O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga

Znaleziono artykuły z frazą proces

autor:admin(47937 pkt)

utworzony: 1184 dni temu

liczba odwiedzin: 4357

autor:pj(15477 pkt)

utworzony: 3981 dni temu

liczba odwiedzin: 8616

autor:admin(47937 pkt)

utworzony: 3 dni temu

liczba odwiedzin: 46

autor:pj(15477 pkt)

utworzony: 3473 dni temu

liczba odwiedzin: 5009

autor:pj(15477 pkt)

utworzony: 358 dni temu

liczba odwiedzin: 433

autor:pj(15477 pkt)

utworzony: 283 dni temu

liczba odwiedzin: 410

autor:pj(15477 pkt)

utworzony: 1116 dni temu

liczba odwiedzin: 1498

15 (15)

GieHa
1412 dni temu

Wielkie dzięki za zabranie głosu w tej sprawie!
Niemniej jednak nie do końca potrafię się zgodzić z Twymi zarzutami, gdyż - po pierwsze - z pewnością nie podszedłem w pospiechu, a mówienie że 160h rozgrywka odbywa się "bez zastanowienia" graniczy wręcz z herezją :)
Możliwości (lub ich brak) wyboru mają według mnie taki wpływ na fabułę, jak pisałem powyżej, natomiast jak wpływa to na emocje gracza to już raczej sprawa indywidualna. Co do możliwości na przejście, jakie dają nam poszczególne misje, to nie widziałem potrzeby by wdawać się w aż tak precyzyjną dyskusję o kazdym kroku, jaki możesz podjąć podczas trwania ów zadań - niemniej jednak nie wiem w jaki sposób darowanie bądź nie darowanie komuś życia w tym przypadku wpływa na rozwój postaci??
Spodziewam się, że możliwość ponownego przejścia gry przykładowo inną płcią przy innym procesie jej rozwoju daje inne spojrzenie na tytuł, ale gdybym miał się wziąć za pisanie o CP2077 po przykładowych 3 ścieżkach rozwoju, to pisać zacząłbym o tym w marcu i nie byłaby to już recenzja, a rozprawka czy esej - choć być może coś takiego się pojawi w przyszłości.
Na koniec jednak, niezbyt fortunnym okazał się być zarzut: "Taka recenzja wymaga podejmowania właściwych i dobrze przemyślanych decyzji przez całą grę." - w sandboxowym erpegu cały kościec zabawy polega własnie na tym, że nie masz doprecyzowanych "własciwych" wyborów, a nasze decyzje możemy podejmować w zgodzie ze swoją wrażliwością (żeby nie dramatyzować już o "sumieniu").

4 (10)

Bartosz Kęprowski
3434 dni temu

Uważam, że 3/10 to trochę zbyt ostra ocena. Mogę się zgodzić, że film w w dużej mierze odbiega od swoich poprzedników, jednak taka odmiana była zdecydowanie potrzebna. Nie oszukujmy się, film z piątką w tytule nie mógł być równie zaskakujący i oryginalny co jego poprzednik. Nowy "Terminator" to reboot w dużej mierze bazujący na oryginale, a ten ma już na karku ponad dwie dekady. Stąd też elementy komediowe. Gdyby twórcy zdecydowali się na poważny film, taki jak jedynka, obraz byłby nie do przejścia. Musiano by by zmienić fabułę, ponieważ ta historia, niegdyś kultowa, teraz jest kiczowata i pełna błędów. Ciekły metal, terminator o niemal ludzkiej świadomości - to pierwsze z brzegu głupoty, a jest ich znacznie więcej.

Na plus zdecydowanie historia. Jakby nie patrzeć twórcy oddali hołd Cameronowi, a ponadto potrafili zaskoczyć, bo niektórych rozwiązań fabularnych trudno się domyślić, a rzekome dziury logiczne twórcy wyjaśnią pewnie w kolejnych częściach, nie zapominajmy, że tym razem będziemy mieć do czynienia z nową trylogią! Zresztą niespójności pojawiały się również we wcześniejszych części - uroki podróży w czasie. Nie brakuje tez licznych nawiązań do poprzednich części, co czyni seans jeszcze przyjemniejszym.

Co do aktorstwa. Arnold jest genialny! Powrócił w wielkim stylu. Fakt nie traktuje swojej roli poważnie, bawi się nią ciesząc, że mógł ponownie wystąpić na ekranie. Ponadto widać, jak bardzo poprawił swoje umiejętności aktorskie od czasu pierwszego "Terminatora". Z kolie Jason Clarke zaprezentował dwa różne oblicza Connora i za to go cenię. Zresztą jako badass spisał się całkiem nieźle. Emilia była w porządku. Jej Sara Connor jest zdecydowanie inna niż Lindy Hamilton. Nie próbowała ją naśladować, była sobą, własną wersją Sary Connor i bardzo dobrze. To, czy komuś jej wizja bohaterki się spodoba, zależy jedynie od gustu kinomana. O słabym aktorstwie nie ma mowy.

Plus to także oprawa audio-wizualna. Nie oszukujmy się, ale pod tym względem film bije na głowę poprzednie odsłony. Może ze współczesnymi produkcjami trochę przegrywa przez nie zawsze rewelacyjnie CGI, ale ogółem jest zadowalająco.

Po prostu "Terminator 5" to zwykła rozrywka, film, który miał bawić i zapewnić nostalgiczną podróż do czasów, gdy starsi widzowie dopiero rozpoczynali swoje życiowe przygody. Miał przypomnieć lata osiemdziesiąte, i to twórcom udało w 100 procentach. Produkcja bawi przede wszystkich starszych widzów, do których jest zresztą skierowana. Twórcy nie mieli ambicji przebijać oryginał, chcieli po prostu dać widzom możliwość ponownego zobaczenia Arnolda w tytułowej roli. Dla mnie mocna 7.

-3 (15)

       
3690 dni temu

Eh , temat obcych cywilizacji zawsze był ciężki , niby byli świadkowie jednakże zawsze była luka którą wykorzystywało czujne oko sceptyków , może wojskowych ? Nigdy się nie dowiemy , aczkolwiek kontakt z obcą cywilizacją na pewno był , może dawno ale jednak , cywilizacja która osiągnęła możliwość podróży międzygwiezdnej nie musi być taka stara , wystarczy 100 000 lat , w porównaniu do istnienia wszechświata to odsetek procenta , a czemu akurat my ? Może nie tylko my ale mamy bardzo złożony organizm , szczególnie mózg , możliwe że obcy "wybrali" nas właśnie z tego powodu , nasi (czytaj: ziemscy) naukowcy szukają planet podobnych do naszej odpowiednio dużej , z tlenem azotem itd. Znaleźliśmy dużo odpowiednich , ale światło docierało do nas długo , możliwe że to właśnie stąd (jednej z tamtych planet) jest ta obca cywilizacja . Osobiście byłem przy granicy , tam gdzie można jeszcze chodzić , nie zdecydowałem się przekroczyć granicy , wystarczy się dobrze poprzyglądać , są kamery , trzeba patrzeć pod różnymi kątami , nieraz nawet jeden mały błysk zdradza kamerę . Wracając do tematu planet , skąd obcy wiedzieli że się rozwinęliśmy wystarczająco ? Znowu poruszam temat ziemskich naukowców , według nich obcy widzieli by ziemię gdy była jałowa , lub wulkaniczna , mniejsza , obcy mogli mieć "teleskopy" kwantowe , które wykorzystują powiązania cząsteczek (elementarnych) i widzą obraz " na żywo" , to tyle w tej kwestii , mam nadzieje że się nie obudzą w jakimś bunkrze i będą do mnie po amerykańsku gadać .

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.216

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję