(Altao.pl) Nie widać tego w nagranym materiale, zapytamy więc: Czy po wszystkim podeszły do Ciebie jakieś osoby z gratulacjami i zachętą, abyś kontynuował obrany kierunek, czy może przeciwnie – niektórzy gwizdali i krzyczeli: „jedź do domu i daj sobie spokój”?
Mateusz P.: Powiem szczerze. Emocje były tak duże, że nie zwracałem na to uwagi. Oklaski były, ale serducho napierdalało jeszcze mocno. Ja byłem zadowolony. Nie było złych słów, a w sumie nawet, jakby były to i tak miałbym to gdzieś.
(Altao.pl) Skąd pomysł, aby nie występować pod pełnym nazwiskiem? Nie boisz się, że jako Mateusz P. możesz być pomylony z jakimś… przestępcą?
Mateusz P.: (śmiech) Na YouTubie tak nazwałem mój kanał. Mówię do siebie: „wszyscy dają nazwiska, a ja nie dam i chuj – niech się zastanawiają. (śmiech) A literka wystarczy. Później sobie dodatkowo pomyślałem, że P to emotikonka z jęzorem. W sumie ty pierwszy pomyślałeś, że będą mnie kojarzyć z przestępcą, to… ciekawe. (śmiech) Póki co, przed występami zapowiadają mnie jednak nazwiskiem, także niech na razie tak będzie. Na YouTube przestępca, a na scenie z nazwiskiem.
(Altao.pl) A jak Ty się właściwie nazywasz? (śmiech)
Mateusz P.: Pękacki. (śmiech)
(Altao.pl) Wróćmy jeszcze do „Miłości z Fotki.pl & Ukrytego Alkoholika”. Jak przygotowywałeś się do tego monologu i jak długo pisałeś tekst?
Mateusz P.: Dosyć szybko, około tygodnia. Chociaż, co go czytałem, to dopisywałem. Bo do głowy przychodziły mi nowe teksty. Jak na razie stwierdzam, że lepiej wychodzi mi pisanie niż mówienie. Dużo prób jeszcze przede mną i testowania. Mam już sporo napisanych materiałów i może uda się coś skleić na taki występ godzinny bądź dłużej. Takie moje marzenie. Taki Special Mateusz P, jak to, jeśli się nie mylę, w tej branży mówią. (śmiech)
(Altao.pl) Nie unikałeś wielu słów uznanych powszechnie za obelżywe. Czy w kolejnych występach widzowie też mogą spodziewać się tak śmiałych słów? Nie obawiasz się, że z czasem będziesz miał przypiętą łatkę wulgarnego stand-upera?
Mateusz P.: Tak, parę osób, a propo tego występu, mówiło, że dużo przekleństw, ale w sumie to był pierwszy raz, a ja po prostu nie zwracałem na to uwagi. W swoich nowych, krótkich materiałach mam mniej wulgaryzmów (tak mi się wydaje), ale nie skupiam się na tym najbardziej i nie przejmuje się łatkami.
(Altao.pl) Czy poczucie humoru pomaga Ci w codziennej egzystencji i radzeniu sobie z przeciwnościami losu?
Mateusz P.: Pomaga i to mocno, bo lubię się śmiać w każdej sytuacji!
(Altao.pl) A co Ciebie najbardziej śmieszy: komedia brytyjska, polski kabaret, a może występ któregoś z rodzimych stand-uperów? Jeżeli tak, to którego?
Mateusz P.: Lubię oglądać monologi wspomnianego Rowana Atkinsona albo Eddiego Murphy’ego (Special Stand-Up z 1984 roku) i Jima Jefferiesa. Jeśli chodzi o nasz rodzimy stand-up, to co mnie rozśmieszy, to oglądam po kilka razy albo po paręnaście. Jest tego tak dużo, że trudno mi wszystkich artystów wymienić z imienia i nazwiska. A z polskich kabaretów lubię: Tej, Mumio, Łowcy.B i Hrabi.
(Altao.pl) A z czego nigdy byś nigdy nie zażartował? Jest jakiś święty temat tabu? Czy jednak nie i Mateusz uważa, że na scenie kabaretowej i stand-upowej wszystkie chwyty są dozwolone, łącznie z manifestowaniem swoich przekonań i poglądów?
Mateusz P.: Nie myślałem jeszcze nad tym, ale po krótkim zastanowieniu… nie ma. Bo stand-up to żarty, a żartować można z wszystkiego.
(Altao.pl) Wyobraź sobie taką sytuację: stoisz na scenie, wypowiadasz monolog, jesteś już prawie przy mecie, ale nikt się głośno nie chichra. Mało tego, zgromadzone osoby gapią się w swoje telefony, woląc wysyłać zboczone wiadomości do dziewczyn i chłopaków z Fotki.pl. Co wtedy robisz? Jak radzisz sobie w takiej sytuacji?
Mateusz P.: Mam jeden pomysł, ale czy mi wyjdzie... nie wiem. Nie chce zdradzać, ale jak wyjdzie, to myślę że będzie śmiesznie. Jeszcze sporo nauki, prób i błędów przede mną.
(Altao.pl) Pandemia zapewne popsuła Twoje plany związane z rozśmieszaniem ludzi. Kiedy zatem ponownie będzie można zobaczyć Cię w roli komika i w jakim dokładnie miejscu?
Mateusz P.: Pandemia popsuła, bo pierwszy występ miał być trochę wcześniej niż w grudniu 2020 roku. Ja podjarany jak Arab na kurs pilotażu i tego samego dnia nagle wszystko zamknęli. Chuj by to strzelił. Aktualnie na dniach miałem wystąpić na open mic organizowanym przez Kancelarię Stand-Upu w Poznaniu w Amore del Tropico, ale niestety moja praca przeszkodziła i nie dałem rady. Zawsze wrzucam na mój official fanpage, gdzie będę w najbliższym czasie. Także warto zaglądać i obserwować, bo będzie można się pośmiać z mojego śmiesznego ryja, jak i z tekstów.
(Altao.pl) Ostatnie pytanie. Jaka była najzabawniejsza sytuacja, która przytrafiła Ci się w życiu?
Mateusz P.: Może się powtórzę, ale było ich dużo. Jakbym spisał wszystkie, to pewnie z 14 tomów grubych albo i więcej, także wybrać jedną będzie ciężko. (śmiech) Z fajnych to, tak jak mówiłem w debiutanckim monologu, dzwonię pierwszy raz do swojej obecnej żony, słyszę jej głos w telefonie, normalna gadka. I pytam się jej, czy kabanosy kupić do kina. (śmiech)
(Altao.pl) Dzięki za rozmowę. Nie pękaj i realizuj swoją pasję. Jak najwięcej roześmianych buziek!
Mateusz P.: Ja również dziękuję za rozmowę. Oby jak najwięcej roześmianych buziek, bo śmiech to zdrowie. Pozdrawiam.
Wywiad przeprowadził Przemek „Jankes” Jankowski.
Pierwszy występ:
źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)
Oficjalny kanał Mateusza, gdzie będzie zamieszczał swoje kolejne występy:
https://www.youtube.com/channel/UCtrCjfBVbeCrdTnDvC13OlA
A tutaj fanpage:
https://www.facebook.com/Mateusz-P-Stand-Up-102528218351208
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję
Galeria zdjęć - Mateusz P. rozśmieszać ludzi chce – wywiad z początkującym stand-uperem
Więcej artykułów od autora admin
Polecamy podobne artykuły
Teraz czytane artykuły
Nowości
Artykuły z tej samej kategorii
Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.
© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
1.076