Co powie Mapa? Magda Pasierska i jej muzyczny świat! - Zespoły i Artyści

(Altao.pl) Cześć. W listopadzie 2021 roku wydałaś swój solowy album pt. „Wzywam Cię”. Już sam jego tytuł jest bardzo sugestywny. Do tego dochodzą poszczególne utwory śpiewane zarówno po polsku, jak i pod angielsku, które także dają pole do interpretacji. W wielkim skrócie, o czym jest ta płyta? Co łączy wszystkie piosenki?

 

Magda Pasierska: Ta płyta jest o poszukiwaniu empatii, o próbie zbliżenia się do siebie pomimo ograniczeń, jest też o miłości takiej wymarzonej, wyśnionej, ale jak same te określenia wskazują, nieprawdziwej.

 

(Altao.pl) Skąd pomysł, aby śpiewać i prezentować się na scenie pod takim oryginalnym alter ego? Co odkryje słuchacz, kiedy rozwinie przed sobą „Mapę”?

 

Magda Pasierska: Jestem sobą, po prostu taka jestem. Dla mnie samej nie jestem „inna”. Jestem normalna. Słuchacz odnajdzie tam mnie, moje połączenie ze światem, moje czucie świata.

 

(Altao.pl) Porozmawiajmy o Twojej przeszłości. Kiedy rozpoczęła się muzyczna droga Magdy Pasierskiej? Które inspiracje sprawiły, że najpierw założyła zespół Me, Myself And I, a dziś jest w takim miejscu?

 

Magda Pasierska: Śpiewam praktycznie od dzieciństwa. Bezpośrednio na myślenie o muzyce Acapella i założenie Me, Myself And I, wpłynęło następujące zdarzenie: Wracałam ze Szkocji, bo byłam tam w pracy. Wracałam przez Londyn. To był mój pierwszy raz w tym mieście. Na Camden Town, na tym sławnym moście stała para – chłopak i dziewczyna. Mieli głośnik i mikrofon. On robił beatbox, ona śpiewała. Pierwszy raz w życiu to wtedy widziałam, zrobiło to na mnie wielkie wrażenie.

 

(Altao.pl) Wróćmy jeszcze do debiutanckiego albumu. W piosence pt. „Mów” wspiera Cię utalentowany muzyk – Swiernalis. Dlaczego akurat Paweł? Czy nadajecie na tych samych falach?

 

Magda Pasierska: Tak, absolutnie. Paweł polubił ten numer, szybko się w nim odnalazł. Wspierał mnie przy pracy nad nim. Wyszło to wszystko bardzo dobrze i zarazem bardzo naturalnie.

 

(Altao.pl) W jednym z wywiadów powiedziałaś, że „Mów” to „opowieść o kobiecie, która tonie w swojej niezrealizowanej miłości do mężczyzny. Jest tak zakochana, że traci kontrolę”. Czy to właśnie taka tematyka jest Ci najbliższa? O takich napisanych przez siebie historiach chcesz śpiewać najczęściej?

 

MP: Nie, nie tylko, śpiewam często o świecie, w ogóle o różnych procesach i relacjach. Często są to też historie które od kogoś usłyszałam. Mocno inspiruje mnie też ruch, taniec.

 

Mapa, czyli Magda Pasierska (fot. materiały promocyjne)

 

(Altao.pl) Do powyższego numeru powstał teledysk, który idealnie spina się z muzyką i tekstem. Ale nie tylko ten, przyciągający wzrok, clip pokazuje, że ważna jest dla Ciebie wizualna strona całej twórczości. Czy realizacja takiego teledysku jest trudnym zadaniem? I czy to Ty masz ostateczny wpływ na gotowy, zmontowany materiał?

 

MP: Tak, to jest trudna praca. Zwłaszcza bez budżetu, bez wsparcia wytwórni. Mam wpływ na wszystko i angażuje się w każdy element tego procesu.

 

(Altao.pl) W Twojej solowej działalności i występach wspierają Cię instrumentalista Piotr Adamik oraz wrocławski kompozytor Paweł Rychart. Jak się poznaliście i jak doszło do tego, że połączyliście siły?

 

MP: Pracujemy razem w jednej ze szkół muzycznych we Wrocławiu.

 

(Altao.pl) Dzięki pomocy Agima, cenionego producenta, oddałaś wcześniej w ręce miłośników muzyki alternatywnej mini-album pt. „EP1”. Już tam udowodniłaś, że przekonująco potrafisz łączyć niebanalne słowa i brzmienia z unikalnym wizerunkiem. Ale czy „EP1” był wstępem do albumu „Wzywam Cię”? Czy jednak mocno się od niego różni?

 

MP: To był początek mojej solowej drogi. Myślę, że faktycznie był to jakiś wstęp.

 

(Altao.pl) W biograficznej notce można przeczytać, że jesteś również kulturoznawczynią. Czy zatem sceniczny, symboliczny skąpany w bieli, image, ma swoje korzenie w jakiejś postaci filmowej albo literackiej?

 

MP: Bezpośrednio nie chodzi o żadną postać literacką czy filmową. Wspieraliśmy się myśleniem na temat symboliki boga Shiva, natomiast kolor był podyktowany moja urodą.

 

(Altao.pl) W 2010 roku dałaś się poznać w programie „Mam talent!”. Razem z m.in. należącym wówczas do składu Twojej artystycznej grupy beatboxerem Piotrem Saulem , dotarłaś nawet do finału, zajmując czwarte miejsce. Jak wspominasz tamten czas i własną reakcję na słowa Kuby Wojewódzkiego, który określił Was jako artystycznie najlepszych uczestników?

 

MP: Wspominam dobrze, wiele poświeciliśmy, aby tam być, dojść do tego finału. Niczego nie żałuję. Nie było by mnie teraz tutaj bez tego doświadczenia.

 

(Altao.pl) Nie tylko śpiewasz, ale także melorecytujesz i rapujesz. Czy takie formy wyrażania siebie i prezentowania swojego głosu słuchaczom są trudniejsze do opanowania?

 

MP: Słowo w ogóle jest wymagające. Ja się uczę tego, wyrażać się przez słowa, jeszcze wiele przede mną.

 

(Altao.pl) Wspierasz też kobiety w ich strajku, czego przykładem jest protest song pt. „Kiedy krzyczę”. To nowa wersja kawałka z repertuaru punkowej formacji Post Regiment. Przypomnij, jaki był dokładnie przekaz utworu?

 

MP: No ta piosenka jest o wyzwoleniu się z patriarchatu. Wyraźnie słychać to w tekście.

 

(Altao.pl) Muzyczna, niezależna kraina, do której zapraszasz, to nie miejsce dla ludzi zakochanych w mainstreamowym popie czy prostocie disco polo. Jak zatem przekonasz takich słuchaczy, aby spróbowali czegoś nowego? Jakich „atrakcji” mogą się spodziewać? Do czego zaprowadzi ich ta „biała” „Mapa”?

 

MP: Jeśli masz miejsce w głowie i pragniesz coś przeżyć, coś poczuć, to posłuchaj Mapy.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję