5. "Outlast"

 

Liczyłem w roku 2013 na kilka survival horrorów. Pierwszym z nich był „Dead Space 3” - to było pierwsze lekkie rozczarowanie. Później nasz rodzimy „Dead Island: Riptide”, następnie „Amnesia: A Machine for Pigs” i żaden z nich nie sprostał moim oczekiwaniom, a także wielu graczy. Gdy wydawało się, że ten rok będzie stracony dla tego gatunku na PC, pojawił się „Outlast” - najbardziej przerażająca i pełna szaleństwa produkcja, z którą mieliśmy do czynienia w tych dwunastu miesiącach. Gra posiada kilka zapadających w pamięć momentów: chwila po wyjściu z pierwszego szybu wentylacyjnego i otworzeniu drzwi. Widok pierwszoosobowy potęguje efekty, a mroczna muzyka i do pewnego stopnia angażująca fabuła nie daje odejść od monitora. Ta gra wyznacza nowe standardy w tym gatunku i jest pozycją którą musicie poznać.

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

4. "Brothers: A Tale of Two Sons"

 

Tuż po za podium znajduje się gra, która jest,  w mojej skromnej opinii, odkryciem tego roku. Tytułowa produkcja, choć była dosyć krótka, naprawdę zaskoczyła mnie tym, co zaprezentowała. Przyznam, że miałem z nią styczność dosyć niedawno, mimo że premierę miała na początku września. Już sam początek obcowania z tą rewelacyjną grą dał mi do myślenia, że to może być niezapomniane przeżycie. Jeden z producentów „Brothers: A Tale of Two Sons” powiedział, że chcieli stworzyć emocjonalne doświadczenie, które wciągnie graczy i pozwoli się zżyć z bohaterami. Gdy czytam te wypowiedzi wiem, że takim twórcom można ufać. Dokładnie taka jest ta gra: posiada świetną emocjonalną fabułę i wciąga, a do tego dysponuje fenomenalnym światem i niebanalną rozgrywkę oraz chwytającą za serce muzyką. Takie gry są warte dosłownie każdych pieniędzy.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

3. "Assassin’s Creed IV: Black Flag"

 

W roku 2012 mogliśmy zagrać w ostatnie przygody Desmonda. Wówczas planowano, że będzie to zakończenie trylogii, ale Ubisoft przeobraził serię i wszyscy zrozumieli, że kolejne części zostaną wydawane co roku i będą zapewne odgrzewanym kotletem jak np. cykl „Call of Duty”. Na szczęście obawy zostały rozwiane wraz z momentem premiery „Assassin’s Creed IV: Black Flag”. Sam bohater, Edward Kenway, może nie został ikoną na miarę Max Payne’a czy Agenta 47, ale był dosyć ciekawy. Gra przeniosła się w głównej mierze na morze. Fabuła była dobra, piracki klimat niepowtarzalny, a oprawa zachwycała widokami. Właściwie, jeśli tak mają wyglądać te schabowe w przyszłości, to ja biorę na wynos.

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

2. "Call of Juarez: Gunslinger"

 

To może być lekka niespodzianka dla wielu. Tak wysoka pozycja dla tej polskiej produkcji. Niejeden z rodaków powiedziałby, ale dlaczego? Śpieszę z odpowiedzią. Bowiem ta gra ociera się o arcydzieło i właściwie w każdym aspekcie jest minimum dobra. Pamiętam, że pierwsze dwie odsłony zebrały naprawdę świetnie opinie od graczy i krytyków, ale trójka mocno obniżyła loty. Dlatego też na czwartą część nie czekało zbyt wiele osób i nie oczekiwano cudów, a tytuł przeszedł bez większego echa. W mojej opinii powrót na dziki zachód był w wielkim stylu, a historia i jej narracja została zaprezentowana w nietuzinkowy sposób, do tego sporo charakterystycznych postaci i genialny główny bohater. Oprawa audio-wizualna została fantastycznie dopasowana do tego świata gry, a muzyka (którą pochwaliłby sam Ennio Morricone) i pierwszorzędna rozgrywka łączą wszystko w rewelacyjną całość. Dziwne, że „Call of Juarez: Gunslinger” został pominięty w wielu rankingach na niejednym podsumowaniu.   

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

1. "Bioshock: Infinite"

 

Pora na wielkiego zwycięzcę. Postaram się być jak najbardziej krytyczny dla tej gry. Zacznę od wad. Największym niedociągnięciem „Bioshock: Infinite” jest … muszę się chwilę zastanowić… niemożliwe, nie ma! Czyżby ta gra nie posiadała błędów? Nie, ale one są tak małe, że nie warto o nich wspominać przy ogromie zalet. Gdybym miał wręczać medale za rok 2013, to bez wątpienia do tej gry trafiłoby złoto za fabułę (zapierająca dech w piersiach, emocjonalna opowieść), za wykreowany świat (Columbia dorównała Rapture, a to już niezła rekomendacja). Nie można także nie docenić kreacji wszystkich postaci, a zwłaszcza duetu Booker-Elizabeth. Pierwszy jest naszym protagonistą, a druga to najciekawsza postać w historii branży i posiada nawet większy pierwiastek człowieczeństwa, niż nowa Lara Croft. Do tego artyzm i świetne udźwiękowienie oraz sprawy społeczno-religijne (pobudzające do refleksji). Siła oddziaływania tej produkcji pozostanie na długo w umysłach graczy. Jest to najlepsza pozycja 2013 roku i już teraz absolutny klasyk w gatunku FPS.  

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Warto również wspomnieć, że tuż po za czołową dziesiątką znalazły się równie świetne produkcję. Wśród nich były m.in.: „Rayman Legens” , “The Wolf Among Us”, “Europa Universalis IV” oraz “Football Manager 2014”.

 

Więcej o niektórych grach z powyższej listy w recenzjach, które odnajdziecie na tym portalu.

 

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję