Denis Shiryaev znowu to zrobił! Niedawno pisaliśmy, że ten Rosjanin odświeżył słynny „Wjazd pociągu na stację w La Ciotat” braci Lumière. Tym razem postanowił wziąć na warsztat niemą kronikę pt. „A Trip Through New York City”, nakręconą przez szwedzką wytwórnię Svenska Bio. Jej akcja rozgrywa się w 1911 roku. Widzimy codzienność mieszkańców w tamtym dość burzliwym okresie. Dzięki Denisowi nowojorskie ulice i chodniki jeszcze bardziej tętnią życiem. Wcześniej był to po prostu stary czarno-biały zniszczony obraz. Dziś pokolorowany i udźwiękowiony przenosi nas w czasie, niczym prawdziwy wehikuł. Konie stukają kopytami, dawne auta trąbią, łodzie cumują w porcie, pociągi przejeżdżają po wiaduktach. Są Chińczycy i szyldy ich sklepów, są tłumy mieszkańców spacerujących tu i tam. Ale naszą uwagę szczególnie zwróciła bogato ubrana rodzina, którą powoli przez centrum miasta wiezie czarnoskóry szofer – kamera w rekach Juliusa Jaenzona znajdowała się tuż przed pojazdem. Za pomocą algorytmów sztucznej inteligencji i najnowszej technologii, Shiryaev zwiększył liczbę klatek na sekundę do 60. Uzyskał rozdzielczość 4K, nadając filmowi płynność! Zresztą zobaczcie sami, że jest się czym zachwycać!