(Altao.pl) „Opowieść o Mędrcu z krainy Druidów, niosącym dobrą nowinę”. Takimi słowami opisujesz treść całego albumu. A do jakiego klucza gatunkowego słuchacz może go przyporządkować? New age? Folk?

 

AH: To jedno z niewielu pytań na które: nie potrafię, nie chcę, nie umiem, nie lubię, nie będę odpowiadać. Nie wiem. Każdy, kto tego słucha, ma swoje zdanie, każdy ma inne. Ja lubię tę płytę. Nagrywanie jej sprawiło mi wiele radości. Wiem, że innym też daje dużo radości. To jest chyba najważniejsze. Czasem po prostu odpuszczam. Nie wrzucam, nie klasyfikuję, nie nazywam.

 

Anna Hamela – artystka, która niesie światło! (fot. archiwum prywatne/FB)

 

(Altao.pl) Wiemy, że wcześniej śpiewałaś po francusku, a poprzedni album nagrałaś w języku polskim (płyta pt. „Światło”), ale też często pojawiasz się na koncertach i festiwalach, ubrana w tradycyjny strój hinduski. Która zatem z tych trzech kultur jest Ci najbliższa?

 

AH: Jeśli chodzi o strój... Pamiętam jak kiedyś po jednym z koncertów, podszedł do mnie dziennikarz i zapytał mnie, czym się wyróżniam na polskim rynku oprócz tego, że śpiewam po francusku. Odpowiedziałam mu, że śpiewam w ubraniu. Dzisiejsze czasy skłaniają do głębokiej refleksji nad tym, co pielęgnujmy w środku. Zapominamy, że dzieci mają łatwy dostęp do wszelkiego rodzaju mediów. Kult ciała i młodości przetrącił nasz kręgosłup moralny w wielu miejscach. A co do sukni, spódnic, czy słowiańska, czy cygańska, czy hinduska – ważne, aby była długa. Dla mnie osobiście to kobiece i naturalne.

 

(Altao.pl) „Machua”, czyli tytuł jednej z dziewięciu pieśni na płycie „Marshal” oznacza Radość Bycia Sobą. Czy Ty od zawsze byłaś Machua? Czy jednak dopiero jako dorosła kobieta odkryłaś w sobie pokłady optymizmu?

 

AH: Od zawsze byłam Machua. Myślę, że w głębi duszy każdy jest Machua. Uwielbiam rozśmieszać ludzi i uwielbiam się śmiać. To bardzo zdrowe. Radość jest naszym wspaniałym darem. Zewsząd jesteśmy bombardowani irracjonalnością, przereklamowanymi reklamami i iluzjami, które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego. Tylko śmiech nas uratuje.

 

(Altao.pl) Pozostańmy jeszcze przy drugim albumie. Jego produkcją zajął się Grzegorz Stasiuk, znany ze współpracy m.in. z Maćkiem Maleńczukiem i Jackiem Wójcickim. Czy tylko on zrozumiał, że taka muzyka może spodobać się słuchaczom? Czy łatwo zgodził się pomóc w wydaniu „Marshala”, czy może musiałaś go długo namawiać?

 

AH: Moja współpraca z Grzegorzem Stasiukiem od samego początku układała się pomyślnie. To bardzo zdolny producent. Otwarty, wrażliwy i pracowity. Ma niesamowite poczucie humoru, które jest dla mnie bardzo istotne. Ze swoim pomysłem na płytę „Marshal” poszłam od razu do Grzegorza, nie myślałam o nikim innym. Nie musiałam go do niczego namawiać. Wspólne tworzenie daje nam dużo radości, to naprawdę przyjemna i łatwa praca. Grzesiu dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam z tego miejsca.

 

(Altao.pl) Lata temu wystąpiłaś w „Szansie Na Sukces” z udziałem zespołu Bajm. Zostałaś wtedy laureatką, wykonując piosenkę pt. „Ta sama chwila”. Czy później próbowałaś swoich sił także w innym muzycznym talent show?

 

AH: Oczywiście, że próbowałam swoich „sił” w innych programach muzycznych, ale udział w każdym z nich zbliżał mnie do podjęcia decyzji, że czas najwyższy zacząć nagrywać swoje piosenki i zacząć żyć/być muzyką, a nie „tylko” o niej marzyć.

 

(Altao.pl) Od dawna praktykujesz Rytuały Tybetańskie, a nawet prowadzisz warsztaty z nimi związane. Na czym one polegają?

 

AH: Od dziecka lubiłam sport. Tenis stołowy, bieganie, rower, pływanie. Sport kształtuje charakter człowieka. Tutaj potrzebna jest rzetelność i dyscyplina. Mimo upływających, tych ziemskich lat, czuję się dobrze i lekko. To dla mnie zawsze było istotne, tak jak wolność.
 

Od 19 lat praktykuję Rytuały tybetańskie. Kilka prostych ćwiczeń, które odwracają proces starzenia się, przywracając zdrowie i witalność. Działają na człowieka całościowo, materia, emocje i duch. Wspierają kondycję psycho-fizyczną, którą w dzisiejszych czasach warto mieć. One również podnoszą poziom radości życia. Prowadzę warsztaty dla wszystkich chętnych którzy pragną się nauczyć tej prostej, skuteczniej metody.

 

Ilustracja - Anna Hamela (fot. archiwum prywatne/FB)

 

(Altao.pl) Jakie masz plany na najbliższą przyszłość? Jakiego tym razem krążka możemy się spodziewać? Czegoś w stylu „Światła” i singla pt. „Listonosz”, czy bardziej klimatu „Marshala”?

 

AH: Już we wrześniu zaczynam pracę nad „Marshalem 2”. Klimatem podobny do pierwszego krążka. Chociaż już słyszę opinie, że będzie bardziej metafizyczny, cokolwiek to znaczy. Jeśli czas pozwoli, a marzę aby tak się stało – wydanie książki jeszcze w tym roku, i oczywiście malowanie obrazów. To wymaga sporej koncentracji i dyscypliny, ale jak mówią mądrzy tego świata: dla chcącego nie ma nic niemożliwego.

 

Kocham podróże, więc w sumie jestem szczęściarą, mogąc to wszystko łączyć ze sobą i jeszcze dzielić się tym z innymi ludźmi.

 

(Altao.pl) Dziękujemy za poświęcony czas naszemu portalowi dla ludzi z pasją!

 

AH: A Ja dziękuję za poświęcony czas i energię. Dziękuję za tę wartość, jaką dało mi ten wywiad. Dziękuję za cierpliwość. Wspaniałości dla Nas wszystkich!

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Media społecznościowe i kanał YouTube Anny Hameli (wrota do krainy Światła):

 

https://www.facebook.com/anna.bernadeta.hamela

https://www.facebook.com/annahamela.art

https://www.facebook.com/rytualytybetanskiehameli

https://www.facebook.com/MusicalPostcardsAnnaHamela/

https://www.instagram.com/annahamela.art/

https://www.youtube.com/channel/UCHLK3tD1m2xoRE8OfvGzI0A

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję