O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga

Znaleziono artykuły z frazą czuwa

autor:Daniel Drozdek(1349 pkt)

utworzony: 2292 dni temu

liczba odwiedzin: 3581

autor:admin(47565 pkt)

utworzony: 1269 dni temu

liczba odwiedzin: 1846

4 (6)

Krzysztof
3206 dni temu

Dzień dobry

Mam swoją teorię co do istnienia człowieka na Ziemi. Moim zdaniem ułomności człowieka, poboczność w łańcuchu

pokarmowym świadczą o tym, że ludzie nie mogli ewoluować tak jak to przedstawił Charles Darwin.
Moim zdaniem jesteśmy stwożeni? stawiam tu znak zapytania, bo to przez kogo zostaliśmy stworzeni nie jest w tej

chwili najważniejsze. A poza tym to może stanowić odrębny temat do rozważań.
Gdy pochylimy się nad rozwojem ludzkości, to daje się zauważyć, że przebiegała ona w sposób nie regularny a

wręcz chaotyczny. A już na pewno trzeba powiedzieć, że poziom rozwoju człowieka na wszystkich kontynentach

nie przebiegała w stopniu równym czy podobnym.
Pierwsze co zauważyłem to u człowieka jedynym atutem jest mózg. Choć samo jego wykorzystanie przez

człowieka w mojej ocenie budzi co najmniej wątpliwości czy to do końca jest atut. A to dlatego, że człowiek

używając tego organu nie działa w zgodzie z naturą, od początku swojego istnienia podejmowane przez człowieka

decyzje i działania stoją w sprzeczności z naturą. I to jest pierwszy punkt za moją teorią.
Każde z istnień na Ziemi by przetrwać i istnieć zajmuje pewną pozycję w łańcuch pokarmowym. Nigdy żadne z

istnień nie unicestwia innego istnienia z tak nie racjonalnych i egoistycznych pobudek jak człowiek. A powoływanie

się w tym temacie na pragmatyzm dowodzi naszej słabości. To jest drugi punkt za moją teorią.
Analizując etapy rozwoju człowieka na różnych kontynentach, daje się zauważyć, że poza Australią, na

pozostałych kontynentach człowiek rozwijał się w podobny sposób i podobnym kierunku.
Tylko na kontynencie Australii miało to odmienny niż gdzie indziej na świecie. Pierwsi ludzie osiedlili się na

kontynencie australijskim ok. 40 000 - 50 000 lat temu. Rdzenni mieszkańcy Australii zwani

są Aborygenami.
Aborygeni są najstarszym etnicznie ludem na świecie. Jako pierwsi przemierzyli Azję, by przez pomost wyspowy

dzisiejszej Indonezji oraz Nową Gwineę dotrzeć do Australii. Silnie uzależnieni od otaczającego ich środowiska,

prowadzili koczowniczy tryb życia. Osiedlali się w pobliżu zbiorników wodnych, a tempo ich przemieszczania się

było uzależnione od zasobów zwierzyny łownej na danym terenie. Zajmowali się łowiectwem i zbieractwem, a w

pobliżu terenów nadbrzeżnych również rybołówstwem. Polowali używając włóczni z kamiennymi ostrzami oraz

drewnianych bumerangów. Niektóre plemiona wykształciły pomocny podczas łowów język migowy.
I na tym etapie rozwoju pozostali do czasu aneksji ich ziemi w XVIII wieku przez Anglików. Część z nich nadal żyje według prastarych tradycji, urzekając swoimi zwyczajami oraz mitologią
I tu nasuwa się pytanie skąd ta dysproporcja w rozwoju. Jedni budują piramidy a inni przez prawie 50 000 lat zbierają nasionka i polują i nie odczuwają potrzeby rozwoju. Dlaczego? I to jest trzeci punkt za moją teorią.
Myślę, że na tym etapie zakończę moje przemyślenia. I jeśli można to prosiłbym o zajęcie stanowiska w tej kwestii.


Pozdrawiam

35 (99)

Roksana
3830 dni temu

Potwierdzam co poniektore slowa. Wierzac w Boga wierzysz takze w diabla,sztana,opetanie i inne zjawiska nadprzyrodzone. Dziennie musze przechodzic pieklo w domu bo moja babcia zanim zmarla rzucala klatwy na dom i byt rodzinny. jestem w poszukiwaniu kogos kto zajmnie sie moja sprawa bo mam mala coreczke ktora czesto patrzy w jedno miejsce za drzwi wystraszona i mowie : BEBOK tam jest" . boje sie nawet pomyslec co naprawde widzi. smrod padliny wuczuwam tylko w jednym pokoju w domu. chlod jest odczuwalny na dole tam gdzie przebywala moja babcia. historie o tym dlaczego mysle ze mam kogos w domu zostawie tylko osobom ktore sa przeszkolone z tych spraw. nie ujawniam co dzialo sie w domu przed smiercia babci. aczkolwiek babcia dobre pare lat temu przeklnela dom.. wtedy zaczelo sie dziwnie robic ,...przypuszczalismy ze babcia jest opetana..naprawde balismy sie jej czasem dlatego zamykalismy drzwi na gorze zeby w nocy np do nas nie przyszla. modlila sie co noc,jak wstala tez.chodzila do kosciola itp ale przeklinala ciagle dom i moja matke.. szukajac informacji na temat demonow i klatw na trafilam ze jezeli zostaje rzucona klatwa na kobiete to jej corka odziedziczy klatwe i corka corki itd dopoki nie zostanie zrzucona.. nie wierze aczkolwiek w godziny , ze jak budzisz sie kolo 3 to cos sie dzieje . u mnie o 2,40 cos sie zaczyna dziac.. i nie ma zasady na dana godzine. jakby wam zaczlo trzaskac cos mocnym hukiem w srodku w nocy to byscie sie zesrali ze strachu chyba.. spluniecie 3 razy i wyznanie klatwy na cos lub kogos bardzo zle swiadczy. radze zglosic sie ludziom takim od razu do specjalistow od zjawisk paranormalnych. do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic, do smrodu, trzaskania i do tego ze ktos Cie wola.. gdyby nie to ze mam coreczke pewnie bym z tym zyla dalej. ale martwie sie o dziecko jak kazda matka i nie pozwole zeby cos sie jej stalo. nie czytam ksiazek o duchach, nieogladam horrow. boje sie tego od jakiegos czasu bo horror to ja mam na zywo w domu. przez co tez znasjomi nie chca u mnie przebywac do pozna bo sami sie boja tego domu. na miejscu gdzie mamy wybudowany dom (po 2 wojnie swiatowej zostal wybudowany) zyl ksiaze ktorego z niewiadomych przyczyn ktos zabil . nie znam calej histori tego ale znamy media i wiermy jak ludzie przekrecaja wszystko. na codzien chodze z rozancem z Matka Boska . najgorsze sa moim zdaniem klatwy rzucanie bezmyslnie i umyslnie. jezeli ktos mial z klatwa do czynienia to zapewne ciagle cos sie nie udaje mu w zyciu, budzi sie noca, ciagle jak juz mialoby isc dobrze cos to podwija sie noga i znow jest zle. sny mam normalne. zwyczajne jak kazdy. ale czasem mam takie ktore nadawalyby sie do najgorszego horroru.interesuje sie demonami opd jakiegos czasu, klatwami i dziwnymi zjawiskami, cwicze umysl aby starac sie dowiedziec czegos o danym miejscu i czasem pokrywa sie to z prawda, snia mi sie rzeczy ktore sprawdzam na drugi dzien i okazuja sie prawda. jezeli ktos chcialby ze mna porozmawiam o czyms co go dreczy to napiszcie do mnie . nie odpowiadam osobom nie wierzacym/ateistom ktorzy nawet nie wierza w boga, dla mnie te osoby mialyby nawety problem bardzo wielki wywiazac sie z klatw czy tez opetan. sa to osoby slabsze,nie obrazajac nikogo, ale wiara to cos silnego i nie kazdy potrafi z czystym sumieniem powiedziec ze naprawde wierzy w Boga ! . moj email wiksa28@o2.pl

26 (60)

Meggi
3070 dni temu

Może babcia była chora psychicznie??rzucanie klątwy to zabobon a te wzięly sie stąd ze prosci ludzie na wsiach nie potrafiąc czegoś logicznie wyjaśnić tworzyli zabobony i dziwne historie...nie wierze w nawiedzone domy po co jakiś byt miał by to robić?po co ma wracać na ziemie skoro nie jest człowiekiem?może zamiast wierzyć w gusła przestań myslec o klątwach babci idz na grób zapal znicz i przypomnij sobie te dobre chwile a nie wmawiaj sobie,że masz nawiedzony dom w dodatku nie obarczaj takimi myślami dziecka....zacznij normalne życie bez skupiania się na domysłach
Dodaj opinię do tego komentarza

-7 (17)

Patryk
3068 dni temu

W punkt ;)
Dodaj opinię do tego komentarza

-3 (3)

monika wojciechowska
2949 dni temu

niewystarczy zapalic znicza trzeba zmierzyc sie z tym co istnieje- mnie to spotkalalo i spotyka po dzis dzien,lecz nieulegam bo som byty nawet te kturych bysmy sobie niewyobrazili w dobrym horrorze-tylko modliywa szczera serca i bogu pomaga w takiej sytuacji....powodzenia
Dodaj opinię do tego komentarza

4 (6)

Karola
2881 dni temu

Meggi , napisałaś : po co ma wracać na ziemię. Sęk w tym , że ONI nie odeszli z ziemi. Dlatego tułają się po tym padole i nie mogą znaleźć przejścia na tamten świat.
Dodaj opinię do tego komentarza

-1 (13)


3055 dni temu

Nie zgadzam się. Sami księża egzorcyści mówią, że klątwa rzucona przez matkę na dzieci ma ogromną siłę niszczycielską i może sięgać aż 9 pokoleń.
I nie jest to informacja z internetu czy innego niepewnego źrodła tylko od samego egzorcysty katolickiego.
Dodaj opinię do tego komentarza

0 (2)

Michal Zalewski
2996 dni temu

jest to Egzorcyzm poranny do odmawiania prywatnego

W Imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego, Ojca i Syna i Ducha Świętego uchodźcie duchy złe, abyście nie widziały, nie słyszały, nie ujawniały, nie niszczyły, nie prześladowały, nie wprowadzały zamieszania do naszej pracy i planów. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam: idźcie precz i nie wracajcie. Amen.
Mocą Boga, Mocą Najwyższego, Panie uczyń nas niewidzialnymi dla naszych wrogów. Amen.
Dodaj opinię do tego komentarza

9 (21)


2368 dni temu

rozumiem cie sama zyje w miejscu gdzie zostala rzucona klatwa zycie dzieci i moje bylo okropne teraz jestem z mezem na wyjezdzie w domu zostalo dwoch synow i zlo ich atakuje ten tylko wie co to znaczy kto mial z tym stycznosc a ci co nie mieli niech sie nie wypowiadaja jestem wierzaca modlimy sie z mezem razem rozancem ale i to za malo msze o uzdrowienie wiele w roznych miejscach rekolekcje rozna tematyka o Witko o Manjackal i konca zla nie widac
Dodaj opinię do tego komentarza

11 (27)

Roksana
3830 dni temu

Potwierdzam co poniektore slowa. Wierzac w Boga wierzysz takze w diabla,sztana,opetanie i inne zjawiska nadprzyrodzone. Dziennie musze przechodzic pieklo w domu bo moja babcia zanim zmarla rzucala klatwy na dom i byt rodzinny. jestem w poszukiwaniu kogos kto zajmnie sie moja sprawa bo mam mala coreczke ktora czesto patrzy w jedno miejsce za drzwi wystraszona i mowie : BEBOK tam jest" . boje sie nawet pomyslec co naprawde widzi. smrod padliny wuczuwam tylko w jednym pokoju w domu. chlod jest odczuwalny na dole tam gdzie przebywala moja babcia. historie o tym dlaczego mysle ze mam kogos w domu zostawie tylko osobom ktore sa przeszkolone z tych spraw. nie ujawniam co dzialo sie w domu przed smiercia babci. aczkolwiek babcia dobre pare lat temu przeklnela dom.. wtedy zaczelo sie dziwnie robic ,...przypuszczalismy ze babcia jest opetana..naprawde balismy sie jej czasem dlatego zamykalismy drzwi na gorze zeby w nocy np do nas nie przyszla. modlila sie co noc,jak wstala tez.chodzila do kosciola itp ale przeklinala ciagle dom i moja matke.. szukajac informacji na temat demonow i klatw na trafilam ze jezeli zostaje rzucona klatwa na kobiete to jej corka odziedziczy klatwe i corka corki itd dopoki nie zostanie zrzucona.. nie wierze aczkolwiek w godziny , ze jak budzisz sie kolo 3 to cos sie dzieje . u mnie o 2,40 cos sie zaczyna dziac.. i nie ma zasady na dana godzine. jakby wam zaczlo trzaskac cos mocnym hukiem w srodku w nocy to byscie sie zesrali ze strachu chyba.. spluniecie 3 razy i wyznanie klatwy na cos lub kogos bardzo zle swiadczy. radze zglosic sie ludziom takim od razu do specjalistow od zjawisk paranormalnych. do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic, do smrodu, trzaskania i do tego ze ktos Cie wola.. gdyby nie to ze mam coreczke pewnie bym z tym zyla dalej. ale martwie sie o dziecko jak kazda matka i nie pozwole zeby cos sie jej stalo. nie czytam ksiazek o duchach, nieogladam horrow. boje sie tego od jakiegos czasu bo horror to ja mam na zywo w domu. przez co tez znasjomi nie chca u mnie przebywac do pozna bo sami sie boja tego domu. na miejscu gdzie mamy wybudowany dom (po 2 wojnie swiatowej zostal wybudowany) zyl ksiaze ktorego z niewiadomych przyczyn ktos zabil . nie znam calej histori tego ale znamy media i wiermy jak ludzie przekrecaja wszystko. na codzien chodze z rozancem z Matka Boska . najgorsze sa moim zdaniem klatwy rzucanie bezmyslnie i umyslnie. jezeli ktos mial z klatwa do czynienia to zapewne ciagle cos sie nie udaje mu w zyciu, budzi sie noca, ciagle jak juz mialoby isc dobrze cos to podwija sie noga i znow jest zle. sny mam normalne. zwyczajne jak kazdy. ale czasem mam takie ktore nadawalyby sie do najgorszego horroru.interesuje sie demonami opd jakiegos czasu, klatwami i dziwnymi zjawiskami, cwicze umysl aby starac sie dowiedziec czegos o danym miejscu i czasem pokrywa sie to z prawda, snia mi sie rzeczy ktore sprawdzam na drugi dzien i okazuja sie prawda. jezeli ktos chcialby ze mna porozmawiam o czyms co go dreczy to napiszcie do mnie . nie odpowiadam osobom nie wierzacym/ateistom ktorzy nawet nie wierza w boga, dla mnie te osoby mialyby nawety problem bardzo wielki wywiazac sie z klatw czy tez opetan. sa to osoby slabsze,nie obrazajac nikogo, ale wiara to cos silnego i nie kazdy potrafi z czystym sumieniem powiedziec ze naprawde wierzy w Boga ! . moj email wiksa28@o2.pl

2 (8)

pytania x pytania
3963 dni temu

Przeczytaj: Księżyc ma wpływ na naszą planetę, ale nie jestem przekonany do obecnej teorii. Dziwi mnie wypadowy kierunek sił grawitacyjnych w układzie 90 stopni Księżyca i Słońca, skłaniałbym się raczej do tezy wzajemnych zakłóceń tych 2 sił, co z 3 tą najważniejszą. Jeżeli już, to każdy obiekt "grawituje" w najprostszy sposób nie wchodząc w kolaborację z drugim, czyli proporcja zaboru 3 do 1 dla Księzyca, i na tej granicy powinno być odczuwalne rozciąganie wód powodujące ich częstsze falowanie, co już bardziej odpowiada 2 cyklom przypływów dziennie. Reakcja wód po przeciwnej stronie Ziemi w układzie "nów" powinna być wręcz szokująco pasywna, tam w tym momencie nie ma sił grawitacji zewnętrznej wg tej teorii. Gdyby grawitacja Księżyca była jedynym czynnikiem, to nieodłącznym zjawiskiem powinno być ciągłe występowanie par wodnych, podwyższonej wilgotności i chmur z tendencją zauważalnego wznoszenia się w miejscu najmniejszej odległości Ziemi i Księżyca. Także wartość przyspieszenia grawitacyjnego w tym obszarze powinna być mniejsza. Jaka jest zależność Słońca i Księżyca, i jaki to ma wpływ na naszą planetę? A temat światła odbijanego z Ziemi, też i w kierunku Księżyca? Czy teza rezonansu (jakiego),może tych promieni znanych TESLI, może światła nie jest bliższa prawdy? Trochę z innej beczki. Księżyc oddala się od Ziemi, zwiększa masę, tak jak i Ziemia oddala się od Słońca z tego samego powodu (większej siły odśrodkowej) jak przyjdzie czas, to sobie odleci. Pytanie tylko, co pierwsze odleci: Ziemia ze swoim satelitą, czy sam Księżyc.

5 (5)

Katyń
2435 dni temu

Nieprawda jest, ze pomijano Słowian jako naukowcow, swiadczy o tym nobel dla naszej marii sklodowskiej, a kopernik był slawny na cały swiat Ola from Poland
Dodaj opinię do tego komentarza

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.117

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję