3 302
3 914 min.
Technologie
pj (15477 pkt)
3594 dni temu
2015-02-06 14:17:39
Fakt, że samo słowo brzmi egzotycznie, jeszcze bardziej niż szeroko dyskutowany grafen, co nie znaczy, że panowie politycy mogą się czuć usprawiedliwienia brakiem wiedzy. Szczególnie gdy mowa o sukcesie rodaczki.
Urodzona 1982 roku Olga Malinkiewicz to kobieta uparcie dążąca do wyznaczonego celu, dla której studia i praca to jednocześnie wielka pasja. Już na pierwszym roku na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego zaczęła konstruować. Zbudowała np. lidar, czyli typ laserowego radaru. Po zdobytym licencjacie wyjechała do Hiszpanii, by studiować na Politechnice w Barcelonie. Następnie zasiliła szeregi utalentowanych naukowców zajmujących się fotowoltaiką na Uniwersytecie w Walencji, aby powalczyć o tytuł doktora. Pierwsze wzmianki o Oldze i jej pracy w mediach i prasie branżowej pojawiły się w 2014 roku, kiedy otrzymała nagrodę w prestiżowym konkursie Photonics21. Cóż takiego odkryła młoda fizyk?
Odpowiadając jednym, prostym zdaniem: udoskonaliła produkcję perowskitów. I w tym miejscu należałoby wreszcie wyjaśnić wszystkim laikom, co dokładnie kryje się pod tą nazwą.
Perowskit, nazwany na cześć Rosjanina Lwa Perowskiego, jest rzadko występującym w przyrodzie (m.in. w skałach) kruchym minerałem, nieorganicznym związkiem chemicznym, który od dawna budził zainteresowanie środowiska naukowego, ze względu na swoje właściwości. Otóż świetnie nadaje się do budowy cienkich, elastycznych ogniw słonecznych. Minerał ten sprawi, że będą znacznie tańsze i co ważne, dużo wydajniejsze. Stąd jest lepszym materiałem od krzemu. Podobnie pochłania światło widzialne i zwraca je w formie energii elektrycznej, jednak łatwiej go wyprodukować w laboratorium, bez skomplikowanej aparatury (warstwa jest 10 razy cieńszy od krzemu, przezroczysta i nie potrzeba tak wysokich temperatur do jego wytworzenia). Mało tego, podobno, jak twierdzi sama Malinkiewicz, byłoby to realne nawet w warunkach domowych. Perowskity można rozpuścić i sprayem nanieść na niemal każdą powierzchnię, nie tylko ściany domów, ale również na ubrania, papier, plastik oraz… szkło.
W świecie nowych technologii jak w życiu. To, co wydaje się początkowo niezwykle trudne i wręcz nie do rozwiązania, nagle staje się jasne i po kłopocie. I w głowie naszej badaczki zaświeciła się żarówka (dosłownie). Do produkcji perowskitu użyła materiału, który wykorzystuje się w diodach, co było idealnym pomysłem.
I ponownie fantastyka naukowa przybiera powoli namacalną formę. Jeszcze lata temu wydawało się to niemożliwe, teraz okazuje się czymś prawdziwym. Polka założyła firmę Saule Technologies i nadal zajmuje się badaniami nad zastosowaniem perowskitów. Na chwilę obecną substancję tę wytwarza się na małych powierzchniach (1 cm kwadratowy), potrzeba więc czasu i cierpliwości. Głęboka jest wiara w to, że w niedalekiej przyszłości tak uzyskana energia nie będzie jedynie sennym marzeniem.
Wyobraźcie sobie, że już nie martwicie się, że podczas burzy wyłączą Wam prąd, nie uruchomicie telewizora, a nocą będziecie zmuszeni siedzieć przy świeczce. Póki nie zgaśnie na zawsze słońce, naładujecie wszelkie urządzenia elektryczne.
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Źródła:
http://www.wirtualnanorwegia.pl/
http://www.national-geographic.pl/
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:
Galeria zdjęć - Perowskit w rękach Polki Świętym Graalem dla nauki
Więcej artykułów od autora pj
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.147