Bądź "Blisko Filmu" z Mateuszem! - Ludzie Youtuba

Jego założyciel – Mateusz Róg opowiedział portalowi Altao.pl m.in. o swojej miłości do kina oraz o tym, czy trudno przełamać tzw. czwartą ścianę i nagrywać filmiki ze sobą w roli głównej.

 

Mateusz Róg (fot. archiwum prywatne/Facebook)

 

(Altao.pl) Cześć Mateusz. Czy zdradzisz naszym czytelnikom kilka informacji o sobie? Chociażby to, skąd pochodzisz i ile masz obecnie lat?

 

Mateusz: Nazywam się Mateusz Róg, pochodzę z Krakowa, mam obecnie 20 lat i studiuję Filmoznawstwo. Jedna z moich pasji to właśnie interesowanie się kinem i analizowanie danych scen w filmie.

 

(Altao.pl) Filmy to temat rzeka. Można o nich ich pisać i rozmawiać godzinami. Przejdźmy więc do tej Twojej ogromnej pasji. Kiedy się zaczęła i dlaczego akurat kino kochasz najbardziej, a nie np. gry lub książki?

 

Mateusz: Kino lubię najbardziej, ponieważ uwielbiam oglądać aktorów wykonujących swoje role. Dzięki temu w jaki sposób oni grają, ja odczuwam różne emocje. Raz są to nerwy, raz strach, jeszcze innym razem jest to po prostu ubaw po pachy, bo właśnie tak świetnie oddają to aktorzy. Sporo zawdzięczam również mojemu starszemu bratu, który razem ze mną czasami oglądał jakiś film i o nim potem rozmawialiśmy. Jak dla mnie, to było po prostu wspaniałe.

 

(Altao.pl) Pamiętasz ten marcowy dzień 2019 roku, kiedy założyłeś kanał BLISKO FILMU i opublikowałeś na YouTubie swój pierwszy odcinek? O czym był i jak długo nad nim pracowałeś?

 

Mateusz: To prawda, że sam kanał powstał w marcu 2019 roku, ale pierwszy film przesłałem dopiero we... wrześniu. Powód jest bardzo prosty, nie miałem pomysłów na materiały, a właśnie chciałem, aby mój kanał miał swój własny charakter. Nie chciałem kopiować już kogoś stylu prowadzenia kanału, ponieważ każdy robi to na swój sposób i na inny sposób przyciąga widzów, aby oglądali materiały na kanale.

 

Mój pierwszy film to była recenzja filmu „Iron Man” z 2008 roku, ponieważ wtedy właśnie byłem bardzo pochłonięty światem MCU. Dlatego zacząłem nagrywać recenzje filmów Marvela. Nie montowałem tego jakoś bardzo długo, bo chciałem zasypać kanał na początku dużą ilością recenzji. Ale teraz już widzę, że lepiej rzadziej wrzucać, natomiast znacznie bardziej poprawić montaż, oraz samo przygotowanie do tego, które jest teraz bardziej przykładne.

 

No i tak się właśnie zaczęło...

 

(Altao.pl) BLISKO FILMU to chwytliwa, pozostająca w pamięci nazwa. Od razu wiedziałeś, że właśnie taki tytuł idealnie pasuje do Twojego kanału?

 

Mateusz: Na samym początku tak w ogóle mój kanał nazywał się dokładnie tak samo, jak moja strona na Facebooku, czyli „Film na każdy dzień”, natomiast postanowiłem to zmienić, z jednego bardzo prostego powodu… nazwa jak na kanał była za długa, mało chwytliwa. Natomiast jeśli chodzi o nazwę „BLISKO FILMU” to według mnie bardzo dobrze to brzmi, a także łatwe jest to do zapamiętania.

 

(Altao.pl) Masz miły dla ucha głos, którym w spokojny i przystępny sposób przedstawiasz subiektywną opinię o obejrzanych filmach i serialach, tworzysz topki najlepszych produkcji, dokonujesz analizy, a także z zaangażowaniem opowiadasz o życiorysach słynnych gwiazd kina – np. o Clincie Eastwoodzie i Audrey Hepburn. Widać, że sprawia Ci to sporą przyjemność, ale czy także powoduje spory stres w przełamywaniu tzw. czwartą ścianę – mówieniu bezpośrednio do widza i oka kamery?

 

Mateusz: Bardzo dobre pytanie… tak jak na samym początku bardzo się denerwowałem, tak teraz już jestem co raz bardziej swobodny w tym wszystkim, co mówię i co chcę przekazać widzom.

 

(Altao.pl) Każdy odcinek pojawia się – jak napisałeś na swoim kanale – w czwartki. Czy sam nagrywasz i montujesz poszczególne materiały, i także piszesz scenariusz do nich, a może „lecisz na żywioł”?

 

Mateusz: Tak, wszystko realizuje osobiście. Chyba tylko jeden klip, który promuje mojego patronita jest wykonany przez kolegę, ale wszystkie inne sam wymyśliłem od podstaw i samemu zmontowałem. W czwartki wrzucam moje materiały, natomiast czasem opublikuje coś dodatkowego, by widza zaskoczyć. Jeśli chodzi o przygotowanie się przed filmikami, to zawsze sobie rozpisuje, co mam powiedzieć.

 

(Altao.pl) Wzorowałeś się na kimś, powołując do życia program BLISKO FILMU, np. na Sfilmowanych albo Kinomaniaku? Czy jednak od samego początku starałeś się, aby Twój program był w pełni autorski?

 

Mateusz: Jak już wspomniałem, od samego początku chciałem, aby to był program autorski, coś nowego i świeżego, żeby rzeczywiście się kojarzyło z filmami i serialami.

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję