Wieczór z Janem Nowickim. Promocja książki "Szczęśliwy Bałagan" - Fotorelacje

To nie pierwszy raz, kiedy wybitny aktor, rodowity Kujawiak, urodzony i wychowany w pięknym, spokojnym, malowniczym Kowalu, promuje właśnie tutaj własną książkę. Człowiek to przecież niezwykle silnie związany z tym miasteczkiem. Nic więc dziwnego, że tak często o nim wspomina. Ma tu rodzinę, przyjaciół, a nawet „pieczarę” („bo każdy mężczyzna musi mieć »pieczarę« i może żyć wszędzie, ale umrzeć powinien tam, gdzie się urodził” – jak powiedział sam aktor). Nie udało nam się być na jego urodzinach – okrągłym jubileuszu w listopadzie 2019 roku i poprzednich spotkaniach autorskich. Tym bardziej cieszymy się, że wreszcie na portalu dla ludzi z pasją – Altao.pl publikujemy zdjęcia, na których widać jedyną w swoim rodzaju atmosferę panującą podczas Wieczoru z Janem Nowickim.

 

Wieczór z Janem Nowickim. Promocja książki "Szczęśliwy Bałagan" - od lewej: Michał Pustuła, Eugeniusz Gołembiewski, Jan Nowicki, Anna Kondratowicz (fot. PJ)

 

Godzina 18.00. Przybywają licznie goście i mieszkańcy. Pojawia się burmistrz Eugeniusz Gołembiewski i konferansjer – Michał Pustuła (aktor Teatru Ecce Homo). Przybywa i sam mistrz wraz z małżonką/asystentką – Anną Kondratowicz (reżyserką teatralną, którą poślubił w 2016 roku, po rozstaniu z Małgorzatą Potocką). Znany z „Magnata”, „Wielkiego Szu”, „Pana Wołodyjowskiego” czy „Sanatorium pod Klepsydrą” aktor był uradowany, że mógł spotkać zarówno znajome, jak i nowe twarze. Ale przede wszystkim czuł się szczęśliwy z powodu wydanej książki. Z jej treści, z oryginalnie zaprojektowanej okładki i możliwości podzielenia się przemyśleniami o tym dziele, a także o otaczającej go dość ponurej rzeczywistości. Oby słowa: „urodziłem się, gdy spadały bomby i zapewne umrę, gdy też będą spadać” nie stały się prorocze. Wieczór zresztą upłynął pod znakiem słodko-gorzkich chwil i monologów. Całości dopełnił występ Anny-Sokołowskiej Alabrudzińskiej (pochodzącej z okolic Kowala wokalistki śpiewającej pod pseudonimem artystycznym: A.S.A, dla której muzyka estradowa to całe życie) i akompaniującego jej jazzmana – Adama Jarzmika (także absolwenta Akademii Muzycznej w Katowicach, założyciela nagradzanej formacji Adam Jarzmik Quintet).

 

Gdyby Maciej Stuhr (drugi chrześniak Jana obok burmistrza Kowala) był Janem Nowickim, tak by napisał o nowym dziele:

 

„Dziwny ferment się zrobił ostatnio w najspokojniejszych nawet powiatach. Od miasta do miasta z przedziwną pielgrzymką krąży stary dziad. Skąd przybył, i dokąd zmierza – ni chuja nikt nie wie. Dym z papierosów koniakiem przepija, żeby mu nie szkodził . Śpi po zajazdach, karczmach, a czasem ludziom po domach. Gada i bajdurzy bezustannie…”

 

Wieczór z Janem Nowickim. Promocja książki "Szczęśliwy Bałagan" (fot. PJ)

 

I faktycznie – Jan wyglądał na takiego „dziada”, ale jakże w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Wielki podziw za to, że jako 82-latek nadal potrafił zarówno rozbawiać publikę, jak i powodować, że choć na kilka minut oddała się ona kulturze wyższej oraz melancholii.

 

Wieczór z Janem Nowickim. Promocja książki "Szczęśliwy Bałagan" (fot. PJ)

 

 

Jego dzieło to najbardziej kielecka pozycja ze wszystkich, dotychczasowych publikacji. Nie brakuje w niej miejsc, ludzi, wydarzeń. To szczery pamiętnik – a dokładniej listy kierowane do dystyngowanego przyjaciela (adresat nie jest jednak znany, nie mamy jego odpowiedzi – Jan wymyślił nawet konkurs polegający na tym, że wręczy dobre wino czytelnikowi, który odkryje tożsamość tajemniczego jegomościa). W wydaniu „Szczęśliwego Bałaganu” pod szyldem Oficyna Jana, pomogli – jak wcześniej – bliscy ludzie z Kowala (m.in. państwo Bińkowscy). Czytając ową książkę, każdy pozna intensywną codzienność aktora: jego spotkania, rozmowy, refleksje, kontrowersyjne sądy, zachwyty itd. Oczywiście należy spodziewać się żywego języka, bez upiększeń, bez poprawności politycznej. To autoironiczna, osobista, prostolinijna i jednocześnie emocjonalna książka. Bogata w anegdoty, szczere wyznania – chociażby te związanie ze wspomnieniami z hotelu Bristol (w którym Nowicki kwaterował jako Ketling w czasie kręcenia „Pana Wołodyjowskiego”, a obecnie jest gościem honorowym) albo dotyczące zauroczenia głównie Kielcami, a także cichym Krzewentem.

 

Wieczór z Janem Nowickim. Promocja książki "Szczęśliwy Bałagan" (fot. PJ)

 

„Szczęśliwy Bałagan” można zakupić na Allegro lub stacjonarnie w Księgarni pod Zegarem w Kielcach.

 

Galeria zdjęć poniżej.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję