Każdy szczęściu dopomoże, każdy dzisiaj wygrać może...

Sezon wakacyjny trwa w najlepsze, miejscowości turystyczne, takie jak Zakopane (szczególnie Gubałówka), Kołobrzeg, Sopot czy Mielno pełne są turystów, na których czyhają uliczni oszuści namawiający do spróbowania swych sił w z pozoru niewinnej grze. Mowa oczywiście o grze w trzy kubki, czy też w trzy karty. Ta uliczna gra jest oczywiście nielegalna, traktowana jednak tylko jako wykroczenie i choć policja i strażnicy miejscy próbują walczyć z tym procederem, w dalszym ciągu jest to niezmiernie trudne.

 

Iluzja oparta na kubkach i kulkach towarzyszy ludzkości od tysięcy lat. Nikt chyba nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie kto i kiedy wymyślił jej pierwszą wersję i czy rozpowszechniła się ona wraz z migracją ludzkości czy niezależnie na przestrzeni wieków i w różnych częściach świata po prostu zostały wymyślone podobnie wyglądające triki magiczne?

 

Pomimo, iż gra w trzy kubki towarzyszy ludzkości od ponad 4 i pół tysiąca lat jej historia nie do końca związana jest z zabawianiem widzów zręcznością kuglarzy czy iluzjonistów. Oszuści znajomość tego triku i swą zręczność dostosowali do potrzeb działalności przestępczej. Bo jakże inaczej można nazwać fakt oszukania wzroku i percepcji gracza w celu wyłudzenia od niego pieniędzy.

 

Choć w standardowej grze w trzy karty bądź trzy kubki prezentowanej podczas pokazów iluzji istnieje prawdopodobieństwo wygranej, to w wersji stosownej przez ulicznych oszustów przy zastosowaniu reguł przez nich narzuconych, nieświadomi gracze nie mają szans na wygranie.

 

W Akademii Magii Reaktywacji czyli projekcie magicznym prowadzonym na moim kanale YouTube, postanowiłem zapoznać widzów z trikiem z trzema kubkami w kontekście nielegalnej gry hazardowej ujawniając krok po kroku sekret tego triku.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Jak przebiega gra w trzy kubki?

Zaczyna się zwykle bardzo niewinnie. Spacerując po miejscowości uzdrowiskowej, turysta zauważa grupę osób zaaferowanych czymś, co się dzieje na rozstawionym stole bądź ziemi. Zaciekawienie skłania do podejścia, w którym pomaga zwykle „przypadkowa osoba” zapraszająca do gry, której zasady wydają się proste, dlaczego by więc nie spróbować?

 

Trik wydaje się tak prosty, wystarczy uważnie patrzeć, a zasada jasna, że nawet 5-latek da radę. Trzy kubki, jedna kulka – wystarczy wskazać, pod którym kubkiem jest i błyskawicznie można się wzbogacić. Fortuna na wyciągnięcie ręki, teraz moja kolej, bo gość obok już kilka razy trafił i nie odpuszcza. Dlaczego miałbym nie spróbować, zaraz skończy się kasa i się nie załapię, szybka decyzja i... zostałeś oskubany. A miało być tak pięknie...

 

Oszuści najczęściej współpracują ze „wspólnikami”. Pozorują grę, aby przypadkowa osoba uwierzyła, że prowadzący jest ogrywany. Kiedy nieświadoma osoba poczuje się zachęcona, aby dołączyć do zabawy – początkowo wygrywa. Jednak tylko do momentu, kiedy zaczyna stawiać coraz to większe kwoty...

 

Pojawia się więc pytanie: dlaczego w kolejnych grach turysta przegrywa?

 

Nie ma w tym niestety żadnej magii, kulka, która powinna znajdować się w jednym z kubków, za pośrednictwem zwinnego ruchu ręką chowana jest przez oszusta w dłoni. Naiwny turysta zgaduje, w którym kubku jest kulka pomimo faktu, że nie ma jej w żadnym z nich. Dopiero w momencie błędnego wyboru zostaje ona podrzucona pod kubek, ot i cały sekret.

 

Grupy przestępcze grające w trzy kubki są doskonale zorganizowane. Grających cały czas ubezpieczają ochroniarze, którzy pilnują, by nikt nie rejestrował ich procederu. Są też podstawieni „obserwatorzy”, którzy wtapiają się w tłum. Tuż przed pojawieniem się policji organizatorzy gry znikają, ostrzegani przez swoich ludzi.

 

Pod żadnym pozorem nie pozwól się sprowokować do wzięcia udziału w grze!  Nie masz szans na wygraną!

 

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Pomimo tego, że trzy kubki stanowią często narzędzie zarobku dla oszustów, to iluzjoniści wykorzystują je w swoich magicznych pokazach jako bardzo ciekawy efekt bawiący widzów podczas pokazów mikroiluzji na eventach czy imprezach firmowych.

 

Na przestrzeni wieków powstała niezliczona ilość wersji tej iluzji, zarówno jeśli chodzi o ilość używanych kubków i kulek, jak i rutyn, czyli magicznych sekretnych chwytów, dzięki którym kulki mogą znikać spod jednych kubków, pojawiać pod innymi, czy w magiczny sposób przenikać przez ich dna.

 

Zapraszam do zapoznania się z moją magiczną wersją tego triku prezentowaną podczas pokazów iluzji w trakcie eventów firmowych www.rafalmulka.pl

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję