O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"10 kroków do… śmierci" – opowiadanie inspirowane postacią Lusi Zarembianki - Autorzy/pisarze

"Z każdą sekundą coraz bardziej bezlitośnie docierało do niej, że to nie będzie zwykłe śledztwo. To, na co patrzyła, było obrzydliwe i chore" (Piotr Kuźniak -„Naprawiacz”).

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
HR (316 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
372
Czas czytania:
403 min.
Kategoria:
Autorzy/pisarze
Autor:
HR (316 pkt)
Dodano:
340 dni temu

Data dodania:
2024-06-10 13:19:08

Trzecie opowiadanie z serii pt. "Herstorie"

 

czwartek, 24 maja 1923

   Mamusia znowu wyjechała. Boję się, że znów zniknie na długo. Tak jak ostatnio. Tatuś chodzi smutny, z nikim nie rozmawia. Chyba myśli, że nic nie wiem. Nie jestem przecież malutkim dzieckiem jak Stasiulek. Widzę, co się dzieje w naszym domu. Słyszałam jak Kubisiowa szeptała kucharce, że mama zwariowała. Bo jak można targnąć się na swoje życie. Nie jestem pewna, co znaczy „targnąć się”, ale to chyba nic dobrego. Tata mówi, że mam być grzeczna i modlić się za mamusię. Tylko nie wiem jak. Ciocia Marysia przestała  przyjeżdżać. Jest mi tak smutno. Chyba znów będzie z nami nowa bona. Może ona mi powie, jak mam się modlić. Niech już mamusia wróci.

 

wtorek, 18 grudnia 1923

   Mamusi nadal nie ma. Tatuś mówi, że choruje i jest w szpitalu. Nie wiem, dlaczego nie możemy jej odwiedzić. No może Staś jest zbyt mały, ale ja? Tęsknię za nią. Co noc mi się śni. Taka smutna, zapłakana. Chciałabym ją przytulić. Nie pamiętam już jej uśmiechu.

   Wczoraj Tatuś zabrał mnie do swojej pracy. Jechaliśmy pociągiem. Padał śnieg i widziałam białe domki w Kleparowie. W biurze musiałam być cichutko, żeby mu nie przeszkadzać. Tatuś ma tam tyle rysunków i ważnych dokumentów. Jak będę duża, to też tak chcę. Narysowałam kwiatki dla mamusi. Tatuś obiecał, że po świętach znowu mnie zabierze.

 

środa, 13 lutego 1924

   Od wczoraj mamy nową bonę. Tatuś uznał, że potrzebuję nauczycielki. Bo wyrośnie ze mnie dzikus. Pani Rita jest taka piękna i elegancka. Prześlicznie się uśmiecha. Chciałabym kiedyś być taka pewna siebie jak ona. I niczego się nie bać.

   Bawiła się ładnie ze Stasiulkiem. I zaśpiewała mu kołysankę. Wcale jej się nie bał. A przy pani Helenie cały czas płakał.  Pani Rita wcale na niego nie krzyczała, nie to, co pani Magda.  Dobrze, że tatuś ją przywiózł. 

 

czwartek, 12 czerwca 1924

   Robiłyśmy dziś z boną rachunki. Chyba niezbyt je lubi. Przeoczyła kilka błędów w moich obliczeniach. Tatuś zauważył je natychmiast po zerknięciu wieczorem w mój kajecik. 

   Pani Rita opowiadała mi też o historii Polski. Jak ja mam zapamiętać tych wszystkich królów? Potem aż do przyjazdu tatusia czytałyśmy „Awanturę o Basię” pana Makuszyńskiego. 

 

piątek, 27 listopada 1925

   Nie rozumiem, dlaczego pani Rita tak okropnie nas traktuje. Daje nam strasznie mało jeść. Mówi, że dziewczynka nie powinna się tak opychać, bo musi być delikatna. Jak przyjdzie ciocia Maria, to zapytam, czy to prawda. A może lepiej nie, bo znów dostanę lanie od bony. Ale co ze  Stasiulkiem? On to nawet płacze, że często boli go brzuszek. Gdyby tylko była z nami mamusia…

   Ona na pewno nie pozwoliłaby mi w cieniutkiej sukience jechać wczoraj do biura tatusia. Było okropnie zimno, ale tak bardzo za nim tęskniłam, że musiałam go zobaczyć. Myślałam, że ta żółta sukieneczka jest dość dobra. Innej nie miałam. Nie chciałam wziąć tej pocerowanej, w której chodzę po domu. Pani Ewa, która z nim pracuje, okropnie się zmartwiła, że założyłam letnie ubranko. Szybko zabrała mnie na zakupy i kupiła mi piękną szarą kreację z kokardą w talii. I grube pończoszki. Nie chciałam, żeby zauważyła, że pod spodem nic nie mam, ale chyba się zorientowała, bo po chwili dorzuciła jeszcze komplet bielizny. To było bardzo krępujące. Myślałam, że ze wstydu zapadnę się pod ziemię.

 

poniedziałek, 30 stycznia 1928 

   W sobotę byliśmy z tatusiem w Teatrze Wielkim. Grali „Czupurka”. Historia kogucika była przezabawna. Nawet tatuś się śmiał głośno. Mało tego raz żartował, że ta puszka od sardynek, którą sroka włożyła na głowę Czupurka, pewnie zwabi wszystkie koty z okolicy. 

   Tak się cieszę, że tatuś mnie zabrał. Zawsze śmiał się, że dzieci nie wpuszczają do teatru. W końcu jednak go ubłagałam. Teatr jest przecudny. Tyle tam rzeźb i obrazów. Tatuś pokazał mi popiersia Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Zygmunta Krasińskiego oraz Jana Kochanowskiego. Widziałam też podobizny Wojciecha Bogusławskiego, Aleksandra Fredry, Juliana Niemcewicza, Franciszka Zabłockiego i jeszcze inne, ale nie zapamiętałam wszystkich. Żeby tylko tatuś mnie nie odpytywał, bo będzie smutny, że nie wiem, kto tam był. Najpiękniejsza była jednak kurtyna. Myślałam, że to będzie taka wielka kotara. Tatuś wytłumaczył mi, że to znany malarz specjalnie dla naszego teatru namalował scenę z postaciami mitologicznymi. Zdziwił się, że nie rozpoznałam Apollina ani Muz. Chyba muszę się tego wszystkiego dokładnie nauczyć, żeby następnym razem zaskoczyć tatusia. 

   To był taki cudowny wieczór. Po powrocie długo nie mogłam zasnąć z wrażenia. Szkoda tylko, że była z nami ta kobieta. 

 

czwartek, 26 lipca 1928

   Ta kobieta nadal nie odstępuje tatusia nawet na krok. Ostatnio słyszałam, że jak  przedstawiał ją gościom, to mówił „moja pani”. Co to ma w ogóle znaczyć! A co z mamusią? Służba szepce po kątach o jakiejś siostrze. Nie wiem, kim jest ta cała Romana i co ma z nami wszystkimi wspólnego.

 

niedziela, 23 marca 1930

   Nie wytrzymam dłużej tych awantur. Ta kobieta kłamie w żywe oczy. Trwoni nasz majątek na prawo i lewo. Przyjmuje jakieś podejrzane persony. Stale otrzymuje kwiaty, prezenty. Najpewniej ma jakiegoś kochanka. A zresztą, kto wie, czy tylko jednego… 

   Nie rozumiem, dlaczego tatuś to wszystko toleruje. Chyba rzuciła na niego jakiś urok. Na mnie łzy tej bezczelnej przybłędy nie robią wrażenia. W jego towarzystwie się jeszcze hamuje, ale gdy zostajemy sami, jest ordynarna, niemiła i wciąż karci Stasia lub mnie. Mści się za to, że tatuś uwierzył mi i przekazał domowe finanse pod moją opiekę. Czasem aż się jej boję. Wczoraj słyszałam, jak się kłóciła z żoną ogrodnika i groziła, że prędzej zastrzeli Zarembę, aniżeli opuści jego dom. Czyżby miała na myśli tatusia? Bo chyba nie Stasia…

 

środa, 23 grudnia 1931

   To najpiękniejszy prezent na święta! Tatuś powiedział, że to koniec. Oddali tę kobietę. Od stycznia zostaniemy tylko my: tatuś, Staś i ja. Bardzo się cieszę. Wreszcie wróci spokój. A może nawet wyzdrowieje mamusia. I znów nas odwiedzi. Pokażę jej grawerowaną wizytówkę z moim imieniem i nazwiskiem, która zawiśnie na drzwiach nowego mieszkania. 

   Szkoda mi jednak Romki. Trochę jednak będę za nią tęskniła. Tak słodko drepcze za mną i woła „Lusia, Lusia”. Staś już nie chce się ze mną bawić. Prawdziwy z niego kawaler się zrobił.

 

wtorek, 29 grudnia 1931

   Nie mam siły. Po prostu padam ze zmęczenia.  Codziennie jeżdżę do Lwowa porządkować nasze mieszkanie na Dembińskiego. Za 3 dni ta kobieta zostanie w Brzuchowicach. Zniknie z naszego życia jak zły sen. 

  Nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Nareszcie!

 

*Inspirowane postacią Lusi (Elżbiety) Zarembianki zamordowanej w nocy z 30 na 31 grudnia 1931 r.

 

Ilustracja wygenerowana przez ideogram.ai

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Galeria zdjęć - "10 kroków do… śmierci" – opowiadanie inspirowane postacią Lusi Zarembianki

Temat / Nick / URL:

Treść komentarza:

Więcej artykułów od autora HR

autor:HR(316 pkt)

utworzony: 153 dni temu

liczba odwiedzin: 354

autor:HR(316 pkt)

utworzony: 350 dni temu

liczba odwiedzin: 397

autor:HR(316 pkt)

utworzony: 360 dni temu

liczba odwiedzin: 427

autor:HR(316 pkt)

utworzony: 365 dni temu

liczba odwiedzin: 352

autor:HR(316 pkt)

utworzony: 367 dni temu

liczba odwiedzin: 423

autor:HR(316 pkt)

utworzony: 370 dni temu

liczba odwiedzin: 415

Polecamy podobne artykuły

autor:HR(316 pkt)

utworzony: 350 dni temu

liczba odwiedzin: 397

autor:HR(316 pkt)

utworzony: 360 dni temu

liczba odwiedzin: 427

Teraz czytane artykuły

autor:admin(51161 pkt)

utworzony: 920 dni temu

liczba odwiedzin: 856

autor:pj(16252 pkt)

utworzony: 1750 dni temu

liczba odwiedzin: 4725

autor:pj(16252 pkt)

utworzony: 4126 dni temu

liczba odwiedzin: 5971

autor:pj(16252 pkt)

utworzony: 4133 dni temu

liczba odwiedzin: 5961

autor:admin(51161 pkt)

utworzony: 3163 dni temu

liczba odwiedzin: 3163

autor:sebastiandziuda(1274 pkt)

utworzony: 1532 dni temu

liczba odwiedzin: 2690

autor:admin(51161 pkt)

utworzony: 3425 dni temu

liczba odwiedzin: 9870

Nowości

autor:eliart(690 pkt)

utworzony: 11 dni temu

liczba odwiedzin: 95

autor:admin(51161 pkt)

utworzony: 1 dni temu

liczba odwiedzin: 94

autor:admin(51161 pkt)

utworzony: 6 dni temu

liczba odwiedzin: 91

autor:admin(51161 pkt)

utworzony: 7 dni temu

liczba odwiedzin: 124

autor:aragorn136(24605 pkt)

utworzony: 9 dni temu

liczba odwiedzin: 154

Artykuły z tej samej kategorii

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2025 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.380

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję