ACE OF BASE
Szwedzki zespół Ace Of Base w latach dziewięćdziesiątych zajmował czołowe miejsca na listach przebojów na całym świecie. Chyba nie ma osoby, która nie zna takich hitów jak „The sign”, „Don"t turn around”, „All that she wants”, „Happy nation” lub „Beautiful life”.
Ace of Base - „The sign”
Ace of base - „Happy nation”
Zespół tworzyli wówczas Ulf Ekberg i rodzeństwo Berggren, Jonas oraz jego siostry Jennifer (brunetka) i Malin (blondynka). Ace of Base bardzo szybko został okrzyknięty nową ABBĄ i trzeba przyznać, że ogromny sukces zespołu był porównywalny.
Uwagę przykuwał zwłaszcza bardzo charakterystyczny wokal blondwłosej piękności, Malin. Chociaż obie siostry śpiewały, to ona wiodła prym i czarowała barwą głosu oraz pięknymi oczami, które potrafiły sprawić, że serce niejednego młodego chłopaka zaczynało szybciej bić. Z czasem jednak Malin zaczęła schodzić na drugi plan, ponieważ nie potrafiła poradzić sobie z popularnością. W pewnym momencie całkowicie wycofała się z show biznesu. Jej miejsce zajęła siostra Jenny. Zespół nagrał sporo piosenek, koncertował, ale tuż przed wydaniem albumu Jenny zrezygnowała z pracy w zespole i poświęciła się solowej karierze, pisaniu książki oraz rodzinie.
Na jakiś czas o Ace of Base zrobiło się cicho, jednak panowie Ulf i Jonas nadal pracowali nad piosenkami i znaleźli dwie nowe młode wokalistki, Carlę Hangman i Julię Williamso. Dla wielu fanów był to szok, ponieważ wcześniej to siostry Berggren były podstawą tego zespołu, jednak nowe dziewczyny szybko przekonały wszystkich do siebie. Są młode, śliczne i utalentowane, więc nie można chcieć niczego więcej. W 2010 roku ukazał się pierwszy album z ich udziałem „The golden ratio”. Jakiś czas temu ukazał się kolejny krążek.
Zachęcam do zapoznania się z nowymi piosenkami.
Ace of Base - „Golden ratio” (wersja akustyczna)
Ace of base - „All for you” (pierwszy singiel z „The golden ratio”)
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
layer
4284 dni temu
To były zespoły. Te czasy już nie wrócą, pozostaje w większości przypadków cieszyć się z odgrzewanego kotleta z tamtych lat. Teraz już nie ma tego stylu muzyki, stylu bycia i posiadania kasety z takimi utworkami. Szkoda bo dla wielu z nas czytających to jest jeden z punktów do którego chętnie wracamy.
Dodaj opinię do tego komentarza
Andi
4541 dni temu
Wszystko ok, tylko ten zwrot "drodzy czytelnicy". Tak się nie pisze, nawet w felietonach...
Dodaj opinię do tego komentarza
eko
4543 dni temu
Pamiętam tych wykonawców. Wszyscy szybko dorobili się sławy. Co im pozostało - tylko próbować jeszcze raz i liczyć na wcześniejszą popularność. Nikt nie jest uniwersalny, ale w tamtych latach wśród młodzieży te zespoły i jeszcze inne np. Dr Alban, DJ Bobo, Captain Jack - królowały.
Dodaj opinię do tego komentarza
Mistrzu
4540 dni temu
Dzięki Andi za zwrócenie uwagi. To mój pierwszy w życiu tekst, który napisałem na stronkę, nigdy się tym nie zajmowałem ;) Będę pamiętał na przyszłość.
Dodaj opinię do tego komentarza
eko
4540 dni temu
Ogólnie takie dodatki nawet fajnie że są. Treść przekazana w taki luźny sposób nawet przyjemniej się czyta. Po drugie zwrot drodzy czytelnicy to forma grzecznościowa, podkreślająca ważność czytelników. W oficjalnych pismach się nie stosuje, ale już w prasie chyba często można spotkać, dlatego dla mnie to nie błąd.
Dodaj opinię do tego komentarza
Mistrzu
4543 dni temu
Wiadomo, że było więcej zespołów, ale początek mojego artykułu został leciutko przycięty i pisałem, że omówię tylko kilka grup z moich ulubionych. Poza tym są to zespoły, których losy co jakiś czas śledzę, a o innych wykonawcach nie bardzo mam pojęcie co się z nimi teraz dzieje ;) To byłby bardzo długi artykuł.
Dodaj opinię do tego komentarza