O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

Wywiad z Oskarem Sawickim – nastoletnim, kreatywnym twórcą krótkometrażówek! - Ludzie kina

Kiedy na Facebooku pojawił się post reklamujący krótkometrażowy film pt. „Sparring”, nie było innego wyboru, jak kliknąć w link. Już sam logline („wewnętrzna rywalizacja w dużym klubie piłkarskim pomiędzy nowym zawodnikiem a kapitanem”) zaintrygował i zachęcił do obejrzenia tego dzieła. I mimo że to produkcja amatorska, to widać, że nakręcona za pomocą profesjonalnego sprzętu. Ale to, co najbardziej zaskakujące, to fakt, że za scenariusz, jak i reżyserię odpowiada chłopak urodzony w 2003 roku. Mowa o Oskarze Sawickim. Człowieku z ogromną pasją. Twórcy, którego rozpiera energia, i który w swoje filmy wkłada całe serce. Koniecznie musieliśmy z nim porozmawiać!

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
admin (40489 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
2 744
Czas czytania:
3 591 min.
Kategoria:
Ludzie kina
Autor:
admin (40489 pkt)
Dodano:
983 dni temu

Data dodania:
2021-07-10 12:27:32

(Altao.pl) Cześć Oskar. Oglądając Twoje filmy, nie sposób nie kryć podziwu, że w tak młodej głowie rodzą się tak oryginalne pomysły – najpierw przelewane na papier, a później uwieczniane okiem kamery. Dlaczego akurat tego typu hobby? Od kiedy wiedziałeś, że chcesz zostać filmowcem?

 

Oskar Sawicki: Cześć. Może to zabrzmieć kuriozalnie, ale już w przedszkolu miałem zapał do tworzenia filmów. Mój tata jest wielkim fanem kinematografii, więc to on mnie wprowadził w świat kina. Wtedy zacząłem kręcić pierwsze mini-filmy na... starej Nokii.

 

(Altao.pl) Wchodząc na Twój fanpage, nie można znaleźć informacji na temat szkoły czy miejsca urodzenia. Czy zatem wyjawisz naszym czytelnikom, skąd pochodzisz i do jakiej placówki uczęszczałeś?

 

Oskar Sawicki: Jasne. Urodziłem się i wychowałem w Opolu, ale obecnie uczę się w Liceum Filmowym, przy Warszawskiej Szkole Filmowej.

 

(Altao.pl) Porozmawiajmy już teraz o planach na przyszłość. Łódzka Filmówka czy może inna prestiżowa uczelnia? Kierunek reżyseria czy jednak scenopisarstwo? Co wybierzesz? Co Cię bardziej „kręci”?

 

Oskar Sawicki: To pytanie ostatnio często sobie sam zadaję. (śmiech) Jeśli chodzi o kierunek, to zdecydowanie reżyseria, ale konkretna uczelnia nie jest jeszcze wybrana. Mam dylemat między wyjazdem za granicę, a właśnie Łodzią. Bardzo interesujące są filmówki w Kalifornii, ale wiążą się one z dużym wydatkiem finansowym. Zobaczymy, mam jeszcze ostatni rok maturalny, ale na pewno będzie to szkoła filmowa. 

 

(Altao.pl) Powstawanie filmów to trudny proces. Sama pasja i własne zaangażowanie mogą nie wystarczyć. Potrzebna jest zgrana i stała ekipa ludzi. Kto Tobie pomaga w realizacji autorskich krótkometrażówek? Ile maksymalnie osób znajduje się na planie?

 

Oskar Sawicki: Oczywiście, bez ekipy nie zrobiłbym za wiele. Udało mi się stworzyć super zespół „opolsko-warszawski”. W ostatnich filmach pomagają mi koledzy z klasy z Warszawy, których ciągnę specjalnie na plan do Opola, jak i również zaufany skład, przyjaciele z podstawówki i podwórka. Ogromny wkład w moje filmy ma moja rodzina, który mnie wspiera merytorycznie, organizacyjnie oraz finansowo. Szczególnie moja mama, która poświęciła wiele godzin życia, żeby mi pomóc. W ostatnim filmie podnieśliśmy poprzeczkę i mieliśmy więcej osób na planie niż zazwyczaj, czyli około 20, ale w cały projekt zaangażowanych było ponad 50 osób. Pierwszy raz do ekipy dołączył Janek, który wraz z zespołem skomponował muzykę oryginalną.

 

Oskar Sawicki (źródło: Facebook)

 

(Altao.pl) Jak długo pisałeś scenariusze do swoich zrealizowanych projektów, i z którego jesteś szczególnie dumny?

 

OS: Samo pisanie scenariusza zajmuje mi najmniej czasu – dwa, trzy tygodnie. Najdłuższy proces to kształtowanie pomysłu, który może pojawić się w mojej głowie nawet kilka miesięcy wcześniej. Najbardziej zadowolony jestem ze „Sparringu”, chyba dlatego, że to najbardziej osobista i spójna historia.

 

(Altao.pl) W lutym 2019 roku wypuściłeś swój pierwszy krótkometrażowy film pt. „Pierwszy Miesiąc Roku”. To niejednoznaczny thriller rozgrywający się w niełatwej dla uczniów rzeczywistości . Muszą zmierzyć się z totalitarnym systemem edukacji i prześladowaniami. Czy to właśnie takie, niepozbawione metafor i dające możliwość różnej interpretacji, opowieści lubisz najbardziej?

 

OS: „Pierwszy Miesiąc Roku” miał być prostą historią, ale przy realizacji doszło do mnie, jak duże może być pole interpretacji dla widza. Tworząc kolejne filmy, gdzieś podświadomie pojawiały się metafory i końcowy efekt był niejednoznaczny. Nie wiem, czy najbardziej lubię takie opowieści, bo ciągle eksperymentuję i szukam swojego stylu, ale dobrze się w nich czuję.

 

(Altao.pl) Kto zatem jest Twoim ulubionym reżyserem? Czyżby David Lynch?

 

OS: Lubię filmy Lyncha, ale najbardziej inspirują mnie Hitchcock i Spielberg.

 

(Altao.pl) Nakręcenie którego z filmów okazało się dla Ciebie największym wyzwaniem pod względem logistycznym?

 

OS: Zdecydowanie „Sparring”. Transport kilkunastu osób na plan zdjęciowy, dowóz sprzętu z Warszawy, który mieliśmy wypożyczony tylko na jeden dzień, lokacja, która wysypała nam się dwa dni przed zdjęciami, ponieważ jeden klub sportowy odmówił w ostatniej chwili współpracy i trzeba było szukać innego boiska, stroje sportowe, charakteryzacja, catering, itp. itd. Dużo tego było. I tak jak powiedziałem wcześniej – bez wsparcia osób zaangażowanych, które pomogły, ten film by nie powstał.

 

(Altao.pl) Na swoim kanale na YouTubie publikujesz także kulisy powstawania produkcji, czyli tzw. making of. Oglądając je, można poczuć jedyną w swoim rodzaju atmosferę na planie filmowym. Widać, że podchodzisz do zadania jak profesjonalista. Ale czy jesteś wymagającym reżyserem, który musi mieć wszystko zapięte na ostatni guzik, i który każe aktorom powtarzać jedno ujęcie wiele razy, czy jednak praca z Tobą jest prawdziwą przyjemnością?

 

OS: Jedno drugiego nie wyklucza. (śmiech) Niestety, jestem perfekcjonistą i jeśli tylko czas na to pozwala, staram się o to, żeby ujęcie wyglądało idealnie. Na planie bardzo mi zależy na dobrej atmosferze. Wyznaję zasadę, że wszyscy przychodzimy na plan się dobrze bawić i zrobić dobrą robotę.

 

Oskar Sawicki (źródło: Facebook)

 

(Altao.pl) Od 3 lipca na YouTubie można oglądać wspomniany przez Ciebie„Sparring”. Film ten (zrealizowany na jeszcze wyższym poziomie niż poprzednie) trwa 10 minut i opowiada o rywalizacji kapitana i nowego zawodnika w klubie piłkarskim. Gratulujemy ciekawego pomysłu, wykonania i obsady. Chłopaki byli tu bardzo wiarygodni, pytanie dotyczy więc doboru aktorów do poszczególnych ról. Gdzie ich znalazłeś? Czy zawsze przeprowadzasz casting?

 

OS: Artura Wiśniewskiego poznałem przypadkowo w warszawskiej pizzerii. Po krótkiej rozmowie okazało się, że studiuje w Akademii Teatralnej i zainteresował się pomysłem na film. Trudniej było z rolą antagonisty, ale znalazłem Tymka Rusina, który gra w teatrze opolskim. Do tej pory nie robiłem castingów, raczej sam wyszukiwałem kandydatów i się z nimi kontaktowałem.

 

Artur Wiśniewski, czyli chłopak, który gra główną rolę w filmie "Sparring" (fot. YouTube.com/screenshot)

 

(Altao.pl) Twoje dwa poprzednie dzieła: „Autograf” oraz „Nasz nietypowy letni dzień” dostały się do finału Praskiego Festiwalu Filmów Młodzieżowych i walczyły o nagrodę publiczności. Czy udało się zdobyć im to wyróżnienie?

 

OS: Niestety tym razem się nie udało.

 

(Altao.pl) „Autograf” to historia o dziewczynie, która chcąc na ostatnią chwilę uratować święta, na swojej drodze spotyka najsłynniejszego muzyka w kraju. Zagrał go człowiek, który z branżą muzyczną jest związany od lat. To Robert Cichy. Jak Ci się współpracowało z tym gitarzystą i wokalistą?

 

OS: Z Robertem już współpracowałem wcześniej przy jego projektach i mamy bardzo podobne flow. Od razu zgodził się zagrać w filmie i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem jego umiejętności aktorskich. Pomimo tego, że ma dużo większe doświadczenie, słuchał o czym do niego mówię i to było bardzo fajne. Z chęcią zrobię z nim jeszcze wspólne rzeczy.

 

(Altao.pl) Wiemy, że robisz też reportaże i reklamy. Pochwalisz się, ile takich projektów już stworzyłeś? I czego ogólnie dotyczyły?

 

OS: Reportaże i reklamy nie są moją główną dziedziną i robię je dodatkowo. Mam na swoim koncie filmy kulinarne, reportaże sportowe – piłkarskie, biegowe, promocję województwa czy reklamy produktowe.

 

(Altao.pl) Co będzie głównym motywem Twojego kolejnego filmu? I kiedy można spodziewać się premiery?

 

OS: Projekt jest już w głowie i powoli go sobie układam, myślę że będzie zaskoczeniem, bo jest to gatunek dość niepopularny w Polsce.

 

(Altao.pl) Dzięki za rozmowę. Powodzenia w świecie filmu (z czasem też tego większego).

 

OS: To ja dziękuję za zainteresowanie moją twórczością i za pierwszy wywiad, którego udzieliłem.

 

„Sparring”:

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

„Nasz nietypowy letni dzień” (krótki film o nietypowej relacji ojca z synem):

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

„Pierwszy Miesiąc Roku” – thriller:

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

„Autograf”:

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Making of „Autografu”:

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Oficjalny kanał Oskara Sawickiego:

https://www.youtube.com/channel/UCqkN4L76-xBCRQV_YSsBfuQ

Fanpage na Facebooku:

https://www.facebook.com/oskar.sawicky

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:





Galeria zdjęć - Wywiad z Oskarem Sawickim – nastoletnim, kreatywnym twórcą krótkometrażówek!

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

0 (0)

Filmowy33
983 dni temu

Ma gościu talent! Brawo.
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora admin

Jakub Hovitz i jego pełne wyobrażeń o pierwszym spotkaniu "VHS" - Zespoły i Artyści

Zanurzony w klimacie przebojów z lat 70., bogaty w analogowe dźwięki, z ciekawie opowiedzianą historią – taki jest najnowszy singiel Jakuba Hovitza zatytułowany „VHS”. Gościnnie zaśpiewał w nim Felix Piątek. Premierowego nagrania tej dwójki pozytywnych artystów z Wrocławia można posłuchać w serwisach streamingowych.

Singiel "Anima Libera", czyli głośny powrót klubowej legendy! - Muzyczne Style

Ej, ludzie! Fani muzyki disco! Max Farenthide i Vamero (duet, którego brzmienia już słyszeliście w hicie „In My Bed”) wydali wspólny numer! „Anima Libera” to energetyczna propozycja z bardzo wyrazistym beatem. Utwór z pewnością ucieszy fanów Maxa! Artysta powraca bowiem na sceny klubowe po... 12 latach nieobecności!

Impromptu Sessions – muzyczne spotkanie dwóch wirtuozów dźwięku! - Muzyczne Style

Z ogromną przyjemnością prezentujemy projekt muzyczny o nazwie IMPROMPTU SESSIONS, za którym stoją dwaj doświadczeni i uznani kompozytorzy: Piotr Krępeć i Kris Górski. Dlaczego jest on tak interesujący/intrygujący?

Co robi niepowstrzymana DAGGA z pomocą Mad Chocolate i Embers Horizon? Elektryzuje! - Muzyczne Style

Utwór pop eurodance, który zagłębia się w głębiny samotności. Napędzana energetyczną instrumentacją piosenka, która rejestruje istotę surowych emocji, jednocześnie wplatając pulsujący rytm, trzymający słuchaczy w napięciu. Takie jest „Don't Hold Me”, czyli najnowsze dzieło stworzone podczas muzycznego campu przez polskich artystów. Kim są ludzie stojący za jego powstaniem?

Legendarne "Na samym dnie" Jerzego Skolimowskiego wraca do kin. Po 50 latach! - Artykuły o filmach

Od premiery „Na samym dnie” minęło ponad pół wieku, ale do dziś dzieło to jest określane „jednym z najlepszych filmów lat 70. i zarazem jednym z najbardziej niedostrzeżonych”. I jak uważa krytyk Michał Oleszczyk, jest też najbardziej udanym filmem w dorobku Jerzego Skolimowskiego. Co ciekawe, z powodu jednej piosenki tytuł ten nie był przez długi czas wyświetlany i przez wiele lat był owiany legendą. Tym bardziej ciesz fakt, że brytyjsko-niemiecka produkcja pojawi się w polskich kinach już 15 marca w całkiem odrestaurowanej wersji dzięki firmie Reset!

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 1293

Autor: adminZespoły i Artyści

Komentarze: 1

Oto nastoletni TEO – warto mu zaufać! - Zespoły i Artyści

TEO to norweski nastolatek z polskimi korzeniami, który już rozkochał w sobie Norwegów, a teraz czas na Polskę! Kim jest i co takiego zrobił? Jest nad wiek wrażliwym piosenkarzem, songwriterem, a nawet początkującym aktorem o magnetycznej barwie głosu. Chłopak zaprezentował właśnie swój najnowszy singiel. Po świetnie przyjętych w Norwegii utworach „You Grin” i „Goosebumps”, przyszła pora na „Trust”!

Grupa Filmowa AFAIR OZ – kamera w ręku, pasja w sercu! - Ludzie kina

Oskar Sawicki, Bracia Znajmieccy – o twórczości i wielkim hobby tych chłopaków już mogliście przeczytać na łamach naszego portalu. 28 lutego 2023 roku to data, kiedy dowiadujecie się o kolejnych Ludziach Kina. Nie mają na swoim koncie wielu produkcji, ale te co już stworzyli, nie można nazwać byle jaką, nudną amatorką. Wszak ich „Jędza” rozkochała w sobie widzów na 17. Festiwalu Filmów Jednominutowych w Gdańsku, a zwiastun dłuższej „Ucieczki od rzeczywistości” przywodził na myśl zabawę konwencją fantasy niemal jak w kultowych „Magnatach i czarodziejach” (ale bardziej na poważnie). O kim mowa? O Grupie Filmowej Afair Oz!

 -

Odwiedzin: 528

Autor: pjKultura

Koszaliński Festiwal Młodzi i Film – najstarszy debiutant w Polsce. Zwycięzcy 42. edycji! - Kultura

Na polskim podwórku festiwalowym, wyglądającym jak jeden wielki plan filmowy, istnieje pewna impreza, w trakcie które mogą się pokazać debiutanci. To znaczy pasjonaci, zaczynający dopiero swoją przygodę ze światem kina, dokumentu, a nawet teatru. Odbywa się on corocznie w Koszalinie, a 17 czerwca zakończyła się jego 42. edycja. Mowa oczywiście drodzy czytelnicy o Festiwalu o nazwie Młodzi i Film. Oto pierwszy tekst poświęcony temu wydarzeniu, w którym także pojawią się nazwiska ostatnich laureatów i tytułów zwycięskich filmów. Witamy chlebem i solą!

 -

Odwiedzin: 4332

Autor: adminLudzie kina

Komentarze: 1

Wywiad z Kacprem Olszewskim – młodym i utalentowanym aktorem z serialu "Król"! - Ludzie kina

Na początku listopada 2020 roku telewizja Canal+ wyświetliła premierowy odcinek „Króla” - oczekiwanej adaptacji głośnej powieści Szczepana Twardocha. Jedną z ważniejszych, ciekawych ról gra tam, pochodzący ze Strykowa, 19-letni Kacper Olszewski. Niedawno pojawił się na dużym ekranie w szalonej „Mowie ptaków”, ale to równie eksperymentalny film pt. „Baby Bump” sprawił, że zapamiętano jego plastyczną twarz i talent w budowaniu niełatwej kreacji. Sprawdźcie, co miał do powiedzenia na temat swojej aktorskiej pasji portalowi Altao.pl!

 -

Odwiedzin: 2701

Autor: adminLudzie kina

Komentarze: 2

Bracia Znajmieccy i ich "Pierwszy listopada" – przyprawiający o dreszcze krótki metraż - Ludzie kina

Na naszym portalu często przedstawiamy ludzi z niezwykłą pasją i talentem. Należą do nich także dwaj pochodzący z Uniechowa – małej miejscowości na Kujawach bracia Dawid i Dominik Znajmieccy. Chłopaki interesują się kinem, piszą scenariusze i studiują na Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie, gdzie rozwijają swoją wiedzę w montażu i zdjęciach. Zapraszamy i zachęcamy do obejrzenia ich klimatycznego krótkometrażowego filmu pt. "Pierwszy listopada". Można się przestraszyć!

 -

Odwiedzin: 5994

Autor: adminLudzie kina

Komentarze: 1

Człowiek, który kocha horrory – rozmowa z reżyserem Bartoszem M. Kowalskim! - Ludzie kina

Ma dopiero 35 lat, a już dał się poznać, nie tylko jako idący pod prąd reżyser, ale także jako zdolny scenarzysta i ambitny człowiek. Z rodzinnej Gdyni wyruszył do Paryża i Los Angeles, aby tam ukończyć szkoły filmowe. Zaczynał od ciekawych dokumentów („Moja wola”, „Niepowstrzymani”), a w 2016 zaskoczył, a niektórych zszokował, „Placem zabaw” – zainspirowanym prawdziwymi zdarzeniami dramatem, za który otrzymał nagrodę dla najlepszego debiutanta na 41. Festiwalu Filmowym w Gdyni. Jego druga produkcja na długo przed rozpoczęciem zdjęć też wywołała dyskusję – oto bowiem Bartosz M. Kowalski postanowił nakręcić slasher z prawdziwego zdarzenia, jakiego w Polsce jeszcze nie było.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 2744

Autor: adminLudzie kina

Komentarze: 1

Wywiad z Oskarem Sawickim – nastoletnim, kreatywnym twórcą krótkometrażówek! - Ludzie kina

Kiedy na Facebooku pojawił się post reklamujący krótkometrażowy film pt. „Sparring”, nie było innego wyboru, jak kliknąć w link. Już sam logline („wewnętrzna rywalizacja w dużym klubie piłkarskim pomiędzy nowym zawodnikiem a kapitanem”) zaintrygował i zachęcił do obejrzenia tego dzieła. I mimo że to produkcja amatorska, to widać, że nakręcona za pomocą profesjonalnego sprzętu. Ale to, co najbardziej zaskakujące, to fakt, że za scenariusz, jak i reżyserię odpowiada chłopak urodzony w 2003 roku. Mowa o Oskarze Sawickim. Człowieku z ogromną pasją. Twórcy, którego rozpiera energia, i który w swoje filmy wkłada całe serce. Koniecznie musieliśmy z nim porozmawiać!

 -

Odwiedzin: 4921

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 2

Emmanuel Lubezki – Czarodziej z kamerą - Ludzie kina

Jego pełne nazwisko to Emmanuel Lubezki Morgenstern. Kim jest? Jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym operatorem filmowym w historii kina. To śmiałe stwierdzenie, ale żadna przesada. Nikomu bowiem do tej pory i z tej branży nie udało się zdobyć z rzędu, rok po roku 3 Oscary! Za zdjęcia do „Grawitacji”, „Birdmana” i „Zjawy”. Pora zajrzeć za kulisy biografii tegoż rekordzisty.

"Zaginięcie Ethana Cartera" – Podróż bez przewodnika - Recenzje gier

Zaginięcie Ethana Cartera to pierwsza gra studia The Astronauts, założonego przez byłych pracowników People CanFly. Chociaż nazwa ta kojarzy się ze strzelankami o szaleńczym tempie, takimi jak „Painkiller” czy „Bulletstorm”, dla założyciela Astronautów, Adriana Chmielarza, jest to swoisty powrót do korzeni, był on bowiem jednym z twórców pierwszej polskiej gry przygodowej – „Tajemnicy statuetki”.

 -

Odwiedzin: 6603

Autor: matusiakZespoły i Artyści

Komentarze: 7

Jestem artystką spełnioną. Nie mam poczucia niedosytu. Byłam już na topie, wiem jak to smakuje - Zespoły i Artyści

Od początku, uprawiając zawód piosenkarki i aktorki, zawsze czułam jakieś między nimi rozdarcie... Pozornie wydaje się, że te dziedziny sztuki są bardzo do siebie zbliżone, w końcu stoisz przed publicznością w pełnym świetle, często nawet na tych samych scenicznych deskach(...)

Oficjalny zwiastun oczekiwanego filmu "Blade Runner 2049"! - Artykuły o filmach

Wreszcie jest. 8 maja pojawił się w sieci trailer do sequela „Łowcy androidów” (1982). Klimat, zdjęcia, muzyka – wszystko prezentuje się wspaniale! Można odetchnąć z ulgą. Utalentowany wizjoner – Kanadyjczyk Denis Villeneuve („Nowy początek”), chyba podołał zadaniu. Po kadrach widać, że kontynuacja kultowego filmu Ridleya Scotta może się udać! Do swojej roli po wielu latach powraca Harrison Ford, a w jako główny aktor występuje popularny Ryan Gosling. Polska premiera 6 października 2017. Fabuła: Oficer policji Los Angeles trafia na ukrywaną informację, która może pogrążyć resztki społeczeństwa w chaosie. Odkrycie to prowadzi go do poszukiwań Ricka Deckarda, byłego łowcy androidów, który zaginął 30 lat temu.

Nowości

"Dziki Kamieńczyk" – To nie jest moje pueblo! - Recenzje książek

Wyobraźcie sobie świat, w którym nie ma przestępstw, podziału na biednych i bogatych. Gdzie nikt nie chodzi smutny i jeździ elektrykami. Nikt nie pije alkoholu i nie uzależnia się od papierosów. Pisarz Marek Czestkowski przedstawia właśnie tego rodzaju „odgrodzone” miejsce w… Polsce. Ale już sam tytuł jego powieści: „Dziki Kamieńczyk” sugeruje, że ta utopijna wioska zachwieje się w posadach, przeobrażając się w strefę dla prawdziwych desperados. Czego świadkiem będzie, zahibernowany przez 100 lat, główny bohater. To znany niegdyś strażnik pogranicza wyznający jedną zasadę: w ściganiu złoli wszystkie chwyty dozwolone. Czytelnik jest jak ten Habanero. Popiera go i zderza się z idyllą, która wcale taka słodka nie jest. Oj nie!

 -

Foodlosslla atakuje, bo jedzenie się marnuje! Spot od twórcy nowej "Godzilli" - Intrygujące

Jak zwrócić uwagę na problem związany z marnotrawstwem żywności? Jak ostrzec przed konsekwencjami takiego postępowania/zjawiska? Odpowiedź brzmi: zrobić sugestywny, krótkometrażowy klip, który jest jednocześnie reklamą o charakterze społecznym. I dalej: w centrum umieścić mszczącego się kaiju o wyglądzie przerośniętego ślimaka, zbudowanego z odpadów spożywczych. Taki właśnie materiał przygotował Takashi Yamazaki – reżyser filmu „Godzilla Minus One”!

Jakub Hovitz i jego pełne wyobrażeń o pierwszym spotkaniu "VHS" - Zespoły i Artyści

Zanurzony w klimacie przebojów z lat 70., bogaty w analogowe dźwięki, z ciekawie opowiedzianą historią – taki jest najnowszy singiel Jakuba Hovitza zatytułowany „VHS”. Gościnnie zaśpiewał w nim Felix Piątek. Premierowego nagrania tej dwójki pozytywnych artystów z Wrocławia można posłuchać w serwisach streamingowych.

"Bestiariusz Jeleniogórski Tom V" – Magia, strach i piękno. Chcę więcej! - Recenzje książek

Tomasz Szyrwiel od lat, jako pasjonat górskich wycieczek, rysownik, fotograf i pisarz, poszukuje karkonoskich bestii. Znalazł już ich tak wiele, że wyobraźnia nakazała mu stworzenie opisów na ich temat. W ten sposób narodziły się książki – połączenie jeleniogórskiej sagi fantasy z albumem kuszącym tak bardzo, że czarownica z bajki o „Jasiu i Małgosi” powinna się uczyć. W wersji kolekcjonerskiej, z kilku tomów złożone, wyglądające jak drogocenne i rzadkie księgi, jeszcze mocniej otulały magiczną mgłą. Ten ostatni – V miał być zakończeniem skrzyżowanych losów pewnej ludzkiej wojowniczki i miejscowej jelarskiej dziewczynki, i jednocześnie miał dostarczyć informacji o nowych, czających się w leśnych ostępach i wśród wysokich szczytów mamidłach. O ile jednak jego wydanie jest dziełem sztuki przez wielkie SZ, tak już historia powoduje niestety lekki niedosyt. Ale jest coś, co ciągle pozostaje identyczne – klimat tak niezwykły, że zapominam o realnym świecie.

Singiel "Anima Libera", czyli głośny powrót klubowej legendy! - Muzyczne Style

Ej, ludzie! Fani muzyki disco! Max Farenthide i Vamero (duet, którego brzmienia już słyszeliście w hicie „In My Bed”) wydali wspólny numer! „Anima Libera” to energetyczna propozycja z bardzo wyrazistym beatem. Utwór z pewnością ucieszy fanów Maxa! Artysta powraca bowiem na sceny klubowe po... 12 latach nieobecności!

 -

Odwiedzin: 193

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 193

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 1

Oscary 1983. Ten wieczór Zbigniew R. zapamiętał na zawsze – poszedł w "Tango"! - Ludzie kina

Nie od dzisiaj wiadomo, że nawet kieliszek mocniejszego trunku pomaga na stres i dodaje odwagi. I choć Yola Czaderska-Hayek, która jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu na scenie, twierdzi, że twórca oscarowego, krótkometrażowego „Tanga” absolutnie nie był pijany, to widząc jego zachowanie trudno w to uwierzyć. Czy to tylko przypływ szczęścia spowodował, że całkiem odwrotnie niż w jego animacji, otoczenie tak bardzo zwróciło na niego uwagę? Można by odpowiedzieć twierdząco, gdyby nie fakt, że bohater niniejszego tekstu, został dość szybko aresztowany…

Wywiad: Bartosz Chajdecki – kompozytor filmowy, który swoimi utworami wywołuje emocje! - Ludzie kina

Wojciech Kilar, Krzysztof Komeda, Krzesimir Dębski, Michał Lorenc – dla wielu miłośników muzyki filmowej to mistrzowie. Kompozytorzy z takim dorobkiem i takimi dziełami, że mało kto może im dorównać. Wydaje się zatem, że dzisiaj nie ma wirtuozów o identycznej wrażliwości, potrafiących wywoływać w widzu gamę uczuć, których utwory (funkcjonujące też poza ekranem, budujące dramaturgię) przeżywa się całym sobą. A jednak są! Wystarczy przesłuchać kilka soundtracków autorstwa Bartosza Chajdeckiego, aby przekonać się, że ten kompozytor to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Już jego muzyka do biograficznych „Bogów” czy historycznego „Czas honoru” była dowodem na słuszność tego stwierdzenia. Dodajmy jeszcze dokonania między innymi w filmach „Mistrz”, „Święto ognia” czy „Różyczka 2" (ścieżka dźwiękowa z tego filmu w grudniu ukazała się w serwisach streamingowych), a nie będzie żadnych wątpliwości. Chajdecki to także mistrz! Jak to możliwe, że odnajduje się w odmiennych gatunkach filmowych, niemal za każdym razem tworząc melodie zapadające w pamięć? Jak wygląda jego praca? Między innymi o to zapytaliśmy Bartosza Chajdeckiego.

 -

Odwiedzin: 2193

Autor: adminLudzie kina

Komentarze: 1

Wywiad: Robert Gulaczyk – chłop jak malowany! - Ludzie kina

Kiedy na ekranie, nawet jako „animowany”, robi poważną minę, lepiej zejść mu z drogi. Ale, gdy prywatnie się uśmiecha, to od razu widać, że mamy do czynienia z niesamowicie otwartym, sympatycznym człowiekiem. To Robert Gulaczyk – chłopak z miasta Trzcianki, który trafił do barwnej wsi Lipce, aby kochać Jagnę na całego. Skąd się tam wziął? Jak to się stało i dlaczego? Przed Wami filmowy Antek Boryna z adaptacji „Chłopów” roku 2023!

 -

Odwiedzin: 8233

Autor: pjLudzie kina

Komentarze: 2

Bruce Lee – sukces i klątwa mistrza kung-fu - Ludzie kina

Bruce Lee. Ikona i legenda, którą nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie ma na świecie człowieka (chyba że mieszka w głębokim buszu), który o nim nie słyszał. Na początku lat 90. zekranizowano biografię aktora w udanym filmie pt. „Smok: historia Bruce’a Lee” z doskonałą rolą Jasona Scotta… Lee (zbieżność nazwisk przypadkowa). A w roku 2019 jego nieśmiertelny duch ponownie mocno daje o sobie znać. Najpierw za sprawą opisywanego już na łamach portalu Altao.pl serialu pt. „Wojownik” i dzięki Quentinowi Tarantino, który to wprowadził postać mistrza kung-fu do swojego filmu „Pewnego razu w… Hollywood”.

 -

Odwiedzin: 5318

Autor: pjLudzie kina

Anton Yelchin – dlaczego tak wcześnie, dlaczego tak pechowo? - Ludzie kina

Nie był gwiazdą światowego formatu, bożyszczem nastolatek ani artystą wybitnym, ale zagrał kilka charakterystycznych ról, którymi udowodnił swój talent. Świat filmu był mu pisany. Mógł jeszcze stworzyć wiele kreacji, ale jego młode życie zostało brutalnie przerwane, i to w sposób dziwny, i straszny. Pochodzący z Rosji 27-letni Anton Yelchin został bowiem zmiażdżony przez własne auto!

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
1.190

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję