Electric Xiaomi SU7 – to nie szybki smartfon, to jeszcze szybsze auto! - Ciekawostki motoryzacyjne

Zapowiadali, aż wreszcie pokazali!

 

Oto jest. Już oficjalnie. Xiaomi SU7. Miliarder Lei Jun, który przewodzi firmie Xiaomi, ma ambitne, odważne plany. Pewny siebie, ogłosił, że wystarczą dwie dekady, aby jego przedsiębiorstwo stało się jednym z globalnych liderów w całej branży motoryzacyjnej. Zanim jednak to tego dojdzie, w czym mają pomóc ogromne inwestycje wynoszące 10 mld dolarów, na początek należałoby udowodnić, że Xiaomi potrafi też w auta elektryczne.

 

Xiaomi SU7 (źródło: youtube.com/screenshot)

 

No i mamy – pierwszy samochód Xiaomi, model SU7. Zaprojektowany z dbałością o każdy szczegół. Wydajny. Funkcjonalny. Niby podobny do słynnych marek konkurencji, aczkolwiek po bliższym zapoznaniu i zajrzeniu pod maskę i do środka, jakby nieco inny, oryginalny, pociągający… O wymiarach około 5 m długości; 1,96 m szerokości i 1,45 m wysokości. Z masą 1980 kg!

 

Silnik, prędkość itd.

 

Xiaomi SU7 ma silnik o mocy prawie 300 KM. Do tego jego moment obrotowy równa się 400 Nm. Jednak trzeba wiedzieć, że będą dwie wersje auta. Zwykła oraz Max. W tej pierwszej jeden silnik napędzi tylną oś. W ten sposób pojazd przyśpieszy do setki w czasie 5,28 s i pochwali się prędkością maksymalną 210 km/h! A cały zasięg to jakieś 668 km, ponieważ akumulator charakteryzuje się pojemnością 73,6 Kwh.

 

Z kolei „Max”, jak sama nazwa wskazuje, zostanie wyposażony w układ dwóch silników. Ich zsumowana moc przekroczy wartość 640 Koni Mechanicznych (!), natomiast moment obrotowy zbliży się do 838 Nm. To sprawi, że rozpędzenie się do 100 km/h nastąpi w mniej niż 2,8 s. SU7 Max to zatem prawdziwe cacko dla fanów „drogowych szaleństw” przy prędkościach 265 km/h i napędzie na wszystkie koła.

 

Co z akumulatorami?

 

Za te jakże ważne części, bez których Xiaomi SU7 nigdzie nie pojedzie, odpowiada chińska firma BYD z pomocą CATL. Jak już było wyżej wspomniane, zasięg ich pracy to 668 km, ale przy wersji podstawowej. Modelem Max odbędziemy niezapomnianą przejażdżkę na trasie 800 km i to tylko na jednym ładowaniu (pięć minut ładowania daje przeszło 200 km drogi).

 

Nic dziwnego, że już o Xiaomi SU7 mówi się „wielki komputer na kółkach” (jego konstrukcja kojarzy się z sedanem). Zaskakuje rozbudowaną elektroniką i oprogramowaniem. Ma np. niezwykle zaawansowany system zarządzania energią. Plus dobrze działające tryby tzw. jazdy autonomicznej.

 

Extra wnętrze

 

Co zobaczymy, gdy zasiądziemy za kierownicą w tym czterodrzwiowym i pięcioosobowym pojeździe? Przede wszystkim 16,1-calowy, panel centralny który napędza układ o nazwie Qualcomm Snapdraon 8295. Sam pokładowy, bardzo inteligentny, komputer zaskakuje mocą obliczeniową (508 TOPS), dzięki dwóm chipom Nvidia Orin X. Znajdziemy tam kilka ekranów, między innymi: główny ekologiczny (o rozdzielczości 3K), składany instrumentalny, dwa tylne. Aplikacja uruchamia się w 1,49 sekundy, a aktualizacja systemu kokpitu trwa raptem 3 minuty.

 

Wnętrze Xiaomi SU7 (źródło: www.arenaev.com/xiaomi_su7-pictures-229.php)

 

Szef Xiaomi zadowolony jest również z licznych funkcji. Na centralnym ekranie wyświetla się np. model samochodu 3D. Dostępne jest szybkie, animowane menu, a także - uwaga! - „układ kart umożliwiający wielozadaniowość”. Działa on niemal identycznie jak na Tinderze. Przesuwamy, wybieramy i cieszymy się dobrą interakcją z podłączonymi tabletami oraz smartfonami.

 

Wnętrze auta jest jasne i przestronne. Fotele są skórzane i wygodne. Muzofile będą zachwyceni dodatkowo zestawem 25 głośników ze wsparciem dla Dolby Atmos 7.1.4.!

 

Oświetlenie i inne bajery

 

Warto też nadmienić, że SU7 jest wyposażony w odpowiednie reflektory. Matryca (12 pikseli) umożliwia inteligentne dostosowanie się do zmian oświetlenia, co świetnie sprawdza się nocą. Z kolei ultraszerokokątna budowa powoduje, ze widoczna jest cała nawierzchnia jezdni.

 

Nie brakuje też 11 kamer i 12 radarów ultradźwiękowych. A zamontowany lidar, czyli specjalny czujnik laserowy, wysyła miliony punktów na sekundę i mierzy czas potrzebny do odbicia od przeszkody!

 

Aha - w klapie bagażnika ukryto chowany spojler.

 

Podsumowanie

 

Ten elektryczny samochód Speed Ultra (tak brzmi skrót SU) o sportowym stylu ma być dostępny w trzech kolorach: błękitnym, zielonym oraz niebieskim. Na zachodnie rynki trafi wkrótce, najpierw przetestują go Chińczycy. W przeliczeniu na polskie złotówki ma kosztować 77 000 zł. Sami odpowiedzcie sobie na pytanie, czy to dużo, czy w sam raz.

 

Jedno jest pewne – potężny chiński koncern raczej nie będzie produkował aut, w których drzwi i koła odpadną, a elektronika zacznie szwankować. Tutaj powiedzenie, że made in China to symbol kiepskiej jakości nie zda egzaminu. Tym bardziej że smartfony i urządzenia tworzone przez Xiaomi były zawsze przystępne cenowo i jednocześnie wydajne.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

*Artykuł inspirowany

 

Źródła:

https://www.benchmark.pl/aktualnosci/xiaomi-su7-pierwszy-samochod-chinczykow.html

https://www.mi.com/global/discover/article?id=3095

https://www.arenaev.com/xiaomi_su7-pictures-229.php

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję