1 726
2 326 min.
Wolny czas, przygoda
admin (47565 pkt)
437 dni temu
2023-09-11 18:18:22
(Altao.pl) Zostańmy jeszcze przy temacie Ninja Warrior. Udało Ci się dotrzeć do finału 4. edycji. Czy mimo, że spadłeś do wody, nie docierając do mety, byłeś z siebie zadowolony?
MS: Spadając do wody, widziałem siebie odpadającego z programu i cały ten rok w plecy. Dopiero później okazało się, że to przejście z takim czasem do tego miejsca daje mi finał! Nie cieszył mnie fakt bycia „kasztanem”, ale cel osiągnąłem, wiec był progres i jakieś spełnienie.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
(Altao.pl) W eliminacjach stoczyłeś walkę z drzwiami. Czy faktycznie ta przeszkoda jest wyjątkowo ciężka do pokonania? Czy są jednak bardziej skomplikowane, które „na żywo” „sforsować” trudniej?
MS: Slajder, czyli 2x przeszkoda – zjazd na czymś – w większości wersji jest praktycznie nie do odratowania, jeżeli nie puścisz się w pierwsze tempo.
Ja stoczyłem walkę na drzwiach, bo zgubiłem uwagę podczas zjazdu i przegapiłem moment puszczenia się. Jak slajder się zatrzyma jakieś 1,5 metra do podestu, ale każdy zamach jaki generujesz idzie w powietrze, ponieważ jeździ on na rurce. Mi pomogła chłodna głowa, analiza na bieżąco i krzyki Pawła Murawskiego na widowni, który pomógł mi zapanować nad tą sytuacją.
Skill wspinaczkowy i długie nogi. Mogłem dzięki długiej nodze chwycić podestu, potem zatrzymać drzwi, które się nie ruszyły na pierścieniu i dopiero się od nich odbić rękami. Ktoś niższy mógłby nie mieć tyle szczęścia i wpadłby do wody, próbując zrobić to samo.
W głowie myślałem o tym, że nie mogę odpaść na tym etapie i muszę sobie z tym poradzić. W momencie zatrzymania drzwi zdałem sobie sprawę z beznadziejnego położenia. Po walce na drzwiach, na których spędziłem minutę, pokonałem wszystkie pozostałe przeszkody na 5x wykonując popisówkę, czyli przypięcie bica do publiczności, wisząc na jednej ręce. Miałem zrobić podciągnięcie na jednej, ale byłoby to za grube.
„On już jest wymęczony emocjonalnie po tej walce” – wołał Jerzy Milewski. A ja się tam dobrze bawiłem!
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Każdy etap zawiera przeszkody, które mogą nam nie podejść, bo obnaża jakąś słabą stronę lub złą decyzję no i woda. Przeszkody z amerykańskiej czy japońskiej edycji są bardzo trudne, dużo bardziej niż w Europie. Każda przeszkoda finałowa stamtąd wprowadzona do polskiej edycji może już stanowić za ciężki poziom dla zawodników z Polski.
Sam finał stage 2 jest tak skonstruowany, że mocno spompuje twoje przedramię, a później w stage 3 dadzą ci techniczne przeszkody na chwyt na granicznych odległościach, tak żeby zawodnik zrobił to na swojej granicy możliwości. Potem można manipulować sobie czasem odpoczynku między 2 a 3 torem – im krótszy, tym mała regeneracja i słabszy chwyt. Im dłuższa pompa zejdzie, to chwyt może wytrzymać wszystkie „dropy”, szarpnięcia na dalekim skoku, czy flying barze (ostatniej przeszkodzie).
Jeżeli chodzi o fizycznie najcięższe zadanie, to jest nim zdobycie Midoryiamy (stage 4) 21 m na 25 sekund czasu po wszystkich torach. Tutaj już trzeba wieloletniego przygotowania ciała i samego śrubowania czasu na linie. Tu już zrobią to jednostki, ale one jeszcze muszą pokonać wszystkie tory, żeby w ogóle spróbować.
(Altao.pl) Czy dzisiaj znasz już jakieś metody i triki, które pozwolą na uniknięcie błędów i „przytulenie” pucharu oraz 150 tysięcy złotych?
MS: Do 8 sezonu przygotowałem się najlepiej jak byłem w stanie rok po dwóch operacjach szczęk.
Przerobiłem całą odbudowę formy fizycznej, siły sprzed operacji w tym mimikę twarzy i rozwarcie szczęki. To tak, jakbym się cofnął kilka kroków, w ramach tego chirurg udrożnił mi korytarz przepływu tlenu z nosa do płuc i poprawił wydolność i wytrzymałość, co potem przełożyło się na moje wyniki wytrzymałościowe w podciągnięciach których zrobiłem 50 razy i muscle upach: 70 razy, nie schodząc z drążka.
To był progres i efekt uboczny operacji, zysk jakieś 15-20% w tych wynikach sprzed zabiegu. To była baza na której można budować formę. Pisałem również swojego e-booka o przeszkodach, analizując każdą przeszkodę ze wszystkich sezonów, czyli jak ją zrobić i na co zwrócić uwagę, i miałem doświadczenie zawodnicze.
To już miałem bazę na ukończenie stage 3 w wytrzymałości mięśni, ale brakowało w chwycie, więc współpracowałem w tym celu z 2 trenerami. LMS z 2 sezonu – Robertem Bandoszem i Pawłem Strojnym – trenerem biegowym.
W treningu chwytu chodziło o wiszenie lub podnoszenie ciężaru w X seriach z krótką przerwą. W treningu biegowym trening techniczny i interwałowy. Wszystko to miało wywołać w organizmie wysokie zakwaszenie i nauczyć się: po pierwsze w tym działać i pokonywać przeszkody, a po drugie odprowadzać ten kwas mlekowy, czyli się regenerować w czasie krótkiej przerwy. Dokładnie jak w stage 2 i 3.
Cały rok symulowałem pokonywanie tych etapów m.in. na treningach układałem sobie tory, czy startowałem po zawodach. Potem specyficzny był trening liny. Miałem tylko dostęp do 6 m, a potem 13 m, które było powieszone na ścianie w miejscu pracy w Krakowie. Tutaj miałem możliwości treningu na nich. Zacząłem od prędkości wspinaczki 21-22 s na 13 m, a doszedłem do 14/15 s na 13 m przed nagrywkami, czyli 1 s na metr – tyle ile by wystarczyło. Dodatkowo spotykaliśmy się z najlepszymi zawodnikami w PL na trening liny, po to, żeby się uczyć od siebie i napędzać. Jeden taki zlot nawet organizowałem.
Analizowałem również przejścia Rene Cassellego i Yovgela Malki (zwycięzców z innych krajów), którzy zrobili ten limit 20 m na 25 s. Prędkość zawdzięczali tzw. trenażerom, czyli maszynie do wybierania liny stojąc lub siedząc, a także sile kończyn górnych i jednej ręce oraz cykliczności, i szybkości ruchów rąk (3/4x ruchy do 1-2x ruchu na nogi).
Żeby taki program wygrać, jest to na ten moment bardzo skomplikowane, ale należy posiadać siłę w jednej ręce i umieć się na niej podciągnąć lub utrzymać przyblok i ogólną wysoką sprawność , eksplozywność i świadomość ciała. Ważna jest też wytrzymałość na poziomie 30 lub więcej podciągnięć plus opracowane przeszkody Ninja i doświadczenie w ich pokonywaniu w każdej nieprzewidzianej sytuacji, jak np. ta moja z drzwiami. Trzeba również rywalizować w zawodach i nie bać się startować z najlepszymi, ponieważ można z nimi trafić w odcinku i trzeba z nimi wygrać. Warto jeszcze mieć opracowaną linę i szybkość wspinania; dużą wytrzymałość i siłę w chwycie, szczególnie palców oraz umiejętność radzenia sobie z silną presją i wiele innych.
(Altao.pl) Mówisz o sobie „zwykły, żyjący oszczędnie chłopak”, a mimo to Twoja codzienność wygląda nietypowo. Wystarczy wspomnieć, że wspiąłeś się na na mnóstwo szczytów w Polsce i Europie, przeszedłeś przez 94 drogi wspinaczkowe, też te zamarznięte, dwa razy zdobywając szczyt Mont Blanc. Do tego odwiedziłeś ponad 20 krajów i przejechałeś blisko 8 tys. kilometrów autostopem. Po pierwsze: Jak więc rozumieć powyższe określenie? Po drugie: Czy Ty chłopaku masz czas na inne „zwyczajne” zajęcia, te domowe, wspólnie z rodziną itd.?
MS: Ja po prostu odmawiałem sobie wielu rzeczy, aby spróbować tych, jakich chciałem. Nawet dziewczyny miałem w d*pie, bo spełnianie marzeń było dla mnie ważniejsze niż ganianie za związkami.
Mogłem powoli budować swoje życie po malutkich kawałkach i tym samym się rozwijać, pomagając innym robić to samo. Tych szczytów aktualnie jest jakieś 117 i kilometrów stopem trochę więcej. Do tego dochodzą kraje, które sobie odwiedzam.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Wywiad: Mateusz „Mati” Strupiński – Ninja, który "przenosi" góry!
PJ
434 dni temu
Mati zdobył 8 miejsce na Mistrzostwach Świata OCR! Brawo!
Dodaj opinię do tego komentarza
Więcej artykułów od autora admin
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.247