, że się potyka, choć obślizgły jest i przestraszyć potrafi, a nawet wypali dziurę w głowie.

"Those About to Die" – Powstań albo zgiń! - Seriale

W Rzymie 79 roku n.e. nie można było ufać nikomu. Krew była wszystkim. Wie o tym jeden z głównych bohaterów serialu „Those About to Die”, a wraz z kolejnymi odcinkami dowie się o tym również polski widz, który „uruchomi platformę” Prime Video. Adaptacja powieści Daniel P. Mannixa wydaje się być idealnym wstępem przed wielkimi igrzyskami, czyli premierą „Gladiatora II”. Ale czy na pewno jest to kandydat na serial 2024 roku, gdzie jeden do jednego oddano realizm epoki, nie pozwalając oderwać się od ekranu? Krytycy są na nie. A ja? Mimo że mam do czynienia z czymś, co stoi, a raczej chwieje się na glinianych nogach pomiędzy „Rzymem” i „Spartacusem”, nie doskakując do żadnego z nich, daję kciuk w górę.

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 589

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 1

Vito Bambino i jego "Pracownia" – Boli boli mnie… dusza, ale w rytm tej muzy się ruszam - Recenzje płyt

Za chwilę minie rok od premiery „Pracowni”, czyli drugiego longplaya od Vita Bambino. Ten fakt plus ostatni wpis artysty po tym, jak pobił rekord nominacji na 30. Fryderykach, a nie otrzymał żadnej z ośmiu statuetek, stał się motorem napędowym do napisania tej recenzji. Co jednak zaskakujące, motywacją było też moje… pierwsze spotkanie z twórczością pana Bambino (szczególnie z jego występem w trakcie Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu). I już, bez owijania w bawełnę, mogę rzec: „Pracownia” jest jedną z najlepszych płyt, jakie słyszałem w przeciągu ostatniej dekady.

"Pieśni współczesne" – Album jeden na milion - Recenzje płyt

Jakiś czas temu w Dzień Dobry TVN miałem okazję obejrzeć fragment wywiadu z pochodzącym z Katowic Miłoszem Boryckim. Nie słucham na co dzień hip hopu, jednak Miuosh (pseudonim artystyczny od imienia, oryginalnie napisany) na pierwszy rzut oka wydawał się całkowitym zaprzeczeniem stereotypowego rapera. Ale to nie wysoka inteligencja i empatyczne usposobienie przyciągnęły moją uwagę, tylko pewien utwór wykonywany przez Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”. Co ma wspólnego katowicki specjalista od melorecytacji z ludową tradycją, zapytacie? Otóż nawiązał ze „Śląskiem” współpracę i razem nagrali magiczną płytę pt. „Pieśni współczesne”, zapraszając gościnnie lubianych i utalentowanych artystów polskiej, bardziej niszowej, alternatywnej sceny muzycznej.

Edyta Bartosiewicz świętuje 30-lecie płyty "LOVE" i zaprasza na koncerty "solo act"! - Zespoły i Artyści

Edyta Bartosiewicz – ikona polskiej muzyki – świętuje okrągłą rocznicę solowego debiutu i z tej okazji organizuje wyjątkową trasę koncertową. Cieszymy się, że możemy się z państwem podzielić taką wspaniałą informacją!

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 1102

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 1

"W każdym (polskim) domu" – Czuj się jak KRÓL - Recenzje płyt

Jeżeli Błażej Król prosi, by siadać i słuchać, to człowiek jest jak w transie. Minutowe preludium do jego osobistej, wydanej na początku lutego płyty pt. „W każdym (polskim) domu” sprawia, że chce się odłożyć na bok obowiązki i zanurzyć w historii, co smutki osładza, ale i zatruwa piękno codzienności. Opowiadaj zatem Królu drogi. Niech słuchacze zapętlają 13 utworów. Niech oddadzą się zadumie i melancholii, mimo że to Twój – jak wspomniałeś w jednym z wywiadów – najbardziej mainstreamowy, melodyjny projekt.

Tomek na tropie jeleniogórskich bestii! - Fotografia/Malarstwo

W czasach PRL-u swoje liczne przygody przeżywał Tomek Wilmowski. Odwiedził chociażby Amazonkę, Australię, Czarny Ląd, Egipt. Spotkał nawet Yeti. Ale był on tylko postacią ze słynnych książek dla młodzieży autorstwa Aleksandra Szklarskiego sprzed wielu lat. Współczesny i prawdziwy bohater niniejszego tekstu ma takie samo imię. Nie brał jednak udziału w tak dalekich wyprawach, gdyż jego przygoda zaczęła się i trwa w, skrywających tajemnicę, Karkonoszach (niesamowitym miejscu mogącym konkurować z tymi z kart powieści Szklarskiego). Tomasz Szyrwiel, bo tak nazywa się człowiek, z którym porozmawialiśmy, „odkrył” bowiem istnienie różnej maści... baśniowych stworów na jeleniogórskiej ziemi. Niestety, nie dosłownie. Jest fotografem i rysownikiem, potrafiącym połączyć ze sobą sztukę cyfrową i tradycyjną. Jego prace pobudzają wyobraźnię na tyle, że nie będziecie mogli zasnąć przez długie noce…

 -

Odwiedzin: 792

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Wednesday" – Jestem mroczna, jestem fajna! - Seriale

Chwytliwą melodię z charakterystycznym pstrykaniem palcami rozpozna chyba każdy. Mam na myśli motyw przewodni skomponowany przez Vica Mizzy’ego do serialu z lat 60. XX wieku o ekscentrycznej, przerażającej, acz zabawnej rodzinie. Ten utwór, obok specyficznej, upiornej atmosfery i wiszących na ścianach narzędziach tortur oraz skór martwych zwierząt, był jednym z elementów, który zadecydował o powszechnym uwielbieniu Addamsów. W serialu Netflixa – „Wednesday” nie ma tej melodii. Nie ma też aż tak wyrazistego czarnego, krwistego humoru, jak w filmach Barry’ego Sonnenfelda. A jednak mimo to produkcja szybko pobiła rekord w kategorii „popularność przeliczana na liczbę widzów” ejtisowe „Stranger Things”. Dlaczego? Już Rączka wie, dlaczego…

Oto nowy wirtuoz. Oto Shimon. Oto... Robot! - Zespoły i Artyści

Tytuł niniejszego artykułu to nie żart. Shimon jest robotem. Zbudowany na Uczelni Technologicznej w Georgii, gra na marimbie (instrumencie z grupy idiofonów) i śpiewa. I co więcej, niedawno ukazał się teledysk do, wpadającego w ucha, singla pt. „Into Your Mind”, do którego ten zautomatyzowany muzyk-artysta sam napisał tekst!

Orbita Wiru z nową EPką. Oto "Kosmateus"! - Muzyczne Style

ORBITA WIRU to warszawski zespół rockowy, wykonujący mocną odmianę tego gatunku z pogranicza alternatywy i metalu. Wcześniej zaprosili Was na „Rodeo”. Teraz nadszedł czas na kolejny etap odtajniania nowego materiału, czyli piątej płyty. Mowa tutaj o złożonej z trzech utworów EPce pod jakże sugestywnym tytułem „Kosmateus”.

Nowości

 -

Odwiedzin: 62

Autor: adminZabawne

"Ferdenheimer" – to byłby niekiepski film o ojcu bomby atomowej! - Zabawne

Amerykański fizyk Robert Oppenheimer w czasie II wojny światowej był dyrektorem programu rozwoju broni jądrowej "Manhattan". Wydawało się, że Polak Ferdynand Kiepski pierdzi tylko w fotel. Ale nie. On też na zlecenie rządu stworzył prawdziwą bombę. Nie wierzycie? Wszystko zostało udokumentowane. Nawet przetestowane! Wyniki? Alert: Siła eksplozji odrzuciła naukowca Paździocha aż pod warzywniak. Przed Wami zabawna "wariacja" na poważny temat, parodia filmu Nolana od Kaka Projects. Oto zwiastun filmu "Ferdenheimer". Bo są rzeczy, które się fizjologom nie śniły... Tak, ów trailer "wybuchł" rok temu, ale warto go "odkazić".

 -

Odwiedzin: 133

Autor: pjKultura

Wszyscy Laureaci Nagród Nobla 2024 - Kultura

Od 7 do 14 października trwał Tydzień Noblowski. W tych dniach ogłoszono nazwiska zwycięzców ze wszystkich dziedzin: fizjologii i medycyny, fizyki, chemii, literatury, Pokojowej Nagrody Nobla oraz nauk ekonomicznych. Przed Wami nasze lekko spóźnione podsumowanie, w którym tradycyjnie podajemy uzasadnienie przyznania tych prestiżowych nagród oraz czym dokładnie zajmowali się laureaci.

Genów nie oszukasz! BNDK (Benedek Jan i Benedek Gabor) prezentują singiel "Szał" - Muzyczne Style

Jan Benedek (kompozytor takich przebojów, jak "King" i "Warszawa"), wraz ze swoim synem Gaborem rozpoczynają nową, muzyczną przygodę, pod szyldem BNDK. W ich wspólnym utworze pt. „Szał” możemy usłyszeć takie słowa: „Czy pamiętasz chwile, gdy był tylko szał? Gdy muzyka grała nam cały czas”?

 -

Odwiedzin: 130

Autor: adminKosmos

Sonda Clipper poleciała na Europę! Sprawdzi co "w wodzie piszczy" - Kosmos

W naszym dziale dotyczącym nauki, w tym między innymi odkrywania tajemnic kosmosu, nie piszemy o wszystkim. Są jednak takie wydarzenia, o których nie tylko należy, ale wręcz trzeba, choć w pigułce, opowiedzieć. Bez wątpienia jest nim start sondy o nazwie Clipper. Agencja kosmiczna NASA wysłała ją 14 października w stronę jednego z księżyców Jowisza – Europy. Dlaczego akurat tam? Bo gdzie indziej, jak nie na skutym lodem, trochę mniejszym od naszego naturalnego satelity, białym obiekcie poprzecinanym nieregularnymi brązowymi liniami, mogą panować lepsze warunki, aby narodziły się zalążki życia.

 -

Odwiedzin: 166

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Joker: Folie à deux" – A oni tańczą, tacy szaleni, tacy smutni... - Recenzje filmów

11 nominacji do Oscara, Złoty Lew na Festiwalu w Wenecji, ponad miliard dolarów zarobku na całym świecie (mimo kategorii R). Zaiste „Joker” z 2019 roku był prawdziwym fenomenem. A skoro tak, to może czas na dalsze losy Arthura Flecka? Reżyser Todd Phillips jednak ciągle powtarzał: „to zamknięta historia, bez szans na kontynuację”. Ale jest rok 2024, a do kin wchodzi „Joker: Folie à deux”. Wielu krytyków i widzów krzyczy/pisze głośno: „to najbardziej niepotrzebny sequel”. Czy faktycznie zasługuje na takie miano? Czy następna „terapia”, jakiej poddaje nas Phillips kompletnie nie działa? Jako autor niniejszej recenzji jestem rozdarty. Widzę jednocześnie mrok i światło w tym długim tunelu.

"Moja Mamo, Mój Tato" Dziękuje Wam śpiewająco! - Muzyczne Style

„Moja Mamo, Mój tato” to najnowszy singiel Oli Równiak, który ukazuje nie tylko jej wrażliwość jako artystki, ale także głębokie emocje związane z relacjami rodzinnymi. Utwór łączy melancholijną melodię z poruszającym tekstem, który przywołuje wspomnienia i uczucia związane z najważniejszymi osobami w naszym życiu.

Artykuły z tej samej kategorii

Jaki jest najlepszy album Coldplay i dlaczego jest to "X and Y"? - Recenzje płyt

Okej, zdaję sobie sprawę, że tytuł jest trochę kontrowersyjny i manipulacyjny. Ja to wszystko wiem. Jednak wszystko wyjaśnię. Spokojnie. Dziś zamienię się w osobistego adwokata tej płyty wydanej przez zespół Coldplay, który chyba nie trzeba nikomu przedstawiać.

 -

Odwiedzin: 7665

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 7

"III" – Hanysy z Oberschlesien znowu dają ognia, ale z łagodnością anioła! - Recenzje płyt

Był rok 2012, kiedy zdobyli drugie miejsce w finale czwartej edycji „Must Be the Music. Tylko Muzyka”. Mowa o Hanysach tworzących zespół Oberschlesien. Panowie na czele z założycielem i perkusistą Marcelem Różanką oraz ówczesnym wokalistą Michałem Stawiński rozwalili polsatowską scenę. I udowodnili, że można w w nietuzinkowy sposób łączyć ciężkie brzmienia industrial metalu z rodzimym dziedzictwem gwary śląskiej. Niedawno, już w nowym składzie, wydali trzeci krążek. Czy „III” jest także godny postawienia na półce i odsłuchiwania go godzinami?

"Solum" – Samotny człowiek w krainie gitar - Recenzje płyt

„Non est bonum esse hominem solum” – głosi łacińska sentencja. Muzycy z pewnego alt-metalowego bandu wzięli sobie ją głęboko do serca. Tak bardzo, że na swojej, wydanej w maju, debiutanckiej płycie prezentują utwory, w których poza ostrymi dźwiękami gitar, wybrzmiewa krzyk. Wołanie zranionego. Zagubionego. Poszukującego lepszego miejsca. „Solum” to opowieść o tym, że nie jest dobrze człowiekowi być samemu, a jeszcze gorzej, gdy jego życiem kierują inni. Niewiele tu skomplikowanego i długiego tekstu, ale za to sporo symbolicznej treści.

 -

Odwiedzin: 877

Autor: aragorn136Recenzje płyt

Komentarze: 2

"The Kada" – Na taki punk rock czekałem dekadę! - Recenzje płyt

„Co ja tu robię, na co jeszcze czekam? Co ja tu robię, dlaczego nie uciekam?”. Odpowiadam więc. Już nie czekam, bo dostałem, co chciałem. Nie uciekam, bo na ten album nie można narzekać. „The Kada” od punkrockowej grupy The Bill to jedna z najlepszych płyt ostatnich lat. Na niej nie ma słabego kawałka. Nie ma żadnej „lipy”. To dzieło w pełni profesjonalne, z mocnymi brzmieniami, wokalami i przekazem. I tak wydane, że sama obrazowa okładka (czacho-klepsydra wygenerowana przy pomocy AI) jest wstępem do tego, co wewnątrz.

Kwiat Jabłoni wykonuje "Niemożliwe", a świat staje się piękniejszy! - Recenzje płyt

„Niemożliwe nam się dostało. Nie ma powodów do łez. A każdy mówi, że mało. Musisz więcej niż chcesz” – śpiewa, w refrenie tytułowego, drugiego, singla debiutanckiego albumu, duet Kwiat Jabłoni. Faktycznie niemożliwe się im przydarzyło – mogą płakać, ale tylko ze szczęścia i osiągnęli to, co bardzo chcieli. Są młodym rodzeństwem. Zaczynali w marcu 2018 roku na YouTubie. I wtedy mało kto wiedział, że to dzieci pozytywnie pie*dolniętego, słynnego ojca – Kuby Sienkiewicza, lidera „Elektrycznych Gitar”. Dziś mają miliony wyświetleń, rzesze fanów, a na koncercie na PolAndRock Festival zaczarowali folkowo-popowym klimatem licznie zebraną publiczność, która mimo że na co dzień słucha ostrego rocka, wspólnie nuciła, że świat dziwny jest jak sen, a sen jak świat…

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.625

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję