O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga

Znaleziono artykuły z frazą stó

autor:eliart(229 pkt)

utworzony: 144 dni temu

liczba odwiedzin: 400

autor:admin(41430 pkt)

utworzony: 3773 dni temu

liczba odwiedzin: 13990

autor:admin(41430 pkt)

utworzony: 3304 dni temu

liczba odwiedzin: 6477

autor:admin(41430 pkt)

utworzony: 514 dni temu

liczba odwiedzin: 622

autor:admin(41430 pkt)

utworzony: 2566 dni temu

liczba odwiedzin: 3120

autor:pj(13894 pkt)

utworzony: 518 dni temu

liczba odwiedzin: 924

autor:admin(41430 pkt)

utworzony: 80 dni temu

liczba odwiedzin: 149

autor:admin(41430 pkt)

utworzony: 824 dni temu

liczba odwiedzin: 1432

autor:pj(13894 pkt)

utworzony: 3659 dni temu

liczba odwiedzin: 3999

autor:admin(41430 pkt)

utworzony: 296 dni temu

liczba odwiedzin: 759

autor:pj(13894 pkt)

utworzony: 2230 dni temu

liczba odwiedzin: 2018

autor:admin(41430 pkt)

utworzony: 787 dni temu

liczba odwiedzin: 1104

autor:admin(41430 pkt)

utworzony: 176 dni temu

liczba odwiedzin: 1008

autor:admin(41430 pkt)

utworzony: 792 dni temu

liczba odwiedzin: 944

autor:admin(41430 pkt)

utworzony: 1039 dni temu

liczba odwiedzin: 1546

autor:Zosia(692 pkt)

utworzony: 2675 dni temu

liczba odwiedzin: 1922

0 (0)

Ptasznikt
57 dni temu

Poprosiłeś o komentarz, co mi zgrzyta w recenzji. To lecę:

"Brandon Sanderson tworzy nie low, a high fantasy, jednak przymiotnik high jest w tym przypadku tylko określeniem budowania rzeczywistości."

Zerknij, czym jest high fantasy, bo tworzysz tutaj poplątanie. High fantasy to utarty model powieści o bohaterze, który zaczyna od zera i kończy jako wybraniec losu, spijacz śmietanki i pogromca smoków wszystkich. Nie wiem, w jakim stopniu odnosi się to do "budowania rzeczywistości"

"To też nie „Władca Pierścieni”, w którym bardzo martwimy się o losy niewinnych istot"

Martwimy? Akurat Tolkien nie poświęcał za wiele uwagi tym niewinnym. Był zbyt zajęty nazywaniem dziesiątek władców, herosów, ich potomstwa oraz kuzynów. Tych niewinnych w LotRze nie ma poza garścią hobbitów z Shire, randomami z Bree czy zaledwie kilkoma śladowymi statystami w Minas Tirith.

"wykładowca twórczego pisania (sic!), dwukrotny laureat nagrody Hugo (okej…) jako członek Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, przy pracy nad „Drogą Królów” miał chyba misję. Jaką? Stworzyć „Biblię” fantasy. Książkę nawracającą na słuszną wiarę, w której Świetliści Rycerze są Aniołami, nowymi Jezusami, przed którymi niechaj drżą grzesznicy. "

Doprawdy? Jak spojrzysz w avatar, to możesz dostrzec bardzo podobny przykład podejścia do stworzenia powieści bardzo głębokiej zabarwionej religijnym przekazem, będącej swoistym drogowskazem moralnym.

"Widać też, że autor inspiruje się „afrykańską kulturą” (dziwne plemię Parshendich)"

Co to u diabła jest "afrykańska kultura" i czym się różni od afrykańskiej kultury? I gdzie u Parshendich są te afrykańskie elementy(czy może "afrykańskie elementy")?

Jedno mi się podoba, bo w jednym zdaniu perfekcyjnie ująłeś naturę Archiwum. Tak, to jest tani melodramat. Sanderson napisał cholernie przystępny, dobry tani melodramat, który wszedł w niszę czytelników jak w masło. I w dziedzinie tanich melodramatów nie ma sobie obecnie równych.

4 (6)

Obserwator
100 dni temu

Oczywistym jest fakt, że tak zwani uczeni, nie wszyscy oczywiście, wolą lansować swoje tezy, teorie, aniżeli nrać za fakt to co stoi im przed oczyma. Takim faktem są zapisy historii Sumeru. Starożytni opisywali to co widzieli, z czym mieli do czynienia nie zaś to co sobie wyobrażali, a niby skąd te wyobrażenia? Bezspornym potwierdzeniem takiego stanu rzeczy są ryty naskalne gdzie to w jaskiniach starożytne ludy malowły czy rysowały współżyjące z nimi zwierzęta i to "uczeni", przyjmują za fakt, natomiast gdy w jaskiniach znajdowane są ryty, rysunki spodków, pojazdów kosmicznych, to już absolutnie wyobraźnia pierwotnych. Kompletny brak logiki i konsekwencji w zestawianiu tego co stoi im przed oczyma. Ale tak to już jest, człowiek na swoim dysku twardym ma program, czy też aplikację po tytułem: "kompilator", zatem najlepiej jest sprawę zagmatwać, zamulić by szerzyć swe teorie i w ogóle zaistnieć, choć dowody naukowe są przed oczyma. Przykłady niekonsekwencji uczonych można by mnożyć, cztery rzeki wypływające z Edenu, czy EDINU, Piszon, Gichon, Chiddekel, Perat. Obecna rzeka Tygrys to dawna rzeka Chiddekel. Dopiero badania satelitarne potwierdziły istnienie tych rzek. "Rzeka Piszon całkowicie zniknęła pod piaskami w rezultacie zmian klimatycznych." Co ciekawe, co zostało potwierdzone przez naukę, przez Centrum Zdalnego Wykrywania na Uniwersytecie Bostońskim dotyczące odkrycia pod piaskami Półwyspu Arabskiego zaginionej rzeki - rzeki która płynęła na długości ponad 850 km, o głębokości jakieś 15 m i szerokości w niektórych miejscach 5 km.

14 (16)

GieHa
286 dni temu

Najdr...ekhm... Droga stała czytelniczko,
Niezmiernie mi miło z powodu Twojego zainteresowania powyższym artykułem! Owszem, gra mimo swoich zalet posiada zwyczajnie znamiona tytułu indyczego, więc obecna cena dla osoby nie w pełni zdecydowanej może być nieco odstraszająca. Dalej, jeśli chodzi o numery zapytań:
1) Słusznie zakładasz, iż nie ma tam elementów losowości na podobieństwo tych znanych z "GWBW" - wszak to zgoła inna konwencja. To zabawne, bo nie jesteś pierwszą, od której słyszę, że "GWBW" zepsuło jej nerwy :) Widocznie ta gra działa specyficznie na poszczególne typy graczy.
2) Bardzo zraniła mnie bezwzględna krytyka "Primordii", ale cóż poradzę... Mogę rzec w tej kwestii tyle, że gameplaye tych gier różnią się od siebie niemal we wszystkim. Zapewne również kwestia czasu i rozwoju technologii zrobiła swoje. Jednak co "nieintuicyjnego podejścia" - jest to pojęcie szersze, bo (tak jak wspomniałem w artkule) w jakimś stopniu każda przygodówka point & click jest nieintuicyjna i wymaga od gracza w jakimś zakresie podążania za logiką twórców podczas rozwiązywania problemu, więc jeśli będziesz miała na względzie istnienie tego czynnika w "Bone Totem", to milej spędzisz przy nim czas, chociaż pokuszę się o stwierdzenie, że w tej produkcji ów czynnik działa w bardzo delikatny sposób :)
Powiedzmy, że udzieliłem odpowiedzi: 1,5x"nie", a zatem nie jest źle :)
P.S. Aktualnie na Steamie można zakupić pierwszego "Stasisa" za niecałe 13 zł, więc może to jest jakieś rozwiązanie, żeby w płynny i nieryzykowny sposób zapoznać się ze stylem tego studia i zderzyć swoje gusta z klimatem "Stasisów"? Mam nadzieję, że w jakimś stopniu pomogłem :)

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.099

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję