
5 718
6 580 min.
Ludzie kina
pj (11457 pkt)
3327 dni temu
2014-02-09 13:20:47
Serial, spektakl, obraz kinowy - proszę bardzo. Drorociński radzi sobie bez problemu. Obecnie należy do ścisłego top najciekawszych i nie bójmy się tego słowa - najlepszych - aktorów swego pokolenia.
Urodził się w 1973 roku w Milanówku, a dorastał w Kłudzienku, jakieś 20 km do Warszawy. Jego ojciec był z zawodu kowalem, a dwaj starsi bracia zostali … policjantami (ciekawe czy uczył się od nich i podpatrywał ich pracę odgrywając postaci policjantów). Ale Marcin nie poszedł w ślady rodzeństwa. Wybrał aktorstwo. I słusznie. Zaczął o tym myśleć pod koniec nauki w technikum w Grodzisku Mazowieckim, gdzie często udzielał się w akademiach szkolnych. W tym momencie trzeba wspomnieć o kilku osobach: nauczycielce historii, Izabeli Kust, Ewie Różbickiej oraz Gerardzie Położyńskim (kolega Marcina). To właśnie oni ostatecznie pomogli mu w wyborze tego zawodu, konkretnie w podjęciu decyzji, która miała zaważyć o przyszłym życiu aktora.
By uzbierać pieniądze na studia, dorabiał m.in. jako ochroniarz w klubie Blue Velvet, prowadzący prezentację szamponu i golarki, czy kelner w Qchni Artystycznej. Dostał się do upragnionej szkoły teatralnej. Ukończył ją w roku w roku 1997. Jeszcze jako student debiutował w serialu „Dom” i w epizodzie w filmie „Szamanka”.
Czekał dwa lata na kolejne, nieco większe role. Pojawił się w drugiej części „Kilera”, a następnie dostał główną rolę w młodzieżowych „Krugerandach” oraz wziął udział w komedii „Wszystkie pieniądze świata” i obyczajowym „Torowisku” (nagrodzonym w Gdyni za indywidualny debiut reżyserski dla Urszuli Urbaniak).
Czas telewizji …
Jednak trudno mu było wypłynąć na szerokie wody, wybić się w światku polskiego kina. Postanowił więc szukać szczęścia w … telewizji. W 2000 roku wystąpił u boku samego Janusza Gajosa w dobrze przyjętym prze widzów i krytyków „Żółtym szaliku”, do którego scenariusz napisał Jerzy Pilch. Rola kierowcy głównego bohatera (zmagającego się z alkoholizmem), spowodowała, że szybko trafił do seriali: „Miasteczko” (2000-2001), „Marzenia do spełnienia” (2001-2002), komediowy „Camera Cafe” (2004). Najbardziej autentyczny był w … mundurze lub z giwerą w dłoni. Kreacje oficerów policji, biur śledczych – sprawdzał się w nich doskonale: „Bez litości” i „Sfora” z 2002 roku, „Defekt” (2003-2005), „Fala zbrodni” (2003-2008) czy wreszcie „PitBull” (2005-2007) - wysoko oceniany serial sensacyjny, w którym zagrał podkomisarza Desperskiego „Despero”. To właśnie do tej roli spiłował zęba, a popularność sięgnęła zenitu . Reżyser Patryk Vega zrealizował również pełnometrażowy film kinowy na podstawie tegoż serialu. Rok 2007 to też występy w: „Heli o opałach” (jako były mąż głównej bohaterki), „Ekipie” w reżyserii Agnieszki Holland i Magdaleny Łazarkiewicz oraz wojennej „Tajemnicy twierdzy szyfrów” z Pawłem Małaszyńskim w roli głównej.
W 2005 roku Dorociński otrzymał Nagrodę Aktorską im. Zbyszka Cybulskiego.
Kariera nabiera tempa …
Jeszcze przed „PitBullem” pojawił się w ekranizacji „Nienasycenia” Witkacego z Cezarym Pazurą, by następnie zagrać z nim w komedii sensacyjnej pt. „Show” (2003). W 2004 z Borysem Szycem i Robertem Więckiewiczem dawał popis w komedii kryminalnej „Vinci”. Dodatkowo wystąpił obok Jana Frycza, Macieja Stuhra i Karoliny Gruszki w niezłym „Francuskim numerze” (2006) oraz jako Anioł Zła w głośnym „Wszyscy jesteśmy Chrystusami”. Dostał Specjalną Nagrodę Aktorską na FPFF w Gdyni „Ogród Luizy” (2007). Partnerował - z dobrym skutkiem - Magdalenie Różczce w romantycznych „Rozmowach nocą” (2008), a także sprawdził się roku w roli byłego piłkarza reprezentacji w „Boisku bezdomnych”.
2009 rok to premiera czarnej komedii pt. "Rewers" - drugoplanowy agent UB w jego wykonaniu był tak bardzo wyrazisty, że otrzymał nagrodę Złotego Lwa w Gdyni. W tym samym roku wystąpił w "Idealnym facecie dla mojej dziewczyny" oraz "Miłości na wybiegu". W 2011 roku zagrał w wychwalanym filmie "Róża"- gdzie za znakomitą rolę byłego żołnierza AK kolejny raz zdobył Złotego Lwa. Rok później ponownie zafascynował grając partyzanta w „Obławie”. Jako pułkownik Kukliński w filmie „Jack Strong” (2014) również wspiął się na wyżyny swojego talentu.
Warto też zaznaczyć, że od 1997 roku spełnia się w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Wyróżnienie na XV Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi, za kreację Kreona w „Antygonie” oraz - uwaga - Grand Prix im. Ludwika Sempolińskiego w 2001 roku za ciekawe, oryginalne wykonanie piosenki „Kiedy Łukasz się zamyśli” na II Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Estradowej w Warszawie niechaj będzie potwierdzeniem jego wszechstronności i wielkiej artystycznej wrażliwości.
Prywatnie jest szczęśliwym mężem i ojcem. Z Moniką Sudół ma dwoje dzieci: syna Stasia i córkę Janinkę.
Jak mówi: „Stosuję niezmiennie zasadę, która mówi „Mój plan to nie mieć planu”. Moi rodzice nauczyli mnie pewnej pokory. Tego, że nie należy w życiu rozpychać się łokciami ani zbyt wiele spodziewać się od losu. Raczej czekać spokojnie na to, co sam przyniesie. Tę zasadę niełatwo stosować akurat w aktorstwie, ale można dzięki niej uniknąć wielu stresów. A zawód, który uprawiam, daje mi wciąż wielką frajdę”. (źródło: "Rzeczpospolita”, 20 kwietnia 2007)
Więcej na: http://www.marcindorocinski.pl/
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Marcin Dorociński i jego aktorskie wyzwania
Filmowy33
149 dni temu
Po dobrej roli w Gambicie Królowej, czas na Mission: Impossible - gratulacje!
Dodaj opinię do tego komentarza
Więcej artykułów od autora pj

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina
Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?
Prawie "Wszystko wszędzie naraz", czyli 7 Oscarów dla zwariowanego filmu! - Kultura
Nikt nikogo nie bił po twarzy. Nikt nie zaliczył poważnej wpadki. Było spokojnie. Wzruszająco (przemowa Ke Huy Quana). A Lady Gaga wystąpiła w dżinsach i bez makijażu. 95. Gala Oscarów przechodzi zatem do historii. O dziwo, tym razem nie triumfował film artystyczny, z psychologicznymi niuansami i melodramatycznym scenami. Owszem, owych elementów też można się tam doszukać, ale „Wszystko wszędzie naraz” to przede wszystkim szalona niezależna komedia science fiction, w której matczyną siłę nie jest w stanie powstrzymać żadne multiwersum! Obraz ten na 11 nominacji zgarnął aż 7 statuetek. To spory sukces i otwarta droga dla kolejnych twórców z bogatą wyobraźnią. Niestety nasz osiołek „IO” wrócił do domu bez Oscara, uznając wyższość wojennego „Na zachodzie bez zmian”. A czy Wy jesteście zadowoleni z tegorocznych wyborów Akademii? Czy Brendan Fraser faktycznie był najlepszy?
"IO, IO, IO" – Jestem Osiołkiem i mam Orła! - Kultura
Wieczorem 6 marca w w Teatrze Polskim w Warszawie odbyła się jubileuszowa, 25. gala rozdania Orłów, czyli naszych rodzimych Oscarów. Najbardziej szczęśliwy był pewien... Osioł, gdyż otrzymał on aż 6 nagród z 11 nominacji. Warto tu sprecyzować, że chodzi o film, którego głównym bohaterem jest to czterokopytne zwierzę. Tyle Orłów dla pominiętego na Festiwalu w Gdyni „IO” Jerzego Skolimowskiego, to rodzaj rekompensaty. Kto jeszcze zwyciężył w poszczególnych kategoriach? Jakimi słowami tym razem wystrzelił ze sceny Maciej Stuhr? Odpowiedzi na te pytania i listę laureatów znajdziecie w poniższym tekście.

"Walczył jak Gladiator". Jann nie pojedzie na Eurowizję... - Festiwale muzyczne
Wyginał się jak wąż. Hipnotyzował. Był faworytem. Zachwycił publikę. Ale nie pomogła ani sceniczna charyzma, ani oryginalny image. Preselekcje do Eurowizji 2023 wygrała Blanka z utworem „Solo”. „Gladiator” zdobył dopiero czwarte miejsce. Oj Edzia, Edzia. Dlaczego jako członkini jury byłaś wpatrzona w Blankę? Fakt. Refren „Solo” wpada w ucho, ale gdzie tam tej słodkiej dziewczynie do pamiętliwego występu Janna. To on, 24-latek z czterooktawową skalą głosu, powinien zwyciężyć wyścig 26 lutego w Warszawie. Pojechać tam, gdzie bije serce Europy.
Ridley Scott przetestował Samsunga Galaxy S23 Ultra. Nakręcił film! - Sprzęt
Słyszałem w tamtym roku rozmowę dwóch starszych panów: „Dawniej proszę pana, to telefon służył do telefonowania, a bateria w nim starczała na tydzień! A dzisiaj te komórki to urządzenia jakieś takie delikatne, wyślizgujące się z dłoni, niemieszczące się w kieszeni koszuli. Człowiek musi uważać, aby na ekranie rysa nie straszyła, traktować jak jajko”. 85-letni reżyser Ridley Scott jest innego zdania. Ostatnio zachwycał się bowiem nowym modelem Samsunga. Mało tego, za jego pomocą zrealizował krótkometrażowy film pt. „Behold” i pokazał w ten sposób, jaki nastąpił skok rewolucyjny w świecie telefonów komórkowych.
Teraz czytane artykuły

Marcin Dorociński i jego aktorskie wyzwania - Ludzie kina
Zwykle wciela się w amantów, ale … jak sam twierdzi: nie jest materiałem na idola. Do ról przygotowuje się dokładnie: psychicznie, jak i fizycznie, biorąc zapewne przykład z kolegi zza oceanu Christiana Bale. Czasem przytyje, innym razem spiłuje przedni ząb. Cokolwiek nie zrobi z własnym ciałem, istotne jest, że z filmu na film dojrzewa i wzmacnia swój aktorski kunszt.

Lubert ze Strzelbą robi zamach na branżę muzyczną! - Muzyczne Style
PROJEKT LUBERT właśnie wydał pierwszy singiel! „Desire” to nowa propozycja muzyczna Tomka Luberta, którą prezentuje słuchaczom wraz grupą przyjaciół w osobach: Karla "Strzelba" Strzebońska, Bartosz Miecznikowski, Piotr „Posejdon” Pawłowski. Mix tych muzycznych osobowości na pewno będzie strzelać hitami, bo już sam „Desire” bardzo wpada w ucho!

Stare gry: "Jazz Jackrabbit 2" - Artykuły o grach
Fantastyczna platformówka wydana w 1998 roku na komputery klasy PC. Wszyscy fani gier komputerowych zapewne pamiętają wspaniałą grafikę i oprawę audio ciekawej gry, w której główną rolę odgrywają wspaniałe króliki.

Wywiad: Film – moja pasja, moje życie - Ludzie kina
Interesujące osobowości są wśród nas. Do takich należy nasz dzisiejszy gość Przemysław Jankowski, pasjonat filmu. Dzięki niemu wiemy, iż nie należy się poddawać i zawsze można dążyć do realizacji własnych marzeń. Zapraszam.

Kobiety – tak różne, tak wspaniałe - Artykuły o filmach
Jakie są kobiety? Na to, wydawać się mogło banalne pytanie, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Na przykładzie kilku popularnych filmów i powieści XX wieku, przybliżę sylwetki znanych bohaterek.
Nowości

"Carnival Row" – Źle się mają sprawy w tym mieście! - Seriale
Tytuł niniejszej recenzji nie napawa optymizmem. To fakt. Ale powiadam Wam – wystarczy jeden odcinek, abyście dostrzegli, że oto narodził się serial bijący na głowę konkurenta z tej samej stajni, czyli „Rings of Power”. Mało tego, „Carnival Row” od Amazona jest jak księga znaleziona gdzieś na strychu. Zakurzona, oblepiona pajęczyną, lekko naddarta zębem czasu, a jednak po otwarciu kusząca zapachem… zgnilizny i zachęcająca do zagłębienia się w szereg intryg i zagadek, zarówno natury społeczno-politycznej, jak i typowo kryminalnej. W streamingu można oglądać jeszcze lepszy, drugi sezon owej steampunkowej produkcji, która i tak jest słabiej oceniana od takiego chociażby śmieszkowatego, infantylnego, „uwspółcześnionego”, problematycznego „Willowa”.

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina
Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?

"Noc na uniwersytecie" – creepypasta Radka Gryczki! - Autorzy/pisarze
Wydaje się, że co jak co, ale Uniwersytet Warszawski to miejsce, w którym na pewno studentom nie grozi żadne niebezpieczeństwo. A jednak… Janek, przyszły magister historii na własnej skórze przekona się, czym są „pełne portki” ze strachu i nogi jak z waty. Przed Wami creepypasta, horror z elementami humorystycznymi autorstwa utalentowanego Radosława Gryczki, chłopaka, który zna niemal każdy zakamarek owej uczelni. W grudniu 2022 jego „Noc nie uniwersytecie” przestraszyła tysiące osób dzięki publikacji na kanale MysteryTv w formie opowiadania audio czytanego głębokim głosem lektora. Ale nareszcie trafia też do Internetu w wersji tekstowej – i to właśnie gościnnie do kategorii Autorzy/pisarze na portalu Altao.pl, za co bardzo Radkowi dziękujemy. To fikcyjna historia, ale jakże realistycznie i sprawnie napisana. Intryguje, pobudza wyobraźnię i przypomina, aby uważać na… (tutaj sami odkryjecie, co mamy na myśli). Nie było recenzji królującego na ekranach kin kolejnego „Krzyku”, w zamian spędzicie przerażającą „Noc na uniwersytecie”!

"The Last of Us" – Siła miłości, czyli jak przetrwać w zagrzybionym świecie! - Seriale
10 lat temu premierę miała gra, która do dzisiaj uważana jest za jedną z najlepszych w całej konsolowej historii. Nie brała jeńców. Rozjeżdżała emocjonalnie jak walec. Ściskała gardło. Przerażała, zachwycając jednocześnie warstwą wizualno-dźwiękową. Stworzona na podstawie przemyślanego, intrygującego scenariusza Neila Druckmanna, zyskała spore uznanie krytyków i zdobyła wór nagród. Kiedy jej fani dowiedzieli się, że HBO bierze się za adaptację, w ich mózgach zaczęły rosnąć grzyby… Czyżby wreszcie udane przeniesienie gry na do filmowej rzeczywistości? A może kolejny zawód? Gromkie brawa, czy obawa? Śpieszę z odpowiedzią. „The Last of Us” to serial z tyloma zaletami, że zasypują one szarą strefę. Warto poświęcić mu dziewięć godzin życia, nawet, jeśli jest się widzem nieznającym pierwowzoru.
Prawie "Wszystko wszędzie naraz", czyli 7 Oscarów dla zwariowanego filmu! - Kultura
Nikt nikogo nie bił po twarzy. Nikt nie zaliczył poważnej wpadki. Było spokojnie. Wzruszająco (przemowa Ke Huy Quana). A Lady Gaga wystąpiła w dżinsach i bez makijażu. 95. Gala Oscarów przechodzi zatem do historii. O dziwo, tym razem nie triumfował film artystyczny, z psychologicznymi niuansami i melodramatycznym scenami. Owszem, owych elementów też można się tam doszukać, ale „Wszystko wszędzie naraz” to przede wszystkim szalona niezależna komedia science fiction, w której matczyną siłę nie jest w stanie powstrzymać żadne multiwersum! Obraz ten na 11 nominacji zgarnął aż 7 statuetek. To spory sukces i otwarta droga dla kolejnych twórców z bogatą wyobraźnią. Niestety nasz osiołek „IO” wrócił do domu bez Oscara, uznając wyższość wojennego „Na zachodzie bez zmian”. A czy Wy jesteście zadowoleni z tegorocznych wyborów Akademii? Czy Brendan Fraser faktycznie był najlepszy?

Grupa Filmowa AFAIR OZ – kamera w ręku, pasja w sercu! - Ludzie kina
Oskar Sawicki, Bracia Znajmieccy – o twórczości i wielkim hobby tych chłopaków już mogliście przeczytać na łamach naszego portalu. 28 lutego 2023 roku to data, kiedy dowiadujecie się o kolejnych Ludziach Kina. Nie mają na swoim koncie wielu produkcji, ale te co już stworzyli, nie można nazwać byle jaką, nudną amatorką. Wszak ich „Jędza” rozkochała w sobie widzów na 17. Festiwalu Filmów Jednominutowych w Gdańsku, a zwiastun dłuższej „Ucieczki od rzeczywistości” przywodził na myśl zabawę konwencją fantasy niemal jak w kultowych „Magnatach i czarodziejach” (ale bardziej na poważnie). O kim mowa? O Grupie Filmowej Afair Oz!
Artykuły z tej samej kategorii

Pedro Pascal – zaopiekuj się mną milczący daddy! - Ludzie kina
Tropił Escobara i kosmicznych przestępców, próbował przetrwać w „zombie” świecie, walczył z „Górą” i na Murze Chińskim oraz jako bogaty złol chciał zostać najpotężniejszym człowiekiem na kuli ziemskiej. Ale też opiekował zielonym kosmitą i nastolatką. Któż to taki? To Pedro Pascal – chilijski aktor, którego kariera właśnie eksplodowała jak supernowa. Trochę późno, bo dopiero po czterdziestce. Jednak mówi się, że lepiej późno niż wcale. Dlaczego Pedro jest tak kochany przez miliony fanów? Jak zaczęła się jego filmowa droga?

Grupa Filmowa AFAIR OZ – kamera w ręku, pasja w sercu! - Ludzie kina
Oskar Sawicki, Bracia Znajmieccy – o twórczości i wielkim hobby tych chłopaków już mogliście przeczytać na łamach naszego portalu. 28 lutego 2023 roku to data, kiedy dowiadujecie się o kolejnych Ludziach Kina. Nie mają na swoim koncie wielu produkcji, ale te co już stworzyli, nie można nazwać byle jaką, nudną amatorką. Wszak ich „Jędza” rozkochała w sobie widzów na 17. Festiwalu Filmów Jednominutowych w Gdańsku, a zwiastun dłuższej „Ucieczki od rzeczywistości” przywodził na myśl zabawę konwencją fantasy niemal jak w kultowych „Magnatach i czarodziejach” (ale bardziej na poważnie). O kim mowa? O Grupie Filmowej Afair Oz!

Kaskader Jacek Jagódka – skaczący Tarzan, walczący wiking, hollywoodzki sukces! - Ludzie kina
Upadki z wysokości, przyjmowanie ciosów, nurkowanie, szybka jazda motocyklem… Można by jeszcze długo wymieniać czynności, którymi zajmują się kaskaderzy. Gdyby nie oni, serca widzów nie biłyby w szybkim tempie. Nie powstałyby szalone, trzymające za gardło, niebezpieczne sceny akcji. Nie zawsze przecież cuda z komputera zastąpią człowieka. Dlatego kaskader to zawód nadal bardzo potrzebny. W Polsce nie jest on aż tak wyniesiony na piedestał, ale w Hollywood jak najbardziej. To właśnie tam swoje marzenia spełnia pochodzący ze Stalowej Woli, a mieszkający w Londynie 38-letni Jacek Jagódka. Niech Was nie zmyli zabawne nazwisko. Ten facet wziął przecież udział w krwawym „Wikingu”! Zapracowany, w przerwie między kolejnymi projektami, zgodził się na wywiad dla portalu ludzi z pasją.

Bruce Lee – sukces i klątwa mistrza kung-fu - Ludzie kina
Bruce Lee. Ikona i legenda, którą nikomu przedstawiać nie trzeba. Nie ma na świecie człowieka (chyba że mieszka w głębokim buszu), który o nim nie słyszał. Na początku lat 90. zekranizowano biografię aktora w udanym filmie pt. „Smok: historia Bruce’a Lee” z doskonałą rolą Jasona Scotta… Lee (zbieżność nazwisk przypadkowa). A w roku 2019 jego nieśmiertelny duch ponownie mocno daje o sobie znać. Najpierw za sprawą opisywanego już na łamach portalu Altao.pl serialu pt. „Wojownik” i dzięki Quentinowi Tarantino, który to wprowadził postać mistrza kung-fu do swojego filmu „Pewnego razu w… Hollywood”.

Anton Yelchin – dlaczego tak wcześnie, dlaczego tak pechowo? - Ludzie kina
Nie był gwiazdą światowego formatu, bożyszczem nastolatek ani artystą wybitnym, ale zagrał kilka charakterystycznych ról, którymi udowodnił swój talent. Świat filmu był mu pisany. Mógł jeszcze stworzyć wiele kreacji, ale jego młode życie zostało brutalnie przerwane, i to w sposób dziwny, i straszny. Pochodzący z Rosji 27-letni Anton Yelchin został bowiem zmiażdżony przez własne auto!
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2023 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.457